Roman

Roman

poniedziałek, 24 grudnia 2018

NIE ISTNIEJE TRANSMISJA BEZ ODBIORU. - MYŚLI I MOWA LUDZKA


NIE ISTNIEJE TRANSMISJA BEZ ODBIORU.

POWSTANIE DOMEN UPADKU I PrAWo PRZYCZYNOWOŚCI
- Ja, Syn Boży, Chrystus powtarzam: zasada wsteczna, czyli nadawaj i odbieraj powstała jak następuje:
- pierwszy niezgodny z Boskim Prawem transmitowany impuls buntu – żądza władzy – chęć bycia Bogiem – wywołał oddźwięk
w niektórych niedojrzałych istotach duchowych. Dlatego istoty te transmitowały identyczne i podobne fale z powrotem do Satany, serafina inicjatora tej buntowniczej komunikacji.
- Ta pierwsza nie zgodna z Boskim Prawem transmisja i jej odbiór stanowią fundament wszystkiego, co negatywne oraz dla przebiegunowane zasady „nadawaj i odbieraj. Na tej sfałszowanej podstawie powstało prawo akcji
i reakcji, prawo posiewu i zbioru – prawo przyczynowości.
- Transmitowanie impulsów sprzeciwu wobec Boga-Ojca jest negatywnym posiewem sygnałów. Ten, kto odbiera to, co posiał
i zasila to w swoimi myślami, słowami i czynami nadal utrzymując stworzone pole zła, ten nadaje z powrotem podobne lub identyczne sygnały tworząc pole posiewu i zbiorów, pole negatywnego promieniowania.
- Na bazie tej niezgodnej z Boską wolą i Prawem przebiegunowanej zasady, powstały sfery (domeny) upadku, czyli upadła, obsunięta część Boskiego stworzenia. Na te płaszczyzny składają części oderwane z duchowych, eterycznych planet, które odpadły i obsunęły się wraz z upadłym aniołem,
z Sataną.
- Z biegiem czasu te buntujące się istoty zgęściły się i stały się zjawiskiem
w czasie – ludźmi, a te oderwane fragmenty duchowych planet stały się planetami-spichlerzami. Tu rejestrowane są wszystkie negatywne impulsy.
- Wszystko, co upadłe, obciążające się niskimi uczuciami istoty, a
z biegiem czasu ludzie posiały i nadal sieją, wnikało i nadal wnika najpierw w dusze,
a następnie fale promieniowania dusz wnikają w planety spichlerze, których częstotliwość drgań odpowiada posiewowi.
- Te planetarne spichlerze składają się w komputer przyczynowości oraz kołowrót narodzin i śmierci, krąg wcieleń dla tych dusz, które inkarnują się.
- A więc istota duchowa lub człowiek transmitujący negatywne impulsy sieje je przede wszystkim w sobie, w mikrokosmosie
a zarazem transmitowane sygnały rejestrowane są w komputerze przyczynowości.
- Zapisane w tym kosmicznym komputerze impulsy pobudzają
w duszy na bazie prawa rezonansu tak zwane odpowiedniki i tak rozrasta się w człowieku to, co sam stworzył i transmitował. Każdy nadaje samego siebie i odbiera te fale, które wysłał z siebie.
Nie istnieje tylko transmisja bez odbioru.
- Istota transmitująca nawiązuje kontakt z odpowiednim odbiorcą. Przewrotna istota komunikuje się z istotami przewrotnymi. Buntująca się przeciw Bogu istota albo buntujący się człowiek komunikuje się
z ludźmi nastawionymi negatywnie do Boskich Praw
  i zwraca na siebie uwagę demonów i /lub z ich zwolennikami a także
z obciążonymi duszami przywiązanymi do Ziemi. Tą drogą dochodzi do komunikacji
  wszystko wysyłane jest i odbierane przez rezonujące
z sobą odpowiednie o odbiorniki. Wszystko, co zostało odebrane jest identyczne albo też podobne wibracyjnie do tego, co wytransmitowano.
- Jeśli taki sprzeczny z Boskim Prawem nadajnik zostaje rozbudowany, czyli że człowiek w sobie, w świadomości i w duszy wiele stacji nadawczych, a więc programów, wówczas tak obciążony człowiek znajduje się w stanie stałej komunikacji z odpowiednimi odbiorcami, którzy transmitują takie same
i podobne sygnały. Tym samym człowiek pozwala zdalnie kierować sobą istotom z zewnątrz; jest manipulowany albo opętany.
- Jak dochodzi do takiego stanu rzeczy, to zależy od samego człowieka, od jego nastawienia, od sfery jego uczuć i myśli, od tego o czym chętnie rozmawia i jak postępuje w życiu w stosunku do bliźnich; od jego życzeń, od jego namiętności, od nagromadzonej
w nim agresji i od żądzy władzy, dyrygowania, dyktowania, rozkazywania i tyranizowania.
- Gdy człowiek utrzymuje tego typu komunikację, wówczas demoniczne istoty albo obciążone, przywiązane do Ziemi dusze aplikują tzw. Mentalne „zastrzyki”,
albo po prostu opętują człowieka i kierują nim swoimi własnymi programami,
i człowieczymi tendencjami wedle swojej woli, a to znaczy z kolei, że demony albo obciążone i przywiązane do materii dusze dodają do istniejącej

komunikacji swoje własne życzenia i swoja wolę i w ten sposób biorą człowiek

w swoje posiadanie.
- Jeśli ignorujący Boskie Prawo człowiek umożliwia taki stan rzeczy istotom
z ciemności, to wówczas prawie w ogóle nie jest sobą w tym co myśli, mówi
i czyni i nie jest panem samego siebie. Jest poplecznikiem albo ofiarą swojej lekkomyślności i demonów, z którymi nawiązał komunikację.
- Jako poplecznik lub ofiara – w obu wypadkach staje się sponsorem energii potrzebnej państwu demonów; tacy ludzie zasilają je ponieważ bez negatywnych energii emanujących z ludzi do ich bliźnich demony nie miałyby energii koniecznej do dzierżenia nad ludźmi władzy.

MYŚLI I MOWA – NAMIASTKA PO UTRACIE DUCHOWEJ KOMUNIKACJI

- W Prapierwotnej zasadzie, we Wszech zasadzie, w Wiecznej Ojczyźnie myśli nie istnieją. Duchowe istoty żyjące w Bogu spoczywają i poruszają się w Polu Prawdy Absolutnej – w Bogu. Ich językiem jest Wszechsłowo, Słowo Boże, czyli Prawo Boga-Stwórcy – Symfonia Wszechświata.
- Gdy te istoty transmitują, wówczas wysyłają impuls lub kilka impulsów ze swojego Wszechuczucia, z Kropli Wszechnurtu,
z Oceanu Boga.
- Ten i puls albo impulsy zostają odebrane przez Boskie Istoty, do których ten impuls albo impulsy zostały skierowane, wysłane.
- Impulsy te objawiają się w tych istotach jako wyraźny obraz.
- Istota duchowa widzi i równocześnie zna treść impulsu, treść kropli Boskiego Oceanu, który JEST Prawem, JEST rytmem – dźwiękiem kosmicznych sfer.
- Powszechna zasada, Wszech zasada brzmi następująco: Transmituj SŁOWO!
  To JEST dźwięk Boskiej sfery, dźwięk Wszech uczucia. Transmituj impuls
w Wszech Prawie, emituj SŁOWO w Bogu, a odbierzesz od Wszech Prawa
- od Boga- twego Stwórcy i Ojca.


- Pierwsze upadłe, obciążone istoty nie tworzyły jeszcze myśli. Myśli zaczęły powstawać dopiero wtedy, gdy obsuwające się po skali duchowej ewolucji istoty poróżniły się między sobą i zaczęły tworzyć swoje tajemnice. Do tej pory takie zjawisko nie było
w Nieskończoności znane. Teraz, to co upadłe

i obciążone istoty chciały ukryć przed innymi braćmi i siostrami tkwiło w ich uczuciach , jednak zostawało przeistoczone w inne częstotliwości. Tak powstała komunikacja podprogowa – między sferą uczuć a coraz bardziej mnożącymi się dźwiękami, tonami – myślami.
- Początkowo te pierwsze upadłe istoty niosły w swej przewrotnej zasadzie tylko przewrotny impuls – uczucie które transmitowały.
- W toku postępowania procesu obciążania się, procesu duchowego upadku, degradacji – istoty te jak już objawiłem – poróżniły się między sobą, a co wraz
z tym następuje odseparowywały się od swoich bliźnich istot, od swoich kosmicznych braci i sióstr. Nie ufały jedna drugiej i tak powstały tzw. tajemnice.
- Zanik zaufania i ukrywanie faktycznego stanu rzeczy doprowadził do powstania „tajnych” komunikacji. Te tajemnice zbuntowane istoty powierzały tylko tym istotom, które także dotknięte już były wirusem buntu i dlatego obdarzyły je zaufaniem i powierzały im swoje tajemnice. I tak z biegiem czasu
z tych tajemnic powstały myśli – podprogowe drgania – między sferą uczuć
a sferą dźwięków. Odtąd obsuwające się i oddalające się od Boga-Ojca istoty zaczęły coraz więcej myśleć i wyrażać to, co chciały ujawnić. 
Tak powstawało coraz więcej dźwięków które przybierały z czasem formy mowy, „języków” (ody wtajemniczeń). Taka istota, która już nie istniała
w bliźnim jako esencja, jako potencjał Boskiej miłości, teraz musiała być adresowana, zagadnięta od zewnątrz, ponieważ wewnętrzna, naturalna transmisja, duchowa komunikacja szybko zanikała.
- Upadek, odseparowanie się od Boskiej Jedności jest postępującym procesem. Tak jak to była w początkowej fazie tego tragicznego
w swych skutkach procesu, tak jest obecnie na Ziemi: to, co człowiek chce wypowiedzieć, to wypowiada, a to, czego wypowiedzieć nie chce przekazać, to ukrywa w świecie swoich myśli wierząc, ż nikt do tej sfery nie ma dostępu w pewnych warunkach mówi inaczej niż myśli. Jednak człowiek nawet na chwilę nie jest sam.
- Zależnie od obciążeń duszy, od niesionych przez nią programów,
w upadłych istotach powstawało coraz więcej płaszczyzn podprogowej komunikacji.
Każde uczucie, każda myśl, każde słowo jest emitowane, czyli transmitowane
w kosmos i w głębie duszy (w mikrokosmos), a skoro sygnał jest nadany, to jest też odbierany. Te uczuciowe i mentalne impulsy (informacje) otaczają człowieka i żyjącą w nim chwilowo człowieka. To sieć w którą zaplątuje się człowiek, który złapał sam siebie jak rybak rybę w sieć. Ta mentalna sieć jest jego małym, ciasnym, człowieczym światem, jego własnością, której tak pożąda; ludzki świat poskładany z myśli o tym, żeby dla zasady być „kimś”
i posiadać „coś w tym „doczesnym”, materialnym świecie. Odwracając się od swojego Boskiego pochodzenia człowiek odwrócił się od jedynej wartości i z człowieczego wartościowania samego siebie powstała ludzka myśl upadku: ja jestem bliźnim sam dla siebie. Tak człowiek stworzył egoizm, egocentryzm, wyzysk i profit.



1 komentarz:

  1. Panie Romanie, życzę miłości, zdrowia i pogody ducha w każdej chwili życia ��. Wieczny i świadomy duch.

    OdpowiedzUsuń