- Jak dotąd
opisaliśmy Państwu wydarzenia, do których doszło w pewnych miejscach przeważnie jednorazowo spontanicznie. Jednak przeżycia te pozwalają przypuszczać,
iż to pewne czynniki działające w danym miejscu powodują takie osobliwe
przesunięcia czasoprzestrzeni. Poniżej
pragniemy opowiedzieć wam
o takim miejscu, w którym dochodzi do takich przesunięć świadomości o wiele częściej. Mowa tu o bardzo małej, nie ważnej uliczce w południowo-zachodniej części Berlina – Orleanstraße.
o takim miejscu, w którym dochodzi do takich przesunięć świadomości o wiele częściej. Mowa tu o bardzo małej, nie ważnej uliczce w południowo-zachodniej części Berlina – Orleanstraße.
- Stoi tu zaledwie kilka domów mieszkalnych i uliczka ta kończy się
jako ślepa tuż przy wejściu do parku Steglitza. -Już sam
tylko styl budowy nadaje tej uliczce bardzo malowniczy, a zarazem nieco
nostalgiczny charakter, bowiem jest ona zabudowana prawie identycznymi w swym
wyglądzie, małymi, historycznymi domami.- Opłaca się
jednak stanąć sobie na tym miejscu w parku, skąd widać ulicę
w całej jej długości. W takich chwilach może się zdarzyć, że obraz ulicy ulegnie zmianie. - Można na przykład zobaczyć, że między domami są jeszcze puste miejsca, że ulica nie jest jeszcze całkowicie zabudowana, tak, jak to widzimy dzisiaj. Czy są to obrazy z przeszłości, które są w tym miejscu w tajemniczy sposób zapisane i pozwalające się wywołać?- Są też i takie dni, kiedy tu widać bardzo nowoczesną ulicę, restaurację, której tam nie ma, jak i bardzo nowoczesny budynek. Patrząc na ten obraz nie można osądzić, czy pochodzi on z przyszłości, czy - być może - z równoległej rzeczywistości. Ten punkt, w którym zaczyna się to zmienione postrzeganie, ten moment zawsze połączony jest z poczuciem totalnej ciszy i wewnętrznego spokoju. Człowiek tak się czuje, jakby był sam na świecie.
- Oczywiście na tej ulicy nigdy nie panuje typowy dla wielkiego miasta hałas, ale ta cisza jest czymś nierzeczywistym. Tu zanika nawet śpiew ptaków w parku, odgłosy bawiących się dzieci i szczekanie psa.- Gdy już
sobie człowiek nastawi ostrość tego obrazu i przez dłuższy czas przypatruje się
tej innej realności, dochodzi nagle do uczucia rosnącego, wewnętrznego
niepokoju i wraz z tym uczuciem obraz załamuje się i wracamy do naszego
znajomego tu i teraz.- Ta dziwna
obserwacja może mieć (dajmy na to) dwa wytłumaczenia:
1/ W nas ludziach istnieją mechanizmy, z powodu których reagujemy na widok Matrycy/Matrixa uczuciem niepewności i niepokoju. Takie przeżycie może zachwiać naszym wyobrażeniem stabilnej realności.
w całej jej długości. W takich chwilach może się zdarzyć, że obraz ulicy ulegnie zmianie. - Można na przykład zobaczyć, że między domami są jeszcze puste miejsca, że ulica nie jest jeszcze całkowicie zabudowana, tak, jak to widzimy dzisiaj. Czy są to obrazy z przeszłości, które są w tym miejscu w tajemniczy sposób zapisane i pozwalające się wywołać?- Są też i takie dni, kiedy tu widać bardzo nowoczesną ulicę, restaurację, której tam nie ma, jak i bardzo nowoczesny budynek. Patrząc na ten obraz nie można osądzić, czy pochodzi on z przyszłości, czy - być może - z równoległej rzeczywistości. Ten punkt, w którym zaczyna się to zmienione postrzeganie, ten moment zawsze połączony jest z poczuciem totalnej ciszy i wewnętrznego spokoju. Człowiek tak się czuje, jakby był sam na świecie.
- Oczywiście na tej ulicy nigdy nie panuje typowy dla wielkiego miasta hałas, ale ta cisza jest czymś nierzeczywistym. Tu zanika nawet śpiew ptaków w parku, odgłosy bawiących się dzieci i szczekanie psa.
1/ W nas ludziach istnieją mechanizmy, z powodu których reagujemy na widok Matrycy/Matrixa uczuciem niepewności i niepokoju. Takie przeżycie może zachwiać naszym wyobrażeniem stabilnej realności.
2/ Z chwilą gdy rozpoznajemy błąd w
Matriksie/w Matrycy, wygląda na to, że Matrix też to zauważa i koryguje ten
błąd!!!3. (Czyżby matrix posiadał świadomość?; a jeśli
tak, to czyją?
- Przyp.tłum.RN).
- Przyp.tłum.RN).
- Istnieje
cały rząd przykładów potwierdzających, że w pewnym miejscu od czasu do czasu
można zajrzeć za kulisy innej rzeczywistości.
- Bardzo często można to w prosty
sposób, fizycznie wyjaśnić. Przy pewnych określonych warunkach pogodowych
(temperatura, wilgotność itp.), atmosfera może służyć jako ogromne lustro
wklęsłe i rzutować obraz krajobrazu albo
miasta w inne miejsce. Na pustyniach
świata fenomen ten znany jest jako fata morgana.
- Lecz nie tylko gorąc i suchość mogą powodować tego rodzaju zjawiska, bowiem powstają one także w totalnie innej strefie klimatycznej – w wielkich lodach Arktyki. - W przypadku „cichego miasta” na Alasce, można doprawdy wątpić, czy takie proste wytłumaczenie, jak fata morgana jest wystarczające, czy też dochodzi tu faktycznie do nakładania się dwóch obrazów rzeczywistości.
- Od końca XIX-go wieku, Indianie i biali osiedleńcy opowiadają często o tym, że w wiecznym lodzie lodowca o nazwie Muir, na Alasce, ukazuje się od czasu do czasu, zawsze tak samo wyglądające, absolutnie bezgłośne, majestatyczne duże miasto, z jego domami, kwiatami, drzewami, kościołami itd., zaś dzieje się tak zawsze podczas krótkiego, arktycznego lata, mniej więcej między 20 czerwca a 10 lipca.
- Lecz nie tylko gorąc i suchość mogą powodować tego rodzaju zjawiska, bowiem powstają one także w totalnie innej strefie klimatycznej – w wielkich lodach Arktyki. - W przypadku „cichego miasta” na Alasce, można doprawdy wątpić, czy takie proste wytłumaczenie, jak fata morgana jest wystarczające, czy też dochodzi tu faktycznie do nakładania się dwóch obrazów rzeczywistości.
- Od końca XIX-go wieku, Indianie i biali osiedleńcy opowiadają często o tym, że w wiecznym lodzie lodowca o nazwie Muir, na Alasce, ukazuje się od czasu do czasu, zawsze tak samo wyglądające, absolutnie bezgłośne, majestatyczne duże miasto, z jego domami, kwiatami, drzewami, kościołami itd., zaś dzieje się tak zawsze podczas krótkiego, arktycznego lata, mniej więcej między 20 czerwca a 10 lipca.
(Kościoły
świadczą o stanie świadomości mieszkańców tego miasta. Przyp. tłum.)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz