NIE ISTNIEJE
TRANSMISJA BEZ ODBIORU.
POWSTANIE DOMEN UPADKU I PrAWo PRZYCZYNOWOŚCI
- Ja, Syn Boży, Chrystus powtarzam: zasada wsteczna, czyli nadawaj i odbieraj
powstała jak następuje:
- pierwszy niezgodny z Boskim Prawem transmitowany impuls buntu – żądza władzy
– chęć bycia Bogiem – wywołał oddźwięk
w niektórych niedojrzałych istotach duchowych. Dlatego istoty te transmitowały identyczne i podobne fale z powrotem do Satany, serafina inicjatora tej buntowniczej komunikacji.
w niektórych niedojrzałych istotach duchowych. Dlatego istoty te transmitowały identyczne i podobne fale z powrotem do Satany, serafina inicjatora tej buntowniczej komunikacji.
- Ta pierwsza nie zgodna z Boskim Prawem transmisja i jej odbiór stanowią
fundament wszystkiego, co negatywne oraz dla przebiegunowane zasady „nadawaj i odbieraj. Na tej sfałszowanej
podstawie powstało prawo akcji
i reakcji, prawo posiewu i zbioru – prawo przyczynowości.
- Transmitowanie impulsów sprzeciwu wobec Boga-Ojca jest negatywnym posiewem
sygnałów. Ten, kto odbiera to, co posiał
i zasila to w swoimi myślami, słowami i czynami nadal utrzymując stworzone pole zła, ten nadaje z powrotem podobne lub identyczne sygnały tworząc pole posiewu i zbiorów, pole negatywnego promieniowania.
i zasila to w swoimi myślami, słowami i czynami nadal utrzymując stworzone pole zła, ten nadaje z powrotem podobne lub identyczne sygnały tworząc pole posiewu i zbiorów, pole negatywnego promieniowania.
- Na bazie tej niezgodnej z Boską wolą i Prawem przebiegunowanej zasady,
powstały sfery (domeny) upadku, czyli upadła, obsunięta część Boskiego
stworzenia. Na te płaszczyzny składają części oderwane z duchowych, eterycznych
planet, które odpadły i obsunęły się wraz z upadłym aniołem,
z Sataną.
- Z biegiem czasu te buntujące się istoty zgęściły się i stały się zjawiskiem
w czasie – ludźmi, a te oderwane fragmenty duchowych planet stały się
planetami-spichlerzami. Tu rejestrowane są wszystkie negatywne impulsy.
- Wszystko, co upadłe, obciążające się niskimi uczuciami istoty, a
z biegiem czasu ludzie posiały i nadal sieją, wnikało i nadal wnika najpierw w dusze,
z biegiem czasu ludzie posiały i nadal sieją, wnikało i nadal wnika najpierw w dusze,
a następnie fale promieniowania dusz wnikają w planety spichlerze, których
częstotliwość drgań odpowiada posiewowi.
- Te planetarne spichlerze składają się w komputer przyczynowości oraz kołowrót
narodzin i śmierci, krąg wcieleń dla tych dusz, które inkarnują się.
- A więc istota duchowa lub człowiek transmitujący negatywne impulsy sieje je
przede wszystkim w sobie, w mikrokosmosie
a zarazem transmitowane sygnały rejestrowane są w komputerze przyczynowości.
a zarazem transmitowane sygnały rejestrowane są w komputerze przyczynowości.
- Zapisane w tym kosmicznym komputerze impulsy pobudzają
w duszy na bazie prawa rezonansu tak zwane odpowiedniki i tak rozrasta się w człowieku to, co sam stworzył i transmitował. Każdy nadaje samego siebie i odbiera te fale, które wysłał z siebie.Nie istnieje tylko transmisja bez odbioru.
w duszy na bazie prawa rezonansu tak zwane odpowiedniki i tak rozrasta się w człowieku to, co sam stworzył i transmitował. Każdy nadaje samego siebie i odbiera te fale, które wysłał z siebie.Nie istnieje tylko transmisja bez odbioru.
- Istota transmitująca nawiązuje kontakt z odpowiednim odbiorcą. Przewrotna
istota komunikuje się z istotami przewrotnymi. Buntująca się przeciw Bogu
istota albo buntujący się człowiek komunikuje się
z ludźmi nastawionymi negatywnie do Boskich Praw i zwraca na siebie uwagę demonów i /lub z ich zwolennikami a także
z obciążonymi duszami przywiązanymi do Ziemi. Tą drogą dochodzi do komunikacji wszystko wysyłane jest i odbierane przez rezonujące
z ludźmi nastawionymi negatywnie do Boskich Praw i zwraca na siebie uwagę demonów i /lub z ich zwolennikami a także
z obciążonymi duszami przywiązanymi do Ziemi. Tą drogą dochodzi do komunikacji wszystko wysyłane jest i odbierane przez rezonujące
z sobą odpowiednie o odbiorniki. Wszystko, co zostało odebrane jest identyczne
albo też podobne wibracyjnie do tego, co wytransmitowano.
- Jeśli taki sprzeczny z Boskim Prawem nadajnik zostaje rozbudowany, czyli że
człowiek w sobie, w świadomości i w duszy wiele stacji nadawczych, a więc programów, wówczas tak obciążony człowiek
znajduje się w stanie stałej komunikacji z odpowiednimi odbiorcami, którzy
transmitują takie same
i podobne sygnały. Tym samym człowiek pozwala zdalnie kierować sobą istotom z
zewnątrz; jest manipulowany albo opętany.
- Jak dochodzi do takiego stanu rzeczy, to zależy od samego człowieka, od jego
nastawienia, od sfery jego uczuć i myśli, od tego o czym chętnie rozmawia i jak
postępuje w życiu w stosunku do bliźnich; od jego życzeń, od jego namiętności,
od nagromadzonej
w nim agresji i od żądzy władzy, dyrygowania, dyktowania, rozkazywania i tyranizowania.
w nim agresji i od żądzy władzy, dyrygowania, dyktowania, rozkazywania i tyranizowania.
- Gdy człowiek utrzymuje tego typu komunikację, wówczas demoniczne istoty albo
obciążone, przywiązane do Ziemi dusze aplikują tzw. Mentalne „zastrzyki”,
albo po prostu opętują człowieka i kierują nim swoimi własnymi programami,
i człowieczymi tendencjami wedle swojej woli, a to znaczy z kolei, że demony
albo obciążone i przywiązane do materii dusze dodają do istniejącej
komunikacji
swoje własne życzenia i swoja wolę i w ten sposób biorą człowiek
w swoje posiadanie.
- Jeśli ignorujący Boskie Prawo człowiek umożliwia taki stan rzeczy istotom
z ciemności, to wówczas prawie w ogóle nie jest sobą w tym co myśli, mówi
i czyni i nie jest panem samego siebie. Jest poplecznikiem albo ofiarą swojej
lekkomyślności i demonów, z którymi nawiązał komunikację.
- Jako poplecznik lub ofiara – w obu wypadkach staje się sponsorem energii
potrzebnej państwu demonów; tacy ludzie zasilają je ponieważ bez negatywnych
energii emanujących z ludzi do ich bliźnich demony nie miałyby energii
koniecznej do dzierżenia nad ludźmi władzy.
MYŚLI I MOWA
– NAMIASTKA PO UTRACIE DUCHOWEJ KOMUNIKACJI
- W Prapierwotnej zasadzie, we Wszech zasadzie, w Wiecznej Ojczyźnie myśli nie
istnieją. Duchowe istoty żyjące w Bogu spoczywają i poruszają się w Polu Prawdy
Absolutnej – w Bogu. Ich językiem jest Wszechsłowo, Słowo Boże, czyli Prawo
Boga-Stwórcy – Symfonia Wszechświata.
- Gdy te istoty transmitują, wówczas wysyłają impuls lub kilka impulsów ze
swojego Wszechuczucia, z Kropli Wszechnurtu,
z Oceanu Boga.
z Oceanu Boga.
- Ten i puls albo impulsy zostają odebrane przez Boskie Istoty, do których ten
impuls albo impulsy zostały skierowane, wysłane.
- Impulsy te objawiają się w tych istotach jako wyraźny obraz.
- Istota duchowa widzi i równocześnie zna treść impulsu, treść kropli Boskiego
Oceanu, który JEST Prawem, JEST rytmem – dźwiękiem kosmicznych sfer.
- Powszechna zasada, Wszech zasada brzmi następująco: Transmituj SŁOWO!
To JEST dźwięk Boskiej sfery, dźwięk
Wszech uczucia. Transmituj impuls
w Wszech Prawie, emituj SŁOWO w Bogu, a odbierzesz od Wszech Prawa
- od Boga- twego Stwórcy i Ojca.
- Pierwsze
upadłe, obciążone istoty nie tworzyły jeszcze myśli. Myśli zaczęły powstawać
dopiero wtedy, gdy obsuwające się po skali duchowej ewolucji istoty poróżniły
się między sobą i zaczęły tworzyć swoje tajemnice. Do tej pory takie zjawisko
nie było
w Nieskończoności znane. Teraz, to co upadłe
w Nieskończoności znane. Teraz, to co upadłe
i obciążone istoty chciały ukryć przed innymi braćmi i siostrami tkwiło w ich
uczuciach , jednak zostawało przeistoczone w inne częstotliwości. Tak powstała
komunikacja podprogowa – między sferą uczuć a coraz bardziej mnożącymi się
dźwiękami, tonami – myślami.
- Początkowo te pierwsze upadłe istoty niosły w swej przewrotnej zasadzie tylko
przewrotny impuls – uczucie które transmitowały.
- W toku postępowania procesu obciążania się, procesu duchowego upadku,
degradacji – istoty te jak już objawiłem – poróżniły się między sobą, a co wraz
z tym następuje odseparowywały się od swoich bliźnich istot, od swoich
kosmicznych braci i sióstr. Nie ufały jedna drugiej i tak powstały tzw.
tajemnice.
- Zanik zaufania i ukrywanie faktycznego stanu rzeczy doprowadził do powstania
„tajnych” komunikacji. Te tajemnice zbuntowane istoty powierzały tylko tym
istotom, które także dotknięte już były wirusem buntu i dlatego obdarzyły je
zaufaniem i powierzały im swoje tajemnice. I tak z biegiem czasu
z tych tajemnic powstały myśli – podprogowe drgania – między sferą uczuć
a sferą dźwięków. Odtąd obsuwające się i oddalające się od Boga-Ojca istoty
zaczęły coraz więcej myśleć i wyrażać to, co chciały ujawnić.
Tak powstawało coraz więcej dźwięków które przybierały z czasem formy mowy,
„języków” (ody wtajemniczeń). Taka istota, która już nie istniała
w bliźnim jako esencja, jako potencjał Boskiej miłości, teraz musiała być adresowana,
zagadnięta od zewnątrz, ponieważ wewnętrzna, naturalna transmisja, duchowa
komunikacja szybko zanikała.
- Upadek, odseparowanie się od Boskiej Jedności jest postępującym procesem. Tak
jak to była w początkowej fazie tego tragicznego
w swych skutkach procesu, tak jest obecnie na Ziemi: to, co człowiek chce wypowiedzieć, to wypowiada, a to, czego wypowiedzieć nie chce przekazać, to ukrywa w świecie swoich myśli wierząc, ż nikt do tej sfery nie ma dostępu w pewnych warunkach mówi inaczej niż myśli. Jednak człowiek nawet na chwilę nie jest sam.
w swych skutkach procesu, tak jest obecnie na Ziemi: to, co człowiek chce wypowiedzieć, to wypowiada, a to, czego wypowiedzieć nie chce przekazać, to ukrywa w świecie swoich myśli wierząc, ż nikt do tej sfery nie ma dostępu w pewnych warunkach mówi inaczej niż myśli. Jednak człowiek nawet na chwilę nie jest sam.
- Zależnie od obciążeń duszy, od niesionych przez nią programów,
w upadłych istotach powstawało coraz więcej płaszczyzn podprogowej komunikacji.
w upadłych istotach powstawało coraz więcej płaszczyzn podprogowej komunikacji.
Każde uczucie, każda myśl, każde słowo jest emitowane, czyli transmitowane
w kosmos i w głębie duszy (w mikrokosmos), a skoro sygnał jest nadany, to jest
też odbierany. Te uczuciowe i mentalne impulsy (informacje) otaczają człowieka
i żyjącą w nim chwilowo człowieka. To sieć w którą zaplątuje się człowiek,
który złapał sam siebie jak rybak rybę w sieć. Ta mentalna sieć jest jego
małym, ciasnym, człowieczym światem, jego własnością, której tak pożąda; ludzki
świat poskładany z myśli o tym, żeby dla zasady być „kimś”
i posiadać „coś w tym „doczesnym”, materialnym świecie. Odwracając się od
swojego Boskiego pochodzenia człowiek odwrócił się od jedynej wartości i z
człowieczego wartościowania samego siebie powstała ludzka myśl upadku: ja
jestem bliźnim sam dla siebie. Tak człowiek stworzył egoizm, egocentryzm, wyzysk
i profit.
Panie Romanie, życzę miłości, zdrowia i pogody ducha w każdej chwili życia ��. Wieczny i świadomy duch.
OdpowiedzUsuń