Roman

Roman

piątek, 11 sierpnia 2017

BOSKIE PRAWA DLA MAŁŻEŃSTW TEGO ŚWIATA

Z biurka Romana Nachta

Notatka z wczesnych lat 80-ch XX wieku
Przekaz nie chanellingowy z wymiarów eterycznych dla wolnych ludzi dążących do odzyskania naturalnego, Boskiego stanu świadomości
Wykład istoty duchowej z Królestwa Czystego Ducha dany dla tych wszystkich dusz, które tęsknią już za powrotem do domu, tęsknią za Królestwem Boga, za Królestwem, które z różnych pobudek opuścili.

Temat wykładu: "BOSKIE PRAWA DLA MAŁŻEŃSTW TEGO ŚWIATA"

[…] Wyjaśnienia te wywodzą się z Boskiego Ducha, z Boskiego stanu świadomości i przekazane są w Jego imieniu małżeństwom tego świata. Dusze
w swej obecnej formie istnienia powinny przestrzega
ć Boskich Praw i dążyć do czystości na wszystkich płaszczyznach życiowych, niezależnie od tego, czy człowiek zawarł ziemski związek małżeński, czy też nie.


Ludzkość - globalnie patrząc - żyje jednak ignorując Boskie Prawa
a dlatego w niewiedzy. Dzieje się tak dlatego, ponieważ ludzie ci bezmyślnie, naiwnie dają wiarę teologicznym formu
łom i kościelnym wskazówkom. Dlatego tylko niewielu ludzi wie, co oznacza prawdziwa, duchowa czystość i oddanie się Bogu.


Człowiek myśli, że pełń jego życia polega na tym, że wolno mu wyżywać sięi poddawać się swoim zwierzęcym skłonnościom. Człowiek taki zawiera małżeństwo nie z miłości do Boga i do swego bliźniego, do partnera życiowego, lecz wyłącznie w celu zaspakajania swoich człowieczych popędów, jakie nazywa „miłością”. Tego typu małżeństwa są małżeństwami tego świata i nie bazują na Boskich Prawach. Są to małżeństwa, w których człowiek bezmyślnie oddaje się swoim popędom i skłonnościom nie przewidując konsekwencji takiego postępowania.

Ludzie tacy s
ą uznani przeważnie za dobrych chrześcijan, bo uczęszczają do kościoła, lecz w rzeczywistości ludzie ci żyją bez głębszej duchowej wiedzy
i dlatego marnotrawi
ą kosztowne, ziemskie dni i godziny podarowane im przez naszego i waszego niebiańskiego Ojca jako dar łaski w tej ziemskiej szkole życia i w miejscu, w którym macie uczyć się, czym jest wytrzymałość. To miejsce to planeta Ziemia.

Małżeństwa tego świata pomimo iż wiedzą, że należy  utrzymywać miarę we wszystkim, żyją jednak beztrosko i bezmyślnie w swej niemoralności oddając się ludzkim żądzom. Zarówno duchowni jak i udzielający porad małżeństwom terapeuci nie mogą swoim wiernym ani szukającym pomocy małżonkom, ich pacjentom wyjaśnić głębokich powiązań dotyczących prawa akcji i reakcji, ponieważ sami go nie znają; te żywotne powiązania  są im obce lub są bez znaczenia.

Także niektórzy duchowni, tzw. księża żyją - pomimo rzekomego celibatu - nie wiele lepiej od swoich rozwiązłych i znajdujących się w stanie niewiedzy kościelnych owieczek. Chociaż celibat jest przez pewne wyznania pożądany, to jednak istnieje wielu księży, którzy nie mogą tego stanu świadomości wytrzymać, albowiem dusze te nie wykazują się jeszcze boskim stopniem czystości. Jeśli jakaś dusza obciążyła sie pod tym względem podczas wcześniejszych wcieleń, to najpierw obciążenie to musi się wypalić. Znaczy to, że to, co znajduje się w duszy jako wina musi najpierw wypłynąć na zewnątrz, żeby dusza mogła żyć zgodnie z Boskim Prawem i pobierać nieskończone, Boskie siły w wzmożonej mierze.
Z tej przyczyny Duch Boży, najwyższa świadomość nie zgadza się na
i neguje celibat.
Dlaczego?
Ponieważ bardzo cz
ęsto w ten właśnie sposób stwarzane są pozory pobożności.


Rzeczywistość jest jednak sprzeczna z tymi pozorami. Jeśli dusza nie wniosła wraz z sobą w obecnym wcieleniu wysokiego stopnia oczyszczenia, to w takiej sytuacji ciężko jest człowiekowi odgrodzić się od wszystkich zewnętrznych podszeptów a także od popędów obciążonej duszy. 
Dlatego nie można mówićo pobożności tam, gdzie ludzie wypierają tylko swoje pożądanie albo gdzie odprężają się poprzez inne niemoralne praktyki i skłonności.

BYĆ POBOŻNYM ZNACZY BYĆ CZYSTYM W UCZUCIACH, MYŚLACH, SŁOWACH I CZYNACH.

Kto nie chce jeszcze uszlachetnić swoich uczuć, ten będzie też przemawiaći działać nieszlachetnie. Kto więc jest niepohamowany w swoich uczuciach, ten nie będzie też kontrolować swojej woli, a więc i jego czyny będą niepohamowane.

Kto pielęgnuje szlachetne, bezinteresowne, czyste i wzniosłe uczucia, ten doprawdy zaznaje własnej czystości duchowej oraz dba o to, żeby ziemskie ciało również świątynią Boskiego, czystego Ducha. Taka dusza żyjąca chwilowo
w cz
łowieku jest duchowo wysoko rozwinięta i może być przyciągnięta przez niebiańskie wymiary, które i ona przyciąga tęsknota za nimi do siebie.

Wiele brzydkich, sprzecznych z Boskim prawem, zboczonych, zwierzęcych, skłonności pochodzi z poprzedniego życia obciążonej duszy.

DUCH BO
ŻY jest przeciwny wszystkiemu, co obsunęło się z płaszczyzny czystego ducha na płaszczyznę zwierzęcą, a więc przeciwny jest wyuzdanej zmysłowości. Przeciwny oznacza tu nie potępienie, lecz oznacza to, że stan boskości nie zawiera tych instynktownych, zwierzęcych skłonności.


Zanim przemówię o współżyciu małżeńskim oraz o rozwodach, niechaj wolno mi w imieniu naszego i waszego Ojca objawić wam prawo dotyczące przedmałżeńskich stosunków pomiędzy mężczyzną a kobietą.

Jak już objawiłem, z punktu widzenia Boskiego Prawa naszego Ojca ważna jest duchowa czystość.

W małżeństwie mężczyzna i kobieta powinni tylko wtedy utrzymywać bliski kontakt, jeśli istnieje przy tym serdeczne życzenie umożliwienia jakiejś duszy dalszego wcielenia, co znaczy, że OBOJE MAŁŻONKOWIE UCZCIWIE I NICZEGO PRZED SOBĄ NIE UDAJĄC ŻYCZĄ SOBIE DZIECKA. Tym samym stosunki przed małżeńskie, jakie nie są uduchowione takim życzeniem, stosunki dla zabawy
w celu wyżycia się na ciele bliźniego nie są zgodne z Boskim Prawem.


Jeśli  jednak jakaś dusza jest w tym sensie bardzo obciążona, ponieważ swoje obciążenie wyniosła z poprzednich wcieleń, trzeba wziąć pod uwagę, że wzmożony popęd, (który często wywodzi się z duchowej sfery) nie może być wyparty tak po prostu. Jeśli ktoś tak właśnie postąpi i siłą woli fanatycznie wyprze, zablokuje ten impuls w sobie, to może narazić się na cielesne szkody. Dlatego Duch Boży przekazuje ze swego Prawa następujące wskazówki:
Bacz na to, o cz
łowiecze, na co pada twój wzrok!

Bardzo cz
ęsto dzięki odwróceniu wzroku od pożądanego obiektu można zapobiec wybuchowi zmysłowości. Dlatego człowiek, który chce prowadzić życie wolne od pożądań tego świata, powinien odwracać swój wzrok od niemoralnych obrazów, form i tych wszystkich obiektów swoich żądz, które uznaje za szczególnie przyciągające. W ten sposób nie wywołuje się w sobie sprzecznych z prawem uczuć ani myśli. Bowiem tak uczucie jak i myśl pobudzają już do obniżenia wibracji, do podniecenia i skłonności do zmysłowości.


Często jednak popęd ten jest tak mocny, że człowiek traci nad sobą kontrolęi bez hamulców oddaje się tym zwierzęcym popędom. W takim wypadku Duch Boży radzi jak następuje: Jeśli człowiek dąży tak w życiu małżeńskim jak i poza małżeńskim do kroczenia drogą moralności i czystości, to powinien zadać sobie w chwili, gdy nie potrafi się opanować następujące pytanie: Czy rzeczywiście warto tracić darowaną mi przez Boga-Ojca silę w taki właśnie sposób?”.

W
łaśnie po ludzkim odprężeniu się człowiek dobrej woli może często nieco głębiej zastanowić się nad tym zjawiskiem. 
Mężczyzna jeszcze intensywniej niż kobieta traci podczas stosunku z potencjału darowanych mu, naturalnych sił; potencjał, który często z wielkim wysiłkiem może znowu uzupełnić, gdyż ten stan rzeczy nie zostaje zakończony tym jednym wykroczeniem.

Poza tym wyuzdany tryb życia prowadzony przez małżonka lub też człowieka
w stanie wolnym wzmacnia za ka
żdym razem istniejące już obciążenia.
Stopień obciążenia duszy zależny jest od woli człowieka, który oddaje się niepohamowanie zmysłowości, albo stopniowo, krok po kroku ją minimalizuje. Fanatyzm jak zwykle szkodzi.

DUCH nie mówi, że MUSISZ ŻYĆ W CZYSTOŚCI! DUCH mówi, że powinieneś dążyć do czystości, bowiem wszystkowiedzący DUCH wie o każdej duchowej,
a tak
że człowieczej słabości i jest miłosierny.


Jak długo znajdują się w duszy przyczyny i słabości z poprzednich wcieleń, tak długo pomimo wielkiego wysiłku człowiek nie może pozostawić za sobą popędliwego trybu życia. Można tu dodać, że o ile człowiek dąży do czystości
i pragnie j
ą zrealizować bowiem marzy o powrocie do domu, to powinien przestrzegać objawione powyżej wskazówki dotyczące odwracania wzroku od obiektów pożądania, a poza tym każdą podnietę już w zarodku powinien przekazywać od razu Bogu-Ojcu, Duchowi żyjącemu w Kosmicznym (nie kościelnym) Chrystusie, a powinien uczynić to zwracając się do swego Ojca
w głębi duszy w nast
ępujący sposób:
„Ojcze, przyjmij ode mnie moje myśli i ludzkie podniety i przemień je
w Twoją siłę. Daruj mi
ŚWIATŁO z łona Twego ŻYCIA, abym znowu tworzył i pielęgnował pełne światła myśli dzięki którym wezmę pod kontrolę moje żądze i moją nabytą na Ziemi zmysłowość. Ojcze, ja tęsknie za Tobą, za Chrystusem, za moją prawdziwą ojczyzną
".


Kto poważnie i uczciwie prosi, tego oczywiście wesprze Duch Boży
w Chrystusie, który jest obecny w każdej duszy. Cz
ęsto też znajdujące się
w duszy przyczyny prą do rozwiązania. Gdy człowiek nie może się opanować,
a pop
ęd staje się tak mocny, że czł0wiek nie ma już w głowie żadnej innej myśli, jak tylko posiąść obiekty swego pożądania, wówczas powinno się takim popędom w nieco ustąpić:
Powiedz sobie – „Czyni
ę to co czynię w tym celu, żeby uwolnić się od tych ziemskich obciążeń. Ojcze, który znasz moją szczerą wolę, wesprzyj mnie!”.


Postaraj się, o człowiecze, zwracać do Boga z prośbą o pomoc, żebyś stawał się coraz mocniejszy, coraz stabilniejszy w sobie a w miarę twego ziemskiego żywota ucz się zanosić wszystko, co przewrotne do twojego wyrozumiałego Ojca, którego siedzibą jesteś ty – obciążona dusza. Staraj się przekazywać Duchowi w sobie, w głębi duszy każde powstające
w tobie, negatywne drganie, ka
żdą niską skłonność, każdy niski impuls, żebyś jako dusza - o ile już reagujesz pozytywnie – mógł zapobiec tym ziemskim skłonnościom zablokować drogę na zewnątrz. Prawo to odnosi się zarówno do małżonków jak i do nie żonatych i niezamężnych.


Każde wyuzdane wykroczenie oznacza dalsze obciążenie duszy.

Z powodu takiego sprzecznego z Boskim Prawem trybu życia dusza obciąża się na nowo i utrwala stan obciążenia, co uniemożliwia jej wzniesienie się poza zasięg prawa przyczyny i skutku. Podczas następnych wcieleń albo w sferach oczyszczenia w tzw. przez was zaświatach, ta nieobyczajność musi zostać - często w połączeniu
z wielkim cierpieniem - odnoszona. Dlatego DUCH zgodnie z Boskim Prawem stanowczo nie popiera nastawionego na zmysłowość trybu życia.  Je
śli jednak dusza jest w ten właśnie sposób obciążona, to wina duszy (karma) musi zostać rozwiązana. Nie dzieje się to jednak poprzez wstąpienie w stan tak zwanego celibatu albo poprzez wypieranie karmy, co może doprowadzić nawet do szaleństwa, lecz kwestię tą można rozwiązać w wyżej podany sposób. Potrzebna tu jest jedynie dobra wola i tęsknota za uduchowionym, zdrowym trybem życia.

Dusza człowieka znajduje się obecnie w szacie ziemskiej po to, aby pozostać nieskazitelną i czystą, zaś dokonać tego można tylko wtedy, gdy człowiek pracuje duchowo nad sobą i nie poddaje się każdej sprzecznej z Prawem skłonności wspieranej od zewnątrz przez demoniczne moce. Człowiek powinien starać się zniwelować każdą negatywną, niezgadzającą się z Prawem Boskim skłonność, ale nie fanatycznie, lecz pod przewodnictwem naszego Ojca, który żyje w każdej duszy.

Gdy w ciele matki dojrzewa dziecko, to w określonym czasie musi dojść do rozwiązania. Tak samo jest z dojrzałą, czyli z wypływającą winą duszy, która może być uzależniona od zmysłowości. Jeśli tak jest, to karma ta powinna zostać rozwiązana - oczywiście z pomocą BOGA w Kosmicznym Chrystusie (nie w kościelnym „Jezusie”), co znaczy - poddawaj się tym niskim popędom i skłonnościom tylko wtedy, gdy zaczynają nad tobą panować w takiej mierze, że nie jesteś już w stanie uchwycić żadnej wyższej myśli. Każdy człowiek znajduje się Ziemskiej Szkole Życia zwanej planetą Ziemią - i dlatego przebywając w tej człowieczej formie istnienia, należy wykorzystywać darowany przez Boga czas na oczyszczanie się, na oczyszczenie duszy, aby po śmierci ziemskiego ciała dusza dysponowała zgodnie z Boską Wolą uduchowiającą Boską siłą oraz żeby mogła zostać zaprowadzona w wyższe, światlejsze rejony Nieba, waszej prawdziwej Ojczyzny. Ziemia nie jest waszą prawdziwa ojczyzną. Nie przykuwajcie się zatem tutaj do nikogo i do niczego, co was może obciążyć.
DUCH BOŻY jest także przeciwny rozwodom niezależnie od istniejących motywów, bowiem w życiu przypadki nie istnieją. Wielu duszom obecnie żyjącym w ludzkich ciałach przypada tylko doznać tego, co w poprzednich wcieleniach posiały. Posiew i zbiory. Akcja i reakcja.  Przypadki, pech, zły losw rzeczywistości nie istnieją. Mogą natomiast zaistnieć w życiu ignorującej Boskie Prawa duszy.
CO BÓG ZŁĄCZYŁ, NIECH CZŁOWIEK NIE ROZDZIELA – uczył Chrystus przechodząc przez tę Ziemię.

 Wielu nowożeńców prosi o błogosławieństwo Boże; niechaj więc staną się świadomi, c0 t0 oznacza zostać błogosławionym przez Boga-Ojca.
Gdy dwoje ludzi zawarło związek na doczesne życie, to nie powinni się od siebie odseparowywać - obojętnie jakie by zaistniały przyczyny i jakie nadal istnieją. Jedno drugiemu powinno wybaczyć, wesprzeć drugiego
i tolerowa
ć obciążenia. Kto zawiera małżeństwo przed Bogiem, który jest kapłanem wszystkich kapłanów, a przy tym nie dba o kościelne i świeckie prawa, to znaczy, że gdy dwoje ludzi łączy się w prawdziwej miłości przyrzekając sobie nawzajem żyć w wierności i do tego prosząo błogosławieństwo Boże, to w obliczu Boskiego Prawa związek ten jest duchowo legalnym związkiem pomiędzy danym mężczyzną a kobietą. Tradycje, rytuały i ceremonie są zbędne w Duchu Bożym. Prawo Boże odnosi się więc także i do tego związku. Natomiast współżycie na jakiś określony czas jest niezgodne z Prawem naszego i waszego Ojca. Często ludzie rozwodzą sięz powodu różniących się pojęć dotyczących wiary partnera. Także i to postępowanie jest przeciwko Boskiemu Prawu. Wypominanie „innowierności” bliźniemu stanowi wykroczenie przeciw Boskiemu Prawu.


Dusza każdego człowieka jest różnie obciążona i każda dusza budzi się wcześniej lub później do wyższej, kosmicznej świadomości. TAKIE JEST PRAWO.

Dlatego każdy z małżonków powinien pozostawić drugiemu wolność, o ile ten budzi się w Duchu i zaczyna dążyć do duchowych rozpoznań.

Nikt nie powinien być przywiązany do zapatrywań na wiarę drugiego człowieka. Zgodnie z Prawem naszego Ojca oznacza to, że żaden z partnerów nie może wpłynąć na drugiego także w sprawach duchowych. Chrystus wypowiedział sięi na ten temat: UCZCIE, A POTEM CHRZCIJCIE. Znaczy to, POZWÓLCIE DZIECIOM BOŻYM DECYDOWAĆ W WOLNOŚCI.

Poniewa
ż niektóre wyznania działają przeciwko temu prawu Bożemu
i najpierw chrzcz
ą dziecko a potem dopiero pouczają, dlatego rodzice jak
i ograniczeni dogmatami wyznaniowymi teolodzy wierz
ą, że mają prawo
w stosunku do ochrzczonego wcze
śniej lub później nakładać na niego obarczające i wiążące go dogmaty. W ten właśnie sposób utrudnia się wielu ludziom drogę wiodącą do wzniesienia się na poziom stanu świadomości Chrystusa.

Każda dusza wędruje po jednej z wielu dróg rozpoznania prowadzących do Boga, aż napotka na bezpośrednią ścieżkę zbawienia. Na tej drodze życia dusza budzi się stopniowo z małego ludzkiego ego do boskiego stanu istnienia - JA JESTEM.
Wiele dusz pozostaje jednak w ziemskiej szacie przywiązanych do swoich, wymyślonych przez siebie skłonności i wyobrażeń. I tu wszystko zależy od stopnia czystości duszy; jedna dusza pozostaje w życiu doczesnym obciążonym człowiekiem myślącym tylko o tym, co materialne i tylko z materią ma powiązania. Inny budzi się już w tym życiu do wyższych rozpoznań i do dojrzałości swojej duszy.
Je
śli człowiek żyje jeszcze obrazami iluzji tego, tzw. doczesnego świata
i sp
ętany jest dogmatami wiary a do tego powstrzymuje bliźniego swego, który zbudził się już do wyższych rozpoznań i pragnie podążać dalej tą drogą duchową, to hamujący nakłada na siebie wielką winę. Rozwód jednak – nawet przy tego rodzaju różnicy poglądów na wiarę – zgodnie z Prawem Boskim jest niedopuszczalny. Proces uczenia się nie powinien zostać przerwany.
Kroczący drogą rozbudzenia duchowego człowiek, osiąga dzięki prowadzeniu odpowiedniego, zgodnego z Prawem Boskim trybu życia rozwój swojego wyższego JA JESTEM (swojej wyższej jaźni), czyli że jego odczucie rezonuje, dojrzewa do wrażliwości na szlachetność i to, co wzniosłe. Prowadząc zgodne
z Prawem Nieba
życie, przyciągane są przez świadomą duszę dalsze siły boskiej łaski, dzięki czemu horyzont świadomość człowieka ulega poszerzeniu się, a on podniesiony zostaje ze stanu niewiedzącego do stanu mędrca.
Duchowo zorientowany człowiek nigdy nie będzie prowokować do rozwodu. Będzie z miłością, cierpliwie znosić nie rozumiejącego go partnera i żyć na jego oczach przykładnie życiem prowadzonym w Duchu Prawa Bożego nie dbając jak to jest przyjęte przez bliźniego.
 Jeśli jednak żyjący w niewiedzy i upierający się przy swoich własnych poglądach partner żąda rozwodu - to niech tak się stanie. Bądź jego wola, ale uświadom go i ukaż, że to nie ty chcesz tego rozwodu, a tylko nie możesz zapobiec w żaden sposób jego zamiarowi, ponieważ każdy człowiek posiada wolną wolę, a ty respektujesz i to Boskie Prawo. Zaproponuj jednak swojemu małżonkowi - który jest przecież twoim bliźnim - swoje serce oraz otwarte drzwi, bo nie wiesz przecież kiedy ta dusza zbudzi się, a wtedy staniesz się potrzebny jej na drodze duchowego rozwoju.
Jako człowiek świadomy, wiedzący, nigdy nie działaj sprzecznie z Boskim Prawem. Jako w niebie tak ma być na Ziemi. Staraj się wciąż od nowa podać rękę twojemu partnerowi życia, małżonkowi, obojętnie jakie są przyczyny do rozwodu. Nie pozwól się jednak ściągnąć z drogi rozbudzenia i rozpoznawania Boga, bo w ten sposób nie czynisz nic dobrego ani sobie ani twemu bliźniemu,
a wprost przeciwnie, przed
łużasz swój własny okres wzrastania i dojrzewania. Także  twój partner obciążył by w ten sposób siebie, bo ściągnął cię z twojej drogi życia i rozpoznawania.
Małżonek, partner życiowy znajdujący się na drodze boskiego rozpoznania pokona stopniowo wszystkie swoje emocje i popędy. Nie byłoby to jednak dobrze i nie posłużyło by ani duszy ani ciału, żeby wszystko co niezgodne
z Prawem zlikwidowa
ć fanatycznie z dziś na jutro, co łączy się z wielkimi trudnościami i potrzebami duszy. Takie postępowanie w celu oczyszczenia się nie byłoby zgodne z Boskim Prawem, lecz byłoby to wypieraniem, tworzeniem blokad, zaś to, co człowiek wypiera, nie jest niwelowane, lecz odłożone na inną okazję. Karma taka, obciążenie pozostaje w duszy i ukaże się ponownie jeszcze w tym, albo w następnej fazie życia.
Każdy dąży do kroczenia duchową drogą a kto pragnie uciec przed ponownym wcieleniem się w więzieniu oraz przed ponowną śmiercią, ten powinien starać się pozostawić za sobą wszystkie niskie skłonności i popędy.

Pamiętajcie o waszym niebiańskim pochodzeniu.


Jeśli pomimo absolutnego skierowania się na Boga twoje cielesne plagi dotyczące zmysłowości nie chcą cię całkowicie opuścić, to słuchaj ich tylko
w pewnej mierze. Je
śli pomimo wszystko poddajesz się negatywnej skłonności, to zaprogramuj swój mózg zanim wykonasz tę niezgodną z Boskim Prawem czynność. Zwróć się do twoich komórek mózgowych oraz do swego wnętrza - do wnętrza duszy. Rozkaż zarówno twojemu człowiekowi, czyli mózgowi, jak i sobie samemu, czyli duszy przestrzegać nauki o Boskiej czystości. Zaprogramuj się sam i uświadom siebie, czyli duszę oraz mózg, który masz do dyspozycji
w następujący sposób:
„Oto staram się zlikwidować w sobie te skłonności,

bowiem decyduję się wkroczyć na drogę czystości
i bezinteresowności.


Jeśli ten program ten będzie wielokrotnie powtarzany, to twoje komórki mózgowe poddadzą się twojej woli i przekażą ten impuls hormonom,
w nast
ępstwie czego człowiek coraz słabiej odczuwać będzie oddziaływanie plagi tego rodzaju wykroczeń. Te bowiem odzwierciedlone są w postaci kryzysu zdrowotnego w waszym świecie.
Wszystko zależy od świadomej decyzji opartej na wolnej woli oraz od sposobu programowania!
O ile dusza obarczona jest jeszcze dawniejszym popędliwym stylem życia, to Boska siła duchowa, która rozwija się na bazie wolnej woli, stanowczej decyzji
i programowaniu dostarczy koniecznej pomocy.
Gdy twój małżonek, partner nie znajduje się na duchowej drodze do doskonałości a dlatego nie kroczy też drogą wyrzeczenia się zmysłowości, to poproś go, żeby cię zrozumiał. Wyjaśnij twojemu partnerowi, że takie wykroczenia nie są zgodne z wolą Boga, a dlatego oznaczają zarówno dla duszy jak i dla ciała tylko bezmyślne marnotrawienie sił, przez co ciało ziemskie staje się coraz słabsze, coraz mniej odporne. Poucz też twego życiowego partnera co do praw naszego. Ojca, które przewidują też prawo wstrzemięźliwości.
Na drodze wiodącej ku ŻYCIU, ku Boskiej Jaźni, ku Boskiemu JA JESTEM. powinno się pozostawić za sobą wszystko co zwierzęce. Kto chce może stopniowo przekazywać Stwórcy, Ojcu, Chrystusowi swoje ludzkie skłonności, ON wchłonie to, co niskie i odda ci najwyższe wibracje Życia. Oddychaj w Bogu
i w harmonii z Bogiem. Poznaj siebie, a zbliżysz się do Boga.
Żeby móc uwolnić się stopniowo od żądz i zmysłowości trzeba też odpowiedniego odżywiania się; ograniczaj coraz bardziej produkty zwierzęce,
a szczególnie mi
ęso i ryby. Także alkohol i nikotyna wnoszą wiele do wzmagania się żądz seksualnych.

Staraj się, o człowiecze, pozostawić za sobą wszystko,
co nie rezonuje 
z Boską wolą.

Kto rozmyśla w swoim sercu nad sensem tych objawień, ten rozpozna, że DUCH nie stworzył swojego Prawa na bazie ludzkiego fanatyzmu, lecz na szczerym miłosierdziu. Zgodnie z Boskim Prawem żadna niska skłonność nie powinna być tłumiona, lecz rozpoznana i stopniowo niwelowana!
Jeśli w związku (w małżeństwie lub konkubinacie jak to nazywacie) panują stale waśnie, sprzeczki, kłótnie, nienawiść, zgryźliwość, niezgoda a nawet rękoczyny
i jedno drugiego ju
ż znieść nie może, wówczas Duch radzi ewentualnie rozejść się na krótki okres czasu, lecz nie na zawsze,
a tylko w tym celu,
żeby odseparować się od tych brzydkich scen
i spojrzeć na takie życie z innej perspektywy. Zmiana nastawienia do siebie, do bliźniego, do Życia jako Świętości w ogóle jest tu istotnym czynnikiem.
W tym czasie ka
żde z partnerów ma też czas do przemyślenia wspólnego życia.  

Prawo Boskie jest niewzruszone. 

Dlatego wywodzące się z niego wskazówki i porady powinny być przestrzegane.
Chwilowa roz
łąka powinna bazować na obopólnej zgodzie. Oboje małżonkowie powinni według Prawa Ducha znowu zejść się razem
i kontynuowa
ć zawarte małżeństwo. Jeśli każde z małżonków stara się daćz siebie to, co najlepszego i jedno drugiemu pozostawia jeśli chodzi
o sprawy wiary konieczn
ą wolność, to wielu złym rzeczom można zapobiec
i wiele naprawi
ć.
Jeśli jednak doszło już do rozwodu i szczerze żałujący swej winy wraca do swego domu, lecz zastaje drzwi zamknięte, a mąż lub żona zabrania mu wstępu, to ten, kto odżałował niech znajdzie sobie inne mieszkanie, ale niechaj będzie zawsze gotowy wrócić do swego małżonka. Także jego drzwi powinny być otwarte dla bliźniego, dla partnera, dla małżonka.

Jeśli zastajesz swojego małżonka przy wykonywaniu sprzecznego z Boskim Prawem uczynku, co może stanowić powód do rozwodu, to jednak nie dopuszczaj do tego. Nawet jeśli jesteś wielce rozczarowana/y i  zasmucony/a, staraj się okazać wielkość pozostając oddanym bliźniemu z całego serca pomimo tego zajścia. Jeśli jedno z małżonków wstępuje ponownie w związek małżeński po spowodowaniu rozwodu, to według Prawa Boskiego także druga strona, jaka była przeciwko rozwodowi może wstąpić ponownie w stan małżeński lub partnerski. Jak uczył w związku z tym Chrystus:

KTO JEST BEZ WINY, TEN NIECHAJ RZUCI PIERWSZY KAMIENIEM.
Człowiek kroczący drogą duchową, wewnętrzna drogą powinien rozwinąćw sobie głębokie zrozumienie dla swoich bliźnich. Znaczy to, że powinien okazywać swemu bliźniemu serce i starać się nastawić drugi policzek, czyli starać się popatrzeć na zaistniała sytuacje z innego punktu widzenia.
We wszystkich sytuacjach życiowych proś Boga przewodnictwo, bo ON, twój Ojciec zna wszystkie twoje kłopoty i problemy. Jeśli obdarzysz Go zaufaniem, to Ojciec twój pokieruje wszystkim dla twojego dobra.
Staraj się we wszystkim okazać tolerancje. Unikaj sprzeczności i staraj się strzec Prawa Bożego (przestrzegać go) i spełniać je, żeby pełna miłości
i pomocna d
łoń Boga-Ojca mogła cię poprowadzić.
Rozpoznaj czym jest przyczyna i skutek, (prawo akcji i reakcji). Posiew twojego wcześniejszego życia musisz pozbierać w życiu obecnym. Jeśli byłeś dla bliźniego w poprzednim życiu nieubłagany, to w obecnym życiu doświadczysz tego samego poprzez kogoś innego. Byłeś w poprzednim życiu tyranem, pozwalałeś swoim popędom na wolny bieg, to w obecnym życiu będziesz musieć znosić to samo od twego bliźniego, żeby akcja spowodowała reakcję, żebyś poznał to prawo, odżałował i mógł odnosić rezultaty egoistycznego poztępowania..
Jeśli twój bliźni nakłada na ciebie plagi, to wiedz, że ewentualnie
w poprzednim
życiu ty postępowałeś to samo. Dlatego znoś cierpliwie twojego bliźniego, bo może on w poprzednim życiu znosił ciebie okazując przy tym wiele miłości i cierpliwości.
Nikt nie wie, kiedy wypłynie karma,
wina duszy, a tym samym obci
ąży ciało

Każda dusza reaguje na jedno z siedmiu duchowych słońc pryzmatów, jakie
w okre
ślonym czasie doprowadzą znajdującą się w duszy karmę do wypłynięcia. Jeśli znajdujesz się na drodze wiodącej ku ŻYCIU, to przestrzegaj praw, programuj swój mózg i siebie a więc duszę i powoli likwiduj wszystko, co człowiecze i zwierzęce w tobie. Także zmysłowość, jaka tak ciąży na tej Ziemi może zostać zredukowana stopniowo z Boską pomocą, a potem, gdy twoja świadomość pobierze większą ilość Boskiego światła i Boskiej energii - żądze te mogą zostać zlikwidowane.

Twojemu ciału dawaj tylko budujące pożywienie, zawierające wiele substancji duchowej. Omijaj zdecydowanie pokarmy zwierzęce, bo poprzez te pokarmy oraz poprzez niezgodne z Boskim Prawem napoje wzmacniasz w sobie to, co cielesne i wyprowadzasz duszę i ciało
z powrotem w
świat zewnętrzny. Potrawy zwierzęce, a szczególnie mięso i ryby, jak również napoje alkoholowe wyzwalają w człowieku popędy i zmysłowość. Bóg, nasz Ojciec w Chrystusie wspiera każde dziecko Nieba wykazujące się dobrą, wolną wolą; dziecko Boga które zwraca się do niego i prosi Go Jego siłęi o Jego przewodnictwo. Kto realizuje Prawo Boskie, Praw Nieba, ten odczuje też w sobie przewodnią siłę Chrystusa i stopniowo stanie się jednym
z NIESKOŃCZONO
ŚCIĄ.

17 komentarzy:

  1. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja bym tak pochopnie nie stawiał na tym samym poziomie Chrystusa i Oscho.

      Usuń
  2. cokolwiek czynisz czyn z miloscią na cokolwiek patrzysz patrz z miloscią. o czymkolwiek myslisz mysl z miloscią. to transformacja. wtedy wszystko uswięcasz .milosc to pierwotna czystosc .krystaliczna niewinnosc.

    OdpowiedzUsuń
  3. Ciekaw jestem, jakie posiłki polecałby Pan Roman dla osób ciężko pracujących fizycznie, umysłowo lub trenujących jakąś dyscyplinę sportu. Przykładowo, co konkretnie jeść na śniadanie,obiad aby rozwijać się duchowo i jednocześnie zachować zdrowie ? Czy posiłki powinny być koszerne, czy niekoniecznie ?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wyraz "koszer" to po hebrajsku "czysty", a także nie pomieszany. Chodzi o to, że tłuszcze zwierzęce mieszając się z kwasami żołądkowymi tworzą w toksyny. Co jeść w tym toksycznym radioaktywnym świecie? Warzywa, owoce, ziarna (oczywiście nie modyfikowane, o które coraz trudniej) i picie świeżo wyciśniętych soków. Ale najważniejszym jest stan świadomości - czy dbamy o siebie, o swoje zdrowie i o zdrowie tylko naszych rodzin, czy też dbam o dobro ogólne, o "publico bono" wszystkich istot żywych.

      Usuń
  4. czekałem na podobny tekst. Z tego wynika, że seks jest obciążeniem duszy z racji poprzednich wcieleń? druga kwestia, jeśli ktoś delikatnie mówiąc jest nimeiły w stosunku do nas, to my byliśmy tacy w poprzednich życiach? raz jest się tym milszym raz tym mniej miłym? jak to wychodzi i co z tymi co są obciążeni mocniej agresją, złością, nienawiścią nie dochodząc w świadomości dalej w następnym życiu będą łagodnością?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. [...] seks jest obciążeniem duszy z racji poprzednich wcieleń? Tak. Przed wcieleniem się nie byliśmy obciążeni. Wnikając w ziemskie ciało czujemy to, co ciało to czuje. Ulegając zwierzęcemu popędowi blokujemy sobie drogę powrotną do wymiarów duchowych, a co za tym idzie stajemy si e więźniami materii. Łagodność jest cechą Boską, którą dziedziczymy po naszym Boskim Stwórcy. Złość - jak wiemy - piękności szkodzi. Kto się złości, tego system nerwowy tworzy neurotoksyny i zatruwa się sam. Tylko praca nad sobą i samopoznanie wyprowadzą nas z tej płaszczyzny gdzie działa prawo akcji i reakcji.

      Usuń
  5. Panie Romanie, czy mogę prosić o uproszczenie jeżeli chodzi o współżycie małżeńskie, bo nie jest to dla mnie do końca jasne. Np. Kobieta i mężczyzna chcą współżyć, by sprawić sobie nawzajem przyjemność. Z góry dziękuje za odpowiedź i pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tu nie można niczego uprościć, ponieważ na każdym szczeblu duchowego rozwoju, na każdej płaszczyźnie, w każdym wymiarze świadomości współ-życie będzie odzwierciedlać tymczasowy stan świadomości. Jeżeli dwie dusze chwilowo w taki a nie w inny sposób chcą robić sobie nawzajem przyjemność, to jest ich sprawa i Stwórcy. Na wyższych planach rozwojowych dzieci Boże, które już nie żyją w fizycznych ciałach okazuj,a sobie miłość swoim promieniowaniem. Wszystko nam służy, ale nie wolno się niczym obciążać i od niczego uzależniać. Niektóre istoty obserwując zachowania ludzkie nie mogąc ich zrozumieć - studiują je. Koncentracja na genitaliach i kojarzenie tych praktyk z przyjemnością jest dla niezrozumiałe. To temat rzeka...

      Usuń
  6. seks moze byc obciązeniem. Jezeli jest zmotywowany obejrzeniem np filmu pornograficznego z chęcią uzycia cial dla zaspokojenia zmyslowej ządzy itd.ale moze byc przyczynkiem do spotkania sie z partnerem w duchu.w ten sposob Bog odkrywa jeszcze jeden aspekt milosci.to jest piękna sposobnosc rozpoznania siebie w duchu.Panie Romanie jakie jest panskie spojrzenie na to zjawisko.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wszystko co robimy, powinniśmy robić z miłością. jeżeli na planie ziemskim chwilowo tak to wygląda, to doświadczamy, uczymy się i nie uzależniając się wracamy tam, skąd przybyliśmy. Każdy swoim rytmem; bez fanatyzmu.

      Usuń
    2. Slowa plynące z przestrzeni Prawdy w rzeczy samej mają w sobie nutkę egzaltacji pochodzącej z piękna jako takiego. ale nie mają nic wspolnego z fanatyzmem.

      Usuń
  7. jezeli go odrzucimy wroci do nas tylnymi drzwiami w swoich patologicznych przejawach .Takie jest oblicze celibatu.nic nie mozemy odrzucic bo wyparte wroci do nas z masowanym atakiem.Ale mozemy wchlonąc.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Celibat jest stanem świadomości. Jeżeli ktoś wypracował sobie stan świadomości, a raczej wrócił do takiego stanu, w którym nie odczuwa już potrzeby odbywania stosunków seksualnych to jest to naturalny celibat. Wypieranie doprowadzi do szkód zdrowotnych.

      Usuń
  8. blędem jest negowanie ziemskich doznan bo z tym bagazem pojdziemy dalej czyniąc naszego ducha potęzniejszym

    OdpowiedzUsuń
  9. "Kto chce może stopniowo przekazywać Stwórcy, Ojcu, Chrystusowi swoje ludzkie skłonności, ON wchłonie to, co niskie i odda ci najwyższe wibracje Życia."

    Nie sądzę, by Chrystus mógł wchłaniać nasze niskie skłonności. Sami musimy prać swoje szaty, a Boga możemy prosić jedynie o siłę.

    OdpowiedzUsuń
  10. Ja inaczej to rozumiem ---we wszystkim UMIAR ale seks nie jest żadnym obciążeniem to dopełnienie, oglądniecie czasem dobrego filmu erotycznego też nie jest niczym złym [nie mówię o twardej pornografii], ja lubię np Erotykę ale oczywiście w granicach rozsądku, nie uznaje nauk że seks jest przeszkodą w duchowości --OSHO o tym mówił TANTRYCY, także nie do końca sie z toba zgodzę, chrześcijanie mają jakąś fiksacje na punkcie seksu, są pruderyjni, natomiast świat znów idzie w druga strone całkowity libertyznizm dewiacje typu--pedofilia, Sadyzm-Masochizm, twarde porno, zoofilia dwie skrajnosci ważana jest równowaga i umiar i do SEKSU trzeba też DOJRZEĆ TO TEŻ TRZEBA CZUĆ I UMIEĆ PRAKTYKOWAĆ .

    OdpowiedzUsuń