Roman

Roman

środa, 14 grudnia 2016

Nie wszyscy - SANDRA SOLOMON NIE...


W ramach protestu przeciwko sianiu nienawiści w młodych umysłach
Sandra Solomon wytatuowała sobie na plecach hebrajskimi literami
słowo "ISRAEL"

   Z dnia na dzień budzą się ludzie do normalnego życia. Także na Bliskim Wschodzie, gdzie jak poprawnie programują ludzkie umysły mass media Żydzi nienawidzą szczerze Arabów i vice versa.

Wszyscy?

Sandra Solomon

   Siostrzenica wysokiej rangi urzędnika "El  Fatah" (palestyńskiej organizacji polityczno-wojskowej i partii rządzącej Autonomią Palestyńską), oficjalnie opowiedziała izraelskiemu reporterowi, dlaczego lubi Izrael i jak wyglądało wrogie temu państwu i jego obywatelom wychowanie w rodzinnym domu.


   Sandra Solomon, urodzona w Ramallah, siostrzenica Saher Habasha, jednego z liderów Drugiej Intifady*, głównego doradcy arcy-terrorysty Jasera Arafata, opisała jak dorastała w toksycznej rodzinie nienawidzącej żydów i każdego nie-muzułmanina; w rodzinie, w której wykrzykiwano Heil Hitler i zachwycano się hitlerowską zagładą.

Do tego nie trzeba mieć odwagi


Sandra ma dziś 38 lat, wybrała świadomie naukę Chrystusa i obecnie żyje
w Kanadzie. 
Opowiada jakim represjom poddane są kobiety, jak wychowuje się dzieci w nienawiści do Izraelczyków i o nieustannym w Autonomii Palestyńskiej podżeganiu do terroru.

Do tego nie trzeba mieć odwagi,
ale do tego, co robi Sandra narażając swoje życie
i swojej rodziny - do tego trzeba być bardzo odważnym.
Dzieci indygo rodzą się wszędzie.
Światło penetruje ciemność.


Sandra protestuje: https://www.youtube.com/watch?v=seiggqo-nVE


*) Intifada - powstaniem Palestyńczyków przeciwko izraelskiej "okupacji", ale obejmowało także konflikty wewnątrz ruchu palestyńskiego między skrajnie fundamentalistycznymi organizacjami muzułmańskimi (jak m.in. Hamas), a zwolennikami ruchu narodowego kierowanego przez Jasira Arafata.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz