Roman

Roman

sobota, 1 października 2016

CO Z PANIĄ CLINTON?

Kim jest tajemnicza postać u boku kandydatki partii amerykańskich demokratów na stanowisko prezydenta USA, pani Hillary Clinton? Czy to tajny agent, ochroniarz, lekarz, a może szaman voodoo?

https://www.youtube.com/watch?v=H8yF4ckv92g

 - Pani Hilary Rodham Clinton jest protegowaną przez Radę Stosunków Międzynarodowych (Council on Foreign Relations), która od lat 20-ch XX wieku pełni funkcję rzeczywistego MSZ Stanów Zjednoczonych. Rada kontrolowana jest przez braci Rockefeller. Jednym z jej założycieli był bankier James Paul Warburg, dyrektor amerykańskiej filii niemieckiego koncernu IG Farben, który odpowiedzialny był za przeprowadzanie eksperymentów na ludziach na terenie obozu koncentracyjnego w Oświęcimiu (IG Farben Auschwitz). Hilary Clinton jest również wspierana przez koncern Monsanto oskarżony przez trybunał w Hadze
o zbrodnie przeciwko ludzkości i środowisku.

- Stare przysłowie mówi, że gdy wejdziesz między wrony, musisz krakać tak jak one. No cóż, nie można obracać się latami wśród "wron" i oczekiwać, że to się dobrze skończy, że człowiek przeistoczy się z wrony w gołąbka pokoju. Z panią Clinton jest coś nie tak i prędzej czy później okaże się c o jest przyczyną jej coraz częściej zaskakującego zachowywania się i dziwnych wypowiedzi. Wielu dziennikarzy podejrzewa, że żona byłego prezydenta Stanów Zjednoczonych jest opętana przez demona. Wśród satanistów to nic specjalnego. Każdy ma prawo przeprowadzać na sobie przeróżne eksperymenty. Należy się każdemu, kto robi na sobie niebezpieczne eksperymenty szacunek.

Ale... Kandydatka na stołek w Owalnym Biurze w Białym Domu w Waszyngtonie może wpędzić świat w niesamowite tarapaty, ponieważ o to chodzi tym istotom, które pociągają za sznurki. To tak zwany rząd cieni zajmujący się przyszłością tego świata tworząc ją wedle własnego widzi mi się i inspiracji istot z niskiego astralu. Świat może być wówczas zarządzany jak Fundacja Hilary i Billa Clintona, z której zgrabnie wyprowadzono setki milionów dolarów. Zniknęły też pieniądze, które miały trafić do ofiar trzęsienia ziemi w Indiach. Nie mówimy tu o plotkach, lecz o książce Jerome'a Corsi, pt. "Partners in crime" (Partnerzy do przestępstwa). - Widocznie Clintonowie uważają, że żadna katastrofa nie powinna pójść na marne - powiedział Charles Ortel - inwestor, który badał nieprawości finansowe Clintonów. Dla ludzi obracających się w kręgach iluminatów, tacy np. Hindusi to useless eaters, czyli darmozjady nie zasługujące na życie na   i c h   planecie.
A więc pani Clinton jest:
a) satanistką służącą ciemnym mocom?
b) demonem wcielonym w ciało ludzkie realizującym swój plan?
c) poważnie chorą kobietą? 
Najlepiej jest zapytać ją samą. Jej odpowiedź:  „[...] powinniście zrozumieć, że w rzeczywistości ja nawet nie jestem istotą ludzką. Bardzo dawno temu zostałam zmontowana w garażu w Palo Alto”...
... a może tylko tak żartowała?
Może, ale dlaczego właśnie  t a k ?
Tu więcej danych na jej  temat:

http://www.dailymail.co.uk/news/article-3659123/Slush-funds-pay-personal-consultant-Huma-Abedin-luxe-Caribbean-holiday-daughter-Chelsea-payoffs-silence-Bill-s-sex-accusers-Hillary-used-donations-Clinton-Foundation-personal-piggy-bank.html



Czy ktoś zdalnie włącza i wyłącza to ciało,
czy też ciało odmawia od czasu do czasu posłuszeństwa
(bo przecież władcom zawsze o posłuszeństwo chodzi)...

9 komentarzy:

  1. Skoro Ci ludzie robią taki bajzel,z nikim się nie liczą, uważają że świat to ich działka, a resztę miliardów za zbędny balast.. To dlaczego się ich nie iliminuje z życia na tej planecie?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Świat założony na tej planecie to kolonia astralnych istot, którym ci ludzie służą.
      Eliminowanie tych, którzy nam nie odpowiadają nie jest rozwiązaniem, a poza tym sprowokuje konsekwencje - akcja i reakcja. Poza tym dusze żyjące w tych ludzkich ciałach to nasi bracia i siostry, którzy są chorzy... Są jeszcze inne aspekty tej sytuacji. Np Chrystus proponował, żebyśmy nie stawiali oporu złemu a tylko czynili dobro tym, którzy zawinili. Eliminowanie już było nie raz przećwiczone na tej planecie i nie wniosło niczego do duchowego rozwoju ludzkości.

      Usuń
  2. Przykładowa demokratyczna US debata - z dedykacją dla niezmiennie naiwnych pieców takich właśnie przykładowych demokracji. Poziom dziecinnych manipulacji jest również oceną wystawioną przez jej organizatorów inteligencji oceniającej ją elektoratu https://www.youtube.com/watch?v=Ms0JGQaVCDE

    OdpowiedzUsuń
  3. Panie Rominie a jak to jest że, Ci najgorsi na tej planecie mordujący ludźi działający na najgorszą szkodę ludzkości traktujący nas jak bydło na tej ziemi i niewolników nie dosięga ich karma. Przecież człowiek zrobi coś złego zaraz go dosięga a ich przez stulecia nic nie potrafi ruszyć jeszcze 8 razy serca zmieniają i mają się dobrze. Czemu takich ludźi nie sięga to co posiali to pozbierali gdzie jest ich karma ?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ich dosięga karma w najodpowiedniejszym dla nich czasie. Już sam fakt że mieniają serca świadczy o tym, w jakim stresie ci ludzie żyją. W ich rodzinach roi się od schizofreników i psychicznie chorych. Proszę nie myśleć, że władcy tego świata służący ciemnym mocom to szczęśliwi, zdrowi ludzie.

      Usuń
  4. Ziemia jest tylko Twoim przejściowym miejscem na zrozumienie siebie i innych, przychodzimy tu karmicznie ale nie jesteśmy od razu karmicznie z tego rozliczani. Takie dusze o których wspomniałeś nie zaznają juz spokoju w naszym eterycznym domu do którego Ty wciąż masz dostęp. Dusze ludzi które posuwają sie do okropieństw na porządku dziennym są od razu wyłapywane po śmierci i musza służyć nieprzerwanie dla tych dzięki którym TUTAJ i tylko tutaj maja swoja pozycje

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki za odpowiedź bo z myślą że tych ludźi jakich podaje Pan Roman nikt nie rozliczył znaczyłoby że ten świat naprawdę nie ma sensu

      Usuń
    2. Każdy zostaje "rozliczony" we właściwym dla niego czasie, ponieważ to "rozliczenie" służy duchowemu rozwojowi, a tylko na tym zależy naszemu Stwórcy.

      Usuń
  5. To jest właśnie największe przekłamanie, myśleć że istnieje sprawiedliwość. Wmawianie sobie, że to jakiś okres przejściowy, że wszystko po to żeby czegoś doświadczyć jest właśnie dla tych którzy szukają sensownego roztrzygnięcia dziejących się rzeczy. Zaglądam tu z czystej sympatii dla R.Nachta, mimo że nie zgadzam się ze wszystkim.

    OdpowiedzUsuń