Roman

Roman

czwartek, 23 marca 2017

CIEKAWE CZASY W KTÓRYCH ŻYJEMY

Radośnie i w podskokach po skali duchowej ewolucji...
i tym razem - moja rada - nie zapomnijcie zatrzymać się na szczycie.
- W dawnych czasach, gdy Chińczyk denerwował się na bliźniego swego, wówczas życzył mu, żeby ten żył "w ciekawych czasach". Moim zdaniem tak rozumuje człowiek, który popadł w stagnację i obawia się wszelkich zmian, a przecież kosmiczne prawo stale zachodzących zmian jest siłą napędową życia, bo życie jest ruchem i nie toleruje stagnacji. Życie w ciekawych czasach to możliwość przyspieszenia własnego procesu samopoznania, pomagania w tym tym, którzy nas o to proszą i przygotowana się do powrotu w wyższe wymiary świadomości, skąd przybyliśmy na Ziemię (z różnych względów). Dlatego: 
ŻYJMY ŚWIADOMIE W TYCH CIEKAWYCH CZASACH - W CZASACH PRZEMIAN.
..
bo młyny Boże mielą wolno, ale dokładnie; innymi słowy: Bóg mało ruchliwy, ale sprawiedliwy. Nasz Stwórca jest Prawem.

- Właśnie wróciłem z St. Gallen w Szwajcarii, dokąd zostałem zaproszony przez reprezentanta tamtejszej niezależnej telewizji, autora książki pt. ŻYCIE WEDŁUG KAZANIA NA GÓRZE*
dr n. med. Manfreda Doeppa.Quantisana.TV - a) posługuje się zespołem osiemnastu satelitów telekomunikacyjnych, należących do konsorcjum SES ASTRA, z siedzibą w Luksemburgu. To oznacza nadawanie przez 24-godzinny non stop
b) szwajcarska NTV jest obecna również w telewizji kablowej na kanale Schweiz5 (między kanałami 70 - 80) [http://www.quantisana.tv/quantisana.tv/kabel-programm] oraz
c) kto dysponuje anteną satelitarną, a tym samym za pośrednictwem satelit ASTRA, może oglądać te programy na ekranie telewizora. To dotyczy osób także spoza Szwajcarii, które jeszcze z telewizji mainstreamu korzystają. Umieszczenie w sąsiedztwie ORF 3.
I jeszcze jedno: Mottem szwajcarskiej niezależnej telewizji jest "różnorodność opinii".
https://pl.wikipedia.org/wiki/Astra

Ponieważ demonizowany przez zachodnie media Putin (przewodniczący grupie BRICS) zadziwia swoją postawą żyjących w dobrobycie Europejczyków, którzy nie życzą sobie wojny na terenie naszego kontynentu, do rozpoczęcia której prowokowany jest przywódca Rosji od kilku minionych lat, Quantisana.TV ma nadzieję na sponsoring ze strony Federacji Rosyjskiej. Niemieckojęzyczna inteligencja jest za Putinem. Amerykańska polityka zagraniczna nie jest w tych kręgach popularna. Sojusz Putin-Trump jest mile widziany. Globalizacja zaczyna być coraz bardziej odpychająca.
http://romannacht.blogspot.com/2016/04/brics-rosja-kontra-gir-czyli-globalne.html 




- Świat stworzony na tej pięknej planecie znalazł się w punkcie zwrotnym; sytuacja przepowiadana przez proroków Starego Przymierza jak i przez Chrystusa. Wszystko wskazuje na fakt, iż wszystko przebiega zgodnie z Boskim Planem. Ludzie żyją w niebezpiecznym czasie i nikt z ziemskich przywódców nie jest w stanie przewidzieć jak się ta bezmyślna walka ciemności toczona tak rozpaczliwie przeciw Światłu skończy. Wiedzą to tylko siły Światła, które prowadzą tych, którzy pozwalają się Światłu inspirować i prowadzić od wewnątrz. Przywódcy tego materialistycznego świata - świata, który wytrącony jest z równowagi - nie trzymają już cugli w rękach. Od 2008 roku obserwujemy postępującą szybko niestabilność. Stary świat zanika, ale nowy świat powstaje. Ta faza przypomina werset z Apokalipsy: 
I ujrzałem niebo nowe i ziemię nową, bo pierwsze niebo i pierwsza ziemia przeminęły (21:1).

- Historia uczy, że wielkie kryzysy finansowe oddziałują destabilizująco na politykę i stosunki międzynarodowe. Tak zwane rynki wschodzące - Chiny, Brazylia, Turcja - mają wielkie problemy. Rządy krajów uprzemysłowionych nie potrafią zauroczyć budzącej się ze snu ludzkości. Świadczy o tym m.in. Brexit. Brytyjczycy nie chcą służyć idei globalizacji, migracji, Unii Europejskiej i chcą mieć stabilną gospodarkę. Budzący się Ziemianie protestują przeciwko polityce banków, przeciw niepewnym trendom finansowym, przeciw wojującemu islamizmowi, przeciw narzucanym państwom kredytom... Ludzie rozbudzeni nie chcą rozwoju inżynierii genetycznej i tego rodzaju niepewnych manipulacji. Ludzie nie chcą zmian kierowanych w kierunku, który im nie odpowiada. Rozczarowali się na wmawianej im stabilności materialistycznego świata. Miliony ludzi nie wiedzą co niesie im przyszłość. Rzadko kto ma stałe miejsce pracy. Niepewność destabilizuje, stresuje, prowadzi do choroby... To pierwsze owoce globalizacji.

- Koło globalizacji można jednak obracać w obu kierunkach. Idea globalizacji jest obecnie mocno zagrożona, a co za tym idzie ze strachu może dojść do konfliktu zbrojnego. Tu rodzi się prowokacja skierowana przeciwko Rosji. Dziś wybuch wojny oznacza katastrofę absolutną. W tej wojnie nie będzie strony wygranej.
O tym fakcie pamiętały ZSRR i USA, ale dziś to upadające mocarstwo ignoruje wszelkie przestrogi. Nawet podczas fazy zwanej "zimną wojną" obie strony pilnowały się, aby nie puściły im nerwy, aby nie doprowadzić bezmyślnością do końca cywilizacji. Dziś obserwuje się mniejsze konflikty na świecie, a biorące w tych konfliktach strony gotowe są użyć "w razie potrzeby" taktycznych broni nuklearnych. Czy możemy mówić o kulturze i o cywilizacji w wypadku istnienia takich potrzeb?! Tu znajdujemy zarzewie destabilizacji.

- Nie mówimy tu tylko o chronicznym konflikcie na Bliskim Wschodzie. Mówimy tu o konfliktach od Morza Południowochińskiego przez Centralną Asię i aż do Afryki Północnej. To pole napięcia o niskiej częstotliwości. Obecna sytuacja przeistaczającego się świata podobna jest pod wieloma względami do sytuacji powstałej przed wybuchem I-szej wojny światowej w 1914 roku. Ludzie wierzyli, że międzynarodowe układy handlowe, dążenie do życia w dobrobycie i możliwości komunikacji nie dopuszczą do eskalacji zbrojnych. A jednak...

- Oczywiście ta historia nie musi się powtórzyć. Trzeba tylko pilnie obserwować czy rozwój techniki i rozwój duchowy idą w parze, czy też może dojść do rozwodu... Dzisiejsi mieszkańcy Ziemi to wczorajsi mieszkańcy tej Ziemi - te same dusze, ten sam stan świadomości w nowych szatach ziemskich. Gdyby tak nie było, żylibyśmy w pokoju, wspomagałyby nas oficjalnie pozytywnie nastawione do nas cywilizacje kosmiczne i rodzaj ludzki transformowałby świadomie agresję w siłę twórczą jak na dzieci Twórcy przystało. Istnieje jednak w ludzkiej naturze potencjalne ryzyko popadania w konflikt z bliźnimi nawet jeśli ma to oznaczać "gorzki koniec" dla obu stron; "spotkamy się w piekle" zamiast "pamiętajmy o wspólnej drodze do nieba, które niegdyś opuściliśmy".

- Co się stanie jeśli globalistom nie uda się narzucić światu swoich poglądów dotyczących jedynego słusznego stylu życia? - pytałem moich niemieckojęzycznych przyjaciół.
- Kraje będą występować lub będą wykluczane z UE. Powrót do tendencji samowystarczalności gospodarczej. Takie tematy jak wymiana dóbr, migracja ludów, manipulacje obcego kapitału będą traktowane bardziej restrykcyjnie. No i oczywiście ludzie, którzy nie nauczyli się jeszcze słuchać wewnętrznego głosu będą wypatrywać "silnego człowieka" (takim "silnym człowiekiem" byli np. Hitler, Stalin, Pol Pot), który siłą zaprowadzi ład i porządek. To są z kolei antyglobalistyczne modele, które jak wiadomo nie mają szans na zdanie egzaminu. Kto nie uczy się z kart historii, ten skazuje się na powtórzenie ignorowanych lekcji. Kosmos ma czas, ludzkość nie.


- Co należy uczynić?
-
Świadomy rozwój. Wznieść się ponad i poza zasięg prawa przyczyny i skutku, ponad prawo biegunowości, stworzyć sobie swoją przestrzeń życiową - punkt C ponad biegunami globalizacji i antyglobalizacji, żyć w świecie ale nie tym światem.

-  Tendencje ku samowystarczalności nie są mile widziane przez globalistów, a jednak obserwuje się je już ze strony Rosji, Turcji i na naszym obszarze. Państwa Zachodu obserwują uważnie ten rozwój... Wprawdzie globalizm w ciągu minionych 35-40 lat doprowadził do wzrostu dobrobytu na świecie (materializm bez uduchowienia) i zredukowania jako tako nędzy (która jest obrazem duchowego ubóstwa), jednak mimo to rośnie wspomniane wyżej powszechne uczucie braku stabilności, równowagi i niepewności jutra.

- Nastawione na materię małe kraje jak Szwajcaria, Luksemburg, Nowa Zelandia czy Singapur profitowały dzięki globalizacji, co jednak nie świadczy o ich duchowym rozwoju, który jest przecież najważniejszym stabilizatorem. Dzięki globalizacji wzbogacił się także Kuwejt i Liban przez co oba kraje stały się ofiarami zazdroszczącego im otoczenia. Znowu ta odziedziczona po kosmicznych inżynierach-genetykach natura... Ojcowie zasadzili kwaśne winogrona, a wnukom cierpną zęby. Johann Christoph Friedrich von Schiller się kłania: Nie może żyć w dobrobycie nawet najbardziej pracowity, jeśli w jego otoczeniu zdradzają tendencje do zła. Singapur i np. Szwajcaria znajdują się już dziś w sytuacji Kuwejtu. Bogata Szwajcaria nie ostanie się w niestabilnej Europie, a gdy ludzie nie wierzą już państwu, w którym żyją, a państwa okazują się być cząsteczkami matrixa, ludzie zaczynają wracać do rodzinnego stylu życia. Nie jest istotne co mogę zrobić dla państwa. Istotne jest co mogę zrobić dla i razem z członkami mojej rodziny. Jak grzyby po deszczu powstają wszędzie firmy rodzinne. To nic nowego. W XVIII i XIX stuleciu było tak samo. Taki "rodzinny kapitalizm" rozwinął się silniej w krajach Europy (oprócz Wielkiej Brytanii) niż w USA. Korona Brytyjska dążyła do zjednoczenia świata pod jej flagą. Rodzinny biznes stanowi dobre rozwiązanie dla niektórych usług i produkcji przemysłowej opierając się na długowieczności i trwałości. Co ciekawe to fakt, że to kobiety odgrywały w tamtych latach główne role. Bez nich nie zaistniałby niemiecki i francuski przemysł stalowy. Były to wdowy, które kierowały odziedziczonymi przedsiębiorstwami. Np. Therese Krupp, Aletta Haniel, Joséphine de Fischer de Discourt z dynastii de Wendell albo Barbe-Nicole Cliquot-Ponsardin, której szampan Veuve Clicquot nadal jest sprzedawany na całym świecie.


- Te prowadzone przez kobiety przedsiębiorstwa przetrwały wieki. Gdy powstały spółki akcyjne kobiety stały się zbędne. Ale dziś kobiety rozwijają się duchowo szybciej niż mężczyźni, o czym świadczą choćby przepełnione nimi sale wykładowe, gdzie poruszane są tematy dotyczące uduchowienia przyszłości, np. medycyny energetycznej, informacyjnej, terapie polami magnetycznymi...
To jest przyszłość, której świt pojawił się na horyzoncie i której nic już nie powstrzyma.




*http://holopatia.blogspot.ch/2015/10/wydanie-uzupenione-medycyna-wedug.html

8 komentarzy:

  1. Panie Romanie, odnosząc się do skierowania ludzkości do świadomego rozwoju duchowego, chciałabym zapytać co sądzi Pan o tak często wspominanym w mediach niezależnych "Wydarzeniu", rozbłysku światła, fali tachionów z centrum galaktyki, które spowoduje gwałtowne zainicjowanie zmian świadomości, czy wierzy Pan że to nastąpi? Czy Pana zdaniem jest to związane z usunięciem istoty Yaldabaoth, czy będzie to pobudka ze snu, a raczej koszmaru??? Czy w ogóle uważa Pan, że takie wydarzenie zaistnieje inicjując proces zmian, czy też zmiany nastąpią wyłącznie jako proces długotrwałej zmiany świadomości?
    Ps. Bardzo lubię Pana blog i filmy i mam prezent ;)(może jeszcze Pan nie słuchał tej piosenki, a byłoby czego żałować): https://youtu.be/v6vuggWxi2w

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czy zastanawiałaś się kiedykolwiek, że przyswojony szkolny model wszechświata może być totalną manipulacją i zgodnie prezentowanym modelu w lewej ręce na prawie każdym pomniku Kopernika, możemy żyć wewnątrz pustej w środku planety, a nad naszymi głowami rozpościera się tzw. szkło nieba i w samym centrum tego modelu jest sferyczny dom Stwórcy zwany Królestwem Niebieskim, wszystko na podobieństwo placu św. Piotra w Watykanie na którym dwie fontanny dosłownie nazwane Słońce i Księżyc krążą wokół centrum, którym jest sprowadzony z Egiptu obelisk na chwałę boga Amon Ra...

      Usuń
    2. Czytałam podobne poglądy..., w konsekwencji tak zastanawiałam się, ale mnie one nie przekonały. Obelisk Ozyrysa lub Baala (odpowiednio Nimroda/Marduka - powtarzająca się historia głównego bóstwa w Babilonie i Egipcie), symbolizuje fallusa! Jak głosi legenda po śmierci Nimroda jego ciało poćwiartowano na 14 kawałków i rozrzucono w różne części królestwa babilońskiego. Gdy Semiramida zebrała poszczególne członki męża, aby utrwalić o nim pamięć, nakazała wznieść podłużną budowlę (ów obelisk) symbolizujący penis Nimroda. Największe obeliski usytuowane są w ważnych dla iluminatów miastach: Waszyngton (największy obelisk), Nowy Jork, Londyn, Paryż, Rzym i Londyn. W starożytności filar zakończony ostrym szpikulcem stawiany był przez pogan przed ich świątyniami. W latach 37-41 n.e., Cesarz Rzymski Kaligula, wierny czciciel słońca, wydał rozkaz, aby ogromny obelisk z Heliopolis w Egipcie, został ostrożnie zapakowany i sprowadzony wielkim kosztem do Rzymu. Obelisk został później postawiony przez Cesarza Nerona w centrum cyrku, który wybudował Kaligula. Hipodrom ulokowany był na jednym z siedmiu wzgórz Rzymu: Wzgórzu Watykańskim. Jednakże w tamtych czasach nikt nie miał żadnych zastrzeżeń przeciw podobnym działaniom, ponieważ wówczas wzgórze Watykanu było używane wyłącznie jako miejsce wyścigów konnych oraz arenę dla walk gladiatorów. Tymczasem w 1585 roku, do wszystkich mieszkańców Rzymu został wydany dekret od samego "świętego ojca" : obelisk, który pogański Cesarz Kaligula sprowadził z Heliopolis – musi być wzniesiony na przedzie Placu Św. Piotra i ustawiony dokładnie w centrum okręgu wybudowanego w tym celu. W roku 1586 papież Sykstus V przeniósł obelisk do centrum Placu Św. Piotra i obecnie Kościół Katolicki tłumaczy, że obelisk jest symbolem zwycięstwa nad złem. W ten sposób męski członek ku czci Ozyrysa/Nimroda umiejscowiony został w samym centrum Watykanu, a wierni klękają przy nim i modlą się. Zaś iluminaci śmieją się do rozpuku, że "głupie barany" jak nas nazywają klękają i modlą się przy gigantycznym czerwonym fallusie (wykonany z czerwonego granitu). Co do największej mapy solarnej nie zgadzam się aby symbolizowała, że żyjemy wewnątrz ziemi. pozdr

      Usuń
    3. Ten komentarz został usunięty przez autora.

      Usuń
    4. Czy nieprzekonanych może przekonać zatem proste, szkolne doświadczenie, aby zrzucić z ich oczu zasłonę wpojonej im celowo za młodu żałosnej,szkolnej durnoty ? Niestety po rosyjsku, choć istnieją ad.3 polskie odpowiedniki tej pilnie skrywanej wiedzy świadczącej o istnieniu Stwórcy...
      1. https://www.youtube.com/watch?v=1ijw0z_ow8I
      2. https://www.youtube.com/watch?v=lWnT0JR8rAw
      3. https://www.google.pl/url?sa=t&rct=j&q=&esrc=s&source=web&cd=2&cad=rja&uact=8&ved=0ahUKEwjmpumD3fvSAhVDDiwKHc1SBdsQFggeMAE&url=https%3A%2F%2Fredoctobermsz.wordpress.com%2Ftag%2Fmariusz-szczytyski%2F&usg=AFQjCNE900xYdxTwNhY5__iWAnewjFqZNw&sig2=U9Lda-TAwDh4iQC5exnXUQ&bvm=bv.150729734,d.bGs

      Usuń
  2. Tak jak nie można nikogo uzdrowić ani wyleczyć od zewnątrz, tak też nie można dzięki jednemu "wydarzeniu" zmienić stanu świadomości istot od zewnątrz. Każda istota - cielesna i bezcielesna - uzna "wydarzenie" za "początek" lub "koniec". Kto i jak posłuży się falą tachionów to zależeć będzie od siły tęsknoty za domem, od rezonansu z tymi cząsteczkami. Dla jednych będzie to Mur Światła, dla innych portal światła. Dziękuję za piosenkę. Roman

    OdpowiedzUsuń
  3. Dziękuję pięknie.Jak zawsze z wielką uwagą chłonę Pana wszelkie wypowiedzi. Dużo miłości życzę

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przekażę te podziękowania do Źródła. Ja jestem tylko "radioodbiornikiem".
      Życzę cudownego dnia, bo taki tylko sami możemy sobie stworzyć.

      Usuń