Roman

Roman

środa, 20 stycznia 2016

OBECNE, KOŚCIELNE CHRZEŚCIJAŃSTWO I DZISIEJSZY ZACHÓD NIE PRZETRWAJĄ

[Z moich notatek z lat 80-ch XX w. To fragment przekazu, który krążył
już wtedy w niemieckojęzycznych krajach, a który uchodził dla większości Europejczyków wtedy za "raczej abstrakcyjny"].

Światło zwycięża.

Lecz zanim święte światło uwidoczni się na niebie i w każdym człowieku który kocha Boga i przestrzega Jego Praw - najpierw uwidocznią się skutki błędnego, ludzkiego postępowania.

W waszym świecie uwidoczniają się coraz częściej i intensywniej skutki wywołanych przez ludzi przyczyn nawet sprzed tysięcy lat.

Przede wszystkim liczne kraje Wschodu wyładują spiętrzone agresje zarówno na Zachodzie jak i w graniczących z nimi krajami. 
Znaczy to, że Wschód będzie zwalczać Zachód i odniesie (w ziemskim tego słowa znaczeniu) zwycięstwo. Jednak za tą mocą nie stoi zwycięski, jasny, Boski Duch, lecz coraz mocniej działające pola negatywnego promieniowania, które z powodu wpływającej, wszystko przemieniającej siły wzmagają swoją pulsację i stają się coraz aktywniejsze.

Moce Wschodu wspierane są także przez te dusze, których ziemskie ciała były niegdyś maltretowane i zabijane przez kościelnych "chrześcijan" i które teraz walczą przeciwko Chrystusowi
i chrześcijanom.

Większa część tych dusz, których szata ziemska zhańbiona została przez rzekomych "chrześcijan" stała się wrogami Chrystusa, a więc są wrogami chrześcijaństwa. Wiele z nich są dobrowolnie uczniami
i zwolennikami demonów. Pobudzone radiacją pól promieniowania wiele z tych dusz wciela się ponownie.

Nastawione na zewnątrz, na świat materii, oziębłe chrześcijaństwo nie rozwinęło w sobie siły, którą przyniósł dla wszystkich Kosmiczny Chrystus, Syn Boży który głosił: "Idźcie, uczcie i chrzcijcie wszystkie narody w Moim imieniu i nauczcie je przestrzegać tego wszystkiego,
co Ja wam objawiłem". (I tylko w tej kolejności).

Ponieważ chrześcijaństwo nie zrealizowało tego objawienia woli Jezusa, dlatego zdegenerowało się aż do dzisiejszego stopnia. W następstwie tej ignorancji pola promieniowania oraz wrogie chrześcijaństwu dusze mogą wpływać coraz intensywniej na życie chrześcijan.

Dzisiejsze chrześcijaństwo nie przetrwa, bo nie może przetrwać obecnego czasu.
Dlaczego?
Ponieważ z powodu intensywniejszego promieniowania
i pulsowania Prasiły, zaczynają intensywniej działać znajdujące się na Zachodzie odłamki pól promieniowania i wpływać negatywnie na ludzi żyjących tu w niewiedzy, a zwących siebie "chrześcijanami", lecz jakże dalekich od prawdziwie chrześcijańskiego życia. Na razie jeszcze prowadzona jest przez Wschód jak i przez Zachód tylko pośrednia wojna.

Wpływy zaprogramowanych przeciw Chrystusowi dusz i ludzi staną się w nadchodzącym czasie coraz wyraźniejsze.

Także z obszarów zachodnich wiele wcielonych dusz byłych "chrześcijan", którzy byli skierowani tylko na zewnątrz, tak jak
 przeciwnicy chrześcijaństwa, walczy przeciw prawdziwym chrześcijanom, którzy kroczą wewnętrzną drogą samorealizacji i prawdziwej służby bliźniego oraz starają się wysyłać dla nich promienie Żywego Ducha.

Wojna wisi już nad waszymi głowami. Agresje wyładują się. Negatywne moce wywierają swój wpływ szczególnie intensywnie na obszarach wschodnich, gdzie żyją również skierowane tylko na zewnątrz masy ludzkie.

Siły ciemności nie muszą się wcale wysilać, żeby manipulować tymi bezbożnymi ludźmi, którzy zamieszkują Wschód i Zachód, prowadząc bezsensowne życie pełne zmysłowości i nierzetelności i nie starających się w ogóle o oświecenie i rozwój duchowy. Ludzi takich łatwo można wciągnąć w walkę o władzę i w jeszcze większe mroki.

Zarazem widać też wielką falę inkarnujących się wyżej rozwiniętych dusz. Ich dążeniem jest służenie Bogu-Ojcu i Chrystusowi.

Tę falę wcieleń istot światła można już zauważyć także i na Wschodzie; szczególnie jednak na Zachodzie, gdzie znajdują się i działają odłamki wschodnich pól promieniowania, zauważyć można wiele wcieleń istot świetlnych.

Światła te - na Wschodzie i na Zachodzie - działają pośrednio
i bezpośrednio, żeby przede wszystkim w sercach chętnych ludzi ustanowić Królestwo Boże. Każde z tych świateł stara się przygotować świat na przybycie Mesjasza w duchu i ogłosić wielkie "Stań się!",
które wniesie do odprężenia a zarazem do rozpowszechnienia się
i rozprzestrzenienia Boskiego Światła.


Tak oto Duch Chrystusa znowu zwołuje i stara się prowadzić wszystkie dusze i wszystkich ludzi dobrej woli. Jego celem jest stworzenie zdrowych ludzi kroczących przez życie Jego śladem.

3 komentarze:

  1. Polaryzacja stale się pogłębia. I tak ma być. Optymistyczny ten artykuł , mimo wszystko.

    OdpowiedzUsuń
  2. Katolicyzm, przetrwa jak najbardziej. I będzie istniał do końca tej ziemi. Owszem, przebuduje się nieco, przyjmie reinkarnacje z powrotem, hierarchia ulegnie zmodyfikowaniu, liturgia podobnie. To najlepsza religia na świecie. Najwłaściwsza, o tak bym powiedział.

    OdpowiedzUsuń