BRACIE, SIOSTRO CZY JUŻ ZDAJESZ SOBIE SPRAWĘ Z FAKTU JAK WAŻNYM JEST PROCES POZNAWANIA SAMEGO SIEBIE W DRODZE ODZYSKANIA BOSKOŚCI?

Gdy tylko transmitujesz negatywne uczucia, myśli i słowa w kierunku tych, którzy świadomie czynią zło, które jako takie postrzegasz natychmiast odbierasz identyczne i podobne drgania i impulsy ponieważ skomunikowałeś / skomunikowłaś się

z negatywnymi, astralnymi, demonicznymi siłami i stajesz się ich ofiarą.

- Jeżeli wierzysz, że już obudziłeś / obudziłaś się i dążysz do odzyskania stanu boskości a transmitujesz gniew w kierunku złoczyńców to stworona została właśnie przyczyna, po której nastąpi skutek. Bóg, nasz Ojciec nie gniewa się, nie osądza, nie karze, nie mści się "do dziesiątego pokolenia". Bóg-Ojciec kocha swoje zbuntowane dzieci i obserwuje w spokoju jak te przeprowadzają same na sobie okrutne eksperymenty. Jeśli więc obudziłeś się i świadomie wracasz do wewnątrz, do Wiecznej Ojczyzny, do wiecznego spokoju, do utraconej wiecznej równowagi i harmonii to pamiętaj, że nawet na wewnętrznej drodze czyhają na Ciebie niebezpieczeństwa przyciągane Twoimi własnymi negatywnymi uczuciami jak m.in. nienawiść do "złoczyńców", złość,"słuszny gniew" itp nisko drgające pola energii. Tymi uczuciami karmisz i opisz upadłe istoty, które potrzebują tego rodzaju energii
i użyją jej aby zniszczyć nią nieświadomego nadawcę wierzącego, że "mam rację".
- Naszym Bogiem jest Życie. Bóg jest Absolutem, a zatem jest Absolutnym prawem, prawem transmitowania i odbioru.
- Bóg jest miłością. Bóg nie walczy z nikim.  Przeciwnik Świętego Życia
i Boskiej  miłości walczy z Życiem, on sam chce być uznawany za ojca (oczywiście świętego) i walczy posługując się tym samym prawem i uczy: to, co człowiek posieje - to pozbiera, to prawo akcji i reakcji, to, co nadajesz, to do ciebie wraca o człowiecze.
- Po transmitowanych, negatywnych uczuciach jak zawiść, zazdrość, nienawiść transmitowane są negatywne myśli, słowa a po nich następują uczynki człowieka który wprowadził siebie w negatywny trans. Teraz chce de mon strować swoją wolę i przemienia się w monstrum samowoli:
Nie Twoja wola o Boże Stwórco, lecz moja wola niech się stanie i tak oto duchowa ewolucja zamienia się w rewolucję - zamiast wrastania w niebo (czyli w boski stan świadomości) zaczyna się proces karłowacenia, zgęszczania eterycznego światła w materię; dusza człowieczeje,robotyzuje się i jako zjawisko w czasie ulega procesowi atrofii.
- Życie, czyli Bóg prowadzi nas, natomiast istota, która zazdrości Bogu ze to On jest bogiem kłamie i zwodzi obietnicami. Zazdrośnik chronicznie jest
w stanie czuwania, czeka na okazję zabłyśnięcia swoimi logicznymi argumentami; wstrzykuje je w negatywne uczucia, myśli i słowa nieuważnego człowieka , wpływa na niego i steruje nim.
- Co można zrobić w takiej sytuacji, aby nie pozwolić zwieść się z drogi do domu, do Boga, do Życia?
- Także czuwać nad sobą. Każdy ma prawo nie mieć racji. Uwolnić się od negatywnych uczuć, myśli i słów (nie wspominając już rękoczynów, zwrócić się w głębi duszy do Boga, do Chrystusa i poprosić o zamienienie tych szkodliwych pól w wysoko drgające pola i transmitować  wokół siebie życzliwość, dobroć, radość, bezinteresowna miłość, którą kto zechce odbierze, a kto nie - ten się cofnie zgodnie z kosmicznym prawem wyboru.