In memoriam
gigantowi psychoterapii XX wieku zamęczonemu
w rzekomo wolnym kraju, w amerykańskim
więzieniu, Wilhelmowi Reichowi, psychiatrze,
psychoanalitykowi i seksuologowi, przyjacielowi
m.in. Zygmunta Freuda i Albert Einsteina
Wilhelm Reich, badacz i odkrywca energii zwanej orgonem
Przechodząc ostatnimi czasy przed kioskami w których roi się od kolorowych, ilustrowanych magazynów zauważyłem często (podejrzanie często) pojawiającą się postać Adolfa Hitlera i swastykę, co wzbudziło moje zainteresowanie tym symbolem. [RN]
SYMBOLIKA SWASTYKI
"Przekonaliśmy się, że faszyzm trzeba rozpatrywać
jako problem mas, nie Hitlera czy polityki partii narodowosocjalistycznej.
Pokazaliśmy, jak było możliwe tak gwałtowne przejście zubożałych mas na stronę
arcyreakcyjnej partii. Aby teraz krok po kroku i pewni dojść do praktycznych
wniosków, które z naszych rozważań powinna wyciągnąć polityka seksualna, trzeba
najpierw przyjrzeć się symbolice, przy użyciu której faszyści
nakładają reakcyjne pęta na wolnościowe struktury mas, nie uświadamiając sobie
zgoła własnej techniki.
W SA narodowy socjalizm bardzo szybko
zebrał robotników o niewyklarowanym nastawieniu rewolucyjnym i jednoczesnej
postawy autorytarnej, przede wszystkim bezrobotnych i młodych. Z tego powodu
propagandę przepełniały sprzeczności, była różna w zależności od warstwy, do
której ją kierowano. Tylko w manipulowaniu mistycznymi uczuciami mas była
konsekwentna i jednoznaczna.
Z rozmów ze zwolennikami NSDAP, przede
wszystkim z członkami SA, jasno wynikało, że frazeologia rewolucyjna narodowych
socjalistów była decydującym w pozyskiwaniu tych mas. Słyszano, jak narodowi
socjaliści przeczyli, iżby Hitler reprezentował wielki kapitał. Słyszano, jak
członkowie SA ostrzegają go, by nie zdradzał „rewolucji”. Słyszano, jak mówią,
że Hitler to niemiecki Lenin. Ze zwolenników socjaldemokracji i liberalnych
partii środka na stronę narodowych socjalistów przechodziły na ogół masy
rewolucyjne, wcześniej apolityczne lub o niewyklarowanych przekonaniach.
Spośród popierających partię komunistyczną do obozu NSDAP przechodziły często
osoby nastawione rewolucyjnie, ale niezdolne zrozumieć wielu sprzecznych haseł
politycznych KPD (Kommunistische Partei Deutschlands, Komunistyczna Partia Niemiec), częściowo zaś takie, na których wielkie wrażenie robiły
zewnętrzne atrybuty partii Hitlera, jej militarny charakter, demonstracje siły
itp.
Spośród symbolicznych środków, którymi
posługiwała się propaganda, najpierw rzuca się w oczy symbol chorągwi.
Wir sind das Heer vom
Hakenkreuz,
Hebt hoch die roten
Fahnen,
Der deutsche Arbeit wollen
wir
Den Weg zur Freiheit
bahnen
[Jesteśmy armią spod znaku swastki
wznieście czerwone chorągwie
chcemy utorowac niemieckiej pracy
drogę do wolności]
Ten tekst
w swej zawartości emocjonalnej jest niedwuznacznie rewolucyjny. Narodowi
socjaliści świadomie wykorzystali melodie rewolucyjne, które łączyli z
reakcyjnymi treściami. Pasowały do tego sformułowania polityczne, których pełne
były gazety Hitlera: „Polityczna burżuazja za chwilę zejdzie ze sceny jako siła
kształtująca historię. Na jej miejsce
podniesioną pięścią i dumnym czołem wkracza uciskany dotąd lud pracujący,
stan robotniczy – by wypełnić swą dziejową misję”.
Pobrzmiewają tu tony wyraźnie komunistyczne.
W zręcznie zaprojektowanej fladze jasno dał o sobie znać rewolucyjny charakter
narodowosocjalistycznych mas. Hitler pisał o niej: „Dla nas, narodowych
socjalistów, flaga przedstawia nasz program. Czerwień symbolizuje myśl
społeczną naszego ruchu, biel – myśl narodową, swastyka – misję walki o
zwycięstwo Aryjczyka, a zarazem zwycięstwo idei twórczej pracy, która zawsze
była antysemicka i na zawsze antysemicka pozostanie”.
(Mein Kampf, str. 557).
W czerwieni i bieli pobrzmiewa sprzeczna
struktura człowieka. Niejasna jest jeszcze rola swastyki w życiu emocjonalnym. Dlaczego ten symbol tak świetnie
nadaje się do wywoływania uczuć mistycznych? Hitler twierdził, że jest to symbol
antysemityzmu.
Swastyka zaczęła symbolizować antysemityzm jednak bardzo późno.
Poza tym istnieje kwestia irracjonalnej treści antysemityzmu.
Irracjonalną
treść teorii rasy wyjaśnia niezrozumienie naturalnej seksualności, „brudnej
seksualnej zmysłowości”. Tu Żyd i Murzyn w świadomości faszysty, tak
niemieckiego, jak amerykańskiego pozostają na jednym poziomie. Walka
rasowa z Murzynami w Ameryce polega
przeważnie na zapobieganiu stosunkom płciowym między nimi a białymi ludźmi:
Murzyn przedstawiany jest jako lubieżna świnia gwałcąca białe kobiety. Hitler
pisał też o oblężeniu Nadrenii przez kolorowych:
"Jedynie we Francji istniej dziś
większa niż kiedykolwiek zgoda między celami giełdy i prowadzących ją Żydów
oraz pragnieniami nastawionej szowinistycznie polityki państwa. Już sam ten
fakt stwarza ogromne niebezpieczeństwo dla Niemiec. Właśnie z tego powodu Francja jest i pozostanie naszym najstraszniejszym wrogiem. W
narodzie francuskim, coraz bardziej murzyńskim, a zarazem przywiązanym do celu
opanowania świata przez Żydów, czai się niebezpieczeństwo dla istnienia białej
rasy w Europie. Albowiem zakażenie krwią murzyńską nad Renem, w sercu Europy,
odpowiada z jednej strony sadystyczno-perwersyjnej żądzy zemsty tego
odwiecznego, szowinistycznego wroga naszego narodu, a z drugiej zimnej
kalkulacji Żyda, którego zamiarem jest rozpoczęcie niecnego mieszania ras na
kontynencie europejskim w samym jego centrum i pozbawienie białej rasy podstaw
do samowładnej egzystencji przez stopienie jej z ludźmi niższymi". (tamże, s. 704
– 705).
Musimy energicznie ćwiczyć wsłuchiwanie się w
słowa faszysty i niezbywanie tego jako bzdur czy szachrajstwa. Teraz, kiedy
powiązaliśmy teorię masy – teorię sprawiającą wrażenie manii prześladowczej – z
doktryną o zatruciu ciała narodu, lepiej rozumiemy jej emocjonalną zawartość.
Także swastyka ma treść zdolną poruszyć najgłębsze pokłady uczuć, tyle że w
zupełnie inny sposób, niż roił sobie to Hitler.
Trzeba zacząć od tego, że swastykę
znano także u Semitów, w pałacu Alhambra w Granadzie. Herta Heinrich
znalazła ją w ruinach synagogi Edd-Dikke we wschodniej Jordanii nad jeziorem
Genezaret.
Swastyka często występuje z rombem i
symbolizuje zasadę męską, a romb kobiecą. Percy Gardner znalazł ją u Greków pod
nazwą „hemera” jako symbol słońca, co znowu oznacza zasadę męską. Löwenthal opisuje
swastykę z XIV wieku, odkrytą na obrusie ołtarzowym w kompleksie kościelnym
Sankt Maria zur Wiese w Soest; tam swastyka występuje ze sromem i podwójnym
krzyżem. Symbolizuje burzowe niebo, romb zaś – żyzną ziemię. Smigrowski znalazł
swastykę indyjską jako czteroramienną błyskawicę z trzema punktami na końcu
każdego ramienia. Lichtenberg znalazł swastyki z głowami
zamiast trzech punktów. Swastyka była więc pierwotnie symbolem seksualności,
który z biegiem czasu nabrał różnych znaczeń, między innymi później także
zaczął przedstawiać młyńskie koło jako symbol pracy. Ponieważ praca i płciowość
dla pierwotnej uczuciowości były tym samym, jasne się staje znaczenie
znaleziska Bilman i Pengertona na mitrze św. Tomasza Becketta z praczasów indogermańskich:
swastyki z następującą inskrypcją: „Cześć tobie Ziemio, matko ludzi, bądź,
wzrastając, w objęciach Boga, wypełniona owocem na pożytek ludzi”.
Tu płodność jest przedstawiona jak akt
płciowy Ziemi-matki z Bogiem-ojcem. Według Zelenina staroindyjscy
leksykografowie nazywają zarówno koguta, jak i lubieżnika „svasticas”, od
pociągu płciowego.
Przyglądając się
dwóm swastykom z Edd-Dikke dostrzeżemy w nich przedstawienie dwóch splecionych postaci
ludzkich, schematycznych, ale wyraźnie rozpoznawalnych. Lewa swastyka przedstawia akt
płciowy w pozycji leżącej, prawa – w stojącej. Swastyka przedstawia więc
podstawową funkcję istoty żywej.
Oddziaływanie swastyki na nieświadome
emocjonalne nie jest oczywiście przyczyną sukcesu faszystowskiej propagandy masowej,
lecz jedynie potężnym środkiem, który mógł ów sukces odnieść. Wyrywkowe badania
osób w różnym wieku, różnej płci i o różnej pozycji społecznej pokazały, że
tylko nieliczni nie rozpoznają sensu swastyki; większość odgaduje go prędzej
lub później, jeśli odpowiednio długo się przygląda. Trzeba zatem przyjąć, że
symbol ten, przedstawiający dwie splecione postacie, silnie przebudza głębsze
pokłady organizmu, tym silniej zapewne, im bardziej niezaspokojona, żądna
zespolenia seksualnego jest dana osoba. Jeśli prezentuje się go dodatkowo jako
ucieleśnienie honoru i wierności, to zaspokaja ono też odrębne dążenie
moralistycznego ja i tym łatwiej jest
akceptowany. Zgoła niesłuszne byłoby wyprowadzenie z tych faktów praktyki
deprecjonowania wpływu symbolu przez odsłonięcie jego seksualnego sensu, bo, po
pierwsze, nie chcemy przecież deprecjonować aktu seksualnego, a po drugie, nie
udałoby się nam to, ponieważ zasłona moralności odparłaby nasze próby. Droga
higieny umysłowej w aspekcie ekonomii seksualnej jest inna".
Fragment
książki p.t. „Psychologia mas wobec faszyzmu” Wilhelm Reich
Wilhelma Reicha zagrał słynny austriacki aktor - Klaus Maria Brandauer:
Niektóre katedry zbudowane w czasach romańskich i gotyckich
są ozdobione swastykami jak np. posadzka katedry w Amiens,
we Francji.