Roman

Roman

wtorek, 1 maja 2018

MIMO WSZYSTKO NOWY ŚWIAT OBJAWIA SIĘ TU I ÓWDZIE


Uczniowie szkoły "Galil" dla izraelskich
(żydowskich i arabskich) dzieci i młodzieży. (Facebook)

- Z końcem lat 80-ch ubiegłego stulecia, przebywając w Izraelu dałem kilka wykładów w kibucu Newe Szalom (hebr. piękno pokoju) na zaproszenie pani Nurit Ben Zeev. W kibucu mieszkali ludzie, którzy budzili się do normalnego życia - bez rasowej, narodowościowej, wyznaniowej nienawiści.
W takiej właśnie atmosferze chcieli wychowywać swoje dzieci. Uczono je koncentrować się na tym,  c o  ludzi łączy, a nie na tym, co ich różni i dzieli.
- Tak wychowywane dzieci są przyszłością nie tylko państwa w którym dorastają, ale ludzkości. (Podobny eksperyment prowadzono w Indiach,
w Auroville - w mieście jutrzenki). Żyjący w koszmarnym śnie świat krzywo patrzał na takie eksperymenty. Świat nie życzy sobie zmian jeśli mowa
o stagnacji duchowej, w którą popadł. Ale ochotnicy z wyższych wymiarów mimo to schodzą w materialną czeluść, wcielają się w każdym narodzie w ludzkie ciała i kontynuują Boski plan sprowadzenia z powrotem do domu, do wiecznej Ojczyzny wszystkie upadłe istoty duchowe. Tego procesu żadna demoniczna siła nie jest w stanie powstrzymać. Wiem, ze tak właśnie jest sam po sobie. Byłem dzieckiem powojennym, byłem w PRLu i śpiewałem piosenkę, z której pamiętam po dzis dzień słowa" myśmy (czyli dzieci) przyszłością narodu, (nie wiedziałem wtedy co to jest "naród"), pierś nasza pełna jest sił... I czułem tę siłę w sobie,
w mojej piersi, pośrodku, tam gdzie mamy 4-te centrum świadomości (czakrę)
- licząc od góry ku dołowi albo od dołu ku górze. Gdy nauczycielka zwana "panią" złapała mnie za ucho i ciągnąć mnie za nie zmuszała mnie zapisać się do harcerstwa, poczułem wyraźnie, że moja pierś pełna jest siły wolności
i kopnąłem w nagłym odruchu samoobrony (jak śp. Andrzej Lepper) "panią"
w piszczel. Mnie wyrzucono ze szkoły i byłem wolny, a inni zapisali się pod naciskiem "dorosłych"
- Z wychowywaniem dzieci inaczej niż tego świat oczekuje nie przestano eksperymentować chociaż świat nie nagłaśnia pozytywnych rezultatów inżynierii społecznej stawiając na geoinżynierię (HAARP, E-smog, manipulacje pogodowe...). 


Życie w jedności jestmożliwa jest możliwe.  I znowu pewien Izraelczyk, dusza wcielona z misją pokojową, który stworzył nową społeczność w Izraelu dla lekko upośledzonych dzieci i nastolatków - dla Izraelczyków, zarówno Żydów, jak
i Arabów.oraz Szkołę Galil, jedna z dwóch oryginalnych kampusów Hand in Hand (razem ze jedną ze szkół jerozolimskich), została założona w 1998 roku
w kibucu Eshbala w Dolnej Galilei. 
Ta szkoła jest domem dla Żydów i Arabów.W tym filmie założyciel społeczności, którego córka uczęszcza do szkoły, opisuje jej sukcesw promowaniu współistnienia poprzez nauczanie dzieci od małego, aby szanowały nawzajem swoje kultury. Skromny założyciel jest zachwycony, że jest częścią społeczności, która działa, aby coś zmienić na lepsze
i wyraża nadzieje i marzenia większości Izraelczyków (żydów i nie-żydów), którzy tęsknią za pokojem i życiem w jedności.ji te dzieci rezygnują z bycia Arasbami i Żydami i będą świadomymi dziećmi kosmosu, bo tak jak było na początku, tak będzie na końcu. Wszystkie formy biomaterializmu zostaną rozpuszczone w boski eterze.






Brak komentarzy:

Prześlij komentarz