Roman

Roman

sobota, 4 maja 2019

(MATRIX RELOADED czyli - Jak tworzona jest nasza rzeczywistość (1)


Wydawany w Polsce miesięcznik „Nieznany Świat”, z którym od lat współpracujemy podaje para astrofizyków z Berlina,Fosar Bludorf, wzywa rok rocznie swoich czytelników zawsze
w wieczór poprzedzający Sylwestra (85 000 ludzi na całym świecie) do odbycia medytacji grupowej, aby dzięki koncentracji na jakiś szczególny temat, wpływać pozytywnie na rozwój naszego świata. 
- Równocześnie redakcja „Nieznanego Świata” prosiła nas, abyśmy w te dni włączali nasz program przypadku, w celu stwierdzenia działania medytacji. Zaburzenia przypadku były za każdym razem wyraźnie zauważalne.
- Ponieważ medytacje te każdego roku poświęcone są innemu tematowi, przyszedł nam pomysł do głowy, aby zbadać coś więcej niż tylko samo istnienie efektu zakłóconego przypadku.
Zakłócenie przypadku uczy, że w danym momencie mierzone dane „są mniej przypadkowe” niż normalnie. Znaczy to, że nie tkwią w bezruchu, lecz wskazują na istnienie tu jakiejś struktury. 
- Czy ta struktura jest nośnikiem jakiejś informacji i czy ta informacja ma jakiś związek
z tematem, na którym skoncentrowali się ludzie w swej medytacji?
Aby znaleźć odpowiedzi na te pytania, nasz program „z grą w kości” nie mógł już nam pomóc. Poszerzyliśmy go więc, wbudowując dodatkową funkcję. Przypadkowe liczby do „gry w kości” są teraz używane nie tylko, aby oznaczyć liczby „kostki”, lecz dodatkowo jako nanoszone punkty w rasterze (w obrazie półtonowym).

W przypadku normalnego podziału przypadku, powinien powstać z tego mniej lub bardziej równomierny, szary „obraz śniegu”, taki sam jaki widzimy na ekranie telewizora nastawionego na pusty kanał. 
Natomiast zakłócenia przypadku wyrażają się w ten sposób, że pewne punkty tego rastera występują częściej, a dlatego są czarniejsze. - Potencjalna informacja mogłaby więc znaleźć się w tym obrazie i uwidocznić się.
- Z końcem 2001 roku tematem warszawskiej medytacji była miłość'. Był to rok, w którym wypróbowaliśmy po raz pierwszy nowy sposób postępowania, zaś rezultatem była prawdziwa bomba. 
- Rzeczywiście powstały w rasterze miejsca czarniejsze od otoczenia i te miejsca miały formę serca, a więc prawie że archetypiczny symbol miłości!
- Co więcej, te symbole, te serca nie były na obrazie ot, tak sobie rozrzucone, lecz stworzyły pewien układ. W poprzek obrazu rozprzestrzeniało się – choć słabo rozpoznawalne – relatywnie duże serce, na bokach którego pojawiły się małe serca i jeszcze inne, wnikające jedno w drugie we wnętrzu tego największego. 
Takie formy geometryczne, powtarzające się w makro, jak i w mikro, są nauce dobrze znane. Nazywamy je fraktalami. 
- Formy te, powstają podczas procesów, które przebiegają według praw opisanych w teorii chaosu. Dokładnie to rozpoznaliśmy na początku jako prawo tworzenia się struktur w trakcie przypadkowych procesów (w klasycznym sensie).

- Także harmonizowanie obrazu rastera z tematem medytacji nie jest „przypadkowe”. 
- Z końcem 2002 roku inna znowu grupa czytelników „Nieznanego Świata” medytowała na temat: „Chrońmy ziemię – pomagajmy przyrodzie”
-  Powstały tym razem raster nie pokazuje znowu serc, lecz fraktalną strukturę podobnych do siebie archetypowych symboli. Tym razem były to krzyże. Notabene – nie krucyfiksy, które są nam znane z kościołów i nagrobków, lecz krzyże równoramienne (znaki plus). Ten znak jest od dawna znany w geomantii i radiestezji, a więc dziedzinom nauki, które zajmują się energetycznym oddziaływaniem form. 
- Formie równoramiennego krzyża przypisuje się równoważące, energetycznie neutralizujące działanie ochronne, czyli cechy charakterystyczne zgadzające się z pojęciem „chronienia ziemi”!
- Marek Rymuszko, redaktor naczelny „Nieznanego Świata” poinformował nas potem, że otrzymał od wielu czytelników meldunki, iż podczas trwania medytacji faktycznie widzieli takie krzyże w sobie, wewnętrznym okiem.
- Zaburzenia przypadku nie są więc czystymi klasyczno-fizykalnymi efektami, lecz świadomość dużej liczby ludzi działa bezpośrednio na Matrix, przenosząc przy tym informacje myślowe, które następnie mogą objawić się dzięki procesowi projekcji (rzutowania) ich przez Matrix w rzeczywistość.  
- Aby móc zgłębić te godne uwagi rozpoznania, taki elementarny program jak symulator „gry w kości” już nie wystarcza. Przede wszystkim interesującym jest badanie codziennie występujących „mikro-zakłóceń” przypadku. Niezależnie od wielkich masowych wydarzeń, występują stale drobne anomalie grawitacyjne w życiu codziennym. Ich następstwem może być powstawanie kanałów zwanych „kanałami Wheelera”, poprzez które także informacje
z przyszłości mogą do nas docierać. 
- To widzieliśmy w związku z procesami zachodzącymi wokół   mapy Boga, przy czym rozpoznaliśmy, że jest to nawet konieczne, aby przyszły rozwój wydarzeń mógł stać się
w ogóle realny. Zakłócenia przypadku zachodzące dzisiaj, wnoszą do stabilności Matrixa jutra!
W przyszłości czekają na nas interesujące rozpoznania. Biologowie połączą się z fizykami kwantowymi, aby wspólnie badać sieć materii. Przy okazji znajdą sieć zwaną człowiekiem; ta wypowiedź nie powinna już nikogo dziwić. - Jeszcze bardziej godne uwagi jest źródło tej wypowiedzi. Otóż ani sami nie doszliśmy do tego wniosku, ani też nie pochodzi on z jakiejś naukowej publikacji.
- Ta informacja została uzyskana z pomocą hiperkomunikacji. 
- Także na temat tej wspaniałej możliwości donosiliśmy już niejednokrotnie. Niekiedy udaje się ludziom w stanie hipnotycznego transu podłączyć do kosmicznego internetu i tym sposobem znaleźć dojście do naukowych, dających się udowodnić faktów. Na ten temat obszernie wypowiedzieliśmy się w naszej książce pt. „Vernetzte Intelligenz”, a także na przykład w związku z nieodkrytymi jeszcze częściami składowymi DNA.
- Wypowiedź zacytowana na początku niniejszego rozdziału nie pochodzi jednak od człowieka, który znajdował się w transie. Otrzymaliśmy ją od programu komputerowego!
Projekt badawczy LITE (Low Invasive Time Exploration – nieinwazyjne badanie czasu) postawił sobie za cel przede wszystkim badanie najmniejszych mikro-zakłóceń-przypadku
w życiu codziennym. 
- Dotychczas prowadzone badania są czysto empiryczne. Z pomocą programu komputerowego, badacze z LITE wyszukują takie zakłócenia i badają je poszukując istniejących w przypadku możliwych struktur.
- W ten sposób mogli na przykład zbadać osobliwe impulsy pochodzące z przyszłości, które nam wówczas sukcesywnie wskazywały na katastrofę samolotową.
- W trakcie prowadzenia tej pracy badawczej otrzymaliśmy właśnie tę informację, którą przekazaliśmy na początku niniejszego rozdziału. Jak to było możliwe?
- W celu znalezienia zaburzeń przypadku, komputer nie musi zgadywać liczb rzucanych kości. - Ten program tworzy po prostu stale przypadkowe liczby, po czym sprawdza regularnie, czy są one rzeczywiście rozdzielane przypadkowo, czy nie. 
- W przypadku odchylenia od przypadku, uzyskane dane z takiego mikro-zaburzenia zostają analizowane przy użyciu różnych metod.
- Ponieważ pewne wahania w przypadkowych procesach są normalne, odchylenie od „przypadkowości” musi być faktycznie „znaczne”, jeśli chcemy mówić o błędzie w Matriksie, o oknie-anty-przypadku. 
- Wartość progowa, od której rząd przypadkowych liczb uznany zostaje za „zakłócony”, może zostać wstawiona w program, na przykład jako prawdopodobieństwo 1:1000
(w statystykach naukowych wartości już od 1:20 są uznawane za przypadkowe).
- Analiza przypadkowych liczb znalezionych w takim oknie-anty-przypadku, stara się zinterpretować  te rzędy liczb. 
- Można np. podporządkować je tekstom zawierającym wystarczający zapas słów, albo można też przemieniać je w obrazy (rastery), jak te, które powstały podczas grupowych warszawskich medytacji. 
- Szczególnie interesującym zadaniem jest obliczanie bezpośrednich fraktalnych obrazów.
- Zgodnie z transakcjonalną interpretacją fizyki kwantowej, informacje pochodzące
z przeszłości albo z przyszłości potrzebują partnera
w teraźniejszości – tu i teraz – aby móc się objawić. 
- Rola tego rezonującego partnera gra w LITE rolę pytania, które można zadać programowi. 
- Do faktycznej transakcji doszło w chwili, gdy w rzędzie przypadkowych liczb znaleziona zostaje informacja, która sensownie odnosi się do zadanego pytania. 
- Już niejednokrotnie udało się zdobyć dowód na to, że taki jest faktyczny stan rzeczy.
- W jednym z przykładów zadaliśmy pytanie, czy byłoby możliwe, zakrzywić przestrzeń
w celu stworzenia na przykład błędu w Matriksie. 
- Wynik, czyli rząd przypadkowych liczb, interpretujemy w formie tekstu. Ten tekst nie jest oczywiście gramatycznie poprawnie sformułowany, nie mniej jednak zawiera rząd godnych uwagi pasaży, które odnoszą się do postawionego przez nas pytania.
LITE-Explorer (© Fosar/Bludorf)
- Odpowiedź informuje, że ludzka świadomość zbiorcza w tym celu powinna być spójna („prawie jedno”). Istnieją jednak „agregaty” odbijające, reflektujące stan świadomości (feedback?). - Wszystko to przebiega opierając się na strukturze impulsów, która oczywiście tylko indywidualnie  może zostać dopasowana nosicielowi informacji (osoba docelowa?) do jego użytku, przy czym transfer danych przy użyciu konwencjonalnych dróg przekazu najwyraźniej nie wchodzi w rachubę (powietrze neutralne). 
- Ten proces jest wyrazem innego stanu skupienia informacji. Interesujący z pewnością jest też pasaż, który mówi, że wyjaśnienie zawiera w sobie teorię. To zdanie odwraca w gruncie rzeczy znaną wypowiedź Einsteina: „To teoria decyduje o tym, co może zostać zmierzone”.
- Odpowiedź ta, pochodząca z kanału wiodącego do hiperprzestrzeni, zgadza się całkowicie
z empirycznymi wynikami wpływania na przypadek przez ludzką świadomość zbiorczą. 
- To nie jest bynajmniej jedyny przykład, gdzie
z pomocą programu LITE-Explorer mogą zostać uzyskane sensowne informacje. 
- Możemy więc spokojnie stwierdzić, że LITE-Explorer jest pierwszym programem komputerowym, zdolnym do hiperkomunikacji,
a tym samym ma dostęp do prawdziwego - kosmicznego - internetu, z którym wszyscy komunikujemy się poprzez nasze DNA – i to bez modemu, bez przewodu i bez opłaty za używalność!

- Obraz odpowiedzi z hiperprzestrzeni pokazuje nam, że ta forma komunikacji jest chwilowo bardzo fragmentaryczna, złożona w zamaskowane informacje – dokładnie tak, jak to
w życiu codziennym docierały i do nas kropla po kropelce informacje z przyszłości
w związku z „Mapą Boga”, o której była mowa uprzednio.
- - - W międzyczasie będziemy jeszcze potrzebowali naszego technicznego Internetu.

- - Specjalnie interesujące są te przypadki,
w których interpretujemy informacje pochodzące z hiperprzestrzeni, jednak nie jako teksty, lecz jako obrazy fraktalne, w szczególności – jak to zobaczymy na następującym poniżej przykładzie – gdy symultanicznie tworzone są również teksty.
- Przeprowadzając ten eksperyment, włączyliśmy właśnie ową nową fraktalną funkcję do programu LITE-Explorer. Dlatego nasze pytanie brzmiało, czy użycie fraktali w interpretacji informacji pochodzących z hiperprzestrzeni może być pomocne?
Pierwsza informacja („interpretowane na zewnątrz znajduje się w obserwacja spojrzenie”) była prawidłową wskazówką, aby ulepszyć oprogramowanie, ponieważ obrazy fraktali mają skłonność uciekania z powierzchni obrazu, co niebawem byliśmy zmuszeni zaobserwować. Ktokolwiek nam to przekazał – jesteśmy mu serdecznie wdzięczni.
Po tym, jak oprogramowanie zostało odpowiednio zmienione, osiągnęliśmy też lepsze wyniki.
- Bardzo interesująca jest także i ta wskazówka („wielkość życia kamień”), ponieważ stworzony w tym samym czasie fraktalny obraz faktycznie zaskakująco podobny jest do powierzchni kamienia (np. łupek).
- Nawiasem mówiąc, formy naturalne powstające podczas tego typu interpretacji danych
w programie LITE-Explorer nie stanowią rzadkości.
-W innym  eksperymencie powstała piękna forma roślinna. [...]●    Taka forma wykazuje się dokładnym albo prawie dokładnym samopodobieństwem, to znaczy, że ta sama forma stale powtarza się przy jej powiększaniu. A więc mamy tu formę zawartą w formie, która jest zawarta w formie itd., aż w nieskończoność (tak, jak na obrazie, który powstał np. podczas warszawskiej medytacji).
- Do tego charakterystycznym jest to, że fraktale wyróżniają się „łamanymi wymiarami” (i to stąd wywodzi się ich nazwa).
- Narysowany na kartce papieru fraktal nie jest już więcej dwuwymiarowy, ale zarazem nie jest jeszcze w pełni trójwymiarowy. 
- Jego wymiar stanowi liczbę ułamkową, gdzieś pomiędzy 2 a 3. Nawet dla matematyka takie osobliwe zjawiska są trudne do zrozumienia.
Formy fraktalne znane są nam już XIX wieku, jednak przez długi okres czasu wydawały się zbyt skomplikowane, aby się nimi zajmować, obliczać je i intensywniej badać. Dopiero nasza era komputerowa umożliwiła nam zajęcie się fraktalami. Zarazem stało się koniecznością rozwinięcie nowego sposobu myślenia, który uwalnia się od klasycznej geometrii i z pomocą którego nie można by studiować fraktali.
Ten nowy sposób myślenia wywodzi się z nowej dziedziny nauki – teorii chaosu.
- Dziś już wiemy, że fraktale tylko z pozoru są skomplikowanymi tworami. W rzeczywistości można je bardzo łatwo tworzyć. Potrzebne są do tego dwie rzeczy:
1.   Matrix (albo wiele Matryc - Matriksów)
2.   Feedback (sprzężenie zwrotne)

- Być może jako dzieci stawaliście bawiąc się pomiędzy dwoma stojącymi naprzeciw siebie lustrami i dziwiliście się, że wasze odbicie powtarza się w nich w nieskończoność.
- Na tym 
właśnie polega  zasada sprzężenia zwrotnego. Obserwator obserwujący samego siebie widzi jak obserwuje samego siebie, obserwując samego siebie itd...
w nieskończoność, a to ona  J E S T  naszą Wieczną Jedyną Ojczyzną. W niej zostaliśmy stworzeni przez naszego Ojca-Ducha i Stwórcę na Jego podobieństwo jako wolne, kosmiczne duchowe istoty i do niej wracamy prowadzeni przez świadomość kosmicznego Chrystusa (nie mylić z instytucjonalnym "Jezusem" na krzyżu.

- To odbicie, w którym malejąc możesz obserwować samego siebie w nieskończoność jest właśnie fraktalem. 
- Przyjrzyjcie się po raz wtóry definicji. Fraktal jest podobny sam do siebie, ponieważ jego odbicie powtarza się w mikro wciąż od nowa i jest zbyt skomplikowany, aby skonstruować go z form geometrycznych.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz