Roman

Roman

poniedziałek, 2 lutego 2015

Z PRZEKAZÓW RA - KOMPLEKS UMYSŁ/CIAŁO/DUCH TO KAŻDY Z NAS

 
Carla w pełnym transie
 
Carla Rückert z "Louisville Group"* jest amerykańską pisarką, znaną przede wszystkim od 1962 roku jako medium przekazujące informacje kosmicznej rasy nazywającej siebie Ra. Grupę prowadził w tamtych czasach ufolog, Don Elkins, współautor serii książek pt. THE RA MATERIAL.
 
 
 
W latach 80-ch minionego stulecia, wysłałem w kosmos pytanie "co ja tu na Ziemi właściwie robię" i po powrocie z wysepki na Pacyfiku do cywilizacji natrafiłem na takie oto przekazy: 
Ja jestem Ra - tymi słowami zaczynał się każdy przekaz tych istot i każda odpowiedź na zadane im przez słuchaczy i uczestników grupy pytanie:
> Ja jestem Ra. Prawo Jednego Jedynego, Prawo Jedności wychodząc poza ograniczenie samą nazwą - jak wy nazywacie wibracyjne kompleksy dźwiękowe - może w przybliżeniu stać się dla człowieka bardziej zrozumiałe, gdy stwierdzi, że wszystko co jest, jest jednym, że biegunowość nie istnieje, że "właściwe" i "niewłaściwe" nie istnieje, że dysharmonia nie istnieje. Istnieje jedynie tożsamość. Wszystko jest jednym, zaś Jedność to światło / miłość - Nieskończony Stwórca.<
Carla twierdzi, że istota/istoty zwące siebie Ra donoszą, że były zaangażowane w "ziemskie sprawy" w ciągu ostatnich 75 000 ziemskich lat. Czasem, jeśli było to konieczne, Ra tworzył dla siebie ciało fizyczne. Obecnie Ra twierdzi, że istnieje na poziomie wibracji czystej energii.
Ra Komunikuje się z grupową świadomością poprzez sny, a z indywidualnymi osobami za pośrednictwem channelingu.  Skompilowane, przełożone i opracowane przeze mnie w języku polskim przekazane przez Ra informacje dotyczące procesu naszej duchowej ewolucji oraz procesu planetarnego wzniesienia się  na następny poziom wibracyjny (nie mylić z religijnym pojęciem "wniebowstąpienie") cytowane są z zapisów Grupy Louisville (L/L Research).
 
 * * * * * * * * *  
- Skąd pochodzi Ra?
- Długo przed powstaniem życia na Ziemi, istniały na Wenus formy życia trzeciego stopnia zgęszczenia podobne do naszych ludzkich form. W procesie ewolucji, te formy życia wzniosły się poza i ponad płaszczyznę trzeciej gęstości, aby w końcu zespoić się w jednolity kompleks/istotę określającą siebie jako Ra.
Według nauk Ra istnieje osiem planów gęstości, przez które musi przejść każda forma życia, zaś Ra, w jego/ich obecnej formie żyje na planie szóstej gęstości. 
Planeta Ziemia znajduje się obecnie przy końcu cyklu trwającego 75.000 lat i wielu ludzi będzie absolwować z trzeciej gęstości do czwartej przechodzą przez proces znany jako ''wzniesienie''.  
Zaangażowanie kosmicznej inteligencji Ra
w historię planety Ziemi
75 000 lat temu
- W tym okresie "czasu" na Marsie żyły istoty trzeciego stopnia gęstości. W wyniku zmagań wojennych Mars nie nadawał się w końcu do zamieszkania. Ra asystował/a wówczas marsjańskim duszom w procesie transmigracji  (wcielaniu się) na Ziemi. To były pierwsze ludzkie istoty na naszej planecie. Po dziś dzień 50% obecnej populacji Ziemi jest pochodzenia marsjańskiego, co wyjaśnia - jak twierdzi Ra - ludzką skłonność do aktywności wojennej. 
58 000 lat temu Ra wspierał cywilizację Mu, a 11 000 lat temu  budowana była Wielka Piramida.
Piramidy zostały wzniesione - jak twierdzi Ra - w celu uzdrawiania i inicjacji**:
"Komnata oddziaływała na umysł i ciało. Umysł znajdował się pod wpływem deprywacji sensorycznej i reagował na pogrzebanie żywcem bez możliwości wyswobodzenia się. Ciało znajdowało się pod wpływem zarówno konfiguracji umysłu jak i właściwości elektrycznych wykorzystywanych materiałów". 
7500 lat temu Ra wcielił się w ciało fizyczne w Ameryce Południowej. To była jego ostatnia wizyta na Ziemi. 
Pochodzenie Wszechświata
"Pierwszą znaną rzeczą w Stworzeniu jest Nieskończoność. Następnie Nieskończoność staje się uważna/świadoma. Gdy Stwórca decyduje się doświadczyć samego siebie, wówczas objawia to, co postrzegamy jako zewnętrzną przestrzeń kosmiczną. W trakcie doświadczania samego siebie, Stwórca objawia wolną wolę i miłość. Działanie podjęte z wolnej woli, bazujące na miłości tworzy mnogość. Ta mnogość wywodzi się przede wszystkim z wylania się randomizowanej twórczej siły, która następnie tworzy wzory. Wzory energii zaczynają regulować swoje własne rytmy i pola tworząc tym samym wymiary i wszechświaty. Galaktyki i wszystko, co "materialne", to produkty zindywidualizowanych części Inteligentnej Nieskończoności.
Każdy wszechświat ewoluuje wraz z własnym zbiorem naturalnych praw. Każdy obszar jakiegokolwiek wszechświata, każdy sektor - nie ważne jak mały - zawiera tak jak w hologramie Jednego Jedynego Stwórcę, który jest Nieskończony, jest Nieskończonością. Tak oto, wszystko zaczyna się na i kończy na misterium". 
Ra rozróżnia:
Osiem Gęstości/Osiem Stanów Zgęszczenia
... i twierdzi, że każda forma życia musi ewoluować przenikając osiem gęstości.
"To ty i ja stworzyliśmy ten wszechświat. To są nasze gwiazdy o których marzyliśmy. To my, my jesteśmy ową Nieskończoną Inteligencją, która to wszystko zaczęła i my znajdujemy się w drodze powrotnej wiodącej nas do tej samej Nieskończoności - proces recyklingu, po ukończeniu którego zaczniemy wszystko od nowa. Alfa i Omega. Proces cyrkulacji w Ośmiu Gęstościach nigdy nie dobiega końca. Zawsze istotnym jest działanie z wolnej woli wypływającej z miłości, która jest naszym 'paliwem' i napędza nas, gdy przenikamy sfery ośmiu gęstości tworząc tym samym ewolucyjny ruch".
Oto krótki przegląd tego, co - jak twierdzi Ra - stanowi etapy cyklu trwającego wiele miliardów lat:
1. Pierwsza gęstość — Cztery alchemiczne żywioły: ziemia (minerały), powietrze (wiatr), ogień i woda. Ogień i wiatr oddziałują na minerały i wodę napędzając rozwój świadomości ku drugiej gęstości. Królestwo minerałów.
2. Druga gęstość       Tu powstają królestwa flora i fauny. Ten etap ewolucji na Ziemi trwał 4 600 000 000 lat.
3. Trzecia gęstość      Obecny etap ludzkości. Jest to gęstość, w której rozwijają się świadomość (ang: consciousness) i postrzeganie samego siebie (ang: awareness - uważność) i samoświadomość (ang.: self-consciousness).
Na tym planie istnienia rozwijają się dwie podstawowe potrzeby: racjonalne myślenie i intuicyjne myślenie. Dzięki stosowaniu tych dwóch rozwiniętych cech, istoty powinny odczuć i pojąć, że wszyscy jesteśmy cząstkami wszystkich, każdy z nas jest cząstką bliźniego, każdy z nas niesie w sobie esencję reszty istot; stan świadomości, który prowadzi do doświadczenia Uniwersalnej Kosmicznej Miłości.
Co ciekawe, sens przywdziewania na siebie fizycznego ciała, które słabnie i więdnie wraz z wiekiem jest taki – jak uczy Ra - że służy to rozbudzaniu w sobie współczucia i bezinteresownej troski patrząc jak ciało bliźniego zbliża się ku rozkładowi. Gdy już nauczymy się, że na tym polega prawdziwa wartość miłości, wówczas możemy przejść w wyższe stany skupienia energii, na wyższe stopnie gęstości, gdzie nasze wcielenia trwają znacznie dłużej.
Cykl wszystkich inkarnacji w trzeciej gęstości trwa 75 000 lat.  
4. Czwarta gęstość — Postrzeganie innych jako cząstki siebie samego - Jaźni.
Czwarty stopień zgęszczenia jest płaszczyzną, na której uczymy się współczucia i zrozumienia, na czym polega cierpienie w trzeciej gęstości. Wprawdzie indywidualne różnice - nawet dość znaczne - wciąż jeszcze istnieją, to jednak harmonię grupy tworzy konsensus. Członkowie grupy lub społeczności wiedzą, co myślą inni. Panuje tu szczerość. Nikt niczego nie ukrywa. W miarę rozwoju w czwartym wymiarze, grupa składająca się z kompleksów umysł / ciało / duch (tak Ra nazywa osobę, jednostkę), czyli z ludzi, staje się zdolna do tworzenia ''kompleksu pamięci społecznej’’, nazwijmy to "kroniki" zawierającej wszystkie doświadczenia poszczególnych jednostek dostępne dla ogółu. Typowy okres czasu trwania jednego wcielenia w czwartym stanie skupienia to 90 000 lat, zaś cały cykl doświadczeń wszystkich inkarnacji w tej gęstości to 30 milionów ziemskich lat.
5. Piąta gęstość — Mądrość i natychmiastowa manifestacja.
Lekcje współczucia doświadczone i zaakceptowane na  Planie Czwartej Gęstości prowadzą do mądrości na planie Piątej Gęstości.
Istoty z Piątego Planu Gęstości mogą rozpuścić dowolną manifestację i stworzyć nową zgodnie ze swoją wolą. 
6. Sixth Density — Doświadczanie siebie samego jako światła. Ra jest istotą z szóstego Planu Gęstości. Ten cykl doświadczenia trwa 2,5 miliona lat.
7. Siódma gęstość — Kulminacja. Istota osiągnęła doskonałość. Stwórca znający samego siebie, który jednoczy się ponownie z Jednią, z Całością przygotowując się do wniknięcia w Ósmą Gęstość.
8. Ósma gęstość — Powrót do Nieskończoności. Ra twierdzi, że jest to misterium, którego nie sposób opisać ludzkimi słowami. Podobnie jak w skali muzycznej, Ósmy Stan Zgęszczenia jest również pierwszym stanem gęstości następnej oktawy.
Ponieważ każdej istocie dana jest wolna wola, koordynaty czasowe podane powyżej są elastyczne. Żadna istota nie jest zmuszana do wspinania się po drabinie zgęszczeń dopóki nie jest do tego gotowa i sama zdecydowała, że tego sobie życzy.
Istoty wyższego rzędu skupienia, z szóstego i wyższego wymiaru, mogą służyć jako Wyższe Świadomości istotom z niższych wymiarów. My ludzie, nazywamy te istoty aniołami stróżami albo duchami ochronnymi.
Cały ten scenariusz jest wręcz niebywały: oto my, żyjący teraz tutaj w Trzecim Stanie Gęstości, w 3D, w ciałach składających się materiałów pochodzących z pierwszej i drugiej gęstości z naszej pradawnej przeszłości wraz z naszym Wyższym Ja reprezentującym naszą kosmiczną jaźń, a więc nas samych w przyszłości, w którą obecnie wrastamy.
W swoich przekazach Ra posługuje się pojęciem wanderers.
WĘDROWCY
Wędrowcą jest istota duchowa, która sama pochodząc z wyższej gęstości dokonała świadomej decyzji inkarnowania się, aby pomóc w podniesieniu stopnia świadomości bratnim istotom żyjącym w Trzeciej Gęstości, na planecie zwanej przez nas Ziemią.
Ra twierdzi, że obecnie żyje na Ziemi pośród nas 65 milionów wędrowców.
[To dobra wiadomość, a zarazem tłumaczy to przerażenie satanistów/iluminatów i ich plan ludobójstwa. To nie problem przeludnienia jest przyczyną snucia takich planów. Ziemia wyżywi 7 miliardów ludzi bez problemu. Jest to takie samo kłamstwo jak rzekome „globalne ocieplenie” i wszystko, co z ich ust wypływa pod przykrywką troski o przyszłość ludzkości. To do nich, do tych upadłych istot kierował swoje słowa kosmiczny czysty duch zwany na Ziemi Chrystusem: Wasz ojciec od początku był zabójcą i w prawdzie nie wytrwał, bo prawdy w nim nie ma. Kiedy mówi kłamstwo, od siebie mówi, bo jest kłamcą i ojcem kłamstwa. (Ew. Jana, 8:24)
Oni się nas boją, bo to my jesteśmy nosicielami Boskiej, kosmicznej świadomości, to my jesteśmy “solą Ziemi” która odtruwa i oczyszcza ten żywy organizm, to my jesteśmy Światłem penetrującym ciemność, a ciemność nie może penetrować Boskiego Światła i zatrzymać bezinteresownej miłości. Jedyne co możemy dla nich zrobić, to okazać im miłosierdzie, czego oni nie okazaliby nam, gdybyśmy im przez tysiące lat czynili to, co oni nam czynili].
 Gdy istota duchowa, kosmiczny wędrowiec decyduje się wcielić w materialne ciało na Ziemi, zdaje sobie sprawę z powagi sytuacji, z epoki w której się znajdzie. Przyjdzie na świat w stanie amnezji. Zapomni o swoim prawdziwym, Boskim, kosmicznym pochodzeniu i narazi się na niebezpieczeństwo zniewolenia i uwięzienia w materii i na materii.
Jeśli takiemu wędrowcy uda się pokonać stan amnezji, wówczas uzyskuje zdolność przyspieszenia rozwoju własnej świadomości i spostrzegawczości na płaszczyźnie materialnej.
Nierozbudzeni jeszcze wędrowcy czują się wyobcowani w ziemskim, materialnym świecie ze względu na niesamowitą różnicę między ich osobistą częstotliwością stanu skupienia (wymiaru, z którego przybywają), a wibracją materialistycznego świata, w który wniknęli. Te istoty – teraz zwane ludźmi - często cierpią z powodu różnego rodzaju alergii.
 
W ciągu minionych lat - jeszcze zanim zacząłem praktykować medycynę holopatyczną - bardzo często życie przyprowadzało do mnie (i vice versa) ludzi dotkniętych przez takie plagi XX/XXI wieku jak wirus Epstein-Barr czy stan przewlekłego przemęczenia (Burnout Syndrom).
W trakcie rozmów i zabiegów dochodziliśmy do tego, że przyczyną tych cierpień jest trudność pogodzenia ich stanu świadomości, ich naturalnej wibracji z istnieniem w trzecim wymiarze, na planie Trzeciej Gęstości - jak to ujmuje Ra.
Uniwersalne Prawo – Prawo Jedności, Prawo Całości
Ra uczy, że biegunowość polegająca na ludzkich pojęciach jak „dobrze” i “niedobrze” nie istnieje. W biegunowość można wierzyć, ale wiara nie ma nic wspólnego z rzeczywistością. Wiara jest niewiedzą.
W i a r a   w  biegunowość jest wyborem na podstawie osobistej decyzji. Ludzie którzy wybierają tę alternatywę wzbraniają się przed zrozumieniem i uznaniem absolutnej jedności uczuć i myśli, które łączą wszystkie rzeczy razem w JEDNO POLE (którego od zawsze poszukiwali fizycy - pole zjednoczone). Bezinteresowna miłość jest klejem wszechświata.
Wszystko jest zawarte we wszystkim. Każdy z nas jest wszystkim – jest każdą istotą, każdą emocją, każdą sytuacją. Jest Jednością. Jest Nieskończonością. Jest Miłością. Jest Światłem. JESTEŚMY, bo pochodzimy ze stanu świadomości JA JESTEM i do tego stanu świadomości krok po kroku wracamy.
 
Prawo Jedności uczy, że wszystko jest jednym Stwórcą. Z tej przyczyny zbliżanie się do Stwórcy odbywa się nie tylko w medytacji, czy podczas pracy z mistrzami, lecz doświadczając świadomie każdej chwili. On, Jeden Jedyny znajduje się bezpośrednio w każdej cząstce naszego jestestwa.
 
Czaso/przestrzeń na przeciw przestrzenio/czasu
Ra zwraca uwagę na różnicę między tymi dwoma pojęciami. Przestrzenio/czas - jak uczy Ra - opisuje nasze przechodzenie przez doświadczenia trójwymiarowej natury w trójwymiarowym świecie, natomiast pojęcie czaso/przestrzeń opisuje, w jaki sposób doświadczamy sami siebie między jednym wcieleniem a drugim, a więc gdy nie żyjemy w materialnym ciele.
Jak wynika z powyższego, proces (rytm) inkarnacji wymaga przejścia z czaso/przestrzeni do przestrzenio/czasu.
W przestrzenio/czasie jesteśmy w stanie kontrolować przestrzeń, w której możemy swobodnie poruszać naszymi ciałami z miejsca na miejsce. Zaś w przestrzenio/czasie doświadczamy czasu jako względnego, linearnego zjawiska, nad którym nie mamy kontroli.
Ra uczy, że:
- w czaso/przestrzeni każda istota znajduje się w stanie nieco „niemobilnym” i doświadcza wszystkich wcieleń tak, jakby występujących w tym samym czasie, natomiast
- w przestrzenio/czasie nie ma możliwości ustalenia przebiegu wydarzeń poza danym wcieleniem, a tylko korygowanie obecnie występujących dysproporcji i odchyleń od stanu równowagi.
W czaso/przestrzeni nie mamy możliwości korygowania niespójnych, nieharmonijnych działań. Mamy tu raczej możliwość postrzegania naszych odchyleń od równowagi i możliwość wybaczenia sobie, że w wyniku naszych nieharmonijnych myśli znajdujemy się chwilowo w takiej a nie innej sytuacji. Jej zaletą jest płynność przeglądu wydarzeń.
W końcu po wielu wcieleniach istota żyjąca w przestrzenio/czasie odzyska stan przebudzonej świadomości swego istnienia w czaso/przestrzeni i stanie się wtedy zdolna świadomego uczestnictwa w procesie duchowej ewolucji.
Intuicja, inspiracja, zdolności psychiczne i seks tantryczny - zgodnie z nauką Ra – wszystko to służy do pokonania przepaści między przestrzenio/czasem a czaso/przestrzenią. Nie ma tu jednak ustalonej granicy.
W przestrzenio/czasie  możemy spotkać ludzi odznaczających się nadzwyczajnymi zdolnościami psychicznymi, którzy zdolni są komunikować się z wymiarem czaso/przestrzeni oraz z istotami z tych wymiarów, zaś istoty z czaso/przestrzeni mogą manifestować się w przestrzenio/czasie; zjawisko, które ludzie nazywają "duchami".
Czaso/przestrzeń nie jest bynajmniej bardziej jednorodna i jednolita niż przestrzenio/czas. Jest to tak samo złożony i uporządkowany system iluzji, tańca i wzorców jak w przestrzenio/czasie i odznacza się tak skonstruowanym systemem, który możemy nazwać Naturalnymi Prawami, Prawami Życia,  albo Boskimi, Kosmicznymi Prawami. Każda planeta, na której żyją istoty w trzecim stadium skupienia (3D) posiada swój odpowiednik w czaso/przestrzeni.
Amnezja  -  Zasłona Zapomnienia
Dlaczego nie możemy przypomnieć sobie naszego poprzedniego, dotychczasowego życia?
Zasłona Zapomnienia istnieje tylko w fazie procesu ewolucyjnego Trzeciej Gęstości.  Bez potencjału jakim jest stan niejasności, nie klarowności sytuacji - nie zaistniałaby możliwość doświadczenia.
Koniecznym jest bowiem dla istoty Trzeciej Gęstości, żeby zapomniała skąd pochodzi, aby mógł odpowiednio zadziałać mechanizm dezorientacji i wolnej woli w ponownie zindywidualizowanym kompleksie świadomości.
Tak  więc, jak widać, potrzeba podejmowania decyzji i dokonania wyboru drogi bez świadomego przewidzenia wszystkich konsekwencji jest koniecznym ewolucyjnym krokiem w rozwoju duchowej istoty.
Innymi słowy: uczymy się czym jest „ufność” – zaufanie do życia. Gdyby Zasłona Zapomnienia nie istniała, wówczas każda istota byłaby w stanie przewidzieć konsekwencje (i wynikające z nich implikacje) swoich wyborów a jej życie byłoby całkowicie przewidywalne. Oznacza to, że byłaby pozbawiona wolnej woli. 
 
Zbliżające się podniesienie
Ra informuje, że nasza planeta zbliża się do końca swojego, trwającego 75 000 lat cyklu w Trzecim Stanie Skupienia. Obecnie - od roku 2011 - cykl ten ma się ku końcowi.
Ponieważ nie każda istota duchowa żyjąca w ludzkim ciele na naszej planecie trzeciego Stopnia Skupienia przygotowała się do przejścia w Czwarty Stan Skupienia [nota bene: gdy Ra przenosił się z trzeciej do czwartej gęstości, tylko 20 % populacji ówczesnej Wenus była przygotowana], istoty trzeciej gęstości będą zmuszone inkarnować się planetach trzeciej gęstości.
Podsumowując: albo asymilacja w wymiarach naturalnych, kosmicznych praw, albo rozproszenie.
Ra przekazuje, że aby kwalifikować się do ukończenia studiów w trójwymiarowym świecie trzeciej gęstości, musimy wykazywać się 51% orientacją w kierunku służenia bliźniemu.
Nie musimy nawet rozumieć czym jest Prawo Jednego Jedynego, ani nie musimy posiadać głębokiej wiedzy ezoterycznej lub metafizycznej abyśmy mogli zostać "podniesieni".
Fazą procesu wibracyjnego "wznoszenia się" - jak uczy Ra - będzie czasowy zanik wszystkich form życia na Ziemi, podczas gdy planeta jest przygotowana dla jej nowych 4-wymiarowych mieszkańców.
W tym czasie istoty, które potrzebują dodatkowych doświadczeń w 3D znajdą się na innej planecie, gdzie będą mogły kontynuować pracę nad swoją karmą. Ci zaś, którzy ukończyli "studia" w 3D'' będą się inkarnować już na Nowej Ziemi. 
Końcowe przemyślenia przekazów Ra
Nie będziemy tu zadawać się w polemikę bazującą na ludzkich interpretacjach, mniemaniach i zapatrywaniach na pewne życiowe kwestie, jako że niezależnie od tego czy damy wiarę tym wypowiedziom czy nie, jednej rzeczy nikt zakwestionować nie może: nasze ziemskie szaty, nasze materialne ciała umierają niezależnie od naszych zapatrywań na życie, wyznania i zajmowanej pozycji, jak i odgrywanej roli w społeczeństwie.
Podchodząc praktycznie do sprawy opisywanego przez RA wibracyjnego "wzniesienia" (temat poruszany także w przekazach pochodzących od innych reprezentantów pozaziemskich cywilizacji) - czy będzie ono miało miejsce, czy nie (a może proces ten jest już w toku?!), to czyż nie powinniśmy zdecydować się na motywowanie naszych działań pro publico bono, tak aby podnieść jakość naszego duchowego, a co za tym idzie materialnego życia na tej umęczonej przez satanistów planecie?
Zamiast żyć w strachu i nienawidzić innowierców i przedstawicieli innych upadłych kosmicznych ras i karmić ich tymi niskimi energiami, zamiast czekać na Zbawiciela w strachu przed niepewną przyszłością, czyż nie lepiej cieszyć się każdą chwilą życia będąc świadomym, że jesteśmy nieśmiertelnymi, kosmicznymi istotami żyjącymi w materii i poza nią. Czy nie jest lepiej dać taki przykład tym, których nienawidzimy zamiast tracić energię i zdrowie? Czy nie lepiej czuć się świadomą cząstką Całości, czuć Jedność z każdą formą życia w sobie?
Oto kilka impulsów wysłanych przez Ra, które mogą nam w tym pomóc [o ile chcemy wznieść się z 3-go w 4-ty stan skupienia energii]:
Istota Trzeciej Gęstości może bardziej przyspieszyć swój rozwój w fazie życia w ciele fizycznym, niż w fazie pomiędzy wcieleniami.
Jeżeli istota duchowa w ciele fizycznym decyduje się przyjąć odpowiedzialność za każdą chwilę, za każdą sytuację  w fazie swojego ziemskiego doświadczenia, to przyspiesza tym samym swój duchowy rozwój. To oznacza progres. Ignorowanie Praw Życia oznacza stagnację i regres.
Żyj słuchając Wewnętrznego Głosu, Głosu Serca. Tu nie ma techniki, metody, ani systemu wiary. Wszyscy jesteśmy Jednym, wszyscy jesteśmy kroplami jednego i tego samego Oceanu Życia. Każdy z nas jako istota duchowa – nie jako podlegający procesowi umierania człowiek – jest mikrokosmosem w makrokosmosie. Jeden dla wszystkich, dla Całości – Całość dla jednostki.
Wszyscy jesteśmy równi. Podstawą życia a zarazem podstawowymi lekcjami na wszystkich płaszczyznach – przygotowawczych jak i rozwojowych jest Jedność, Miłość, Światło i Radość. Oto cztery filary kosmicznej egzystencji.
Ważna jest medytacja i służba dla dobra ogółu, a także kontemplacja na takie tematy jak:
1.  K a ż d y  moment w życiu zawiera w sobie miłość.
2. Wszechświat (Stworzenie) jest Żywą Istotą.  Spoglądając na bliźniego widzę Stwórcę.
3.  Spójrz w lustro – zobacz w nim Stwórcę.
4.  Patrz na Wszechświat jako na żywy twór składający się z umysłu / ciała / ducha. To jest istota. Zobacz Stwórcę.
5.  Najlepszym sposobem służenia innym jest bez wahania otwarcie się, nastawienie się na innych i promieniowanie tym, co stanowi esencję życia - SERCE, MIŁOŚĆ.
6.  Bądź świadom/a tego, że spotykając się z inną istotą - spotykasz samego/samą siebie.
 
7.  Akceptuj  k a ż d e  doświadczenie znajdując w nim światło i miłość.  T o  czego nie potrzebujesz zwiędnie i odpadnie samo od siebie.
8.  Poświęcenie się Stwórcy jest służbą najwyższej rangi.
Wierzę, że te wskazówki posłużą Wam, drodzy Wędrowcy, tak jak i mnie służą od ponad 30 lat w drodze powrotnej do domu, do naszej duchowej, prawdziwej ojczyzny. RN
*)   L/L Research - Don Elkins, Carla Rueckert and Jim McCarty
**) Wiera Kryżanowska-Rochester: Pięcioksiąg wtajemniczenia (Książki te - o ile mnie pamięć nie myli wydano w latach 20-ch XX wieku; czytałem ten materiałw Chicago przed laty i tam również autorka pisze o wtajemniczeniach nowicjuszy w komnatach pod piramidami).
 

17 komentarzy:

  1. Dziękuje Panu bardzo i pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  2. A już się bałem, że bloga skasowali, a tu nowy świetny wpis po awarii.

    OdpowiedzUsuń
  3. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  4. Dziękuję p.Romanie za kolejny, ciekawy artykuł. Przyznaję, że mam teraz mętlik w głowie. Dotąd wierzyłam w inkarnację,ale ostatnio dowiedziałam się z kilku źródeł,że po śmierci nasze dusze są w większości przechwytywane w sieci i więzione w astralu.Co Panu wiadomo na ten temat? Byłabym wdzięczna za odpowiedź.A może poruszy Pan tę tematykę w studio TVN? Myślę, że nie tylko ja byłabym usatysfakcjonowana.Serdecznie Pana pozdrawiam.Wszystkiego dobrego.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przechwytywane są tylko te dusze, które uprawiały czarną magię i które zrezygnowały z przewodnictwa swoich duchów opiekuńczych chcąc "zrobić karierę w tym świecie", chcąc być "kimś" w tym świecie i posiąść "coś" w tym świecie; niewolnicy Matriksa.

      Usuń
  5. Witam serdecznie i dziękuję za ciekawe rozmowy w Niezależnej TV
    Tak jak moja przedmówczyni "semira"jestem ciekawa co dzieje się po śmierci z duszą Proszę Pana Romana o poruszenie tej tematyki.Pozdrawiam Serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Każdy z nas po opuszczeniu swojego fizycznego ciała przyciągany jest w te sfery, które zgodnie z jego stylem życia są
      dla niego atrakcyjne. Równe i podobne przyciągają się.

      Usuń
    2. Tak jak ścięte drzewo upadło, tak leży. Na ile sięga horyzont świadomości człowieka, na tyle stać będzie duszę po opuszczeniu ciała. Możemy wniknąć tylko w te sfery, do których tęsknimy. Kto czuje się dobrze w tym wiecie i uznaje ten świat za swój dom, za swoją ojczyznę - ten nie tęskni (jeszcze) za swoim prawdziwym domem, z którego niegdyś wyszedł.

      Usuń
  6. Zawsze u Romana ciekawe publikacje pisane prostym zrozumialym jezykiem.dziekuje i pozdrawiam i prosze o jeszcze.

    OdpowiedzUsuń

  7. Dziękuje Panu za uświadomienie mi pewnych mechanizmów rządzących tu na planecie.
    Co się dzieje z ludźmi którzy są świadomi obcych programów i zmieniania ich i jeszcze na dodatek dają dobrze popalić na planie materialnym , nie licząc się z daną osobowością .
    Moje pytanie brzmi . Czy te dusze po śmierci też będą przechwytywane w sieci czy się wyzwolą z tego ? Nie wiadomo co się niesie z poprzednich inkarnacji.

    OdpowiedzUsuń
  8. Tacy ludzie na razie nie mogą wznieść się poza i ponad pole działania prawa akcji i reakcji i skazują się na dalsze inkarnacje do czasu, aż a) albo przestaną siać negatywne wibracje i myśli albo b) do czasu aż prawo inkarnowania się zostanie zniesione i wtedy dusza zmuszona będzie żyć wśród takich samych i podobnych jej mentalności... aż wypowie słynne zaklęcie niosące uzdrowienie i wolność od samego siebie: NIE MOJA WOLA, LECZ TWOJA NIECH SIĘ STANIE

    OdpowiedzUsuń
  9. Szanowny Panie Romanie. Może zacznę od tego, że Pana bloga oraz wypowiedzi w NTV czytam/oglądam od niedawna, ale wrażenie (pozytywne) zrobił Pan na mnie olbrzymie. Widząc Pana i pańskie wypowiedzi czuję się tak jakbym stał przed lustrem i spoglądał na siebie mówiącego to, co sam chciałbym właśnie powiedzieć. Wrażenie jest cudowne. Dobrze, że są takie osoby jak Pan na świecie i szerzą wiedzę pośród ludzi. Bardzo fajnie streścił i przetłumaczył Pan ‘The Law Of One’ – które sam czytam i przerabiam już od lat. Jeśli mógłbym tylko coś zasugerować to, aby dalej Pan robił to co robi, bo jest to kawał dobrej roboty, a przekazy Ra można by opisać jeszcze szerzej i wiem, że wyszłoby to Panu dobrze. Sam mam nieco pytań (bo akurat w swym bliskim otoczeniu trudno mi o ludzi, z którymi mógłbym szczerze na takie tematy rozmawiać) i ciekawi mnie jak Pan widzi pewne rzeczy? Interesuje mnie bardzo taka np. kwestia ‘wzniesienia’, bo Ra wyraźnie sugeruje, że jest więcej dróg (dwie, chyba, że jest cos jeszcze?) do tego celu. Służba bliźnim (tzw. STO – service to others – służba innym) to tylko jedna z nich, ale jest przecież również STS (service to self – służba sobie) a więc raczej totalne przeciwieństwo służby bliźnim i ‘myślenia sercem’. Bardziej całkowita racjonalizacja i dbanie tylko o własne dobro co jako formę … pomagania innym poprzez zmuszenie ich do radzenia sobie samodzielnie. Owszem pewno znajdzie się ktoś, kto nazwie to ‘satanizmem’ czy ‘złem’ ale tak naprawdę to tylko iluzje, generalizowanie i przypinanie łatek, bo przecież wszystko jest częścią Stwórcy Jedynego i nie ma czegoś takiego jak ‘zło’, więc skoro robiąc coś czuję się z tym dobrze jestem chyba na właściwej ścieżce prawda? Różnica tam była taka, że o ile ziemia przejdzie do 4D stając się światem typu ‘pozytywnego’ i istoty wznoszące się jako STO tu zostaną o tyle istoty wzniesione jako STS również wejdą do 4D tylko, że zostaną przeniesione na inne planety we Wszechświecie o takiej właśnie ‘negatywnej’ polaryzacji. Swoistą ‘porażkę’ poniosą tylko ci ni to ciepli, ni zimni, którym przyjdzie powtarzać cykl na innych planetach 3D aż do skutku. Ciekawe byłoby też poruszenie tematu zdrowia i radzenia sobie z dolegliwościami i chorobami. Ra zaznaczył, że istoty typu STO wykorzystują tutaj akceptację aby rozładować szkodzącą nieuporządkowaną, nieharmonijną energię i przyswoić lekcje, natomiast istoty STS robią to samo przy pomocy kontroli. Tak więc albo akceptacja, albo kontrola – w obu przypadkach zarówno siebie jak i innych, bo to w gruncie rzeczy to samo – jeden jest wszystkimi, wszystko jest jednym. Co by Pan powiedział na rozwinięcie tego tematu i przedstawienie go czytelnikom bloga? W każdym razie dziękuję za uwagę i życzę dalszej tak dobrej pracy. Pozdrawiam i składam wyrazy szacunku. PS - nie wiem, czy za pierwszym razem post 'wszedł' więc wrzucę go jeszcze raz, w razie czego można skasować jeśli się zdublował.

    OdpowiedzUsuń
  10. Rozwinięcie tego tematu w gruncie rzeczy o jak powtarzanie tej samej klasy. Idąc do przodu, napotykamy na nowsze informacje, które uzupełniają "stare", bo przecież te istoty też rozwijają się dzięki nieustannemu procesowi ewolucji, a raczej tak jak i my wracają do domu.
    Dziękuję za uwagi, za sugestie i zwrócenie uwagi na mój blog.
    Z pozdrowieniami,
    Roman Nacht

    OdpowiedzUsuń
  11. UWAGA! Zakradł się chochlik:
    Jest: W przestrzenio/czasie jesteśmy w stanie kontrolować przestrzeń, w której możemy swobodnie poruszać naszymi ciałami z miejsca na miejsce.
    Zaś w przestrzenio/czasie doświadczamy czasu jako względnego, linearnego zjawiska, nad którym nie mamy kontroli.
    Powinno być: W przestrzenio/czasie jesteśmy w stanie kontrolować przestrzeń, w której możemy swobodnie poruszać naszymi ciałami z miejsca na miejsce.
    Zaś w czasoprzestrzeni doświadczamy czasu jako względnego, linearnego zjawiska, nad którym nie mamy kontroli.

    OdpowiedzUsuń
  12. Powiem tylko tyle: wow, wow, wow !

    OdpowiedzUsuń