Roman

Roman

poniedziałek, 5 marca 2018

PRA PIERWOTNY NURT ŚWIATŁA


- Nieskończoność jest nurtem wiecznie płynącego światła.  Ten nurt wypływa ze Źródła Życia i jest wszechobecnym życiem - jedyną świętością
w Nieskończoności - w naszej prawdziwej ojczyźnie, której dziedzicami jesteśmy.
Kto ma serce - niechaj je otworzy i odczuje świeży powiew Boskości, której cząsteczkami jesteśmy jako wolne, kosmiczne duchy stworzone przez wolnego ducha - naszego kosmicznego Ojca.
- Kto czyta te słowa niechaj będzie  uczciwy i szczery sam ze sobą i zada sobie pytanie:
- czy służę Stwórcy wolnych duchów, czy też stwórcy ludzkich ciał?
- czy służę Światłu czy ciemnosci?
- czy służę wszechobecnemu Życiu, czy cofającym się przed Światłem mrokom?
- czy jestem świadomy/a mojego boskiego, kosmicznego pochodzenia,
  czy jestem obmierzłym, uzależnionym od ludzkich obciążeń użytkownikiem
  organizmu zwanego ludzkim ciałem...?
  To są istotne pytania, decydujące o przyszłości, którą każdy z nas jako
użytkownik szatańskiej, ziemskiej szaty wanej "człowiekiem" w każdej chwili sam sobie przeznacza, bo na naszych decyzjach bazuje "przeznaczenie". TERAZ,
w tym momencie zaczyna się przyszłość.
- Czy będziesz - o człowiecze - żyć w niej w miłości i czy będziesz kochany
to zależy od tego, co TERAZ, w tej chwili transmitujesz - bezwarunkową, bezinteresowną miłość, czy gniew, złość, czy szatańskie nauki w sensie "oko za oko"
- Czy światło jest Twoją OJCZYZNĄ, czy materia. Czy jesteś szczery/a sam ze sobą?
- Jeśli nie, to ta nieszczerość jest stworzoną przez Ciebie przyczyną - ziarnem, które obrodzi - i skutek zgodnie z prawem o akcji i reakcji już pojawia się na horyzoncie świadomości; jeszcze możesz zapobiec uderzeniu losu, albo chorobie. Jeśli decydujesz się na trwanie (a nie na świadome i uważne życie)
w nieświadomości i mówisz sobie: "nie zmienię mojego nastawienia do życia", co będzie, to będzie, biorę to na siebie, to w ten sposób tworzysz sobie sam karmę na przyszłość, która nie będzie miła, bo nie odrobiłeś sumiennie lekcji, które czekają na ciebie odłożone na przyszłość, przyszłość na materii = ponowne wcielenie się w stanie amnezji i otwarcie się na ziemskie programy wrogości wobec inaczej myślących bliźnich albo  
przyszłość w mrocznych światach bliskiego Ziemi astralu. Inteligentny pyta w tym miejscu: "Jak tam będzie"?
Przed 2000 ziemskich lat Chrystus, użytkownik ludzkiego ciała, któremu nadano imię Zbawienie (hebr. Jeszuá), człowiek znany jako Jezus, największy
z proroków, który wyszedł z Pra Pierwotnego Nurtu Światła, nasz starszy, duchowy brat.
- Na to pytanie odpowiedział: "Tam będzie płacz i zgrzytanie zębami".
Nie wygląda to na błogostan świadomego życia wolnego ducha.
To nie jest ani nie ma nic wspólnego z jakimkolwiek systemem religijnym, ziemskim programem bazującym na ślepej wierze. Naszemu Stwórcy nie zależy na tym, żebyśmy Mu wierzyli. Do Niego możemy czuć w sercach zaufanie, bo kto wierzy - ten nie wie na 100%, a kto nie wierzy - ten także nie wie na 100%.
A więc uczciwie i szczerze: chcesz zostać ze swoimi racjami w przydrożnym rowie, czy wracasz do Ojczyzny?
Odpowiedź należy do Ciebie i już ja znasz.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz