-
Demony z zasady oszukują swoje ziemskie narzędzia i przekazują im wirus, przebiegunowaną
zasadę buntu przeciw Bogu i jego prawom: Ćwicz intelekt, przemawiaj jak gołąb, ale rozumuj
jak wąż; dąż na zewnątrz, ale bądź mądry wewnątrz. Na tym polega
przebiegunowanie, na nieszczerości, na nieuczciwości wobec bliźnich, na
noszeniu maski dla niepoznania, na tworzeniu iluzji, na życiu nie dla bliźniego
lecz dla siebie samego.
-
„Czyńcie sobie Ziemię poddaną”; czyńcie ją poddaną z miłością uczy Bóg nasz
Wieczny Ojciec. Dbajcie o planetę, którą z łaski Mojej otrzymaliście, dbajcie
o
życie na Ziemi. Nie zabijajcie! Szanujcie święte życie. Ta planeta – tak jak
i
inne jest żywym organizmem i pamiętaj, że ten organizm żywy żywi także ciebie o
człowiecze. Dbaj o życie na powierzchni planety i w jej głębi bowiem minerały,
rośliny i zwierzęta chcą ci służyć tobie szlachetnemu dziecku Boga.
A
zatem bądź oddany tej planecie i żyj w harmonii z tym kosmicznym organizmem.
-
Każda forma życia odczuwa, a ty jako dusza, jako dziecko Boże niesiesz
w
sobie esencję wszystkich form życia. Uszanuj więc ten organizm, planetę Ziemię,
a wówczas jako człowiek będziesz posiadać wszystko czego ci potrzeba
i
będzie ci się dobrze powodzić na Ziemi. Właśnie tak brzmi Boska zasada nie
przebiegunowana przez demony.
-
Także następująca zasada Boska została przebiegunowana przez demony, bowiem Bóg
Ojciec tak przemawia do swoich dzieci: W Tobie, o dziecię Nieba znajduje
się cała bogactwo Nieskończoności – Pełń wszechświata. Gdy dusza osiąga
stopień czystości wewnętrznego życia, wówczas promieniuje czystością, bogactwem
i Pełnią; wówczas także żyjąc w ludzkim ciele na Ziemi , o dziecię Wszechświata
będziesz posiadać wszystko czego potrzebujesz ale nie tylko materialny
dobrobyt, lecz wszystko dla dobra wszystkich braci i sióstr, jesteś bowiem
dzieckiem Nieskończoności – dziedzicem Mojego Stworzenia.
-
Niczego nie potrzebujesz tylko dla siebie, żeby utwierdzać swoje małe,
człowiecze ja – ego. Przecież wszystko
posiadasz ponieważ JESTEŚ wszystkim we wszystkim.
-
Natomiast demon przemawia w następujący sposób Przebiegunowując Prawdę zawartą
w słowach Nieskończonego i Wszechwiedzącego: Bóg chce żebyś był bogatym,
szanowanym przez ludzi człowiekiem. Jego wolą jest, żebyś wygodnie żył w
przepychu i żeby ci się dobrze wiodło, dlatego twórz obrazy swoich życzeń;
wizualizuj siebie jako człowieka bogatego, utytułowanego, honorowanego
pośród sobie równych, obracającego się wśród ekscelencji, eminencji, bankierów
i ludzi dzierżących władzę nad bydłem naziemnym. Wtenczas będziesz miał
możliwość odkroić dla siebie spory kawałek tego wielkiego ciasta nazywanego
planetą Ziemią i coraz wygodniej będzie ci się wiodło, bo tak jak marzysz, a
więc tak i to transmitujesz i to odbierzesz.
Konkluzja: Transmituj swoje
życzenia, transmituj wciąż od nowa, powtarzaj te transmisje, bo powtórki
utrwalają twoje życzenia w świecie twoich uczuć i myśli, a to, co posiejesz i
co niesiesz w swoich uczuciach i myślach, to spełni ci się na pewno. To ja
podaruję ci wtedy to wszystko, czego Bóg ci nie dał, a podaruję ci to czego
chcesz dlatego, bo to ci się należy. Czyż nie jesteś dzieckiem kosmosu?
Ja
Chrystus Boży, Zbawca wszystkich dusz i ludzi niniejszym wyjaśniam:
-
Ten kto pozwala zwodzić się w ten i w podobny sposób, ten otrzyma od państwa demonów
to, co transmitował i to, co posiał i niesie w swoich uczuciach i myślach. Tym
samym jednak człowiek ten staje się posłuszny
i
zależny od demonów, które niepostrzeżenie dla człowieka aplikują mu swoje
energetyczne „zastrzyki”. Demon bowiem zawsze przemawia słodko, ale ma namyśli
tylko swój własny interes. Natomiast Stwórca, Mój Ojciec i Ja jesteśmy jednym i
jesteśmy bezinteresowną miłością w akcji, która jest bezwarunkowa.
-
Demon obiecuje: to ja podaruję ci to, czego ani Bóg ani Chrystus ci nie podarują.
Ja podaruję ci wszystkie skarby Ziemi i świata na niej pod warunkiem, że
padniesz przede mną na kolana.- Ja będę twoim bogiem, dawcą i zbawcą.
-
Bóg jest Bogiem bezosobowym który daruje swoim dzieciom bezinteresownie, w
zależności od stopnia oczyszczenia, od stanu czystości duszy. Bóg nie obdarza
człowieka po to, żeby człowiek nadal obciążał się tak jak mu wygodnie w i na
materii. Bóg poprzez obdarzone człowieka obdarza wszystkich ludzi, nieosobowo,
bezwarunkowo, bezinteresownie. Każdy odbiera od Boga tylko tyle, na ile może
odebrać odpowiednio do swojej otwartej, duchowej świadomości; prymuje i
przekazuje dalej. Nie gromadzi tylko dla siebie.
-
Dlatego czysta dusza nie przywiązuje się do ziemskiego bogactwa, do pieniędzy i
posiadłości. To jest demoniczne postępowanie, a nie Boskie.
Demon
daje i odbiera, interesownie: coś za coś. Tak rośnie „zadłużenie” państw
i obywateli; ludzkość żyje na kredyt, a nie w Bogu, w Wiecznym Królestwie,
w
Wiecznej Ojczyźnie. Dla człowieka ojczyzną jest kawałek ciasta, obszar planety
do którego się przywiązał obciążając wolną, kosmiczną duszę, czyli siebie,
dziecko Boże. Świadome dziecko Boże nie jest wolne, nie jest przywiązane do
niczego ani do nikogo, bowiem kocha Boga-Ojca swego całym sercem, nade
wszystko, a bliźniego tak, jak samego siebie zgodnie z Boska wolą, z wolą
Jedynego Dawcy.
-
Boga nie można studiować. On, wszechobecny nie potrzebuje teologów.
-
Istoty demoniczne potrafią wykorzystać da siebie tęsknotę czujnej już duszy za
Wiecznym Królestwem i za Bogiem Ojcem i za Mną, Chrystusem Bożym.
-
Dlatego demony inspirują
-
Boga nie można znaleźć tylko na ludzki rozum, tylko z pomocą logiki
i
człowieczego rozsądku. Boga nie można znaleźć wierząc, że można Go studiować.
Inspirowany przez demony ten i ów w i e r z y, że studiując teologię uda
mi się zgłębić Boską naturę i doświadczyć jaki Bóg jest naprawdę.
-
Aspirujący go demon szuka ofiary, narzędzia. Ale człowiek chcąc z różnych
względów chcący zostać kapłanem zapisując się na uczelni nie zadaje sobie
pytania: Jakiego Boga studiuje się tutaj? Czy tego Odwiecznego, dobrotliwego,
miłosiernego, mądrego Boga-Ojca-Matkę-Ducha- Stwórcę Nieba i Ziemi studiuje się
tutaj?, który bynajmniej nie inspiruje swoich dzieci do studiowania Go na
ziemskich uniwersytetach i do akceptowania tego, co ludzie zniewoleni swymi
pojęciami i zapatrywaniami zebrali choćby w ciągu minionych tylko 2000
ziemskich lat n temat Wszechmogącego i Wszechobecnego.
-
O nie! Ojciec chce zaprowadzić swoje dziecko w ciszę, do cichej izdebki,
gdzie dziecko może się skupić i opamiętać żyjąc w demonicznym świecie materii.
Ojciec chce, żeby Jego dziecko doznało w sobie Jego bezinteresownej miłości,
Jego świętego porządku, Jego bezinteresownej woli, Jego Wiecznej
Mądrości. Bóg chce pokazać dziecku swoją wszechobecność w każdej formie
Świętego Życia, a zarazem kosmiczną Jedność z wszystkimi ludźmi, ze
zwierzętami,
z
roślinami i minerałami – z całym wszechświatem stworzonym przez Stwórcę dla
Jego dzieci.
-
Ojciec przemawia do swoich dzieci: O dziecię! Bądź mądrością we Mnie.
Największym jest najmniejszy spośród was.
Bóg
przemawia do swoich dzieci: Chroń się cnotą, czyli Boska etyką
i
moralnością. Nie potrzebne są ci ziemskie tytuły.
-
O dziecię Moje! Bądź bratem, bądź siostrą pośród braci i sióstr.
-
Żyj w harmonii z przyrodą, bo wówczas żyjesz we Mnie i wówczas niczego ci nie
zabraknie na Ziemi, a także – jak to nazywasz, o dziecię Moje –
w zaświatach, gdzie będziesz istnieć
jako bezcielesna dusza.
Tak
Bóg przemawia do swoich:
-
Po zakończeniu procesu zwanym ziemskim żywotem, zależnie od osiągniętego
przez ciebie stopnia duchowego rozwoju i czystości duchowej wrócisz do Nieba,
czyli w istnienie we Mnie, w Nieskończoności, w Twojej prawdziwej, jedynej
ojczyźnie. Odtąd będziesz żyć w Bogu.
-
Ja Syn Boży, Chrystus, wasz brat pyta was: Co wspólnego mają te słowa Boże
z „teologią”?
- Boga nie można studiować, analizować ani zbadać. To
co ludzie studiują nie jest Bogiem. Materiał studiowany przez ludzi odpowiada
demonicznej, [przebiegunowanej zasadzie bycia równym Bogu, chęci bycia
przedstawicielem Boga lub reprezentantem Boga i Jego Syna, Chrystusa Bożego.
-
Prawdziwym mędrcem nie jest intelektualista po studiach, a to dlatego, ponieważ
prawdziwy mędrzec spoczywa w Bogu.
-
A zatem, Boga nie można studiować. Boga można tylko doświadczyć.
ą-
Kto chce doświadczyć Boga, ten powinien kroczyć drogą wiodącą przez
samopoznanie do doświadczenia Boskości. Ta droga wiedzie krok po kroku od
zewnątrz do wewnątrz.
-
Kro pragnie iść śladem Chrystusa w Jezusie z Nazaretu, ten musi oddalić się od
zasięgu gwaru zewnętrznego świata, wejść w siebie i rozpoznać, że sam jest
świątynią Boga, żywa świątynią Świętego Ducha, żywa świątynia Boskiej
świadomości.
-
Kto utrzymuje swoją żywą świątynię w czystości, ten nie potrzebuje świątyń na
zewnątrz siebie a tym samym nie potrzebne mu są rytuały, dogmaty wiary
i
ceremonie. Nie musi wierzyć, bowiem wie, że żyje w Bogu, żyje w Prawdzie
i
przez Boga jest prowadzony.
-
Uczucia człowieka który ufa Bogu są szlachetne i czyste. Jego myśli coraz intensywniej
wpływają w Boski Nurt; są perłami w Oceanie Boskości.
Te
perły rozdaje jako myśli i słowa.
-
Czwarta demoniczna zasada nakazuje: Bądź nieugięty, nie cofaj się przed niczym,
przebij się przez wszelkie przeszkody nie bacząc na nic.
Broń
swojego ja. Broń z uporem swojego ja. Życie jest walką z
oponentami. Miłosierdzie cechuje słabych. Ty bądź niemiłosierny.
-
Demony nadają swoje programy a ich poddani i ofiary poddanych odbierają te
transmisje niezauważenie stając się posłusznymi narzędziami demonów.
-
Demon transmituje: Nie ustawaj realizować swoich marzeń. Materializuj swoja
wolę. Uświadom sobie i przekonuj innych, że to, co studiowałeś i to, co
sobie przyswoiłeś na uczelni jest jedyną prawdą. Odrzucaj każdy kontrargument.
Nie bacz na bliźnich i ich zdanie. Bądź konsekwentny. Studiowałeś więc wiesz
lepiej. Walcz z każdym o swoje interesy, walcz nawet
z
mieczem w dłoni. Twoja sprawa jest dobrą sprawą. Nie cofaj się przed zabijaniem
wrogów.
-
Demon przywiązuje człowieka do materii, do kawałka Ziemi, który nazywa
„ojczyzną” Człowiek zaprogramowany w ten sposób wierzy, że zbijając zabija
wroga swojej ojczyzny; nie wie, że broni terytorium państwa demonów –
terytorium anektowane przez imperium demonów. To właśnie terytorium ma na myśli
demon posługując się pojęciem „ojczyzna”. Prawdziwą ojczyzną jest Niebo dokąd
Ja Chrystus prowadzę każdą duszę.
-
O rozpoznajcie: Kto przez dłuższy czas a nawet latami nastawia ucha demonom i
pozwala im przemawiać przez swoje usta, ten zapisuje im
i
poświęca siebie, czyli duszę stając się narzędziem ciemności.
-
Człowiek nie ufający Bogu nie zgadzając się ze swoimi bliźnimi i z warunkami
panującymi na Ziemi często „wychodzi z siebie” nie panując nad sobą
i
wybuchami agresji i unosi się pycha głosząc swoje życzenia dotyczące świat
w
który się wcielił z wolnej woli. W gniewie „wychodzi z siebie” nie zdając sobie
sprawy z faktu, że nie jest sam, że wokół niego zbierają się obciążone mocno,
przywiązane do Ziemi dusze, które przejmują nad jego mózgiem kontrolę. Człowiek
ten jest opętany. „Wyszedł z siebie i nie jest już sobą.
-
Żyjąca w tym człowieku dusza zostaje osaczona przez dusze o tendencjach
demonicznych i to one przemawiają przez jego usta.
-
Te mocno obciążone dusze wnikają w człowieka, wchodzą w dom z krwi i
kości i wychodzą kiedy im się tak podoba. Ziemscy lekarze, materialiści
nie wierzący w istnienie dusz dbając o swoje honoraria mówią w takiej
sytuacji
o
rozdwojeniu jaźni. Ich pacjent stał się jednak piłką d gry na boisku
negatywnych mocy. Te obciążone dusze wywierają na niego wpływ tworząc rezonans
w świecie uczuć, myśli swojego narzędzia; używają jego własnej pychy, jego
namiętności, wrogości do inaczej niż on rozumujących, jego skłonność do
toczenia sporów, skłonności do kłótni, przez zawiść, przez to co jeszcze
nie zostało wyjaśnione przyjaźnie między nim a innymi. Tego typu negatywne
komunikacje są wówczas inspirowane przez obciążone, ubogie
w
energię dusze albo przejmowane. Z biegiem czasu przejęte zostaje ziemskie ciało
przez obciążone dusze.
-
W trakcie procesu upadku, obsuwania się duchowego upadało także coraz niżej
małe ja – ego i nadal obsuwa się. Kto wyszedł z siebie – ten nie
jest już
w
sobie; jest poza sobą. Jego dom z krwi i kości należy teraz do tych, którym go
oddał do dyspozycji w nienawiści do innych.
-
Ludzie kierujący się rządzą władzy, samolubstwem, zawiścią, żądzą posiadania
materii na własność, chęcią zaistnienia w świecie jako ktoś, walczą o prestiż
i
władzę. W tym celu zakładają stronnictwa i partie polityczne. Wielu z nich nie
będąc już panem samego siebie staje na czele rządów państw. Wielu z nich
w
imię dobra, w imię Boga nawołuje do wojny przeciwko milionom innych ludzi.
Stają na czele armii i napadają na inne narody, plądrują, grabią, biorą ludzi
do niewoli i zabijają ich jako swoich wrogów. Wszystko to inspirowane jest
przez ciemne moce, demony i opętujące ludzkie ciała zamroczone dusze.
-
w Każdym ziemskim konflikcie chodzi o jedno ; mianowicie o materię.
-
Żadni władzy innej kategorii brali sobie prawo i nadal biorą sobie prawo
do zmuszania swoich bliźnich do rzekomego chrześcijaństwa, albo chrzcząc wodą
noworodka narzucają mu stempel swojej kościelnej instytucji, wraz ze wszystkim,
co związane jest z ta nazwą. Wszystkie te obciążone dusze to ofiary
i
narzędzia państwa demonów.
-
Wielu takich zaślepionych przywódców religijnych i politycznych stało i stoi
nadal na czele narodów albo religijnych instytucji i nadal wzdraga się
wypowiadać szczerze w sprawie pokoju dążąc do zrealizowania, do
zmaterializowania swoich wojowniczych zamiarów. Głośne wypowiedzi na rzecz
pokoju na Ziemi są niebezpieczne, jeśli człowiek w swoim wnętrzu i także
w
swoim środowisku nie może zaznać spokoju, wychodzi z siebie, jest wrogo
nastawiony do bliźnich, złorzeczy im, pała nienawiścią do całych narodów…
PONIEWAŻ WYSZEDŁ Z SIEBIE, NIESIE WSZCZEPIONE MU WURUSY, KTÓRE UZNAJE ZA SWOJE
WŁASNE MYŚLI, A TE ISTOTY, KTÓRE GO OPETAŁY MAJA INNE ZAMIARY UŻYWAJĄC GO JAKO
SWOJE NARZEDZIE.
-
Demony wysyłają swoim poplecznikom dalsze wytyczne: bądź konsekwentny w
realizowaniu swoich zamiarów. Narzucaj na swoich bliźnich wieloletnie tzw.
umowy wiążące… Dbaj o to, żeby bliźni czuli się zobowiązani. W taki sposób
tworzysz dla siebie i dla twojej rodziny bezpieczeństwo.
-
O rozpoznajcie! Państwo demonów będzie tak długo panować nad posłusznymi,
padającymi na kolana, aż ci dzięki procesowi samopoznania odmówią dalszego
posłuszeństwa, aż ich poplecznicy i ich ofiary zostaną pobudzeni do myślenia
ciężka chorobą albo uderzeniem losu.
-
Gdy taki pomocnik albo ofiara staje się niezdolna do dalszej służby albo gdy
nadużyte fizyczne ciało niszczeje dotknięte chorobą, wówczas państwo demonów
nie wspiera już takiego ciała w energię, a człowiek czuje się zdradzony i
opuszczony.
Dziękuję :)
OdpowiedzUsuńSzczera prawda .
OdpowiedzUsuń