ZWIĄZEK RADZIECKI POD KONTROLĄ KOSMITÓW? - 2 -

Ponieważ mój poprzedni post o tym samym tytule sprowokował wielu Czytelników do zadania mi wielu pytań (jak np. co ma wspólnego upadek Związku Radzieckiego ze zjawiskiem UFO?), jako że wydarzenia te, choć istotne, nie są znane większości z nich. Myślę więc, że niniejszy artykuł wyostrzy obraz tła pieriestrojki, bowiem wydarzenia z Moskwy i Petrozawodzka oraz opisane poniżej wydarzenia poprzedzające komunistyczną "pieriestrojkę" to doprawdy nawet nie przysłowiowy wierzchołek góry lodowej. Jedno już dziś wiadomo na 100%: teren nad którym obserwowana jest wzmożona aktywność UFO już wkrótce stanie się areną burzliwych wydarzeń. Tak było przed wybuchem I-szej i II-giej wojny światowej w Europie, tak było przed rewolucją irańską i obaleniem szacha*,  tak było przed założeniem państwa Izrael w latach 40 XX wieku i tak było przed rosyjską "pieriestrojką", która pociągnęła za sobą m.in. likwidację tak obrzydliwego monumentu szatańskiej władzy na Ziemi jakim był mur berliński.

 

Woroneż jest milionowym miastem. Z jakichś strategicznych przyczyn tym terenem lub chyba sektorem interesują się istoty pozaziemskie. Do 1989 roku robiły to raczej dyskretnie, ale od 21 września 1989 roku ich zainteresowanie przestało być znane tylko Woroneskiemu Komitetowi Badań Zjawisk Anomalnych. Na niebie - bez kamuflażu - nad głowami  mieszkańców latały nieznane im kuliste i o innych kształtach promieniujące obiekty, a zdumieni i niedoinformowani mieszkańcy popadali w odmienne stany świadomości lub cierpieli na bezsenność. W końcu doszło do wydarzeń z dnia 27 września, o których zmuszona była donieść wszem i wobec nawet radziecka agencja TASS.

 

Bawiące się w Jużnym Parku dzieci zwróciły uwagę na kulę o średnicy ok. 10 m. która pojawiła się na niebie, aby w chwilę później zawisnąć nad ich głowami.

O tej porze w parku było dużo ludzi. Gdy "kula wylądowała", zszokowani ludzie stali się świadkami prezencji do tej pory niewidywanych, "trzyokich i wysokich na 3 metry dwóch istot odzianych w srebrne kombinezony, noszących na piersiach jakby urządzenie, które kojarzyli jako "tarczę w formie dysku". Tak opisał mi to wydarzenie starszy pan rodem z tamtych stron, który opowiedział mi o nim po tym, gdy w moim telawiwskim UFO AWARENESS CENTER (Centrum Kosmicznej Świadomości) wspomniałem w moim wykładzie o wydarzeniach z Woroneża, a to dlatego ponieważ "giganci", jednak o innym wyglądzie zewnętrznym odwiedzali w owym czasie młode Izraelki** już po raz drugi w historii Bliskiego Wschodu. [Także o tych wydarzeniach wspominam w mojej nowej książce pt. IZRAEL - co tu będzie jutro, która ukaże się już niebawem].

 

Wracajmy do Woroneskiego parku. Wraz z tymi istotami pojawił się robot. Gdy jeden z bawiących się tu chłopców krzyknął przerażony, jedna z tych istot spojrzała w  jego kierunku i dziecko "zostało wyłączone psychomotorycznie". Na kilka minut cały ten obraz "rozpuścił się w powietrzu", po czym "zmaterializował się" ponownie. Przestraszonym obserwatorom zademonstrowano możliwości pozaziemskiej technologii. Jedna z istot trzymała teraz w ręce "rurę". Gdy skierowała ją, w kierunku innego dziecka, przestało ono być widzialne dla ludzkich oczu. Występ kosmicznych magików dla nieprzygotowanych obywateli Rosji XX wieku.  W końcu istoty wsiadły do swojego pojazdu i wznieśli się ku niebu; w tej chwili zmaterializował się ów chłopiec w miejscu, w którym zniknął. 

 

Sowieckaja Kultura

 

 

 

 

 

 

 

 

Ponieważ "konserwatywna" agencja sowiecka TASS bardzo wstrzemięźliwie opisała  c o  faktycznie stało się owego dnia w parku, w Woroneżu, sprawą tą zajął się poważnie geofizyk Gienrik Siłanow, który po przeprowadzeniu skrupulatnego śledztwa napisał wspólnie z innymi badaczami książkę pt. „UFO w Woroneżu”. 

 

http://www.smoliy.ru/lib/000/003/00000330/nlo_v_voroneje0.htm

 

Od dzieci Silanow i jego grupa dowiedział się że także w innych częściach parku "wylądowali kosmici". Dzieci jednogłośnie podawały wiele identycznych szczegółów dotyczących tych niecodziennych gości, ich robota oraz opowiadały o doznaniach w trakcie i po kontakcie z kosmitami.

 

Oczywiście spece od dezinformacji starali się naukowo wytłumaczyć "fenomen w Woroneżu" bełkocząc coś o "gnębionym przez komunistów narodzie wzywającym niebo do pomocy", zaś UFO jest tym właśnie vox populi, "głosem rosyjskiego ludu".

 

Co ciekawe w Hiszpanii, w mieście Cadiz doszło nieco wcześniej do niemalże identycznych wydarzeń, a przecież hiszpański lud był wtenczas gnębiony inaczej i nie porozumiewał się z braćmi z ZSRR. Cadiz i Woroneż nie są siostrzanymi miastami. Poza tym wołanie ku niebu nie pozostawia po sobie w parku w trawnikach romboidalnych wgnieceń i głębokich dziur. Pisząc w tej chwili niniejszy artykuł i myśląc o wysokich, 3 metrowej wysokości humanoidalnych istotach bez karków i o małych głowach w okrągłych hełmach widzę obraz, który wiele lat temu oglądałem po raz pierwszy w jednej z pierwszych książek Ericha von Dänikena:

 

 

Oficer Legii Cudzoziemskiej, P. Brenand, w 1933 roku stacjonował w Algierii,
na płaskowzgórzu Tassili, gdzie natknął się na jaskinię, na której ścianach znajdowały się niesamowite malowidła sprzed 7 000-10 000 lat (dr. Henri Lot).
Podobieństwo z rysunkami dzieci z Woroneża jest wręcz uderzające.

 

 

 

Po upływie krótkiego czasu później, 5 stycznia 1990 roku, na ulicy Kosmonautów w Woroneżu pojawiły się kręgi na śniegu, które mógł zostawić po przyziemieniu się kosmiczny pojazd o masie  jedenastu ton. [Podobne ślady tylko że na piaskach Szikmony pod Haifą zostawili kosmiczni goście również starający się z premedytacją pozostawić ślad swojej obecności na Ziemi w tym miejscu]. Nieopodal elektrowni jądrowej położonej czterdzieści kilometrów od Woroneża grupa ludzi obserwowała UFO..

 

Wydarzeniem z Woroneża zainteresował się poważnie jeden z twórców Internetu, znany badacz zjawiska UFO i autor książek Jacques Vallee

 

Illobrand von Ludwiger

UFO - NIEPOŻĄDANA PRAWDA

Zaniepokojeni wojskowi

Niezainteresowani uczeni

i odmienna rzeczywistość przybyszy

 

 

 

 

Ostatnimi laty szczególnie nad niemieckojęzycznymi państwami Unii Europejskiej obserwowano aktywność UFO. Biorąc pod uwagę podsycany konflikt jaki powstał między USA a UE powinniśmy zastanowić się, czy przypadkiem przerażeni utratą władzy sataniści nie starają się sprowokować do wybuchu  kolejnej wojny na terenie Europy?!

Wystarczy, że drażnionemu Putinowi puszczą nerwy, a ego zagra kazaczok. Niemieckie media milczą na temat gromadzenia na ich terenie supernowoczesnych broni. Czy to cisza przed burzą?

W różnych miastach Niemiec przeprowadzono już próby alarmowe.

W jakim celu? Niektórzy trzeźwi komentatorzy zastanawiają się,

czy i tym razem pierwszy strzał padnie z terytorium Niemiec?

 

 *) Dok. Nr.9
 M.in.: http://www.noufors.com/twelve_government_documents_that_take_ufos_seriously.html

**) Jak to wyglądało za pierwszym razem możemy wyczytać z biblijnej Księgi Rodzaju. Aż dziw, że cenzorzy tak fanatycznie dbający o "kanoniczność" tekstów nie usunęli tych kilku zdań świadczących o poziomie moralności owych upadłych i buntujących się przeciw Boskim Prawom istot: ...  A kiedy ludzie zaczęli się mnożyć [kopulując jak zwierzęta RN] na Ziemi, rodziły im się córki. Synowie Boga widząc, że córy człowiecze są piękne, brali je sobie za żony, te, które im się tylko podobały.
[Pozostałe, te które im nie przypadły do gustu zostawiali łaskawie dla uszlachetnionych genetycznie przez nich hominidów. RN].

Wtedy istota grająca rolę Boga [jak dr Moreau na swojej wyspie] rzekła: «Nie może pozostawać mój duch [moja świadomość RN] w człowieku na zawsze, gdyż człowiek jest istotą cielesną: niechaj więc żyje tylko sto dwadzieścia lat». [Oto przyczyna dlaczego, gdy już zrozumieliśmy to i owo włącza się nam program umierania i mamy z górki. Czy nadal wierzysz, drogi Czytelniku, że mózg, który nosisz w obudowie zwanej głową stanowi Twoją własność? RN].

W owych czasach żyli na ziemi giganci [Anakim]; a także później, gdy synowie Boga zbliżali się do córek człowieczych, te im rodziły. Byli to więc owi mocarze, mający sławę w owych dawnych czasach. (Ks. Rodzaju, 6:1-4)
Te zdania można przeczytać w polskim wydaniu t.zw. Biblii Tysiąclecia zaopatrzone w nagłówek sugerujący, że chodzi tu o "zepsucie moralne ludzkości". Cóż za impertynencja! Stworzone na podobieństwo pozaziemskich genetyków ludzkie ciała żeńskiej musiały swymi rozmiarami odpowiadać gabarytom gigantów. To dlatego córy człowiecze mogły im rodzić potomstwo. Więc - pytam skromnie - na czym polegało "zepsucie" ludzkości?
 1/.

https://www.youtube.com/watch?v=T3gJg0Y9HDI