Roman

Roman

piątek, 8 września 2017

OBÓZ GRY W PIŁKĘ NOŻNĄ DLA IZRAELSKICH I ARABSKICH DZIECI

Z serii NIE WSZYSCY

Wspólna zabawa łączy
- wszelka poprawność dzieli 


Siedemdziesięciu pięciu żydowskich i arabskich szóstoklasistów wzięło udział 3-dniowym Obozie Pokoju grając w piłkę nożną w Center for
a Shared Society
(Centrum Wspólnoty Społecznej) w Givat Haviva,
w Izraelu.

- Szóstoklasiści ze społeczności żydowskich i arabskich spotykają się na trzydniowych obozach ("SOCCER for PEACE"
), gdzie grają w swoją ulubioną grę w mieszanych zespołach, poznają się wzajemnie i uczą się czym jest wspólna radość.

- Odkryłem, że w kulturze żydowskiej jest wiele interesujących rzeczy - mówi Amir Hosni-Kabha z Barta'a, a jego kolega z Pardes Hana mówi, że jest szczęśliwy, że nauczył się w tak krótkim czasie od nowych arabskich kolegów aż tylu słów w języku arabskim.

- W przerwach między meczami i grami arabsko-izraelski personel rozmawia z dziećmi o przyjaźni, miłości i solidarności między obydwoma społecznościami - Żydami i Arabami.

- Wprawdzie nie ma tu jeszcze mowy o kosmicznej jedności
i braterstwie, ale trzeba zacząć od przedszkola.

- Piłka nożna jest narzędziem, które wykorzystujemy do zbliżenia tych dwóch grup. Gdy jesteś sportowcem i dzielisz dzieci na mieszane zespoły, dzieci zapominają, że istnieje różnica między Żydami a Arabami; są tylko członkami tego samego zespołu i to jest zdrowe - mówi Zacharia Mahameed, dyrektor obozu w Givat Haviva.

- Potrzeba czasu, aby dzieci oswoiły się z tą sytuacją, ponieważ niektóre z nich pochodzą z domów, w których uczono je podchodzić do "innych" nieufnie. Dla większości z nich jest to pierwszy raz, że poznały dziecko
z innej społeczności. Wielu z nich początkowo nie rozumie, dlaczego powinny bawić się z dziećmi, z którymi rzekomo nie mają wiele wspólnego, ale po kilku godzinach wprowadzenia w temat jedności
i aktywności zdają sobie sprawę, że mają wiele wspólnego, a w końcu wymieniają między sobą numery telefonów, aby pozostać w kontakcie
z kolegą z obozu sportowego - kontynuuje Zacharia.



Gal Ben-Yitschak z Pardes Hana, już po raz drugi wziął udział w obozie Soccer for Peace
Podobało mi się w zeszłym roku i poprosiłem rodziców, żeby i w tym roku zapisali mnie, żeby spotkać się z arabskimi kolegami. W tym roku również dobrze się dogadałem z arabskimi dziećmi i cieszyłem się, że mogliśmy grać znowu razem w tym samym zespole. Nauczyłem się też nowych słów po arabsku - powiedział z podekscytowaniem. 

Jednym z kolegów Gala jest Amir Hosni-Kabha. Amir, który powiedział, że obóz znowu okazał się być dla niego wspaniałym doświadczeniem.



- Projekt powstał z inicjatywy Oriego Winnitzera, który rozpoczął
z eksperymentem obozów "Soccer for Peace" w Stanach Zjednoczonych
i przeniósł go do Izraela przed trzema laty. Od tego czasu coraz więcej dzieci chce zapisać się na tego typu spotkania z dziećmi mówiącymi innym niż one językiem.

Sport (tak jak muzyka) należy do wszystkich, niezależnie od koloru skóry, płci lub rasy. Jest to potężne narzędzie łączenia serc. Możesz umieścić dzieci w tym samym pokoju, ale zajmie im wiele czasu, żeby otworzyć się i poznać jedno drugie, ale jeśli rzucisz na boisko piłkę, będą się łączyć natychmiast w zespoły - wyjaśnia Zacharia.

Ostatniego dnia obozu odbył się turniej pomiędzy drużynami zakończony wielką imprezą z udziałem rodziców i ambasadorów Niemiec, USA, Kanady
i Argentyny - państw reprezentowanych przez drużyny w obozie sportowym. Ambasada Niemiec rozdała koszulki dla poszczególnych reprezentacji.

Zacharia nie ignoruje ostatnich wydarzeń na Wzórzu Świątynnym
w Jerozolimie, na Zachodnim Brzegu i w Jordanii.
- W ciągu ostatnich trzech miesięcy wiele wydarzeń wzbudziło ponownie napięcie między Żydami a Arabami - mówi.
Wciąż działają siły, które robią co tylko możliwe, żeby posiać wirusy niezgody i separacji.

- Nie jest jeszcze rzeczą oczywistą, aby wspólnie wychowywać dzieci, które słyszą o napięciach z radia i telewizji. Media dodają wiele szkodliwej energii do tych politycznych napięć, co utrudnia dzieciom przybycie na obóz sportowy. Nie łatwo jest rodzicom pozwolić swoim dzieciom na trzydniowy pobyt w Izraelu, ale gdy już się zgodzili, ludzie starają się zagwarantować, żeby zajęcia w obozie przebiegały harmonijnie. My, w Givat Haviva, wierzymy, że praca na rzecz wspólnego społeczeństwa nie może zostać przerwana nawet
w najcięższych czasach
.

Centrum Wspólnego Społeczeństwa w Givat Haviva zostało założone
w 1949 roku jako organizacja non-profit i działa na rzecz promowania równości obywatelskiej, wzajemnego wsparcia i komunikacji między różnymi grupami etnicznymi w społeczeństwie izraelskim.

... a więc jednak NIE WSZYSCY.

1 komentarz:

  1. Świadectwo:
    Od lat szukam sposobu na zawarcie umowy.
    Kiedy pewnego dnia natknąłem się na publikację, która mi pomogła.
    - Skontaktowałem się z adresem.
    - Zastosowałem się do Rady.
    - Kupiłem składniki.
    - Odprawiłem rytuał.
    W czasie, gdy z Tobą rozmawiam, jestem w moim Ferrari z ładnymi kobietami na wakacjach w Miami.
    W tym czasie, kiedy z Tobą rozmawiam, jestem w tej samej grupie whatsapp, Co Elon Musk Bill Gates Mark Zuckerberg i inni bogaci na tym świecie, którzy doradzają w zarządzaniu biznesem.
    Niedługo będę na gazetach
    Niedługo będę na Forbes.
    Wkrótce będę numerem jeden na całym świecie. Niech żyje Szatan Niech żyje diabeł Oto adres świątyni dla tych, którzy chcą się z nim skontaktować: espiritualtemplo@gmail.com

    OdpowiedzUsuń