Roman

Roman

poniedziałek, 29 maja 2017

CIĄŻENIE POWSZECHNE


   - K a ż d e  prawo fizyczne jest odzwierciedleniem prawa duchowego.



Zakochanie się wcale nie jest najgłupszą rzeczą jaką ludzie robią,
ale grawitacja nie może być za to odpowiedzialna.

   - Ciążenie powszechne nie musi zakończyć się ciążą. A poważnie: mówimy tu o Boskim prawie ciążenia - o Boskiej grawitacji. Prawo to uczy, że zgodnie z nim podobnie drgające i promieniujące pola energii przyciągają się do siebie. (Oczywiście nie mówimy tu o magnesach i ich biegunach). 

Co z tego wynika?
Między innymi to, że jeśli dusza promieniuje świadomością Chrystusa, szlachetnością i Boskością, to ta wibracja decyduje o tym, dokąd się kieruje, jakie pola energii przyciąga do siebie i jakie pola energii przyciągają ją. Dzieje się tak gdy dusza żyje w ludzkim ciele, gdy je opuszcza i gdy świadomie lub nieświadomie wciela się ponownie.

   - W chwili gdy pewne określone układy gwiezdne - planety duchowe i materialne - tworzą pole o specyficznym promieniowaniu, które to odpowiada promieniowaniu duszy, ta może ubrać na siebie ziemski skafander - ciało fizyczne. Krótko muszą powstać odpowiednie warunki. Wszystko bazuje na Boskich Prawach - czy je rozpoznajemy czy nie. Tendencja promieniowania duszy decyduje o tym dokąd podąża, do wolności czy do zniewolenia. Aby pojawić się w świecie materii potrzebny jest duszy portal - ziemska matka. Drgania pola duszy oraz drgania pola wybranej do roli ziemskiej matki duszy musza również rezonować ze sobą. Bez duchowego rezonansu nie zaistnieje komunikacja.

   - Ziemscy rodzice odbierają impuls, dochodzi do akcji i tworzą przyczynę - przyciągają duszę, z którą wspólnie albo mają spełnić jakąś misję na Ziemi albo oczyszczą się z błędów popełnionych w przeszłości.

   - W chwili poczęcia (akcja) tworzy się tzw. promienista wstęga - fala dzięki której zostaje nawiązana łączność z duszą której zostaje przygotowywane ludzkie ciało. W tym momencie dochodzi do łączności; dusza odbiera zaproszenie do cielenia się i komunikuje się z zapłodnioną komórką.
Reakcja: Rozpoczęty zostaje proces podziału komórki, powstaje embrion a dusza zbliża się zgodnie z niesionymi w sobie drganiami (w języku biblijnym "wnętrzności") do swojego ziemskiego ciała. Zdrowa dusza uzdrawia swoje ciało; nie zdrowa dusza - nie.

      - W tak zwanych zaświatach, czyli na płaszczyznach oczyszczenia dusza w towarzystwie swoich doradców i nauczycieli planuje swoje wcielenie i życie w i na planie materii. Zgodnie z Boskim Uniwersalnym Prawem każda dusza zostaje pouczona o ryzyku jakie bierze na siebie schodząc w otchłań. Doradzające duszy duchy asystujące tworzą symulacje i pokazują duszy co ją czeka podczas życia na Ziemi. Żeby duszą nie obciążyła się bardziej niż jest, aniołowie-asystenci uświadamiają duszę, że przywdziewając na siebie "ziemską szatę" będzie ona podlegać prawu obowiązującemu na planie materialnym - prawu przyczyny i skutku.

   - Nie dla każdej duszy wcielenie się w ludzkie ciało jest korzystne. Są dusze, którym aniołowie odradzają korzystanie z prawa inkarnacji. Gdy dusza jest mocno obciążona, wcielając się ponownie może obciążyć się dodatkowo i popaść jeszcze głębiej w stan duchowego zamroczenia. Świadoma wartości jakie niesie rozwój duchowy duszą chce przyspieszyć ten proces i takiej duszy asystenci i nauczyciele duchowi nie odradzają wcielenia się skrupulatnie przygotowując ją do życia w ludzkim ciele, w celu wzięcia udziału w ziemskim warsztacie pracy nad sobą. Takie świadome już w dużym stopniu dusze mają tylko jeden cel: zbliżyć się jeszcze bardziej do stanu Boskości, stać się na powrót sobą, oczyścić się z wszystkich ziemskich programów rasowych, religijnych, narodowościowych, politycznych i innych tego typu obciążeń.

   - Kosmiczni asystenci przestrzegają Boskiego prawa wolnej woli. Jeśli dusza mimo pouczeń i ostrzeżeń z ich strony chce zejść na plan materii twierdząc "ja sobie radę dam", wówczas automatycznie podporządkowuje się prawu karmy i miast wypowiedzieć "bądź wola twoja", decyduje się na "bądź wola moja"... Rezultaty tej decyzji nie są karą Boską, lecz reakcją na tę decyzję.

   - Równe i podobne częstotliwości przyciągają się zgodnie z Boskim prawem grawitacji. Promieniowanie ziemskiej matki i promieniowanie ziemskiego ojca odgrywają tu swoją rolę. 




   - Oczywiście jeśli dusza decyduje się jednak nie schodzić na plan materii, wtenczas może kontynuować nadal swój świadomy lub nieświadomy proces rozwojowy na płaszczyznach oczyszczenia, gdzie również towarzysza jej duchowi asystenci. Jednak w tych sferach dusza nie odczuwa upływu tzw. czasu, przez co jej rozwój przebiega o wiele dłużej; z punktu widzenia ziemskiego mogą upłynąć wieki a nawet milenia, zanim dusza zbudzi się z transu i zatęskni za ścieżką ewolucji wiodącą z powrotem do domu.

   - Są dusze że popadają w stagnację duchową i utrzymują się zbyt długo na tej samej planecie gdzie żyje wraz z innymi duszami jej podobnymi. Ponieważ marnotrawi energie Chrystusa, która służy każdej obciążonej duszy, pole Chrystusa maleje i w końcu cofa się, a wówczas dusza narażona jest na intensywne wpływy kosmicznych energii. Te wibracje wnikają w nią z wzmożoną siłą i wywołują w niej zakodowane obrazy z dawnych epok - niezgodne z Boskim Prawem czyny, które dusza popełniła żyjąc w ludzkim ciele. Dusza nie chce przeżywać tych obrazów, ale jest zmuszona je widzieć. Walczy z nimi. Walczy z nimi w sobie. Ta walka ja pochłania. Dusza walczy z własnymi popełnionymi czynami. Boskie promieniowanie przyspiesza jej rozwój zmuszając ją do podjęcia ostatecznej decyzji: albo musi przygotować się do wcielenia na planie materii albo podjąć się pracy nad sobą w sferze oczyszczenia. Duchowa ewolucja jest prawem. To prawo służy duszom i chroni je przed duchową stagnacją. Nie czując upływu czasu, dusza trwa na tym samym poziomie rozwoju i nie wspina się po szczeblach ewolucji. Dusza, która popada w stan stagnacji może nie być już świadoma, że ma podążać z powrotem do domu, do Źródła, do swojej prawdziwej Ojczyzny.

   - Ktoś może zapytać, czy dusza w stanie stagnacji traci wolną wolę. Otóż nie. Bóg-Ojciec, który jest duchem miłości niczego nie wymusza na swoim dziecku. Dusza sama czuje, że powinna podjąć decyzję dotyczącą jej własnego dobra, jej duchowego rozwoju. Duch zezwala na walkę w duszy udzielając jej swym przyzwoleniem pomocy. Nikt nie zostaje pozostawiony sam sobie. Boską wolą nie jest stagnacja. Stwórca chce widzieć swoje dziecko szczęśliwe, a szczęście wraca do duszy wtedy, gdy świadomie wraca do stanu Boskości. Boską wolą nie jest tkwienie na tej samej płaszczyźnie rozwojowej w "zaświatach", ani nie jedno wcielenie za drugim. Ojciec woła dziecko do domu. Woła, ale daruje wolną wolę. Dusze, które decydują się na wcielenie w większości wypadków to te, które nadal starają się ignorować Uniwersalne Prawa Życia. Są to dusze, które już nie raz przywdziewały "ziemską szatę" i z tej przyczyny uzależniły się od materii. Takie dusze twierdzą, że jedyną rzeczywistością jest świat materialny z tym wszystkim co może oferować. Dusze te nie chcą zrezygnować z wygody jaką zyskują dzięki samolubstwu, samowoli i egocentryzmowi. W tym stanie obciążenia duszy nie zależy na łączności ze Stwórcą. Ta łączność jest im nie na rękę. Ich zmysły są mocno obciążone i nie życzą sobie, aby im przypominać o duchowym rozwoju. Te dusze nie zdają sobie sprawy z faktu, iż życie kieruje się duchowymi prawami, zaś jednym z tych prawa jest grawitacja. Podobne pola energii przyciągają się wzajemnie. Boskich Praw, Praw Absolutu nie można ominąć tak jak praw stworzonych przez ludzki umysł. Dlatego dusze z obciążonymi zmysłami wcielają się pośród im podobnych i biorą na siebie życie w cierpieniu byle by tylko posiadać ludzkie ciało.

   - To zjawisko widać wyraźnie w krajach tzw. trzeciego świata. Stadium świadomości świadczy o tym, że akceptują panujące tam warunki. To wybór obciążonej duszy. Wolny wybór. Duch Miłości, nasz Ojciec nie jest sadystą (jak twierdzą mocno obciążone dusze).

   - Ale i tu nie należy pochopnie generalizować wyciągając wniosek, że  k a ż da
dusza która wcieliła się w trzecim świecie jest duszą obciążoną. Są tu także dusze, które świadomie inkarnują się ciesząc się z okazji przyspieszenia swojego rozwoju. Te dusze są wdzięczne Bogu za możliwość szybkiego oczyszczenia się zamiast tkwić w światach astralnych i walczyć w sobie z obrazami własnych wykroczeń. Żadna dusza, ani z grupy zamroczonych, które wcielają się "choćby na chwilę" nie bacząc na konsekwencje bezmyślnej decyzji, ani z grupy dusz wdzięcznych Bogu za możliwość przyspieszenia swojego rozwoju nie jest pozostawiona sama sobie. Wraz z nimi schodzą na plan materii ochotnicy, aby pomagać obciążonym braciom i siostrom i przy okazji poznać siebie samych w trudnych do zniesienia warunkach.

   - Są też dusze, które wcielają się ponieważ niosą w sobie pewną misję do spełnienia. Jaka to jest misja, to objawia się w codziennym sposobie życia takiej wcielonej duszy. Jej styl życia może służyć obciążonym duszom za przykład. Jest to służba bezinteresowna. Dzięki tym duszom światło Stwórcy świeci i rozjaśnia ciemności.

CIĄŻENIE POWSZECHNE  -  GRAWITACJA
To nie jest tylko dobry pomysł.
To jest prawo.

11 komentarzy:

  1. witam jak sprawdzic na jakim etapie rozwoju jestem czy na jakim etapie rozwoju jest dusza ktore pytanie wlasciwe
    pozdrawiam Krzysztof

    OdpowiedzUsuń
  2. Dusza, ponieważ chodzi tu o rozwój duchowy. Nie można sprawdzić, ponieważ przechodzimy przez 4 podstawowe płaszczyzny rozwojowe; wymiary PORZĄDEK, WOLA, MĄDROŚĆ I POWAGA (SPRAWIEDLIWOŚĆ), a te przenikają się i każdy z nich zawiera w sobie pozostałe domeny jako subdomeny (poddomeny. Nie jest to jednak gdzie jesteśmy. Istotnym jest to, że realizujemy już w życiu codziennym te Boskie Prawa). Duch zaprowadzi nas we właściwym czasie na najwłaściwsze dla nas miejsce. Powodzenia.

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja mam pytanie: Niektórzy straszą na youtube, że może być wybuch bomby - wiadomo jakie na stolice. Jadę jutro na rozmowę o pracę i szczerze boję się mieszkać w tej miejscowości. Właśnie przez to, że ludzie straszą. Nie wiem, co robić, bo 100 km mieszkać od pracy to też nie daje gwarancji. Jest Pan jasnowidzem? Co robić? Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  4. Czy można to uznać za straszenie tylko? Proszę o odpowiedź. Pozdrawiam i dziękuję.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Proszę nie bać się nikogo ani niczego. Jest Pani jako dusza córą Boskiego Stwórcy, jest Pani nieśmiertelną istotą. I tak żyjąc w ludzkim ciele żyje Pani na radioaktywnej planecie, zatrutej i w elektromagnetycznym smogu. Strach nie jest Boską cechą. Człowiek boi się swoich własnych myśli. Jak mawiał Chrystus: "NIE BÓJCIE SIĘ, BO KAŻDY WŁOS POLICZONY JEST NA WASZYCH GŁOWACH".

      Usuń
    2. Dziękuje bardzo za odpowiedź. Pozdrawiam serdecznie.

      Usuń
  5. Z całym szacunkiem, ale istnieje tylko jedno hermetyczne prawo przyciągania i odpychania, które mówi, że każdy z nas przyciąga do siebie energię i związane z jej parametrami karmiczne skutki, którymi sam emanuje. Zgodnie więc z powyższym można zmniejszać, odpychać, separować od siebie pewne negatywne skutki energii o niskich parametrach, których będziemy starali się wystrzegać...
    Cała reszta słynnych praw przyciągania to masońska ściema dla pospolitego plebsu...

    OdpowiedzUsuń
  6. Czy jako dusza (byt) mieszkający w ludzkim ciele mogę skontaktować się ze swoim /swoimi/ duchowymi opiekunami?

    Cały czas jest mowa o wcielaniu się w ludzkie ciało. Czy dusza, w swej drodze do Domu Ojca może wcielić się w ciało zwierzęcia, drzewa, rośliny, bakterii?... Bo to przecież także są ciała?...

    Pozdrawiam <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ani na chwilę nie jesteśmy pozostawieni sami sobie, dlatego gdy już o tym wiemy, w każdej chwili możemy nawiązać świadomie łączność z naszymi duchowymi asystentami i podziękować im za ich cierpliwość, pomoc i przewodnictwo. Przed Chrystusem dusze mogły obsunąć się ze skali ewolucji duchowej w królestwa flory, fauny a nawet minerałów. Przed 2000 ziemskich lat Chrystus zablokował ten rozwój wsteczny. Czas wracać do domu.

      Usuń
    2. Czyli... w larwę się nie reinkarnuję.
      Dzięuję i pozdrawiam

      Usuń
  7. Pozdrawiam .Mam na imię Daniel od dawna podąża za mną lub ją za nią "Mickiewicza 40i4" Nie wiem co z tym zrobić chyba nic tylko czekać .Przepraszam za zawracanie głowy

    OdpowiedzUsuń