Roman

Roman

niedziela, 15 kwietnia 2018

GDZIE BYŁ BÓG W CZASIE ZAGŁADY PYTAJĄ "ŻYDZI" I "NIE ŻYDZI" MYŚLĄCY

- Gdzie był Bóg podczas Holokaustu? - pyta inteligentny homo sapiens - człowiek czujący
i samodzielnie rozumujący, jednak  żadna 
istota ludzka nie może odpowiedzieć na to pytanie.
- Z tej przyczyny powstało wiele interpretacji.
Czym było to potworne zjawisko...?

- Gdzie był Bóg, nasz Stwórca, nasz miłosierny Ojciec, który jest czystą, bezwarunkową MIŁOŚCIĄ ?Gdzie był podczas holocaustu pytają ofiary zagłady, którym udało się cudem przeżyć lata grozy, pytają
o to ich dzieci i wnuki, pytają się rabini i kapłani systemów religijnych...
Rabbi Ari Enkin omawia - ale nigdy nie spróbuje odpowiedzieć - słynne pytanie: Gdzie był Bóg podczas Holokaustu?
W gruncie rzeczy to pytanie odnosi się do zjawiska zwanego ludobójstwem gdzie jedna grupa ludzi pozbawia prawa do życia pozostałych członków ich gatunku i nie tylko, bo przecież w każdym ludzkim ciele żyje dusza stworzona przez tego samego Stwórcę - bratnia alo siostrzana dusza.

Ludzie którzy z różnych względów czują się "żydami" lub "Żydami"  obchodzą teraz -jak co roku - ustanowione święto o hebrajskiej nazwie Jom Hashoah, Dzień Pamięci o zagładzie. o zagładzie  milionów ofiar nazistowskich Niemiec. W Izraelu pamięta się przede wszystkim o zbrodniach popełnionych przez hitlerowców na narodzie żydowskim. Flagi na budynkach publicznych opuszczone są do połowy masztu. To święto śmierci. Śmierć kultywowana jest także w innych systemach religijnych. Np. ukrzyżowanie Zbawiciela. jezusa, ciała, w którym żył i z pomocą którego uczył Chrystus podczas swojej misji na Ziemi. Choć wuj Jezusa, Josef z Arymatei zdjął z krzyża umęczone ciało -  niewinnego  człowieka - to po dzień dzisiejszy to martwe ciało jest przybijane z powrotem do krzyża na polecenie różnych kapłanów w celu odstraszenia tych, którzy decydują się kroczyć śladami największego Nauczyciela  i Proroka.
- W tym miejscu proponuje zastanowić się, dlaczego nie ustanowiono święta ku pamięci ofiar rzekomo "świętej" inkwizycji?

Z powrotem do dzisiejszego Izraela. Święto Jom Hashoah (Dzień Zagłady, Dzień Holocaustu jak je modnie nazwano) stało się oficjalnym izraelskim świętem w 1953 roku, gdy zostało podpisane przez ówczesnego premiera, Davida Ben Guriona.
Łacińska data zmienia się nieco co roku, ponieważ Dzień Zagłady został ustanowiony zgodnie
z kalendarzem hebrajskim: 27 dnia w miesiącu Nissan. Ten właśnie dzień został wybrany, ponieważ był to dzień powstania w getcie warszawskim przez tych, którzy postanowili wbrew nauce Stwórcy, który jest wszechobecnym życiem wziąć miecz, czyli broń  w swoje dłonie i z bronią w ręce stawiać opór wrogowi, czyli zabijać. Ci ludzie nie byli gotowi tak jak ich bogobojni bracia i siostry pozwolić wrogom zabijać bezkarnie bezbronnych, kobiety, starców
i dzieci. Z punktu widzenia  bogobojnych wyznawców nauki mojżeszowej (patrz: dEKALOG: NIE ZABIJAJ), Nnie wolno wierzącemu w Boga człowiekowi zabijać innych ludzi - nawet wrogów i dlatego nie broniąc się pozwalali Niemcom na poniżani ich, na wysyłanie ich do obozów zagłady, do zamykania ich w bożnicach, gdzie palono ich czasem żywcem, a oni wierzyli, że "niezbadane są wyroki Boże". 
- Nie tak dawno, premier Izraela, Benjamin Netanyahu oświadczył, za namową doradców (jak każdy premier w innych krajach ma doradców, których lud roboczy nie zna), że Hitler wcale nie chciał mordować Żydów, a tylko chciał się ich pozbyć z Niemiec. Ludzie majstrując przy t.zw.naukach mojżeszowych zmienili "nie zabijaj" na "nie morduj" bo tak jest władzy praktyczniej
i wygodniej. Ale Dzień zagłady jest w dzisiejszym Izraelu obchodzony, a generałowie widzą w ludziach
z getta warszawskiego normalnych ludzi, którzy zareagowali jak Pan Bóg przykazał w obliczu bezlitosnego wroga. Oni rezonują z nauką Talmudu pisanego przez ludzi, a nie przez Boga, który jest ŚwiętymŻyciem:"Gdy widzisz, że zbliża się Bóg, który idzie by cię zabić - wstań i zabij póki jeszcze czas
". 
W wojsku nie ma miejsca na "przykazania" Boże.
To nie ten klub.

- Często, w różnych krajach byłem po wykładach pytany: "Dlaczego Bóg pozwolił, aby doszło do Holocaustu?"- Równie dobrze można pytać, dlaczego wszechwiedzący, mądry Bóg pozwala na to, że zderzają się ze sobą galaktyki?!
- Moja odpowiedź: właśnie dlatego, bo jest wszechwiedący i zna koniec tych, którzy są odpowiedzialni za takie "eksperymenty" na sobie samych i na ich ofiarach. Boga nie można zczłowieczać i oczekiwać od Niego ludzkich reakcji. Jeśli chcemy wrócić do stanu boskości, do naszego naturalnego stanu kosmicznej, uniwersalnej świadomości, to uczmy się od naszego Ojca, który jest wszechobecnym Życiem.
To z tego Źródła pochodzi mojżeszowy Dekalogi chrystusowe "Kazanie na Górze. 
- Dlatego opłaca się i warto  zadać takie pytania jak: G d z i e?!, gdzie?! był wszechwiedzący Bóg, gdy
 rozpoczął się bunt aniołów, duchowych,
 stworzonych przezeń nieśmiertelnych duchowych
 istot istot, które zbuntowały się przeciw Jego
 uniwersalnym Prawom Życia, życia w stanie
 szczęścia i radości- życia w Nieskończoności
w Świetle Boskości?
- gdzie był Bóg w dni zagłady żydów,
 gdzie był Bóg, gdy płonęły stosy inkwizycji,
- gdzie był gdy Amerykanie zrzucali bomby atomowe na Japonię?; warto spytać, bo nawet wielcy prorocy starożytnego Izraela nie mogli zrozumieć,
d l a c z e g o Bóg  pozwala, dopuszcza, aby się mogły zaistnieć tak potworne zjawiska,
a skoro 
 prorocy nie wiedzieli, jak możemy my, ofiary kontroli umysłów znaleźć odpowiedzi na te pytania?
- W języku hebrajskim słowo El to Bóg w liczbie pojedynczej. Istnieje jednak jeszcze jeden wyraz - elohim, a ten jest liczbą mnogą i tłumaczony np. na język polski może oznaczać "bogowie" albo "bóstwa". Tego wyrazu nie wolno głośno i nadaremno wypowiadać ortodoksyjnemu wyznawcy judaizmu.Czy to nie ciekawe, że człowiekowi nie wolno używać dowoli imienia swego Ojca i Stwórcy, który tego ani  niczego swoim dzieciom nie broni; nie zabroni nawet eksperymentu samozniszczenia... W tym miejscu można zacytować proroka Habakuka (1:3): "Dlaczego pozwalacie, by przemoc, bezprawie, przestępczość
i okrucieństwo szerzyły się wszędzie?" 
Jak wynika z powyższego to wszystko już było, ale
z tego nie wynika, że tak musi być. Wiedząc, że przyszłość zaczyna się teraz, w tym momencie każdy z nas może zdecydować i wybrać w jakiej przyszłości chce i w jakim świecie, w jakim wymiarze świadomości i wśród jakich istot chce żyć.
JESTEŚMY WOLNI, JESTEŚMY WOLNYMI ISTOTAMI. 
 Jeśli prorocy nie wiedzieli, ale my, budzący się
z wielowiekowego letargu religijnego ludzie XXI wieku możemy wiedzieć, bo 10 przykazań i kazanie na górze są skierowane do nas i dla nas - dla tych, którzy budzą się i tęsknią za zdrowym trybem życia zgodnie z Boską wolą, a nie zgodnie z dopuszczoną samowolą wykorzystując prawo wolnej woli.
- Pytanie które skierował prorok Habakuk pod adresem astralnych nadzorców Ziemi i jej mieszkańców, zadawało już w minionym stuleciu kilku kontaktowców - ludzi, którzy przeżyli tzw. spotkanie 3-go stopnia z przybyszami spoza Ziemi, zwanymi też ufonautami. Jednym z nich był dr. Frank Stranges, którego odwiedziłem w 1980 roku w jego domu w Van Nuys w Kaliforni. On także zadał podobne pytanie jak prorok Habakuk "człowiekowi
z gwiazd", który przedstawił mu się jako Valiant Thor, który gościł w Pentagonie i rozmawiał osobiście
z ówczesnym prezydentem Stanów Zjednoczonych, gen. Eisenhowerem, którego wnuczka, Laura wzięła udział w ubiegłym roku w zorganizowanej w 
Warszawie  konferencji "Ujawniając Prawdę"https://www.youtube.com/watch?v=lQIgJa-P8zE&t=584s

- Wracając jeszcze do zagłady ludzi utożsamiających się się z pojęciem "żydzi", rabini z całego spektrum judaizmu oferowali szereg teologicznych interpretacji i podejść do tematu  Holocaustu. Teologia, jak sama nazwa wskazuje stara się logicznie rozpracować Boga, który jest istotą duchową, a nie człowiekiem, czyli narzędziem ducha.

- I tak niektórzy rabini twierdzili, że zagłada była karą Bożą za to popełnione w przeszłości grzechy... [Zastanawiam się (nie jako rabin) czy kochający Ojciec może karać
w ogóle swoje dzieci, które stworzył na swój obraz
i swoje podobieństwo, a więc widzi je jako doskonałe istoty, ; także nasz brat, Chrystus uczył:
 "Bądźcie więc wy doskonali, jak doskonały jest Ojciec wasz w niebie". (Mt 5,48) ]. Inni abini odrzucali pogląd, że Holocaust był Boską karą. Wierzyli, że to niezrozumiały dla człowieka boski dekret. Jeszcze inni uznali, że dobry Bóg nie istnieje i z czasem obsunęli si e w satanizm starając się usprawiedliwić istotę uzurpującą sobie granie roli nieomylnego, zdolnego do wszystkiego Boga.

Inni zaś doszli do wniosku, że ci, którzy zostali zamordowani podczas Holokaustu, są "kedoshim", czyli  - świętymi, którzy mimo że byli mordowani nie zaniechali święcenia imienia Bożego (święć się imię Twoje - jak uczył Chrystus przez medium - Jezusa) ...
- Gdzie więc był Bóg podczas Holocaustu?
- Prawdopodobnie był tuż obok ofiar, płacząc, gdy zobaczył, jak złe mogą być Jego stworzenia. Chcemy wolnej woli, a On nam ją dał! - powiedział mi kiedyś pewien rabin, który przyszedł na mój wykład na temat pojawienia się nad Izraelem w latach 90-ch minionego stulecia "latających spodków nad tajnymi instalacjami wojskowymi i uczelniami.
- Odpowiedziałem mu wtedy, że Bóg jest w każdym człowieku i nie płacze, ale dogmaty jego wiary nie pozwalały mu widzieć Boga, wszechobecne Życie - jedyną Świętość w ożywionym wszechświecie. który jest naszym wspólnym domem. 

- Jak powiedział rabin Akiwa: "Wszystko jest przewidziane, ale daje wolną wolę".
- Oskarżanie Boga że to Jego wina, że doszło do zagłady, bo dał ludziom wolną wolę zamiast radykalnie egzekwować swoje kosmiczne prawa wskazuje na syndrom doradcy Boga z powodu którego cierpią ci, którzy takiego Boga chcą stworzyć.

Być może obwinianie Boga może być porównywalne do sytuacji nastolatka, który błaga ojca, by pozwolił mu jeździć jego samochodem i chociaż obiecuje być ostrożnym i odpowiedzialnym, upija się z kolegami
i rozbija samochód, a następnie obwinia ojca, że to jego wina bo posłuchał go i dał mu klucz do samochodu! Taka postawa nazywa się w języku ludowym "odwracaniem kota ogonem" albo "merdaniem psem"
- Jeśli wierzymy, że ludzkość zasługuje na prawo wolnej woli i na wolność wyboru, to musimy zaakceptować konsekwencje podjętych decyzji - zarówno pozytywnych, służących dalszemu rozwojowi jak i złych, szkodliwych.
- W przedwojennej Europie  naród niemiecki uosabiał kulturę, filozoficzną moralność i postęp naukowy. Członkowie tego samego narodu popełnili okropne zbrodnie znane z historii Ziemian! Inspirowanym niemieckim intelektualistom zabrakło serca, zabrakło Chrystusa. Zignorowali obecność Boga w sobie i w bliźnich. Tak decydowali o swojej przyszłości.
W istnienie Boga - wszechobecnego, świętego Życia nie trzeba wierzyć, lecz należy mu ufać, a to nie to samo. Wiara to stagnacja duchowa, ufność to czyn,
a czyn jest aktem mądrości. Ta mądrość promieniuje z wnętrza każdej duszy, każdego człowieka.
Nie matujmy tego promieniowania.

2 komentarze:

  1. Człowiek czasem zachowuje się jak małe dziecko zadające pytania - "Dlaczego?" Wolna wola - jakże cenny dar który otrzymaliśmy. Mamy sposobność (bądź nie) zrobić jak najlepszy użytek z tego Daru. Zdolność okazywania miłości - to jedna z tych dobrych cech które przejawiamy, jednak wciąż jest brak miłości wśród narodów, a tak na dłużą metę nie pociągniemy.

    OdpowiedzUsuń
  2. Albo oddać dar wolnej woli, albo nie rozpaczać nad jego konsekwencjami. Innej opcji nie ma.

    OdpowiedzUsuń