Roman

Roman

poniedziałek, 17 kwietnia 2017

REFLEKSJA O MOABITACH

Czas jest fragmentem bezczasowości - wiecznej teraźniejszości
 To, co było, jest tym, co będzie, 

a to, co się stało, jest tym, co znowu się stanie: 
więc nic zgoła nowego nie ma pod Słońcem - dowiadujemy się z Księgi Koheleta.

- Co z tego wynika?
- Moim zdaniem z tego wynika, że jeśli świadomie wzniesiemy się ponad płaszczyznę na którą obsunęliśmy się na skali duchowej ewolucji i znajdziemy się na płaszczyźnie istnienia
n a d  Słońcem, to pozostawimy za sobą wymiar w formie wstęgi wstęgi Möbiusa, w którym uwięzieni na bazie prawa przyczynowości mieszkańcy nic zgoła nowego nie doświadczą oprócz rezultatów swojego myślenia i postępowania.


Można się po niej wspinać od zewnątrz lub czołgać wewnątrz.Po prostu: Inny aspekt matrixa

   - Przed kilkoma tysiącami ziemskich lat grupa pozaziemskich inżynierów genetycznych starająca się uszlachetnić ziemskich grupę hominidów swoimi własnymi genami doszła do wniosku, że tym razem eksperyment się nie powiódł. Na terenie na którym dziś znajduje się Morze Słone zwane niesłusznie Morzem Martwym, żyły ludzkie istoty, które ignorowały kosmiczne prawa - prawa etyki i moralności. W tamtejszych miastach (ponoć było ich pięć),
z których największe były Sdom i Gmera (spolszczone nazwy - Sodoma
i Gomora). Wiele nazw geograficznych, imion własnych etc. zostało zmienionych, przez co nie oddają one uważnemu czytelnikowi ich prawdziwego sensu
i znaczenia. Mieszkańcy Gomory nie oddawali się li tylko pospolitej wersji amorów jakim oddają się ochoczo męskie i żeńskie osobniki (wydając przy tym odgłosy, które raziły ucho np. jednego z kolonistów pozaziemskich o imieniu Enlil z panteonu sumeryjskiego). Dźwięki wydawane przez ludzi podczas spółkowania raziły jego ucho i nie pozwalały mu zasnąć. Z Sodomy wywodzą się takie pojęcia jak sodomia, pederastia, zoofilia, pedofilia i być może nawet nekrofilia; krótko: nihil novi - nic nowego pod Słońcem.

   - "Księga Rodzaju" Starego Przymierza (nie lubię słowa "testament", bo mój Bóg-Ojciec jest życiem), rozdział 19 podaje, że mieszkającego w Sodomie sprawiedliwego Lota, krewnego Abrahama (obaj byli Sumerami) odwiedziły nieoczekiwanie dwie istoty w ludzkich ciałach z gwiazd
*. Zarówno Abraham jak
i Lot byli kontaktowcami jakby ich dziś nazwali badacze zjawiska UFO:

   - Owi dwaj aniołowie [posłańcy istot pozaziemskich - angelos - gr. posłaniec] przybyli do Sodomy wieczorem. Lot siedział w bramie miasta. Gdy Lot ich ujrzał, wyszedł naprzeciw nich i oddawszy im pokłon do ziemi rzekł: «Raczcie, panowie moi, zajść do domu sługi waszego na nocleg; obmyjcie sobie nogi. a rano pójdziecie w dalszą drogę».
Tu mała dygresja:
 

Sprawiedliwy Lot nie obmył osobiście stóp i nie całował stóp
pozaziemskim posłańcom.
Nieomylny papież Franciszek aby odegrać swoją rolę
wykorzystuje do niej nic nie podejrzewających statystów...
(oczywiście uprzednio przebadanych i przygotowanych do tej roli).
Komu należy się Oscar? Lotowi czy panu Bergholio?

Wróćmy do Biblii:Ale oni (aniołowie) mu rzekli: «Nie! Spędzimy noc na dworze».
Gdy on usilnie ich prosił, zgodzili się i weszli do jego domu.

(Lot znał nawyki swoich sąsiadów).
On zaś przygotował wieczerzę, poleciwszy upiec chleba przaśnego. I posilili się.
[Tu dowiadujemy się o wygładzie zewnętrznym pozaziemskich posłańców oraz
o tym, że odpoczywali, że jedli, a więc i wydalali].
I dalej:
Zanim jeszcze udali się na spoczynek, mieszkający w Sodomie mężczyźni, młodzi i starzy, ze wszystkich stron miasta, otoczyli dom, wywołali Lota i rzekli do niego: «Gdzie tu są ci ludzie, którzy przyszli do ciebie tego wieczoru? Wyprowadź ich do nas, abyśmy mogli z nimi poswawolić!»

Lot, który wyszedł do nich do wejścia, zaryglowawszy za sobą drzwi, rzekł im: «Bracia moi, proszę was, nie dopuszczajcie się tego występku! Mam dwie córki, które jeszcze nie żyły z mężczyzną, pozwólcie, że je wyprowadzę do was; postąpicie z nimi, jak się wam podoba, bylebyście tym ludziom niczego nie czynili, bo przecież są oni pod moim dachem!»
Ale oni krzyknęli: «Odejdź precz!» I mówili: «Sam jest tu przybyszem i śmie nami rządzić! Jeszcze gorzej z tobą możemy postąpić niż z nimi!» I rzucili się gwałtownie na tego męża, na Lota, inni zaś przybliżyli się, aby wyważyć drzwi.

Wtedy ci dwaj mężowie, wsunąwszy ręce, przyciągnęli Lota ku sobie do wnętrza domu i zaryglowali drzwi. 
[Widocznie drzwi były zaryglowane od wewnątrz po wyjściu Lota przed dom]. T
ych zaś mężczyzn u drzwi domu, młodych i starych porazili ślepotą. Toteż na próżno usiłowali oni odnaleźć wejście.

A potem ci dwaj mężowie rzekli do Lota: «Kogokolwiek jeszcze masz w tym mieście, zięcia, synów i córki oraz wszystkich bliskich, wyprowadź stąd. Mamy bowiem zamiar zniszczyć to miasto, ponieważ oskarżenie przeciw niemu do Pana tak się wzmogło, że Pan posłał nas, aby je zniszczyć».[A więc to nie Stwórca kazał zniszczyć miasta rozpustników tylko "Pan"].

Wyszedł więc Lot, aby powiedzieć tym, którzy jako [przyszli] zięciowie mieli wziąć jego córki za żony: «Chodźcie, wyjdźcie z tego miasta, bo Pan ma je zniszczyć!» Oni jednak myśleli, że on żartuje.
Gdy już zaczynało świtać, aniołowie przynaglali Lota, mówiąc: «Prędzej, weź żonę i córki, które są przy tobie, abyś nie zginął z winy tego miasta». A gdy zaś on zwlekał, mężowie ci chwycili go, jego żonę i dwie córki za ręce.
- Pan bowiem litował się nad nim - i
wyciągnęli ich, i wyprowadzili poza miasto.
[Wygląda na to, że "aniołowie" działali pod wpływem stresu i kierowali się głosem sumienia, którego rozeźlony "Pan" nie słuchał, a rozeźlony był dlatego, bo jego genetyczny eksperyment nie powiódł się tak, jak tego oczekiwał].

A gdy ich już wyprowadzili z miasta, rzekł jeden z nich: «Uchodź, abyś ocalił swe życie. Nie oglądaj się za siebie i nie zatrzymuj się nigdzie w tej okolicy, ale szukaj schronienia w górach, bo inaczej zginiesz!»
Ale Lot rzekł do nich: «Nie, panie mój! Jeśli darzysz twego sługę życzliwością, uczyń większą łaskę niż ta, którą mi wyświadczyłeś, ratując mi życie: bo ja nie mogę szukać schronienia w górach, aby tam nie dosięgło mnie nieszczęście
i abym nie zginął. Oto jest tu w pobliżu miasto, do którego mógłbym uciec.
A choć jest ono małe, w nim znajdę schronienie. Czyż nie jest ono małe? Ja zaś będę mógł ocalić życie». Odpowiedział mu: «Przychylam się i do twojej prośby; nie zniszczę więc miasta, o którym mówisz. Szybko zatem schroń się w nim, bo nie mogę dokonać zniszczenia, dopóki tam nie wejdziesz». Dlatego dano temu miastu nazwę Soar.
[Dziś nie ma pewności do prawidłowego ustalenia położenia miasta Soar. Wydaje się też dziwne, że promieniowanie wybuchu jądrowego nie sięgnęło i tego miasta. Wszystko zależy od pisowni hebrajskiej i od tanu świadomości tłumacza... Każda litera w tym języku (o ile to był/jest język, a raczej kod komputerowy ma swoje własne znaczenie, jest symbolem i zarazem wartością liczbową. Jeśli więc "miasto" to raczej miejsce, przez które albo gdzie Lot szukał schronienia przed twardym promieniowaniem, to "soar" może oznaczać "szar",
a ten wyraz dziś odpowiada pojęciu "portal". Weźmy pod uwagę, że Lot niósł

w sobie geny pozaziemskie i był odwiedzany przez istoty pozaziemskie - jak wynika z tego tekstu - nie tylko z grupy "Pana".) Nazwy Szaar Golan na północy albo Szaar HaNegew na południu tego terenu, gdzie dziś znajduje się dzisiejsze państwo Izrael mogły mieć w tamtych czasach - w one dni, aby posłużyć się tu językiem Biblii - międzywymiarowe znaczenie i Lot mógł szukać schronienia
w równoległym wymiarze]
.

Dalej:Słońce wzeszło już nad ziemią, gdy Lot przybył do Soaru.
A wtedy Pan spuścił na Sodomę i Gomorę deszcz siarki i ognia od Pana
<z nieba>
[czyli z atmosfery, do której ludzie nie mieli jeszcze dostępu].
I tak zniszczył te miasta oraz całą okolicę wraz ze wszystkimi mieszkańcami miast, a także roślinność.[Użyto tu potwornej broni. Sodomici rozsierdzili Pana - jak widac - niebywale].

Żona Lota, która szła za nim, obejrzała się i stała się słupem soli.
[Żona Lota nie zamieniła się w słup soli lecz jej ziemskie ciało wyparowało tak jak to było w Hiroszimie i w Nagasaki z ludzkimi ciałami. Hebrajskie słowo "lach" odnosi się do pary, do wilgoci, a nie do soli - mlach. Używanie broni jądrowej przez istoty pozaziemskie opisane jest w także w "świętych" księgach hinduizmu].

Abraham, wstawszy rano, udał się na to miejsce, na którym przedtem stał przed Panem. I gdy spojrzał w stronę Sodomy i Gomory i na cały obszar dokoła, zobaczył unoszący się nad ziemią gęsty dym, jak gdyby z pieca, w którym topią metal.
[Abraham, też Sumer, krewny Lota, kontaktowiec współpracujący z kosmitami, prowadził poważne interesy z władcą starożytnego Egiptu (zwanym faraonem) także nie został dotknięty śmiercionośnym promieniowaniem.].

Hiroszima, 6 sierpnia 1945

Tak więc Pan, niszcząc okoliczne miasta, przez wzgląd na Abrahama ocalił Lota od zagłady, jakiej uległy te miasta, w których Lot przedtem mieszkał.
Lot wyszedł z Soaru (wrócił do wymiaru, który opuścił)  i zamieszkał wraz
z dwiema swymi córkami w górach, gdyż bał się pozostawać w tym mieście.

[W tym miejscu, które dla niego było mimo wszystko obce. Góry stanowią naturalny filter minimalizujący działanie na ludzki organizm twardego promieniowania].

A gdy mieszkał z dwiema swymi córkami w pieczarze, rzekła starsza do młodszej: «Ojciec nasz wprawdzie już stary, ale nie ma w tej okolicy mężczyzny, który by przyszedł do nas na sposób wszystkim właściwy. Chodź więc, upoimy ojca naszego winem i położymy się z nim, a tak będziemy miały potomstwo z ojca naszego».
[Hmm, człowiek świadomy, sprawiedliwy spija się do nieprzytomności? Noc za nocą? I nie wie co czyni? Na dodatek po opuszczeniu miasta rozpusty, w którym takie postępowanie należało do porządku dziennego? Dlaczego córkom Lota tak bardzo zależało na spłodzeniu potomstwa, że posunęły się do pobrania nasienia od własnego, biologicznego ojca? Ale... nie o to chodzi w niniejszym artykule].

Wracajmy do Księgi rodzaju:
Upoiły więc swego ojca winem tej samej nocy; wtedy starsza poszła i położyła się przy ojcu swoim, on zaś nawet nie wiedział ani kiedy się kładła, ani kiedy wstała.
Nazajutrz rzekła starsza do młodszej: «Oto ostatniej nocy ja spałam z ojcem; upójmy go winem także tej nocy i idź ty, i śpij z nim, abyśmy obie miały potomstwo z ojca naszego».Upoiły więc i tej nocy ojca swego winem i poszła młodsza i położyła się przy nim; a on nawet nie wiedział, kiedy się kładła i kiedy wstała. I tak obie córki Lota stały się brzemienne za sprawą swego ojca.
[... który nie zdziwił się, z kim mogły zajść w ciążę jego córki w apartamencie - przepraszam, w pieczarze, którą zajmowali. Czyżby Lot w następstwie promieniowania stracił rozum po tym, co ujrzały jego oczy?].

Kazirodczy syn Lota spłodzony z jego starszą córką nazywany był Moab (hebr. >pochodzący < od ojca). Był patriarchą ludu Moabitów.

* * * * * * * 
Ziemski rok 2017

Człowiekiem roku został obwołany nowy prezydent
Stanów Zjednoczonych - Donald Trump

   - Prezydent Stanów Zjednoczonych, Donald Trump zezwolił na pierwsze użycie największej nie nuklearnej bomby GBU-43B znanej jako MOAB - Matka Wszystkich Bomb (Mother Of All Bobmbs) - w celu zniszczenia kompleksu jaskiń i tuneli ISIS w Afganistanie.
Obecnie ISIS szykuje się do zmasowanego ataku na Izrael.

[Przypadkowo dziś ISIS to nazwa tzw. Państwa Islamskiego. jest to jednak imię istoty pozaziemskiej która nosiła to imię. Spolszczenie tego imienia to Izyda. Nie jest wykluczone, że jej pierwotne imię to Alila albo Allah, zwana też Wielką Macierzą, matką zbuntowanych "aniołów", Matką Niebios, Matką Boską. Mowa tu o istocie, która wywyższa się ponad Stwórcę i Chrystusa. Istota ta sugeruje nam bowiem, że bez niej ani Bóg-Ojciec, ani nasz brat, Chrystus nie zaistnieliby we wszechświecie, bo to ona była pierwsza. Kro ma uszy niechaj słucha...].
Jak widać walki zbuntowanych synów nieba (czytaj: astralu) trwają na Ziemi po dziś dzień. Jeden niszczy miasta drugiemu.

MOABMOAB jest bombą o długości 9 metrów i masie 9800 kg, z czego 8482 kg stanowi materiał bojowy. Materiał wybuchowy H6 będący mieszaniną heksogenutrotylu
i proszku aluminiowego
(znowu aluminium, to już zakrawa na obsesję XXI wieku)którego moc względna wynosi 1,35 mocy trotylu stanowi ładunek rozcalający
i rozprzestrzeniający właściwy ładunek bojowy, którym jest mieszanka paliwowa na bazie benzyny. W momencie wybuchu ładunek rozcalający „rozrzuca” nad celem mieszankę paliwową w postaci drobniutkich kropelek i pyłu. Obłok paliwowo-powietrzny jest następnie zapalany i detonuje na skutek wzrostu temperatury powyżej temperatury zapłonu (reakcja łańcuchowa). Bomba niszczy cel przy pomocy fali uderzeniowej, ma również działanie zapalające.
Pamiętacie: ...
 deszcz siarki i ognia?



Isis karmicielka z dzieciątkiem
(skąd my  t o  znamy...?)

   - FOX news nazwało tę broń bronią symboliczną:

*) Co było, to jest. Dziś istoty z gwiazd również odwiedzają młode Izraelki, które rodzą zaskakująco inteligentne dzieci:
http://romannacht.blogspot.com/2015/03/izrael-co-tu-bedzie-jutro.html
https://www.youtube.com/watch?v=uwAwsV5o_G4

2 komentarze:

  1. Widzi Pan jakie zło jest przebiegłe najpierw Clinton przegrywa ludzie sie cieszą a tu Trump i tak bombarduje ludzi i widać że chce wywołać porządną wojnę czyli tak naprawdę kogo ludzie by nie wybrali byłoby to samo. I ma Pan świętą rację teraz nadchodzi czas zeby zaglądać w siebie coraz bardziej.

    OdpowiedzUsuń
  2. Mało tego, że historia lubi się powtarzać, to ponad wszelką wątpliwość wybiera te same algorytmy, które kiedyś już zostały użyte. Pierwszy z brzegu znamienny przykład ? Bardzo proszę... Bogowie w zasadzie nie dbają o ludzi, WIĘC CI NAIWNIE MYŚLĄ, ŻE ICH NIE MA. Jeśli jednak ludzkie projekty ZAGROŻĄ IM swym rozmachem np. kolejny raz bezrozumnie zaczynają wznosić budowlę na wzór słynnej wieży Babel - projekt UE, swą durną pychą przeciwstawiając się i zagrażając boskiemu prawu i jurysdykcji na tej planecie, to Ci wzorem sprawdzonych, starożytnych algorytmów zmylą im języki, tak jak tysiące lat temu sprowadzając na te tereny całe hordy obcych ludów. PONIEWAŻ NIESTETY DURNOTA ludzka – UNIJNYCH elit NIE MA GRANIC, historia CO DO JOTY powtarza się na nowo.
    Czyżby zatem jedynym wyjściem z tej podbramkowej, szybko pogłębiającej się sytuacji było jedynie wyjście z PROJEKTU, ( co podświadomie zrozumieli Brytyjczycy ) Jak wiemy boska władza jest nieograniczona i już wkrótce może nie pozostać kamień na kamieniu…
    wężykiem, wężykiem

    OdpowiedzUsuń