https://indygobook.pl/pl/c/Roman-Nacht/226
Czytelnicy i przyjaciele którzy czytali i ci, którzy
czekają na rychłe wydanie mojej pierwszej książki pt. „Podwójna spirala – podwójna tęcza”
często pytają mnie: Jak się żyje w Tel
Awiwie?
- Po brutalnej psychologicznej operacji- inscenizacji pt. „Pandemia i jej efekty uboczne”, mogę na to pytanie odpowiedzieć jak
następuje opierając się na własnym doświadczeniu sprzed marca 2020 roku
pańskiego; [ Pan ten pasie posłuszne mu owce żelazną rózgą ] …
. Tel Awiw to miasto, liczące prawie pół miliona mieszkańców.
Miasto podzielone jest na pyszniącą się północ, multi kulti centrum i południe, przy czym bogaci znajdują się głównie na północy, a biedni znajdują się głównie na południu; więc „mieszkać w Tel Awiwie” to tak, jak „mieszkać w Chicago na Jackowie, róg Milwaukee i Central Park”.
- Białe miasto zaprojektowane przez niemieckich architektów z firmy BauHaus - Tel Awiw nazywane jest miastem, które ‘nigdy
się nie zatrzymuje’
i „najseksowniejszym miastem Bliskiego Wschodu”
(co oczywiście nie było planowane przez radnych religijnych).
- Miasto znalazło swoje miejsce na liście światowego dziedzictwa jest pełne supermarketów 24/7. Roi się od „kanionów” czyli galerii handlowych nie
mniej jednak prawie każda główna ulica
jest ulicą handlową pełną sklepów,
i restauracji. Polskich restauracji już nie ma. Kto handluje ten żyje tak jak w tej
powojennej piosence.
- Można tu kupić prawie wszystko, o czym
pomyślisz a to w niewielkiej odległości od miejsca twojego zamieszkania.
- Ale... Nie samymi barami człowiek tam żyje więc w Tel Awiwie odbywa się wiele koncertów, od
orkiestr po muzykę podziemną i
zespoły i śpiewaków głównego nurtu. Jest tam wiele kin i muzeów oraz mnóstwo
parków. Większość miasta jest czysta, drogi nowe, infrastruktura ogólnie
dobra.
Kierowcy autobusów prowadzą te pojazdy tak, jak to były samochody marki Ferrari… Ich rosyjskojęzyczni koledzy nauczyli się tego stylu jazdy tutaj.
- Natomiast południowe dzielnice miasta
nadal przechodzą przez powolny proces gentryfikacji. Ludzie w Tel Awiwie są w
większości liberalni i przyjaźni.
- W Tel Awiwie roi się od
zjawisk kulturowych i więc każdy może znaleźć tu przyjazną mu niszę.
- Dla mniej tolerancyjnych może to być denerwujące, ponieważ kultura
w Tel Awiwie, szczególnie centrum miasta, jest obecnie tak bardzo odmienna od
głównego nurtu izraelskiego, że wychowani w dawnym Izraelu (który pamiętam od
1964 roku) nie mogą już tego znieść. (Warszawski styl życia także odbiega od stylu życia m.in. w Lubaniu...
Największymi wadami miasta są odwieczne problemy
z ruchem drogowym, ale jeśli… - jeśli masz szczęście i do tego masz prywatny
parking, to masz ten problem z głowy; roi się od wypożyczalni samochodów i rowerów’; można wypożyczyć skuter i jest to
całkiem fajne i wiele osób z nich korzysta.
Możesz też po prostu kupić rower
lub hulajnogę. Niemcy nazywają Tel Awiw "miastem na luzie". Uważa się to tu za k o n i e c z n o ś ć .
To miasto dla klasy wyższej i średniej, które jest zarówno dużym ośrodkiem gospodarczym, jak i kulturalnym.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz