Roman

Roman

sobota, 23 marca 2019

AGENCI W MATRIKSIE I ELEGANCKIE PANIE (część czwarta)

- Rzekome, elegancko ubrane pracownice socjalne przeważnie odwiedzają kobiety,
gdy te są same 
w domu z dzieckiem, względnie z dziećmi. Tylko w rzadkich wypadkach kontaktują się

z ojcem, jak to miało miejsce  w poniżej opisanym przypadku:
18-go lutego 1997 roku, po południu, około godziny 17.00, Patrick Leonard otworzył drzwi swego domu przy Glen Street w Colne, w hrabstwie Lancashire w Anglii. 
- Przed nim stała młoda, chyba 20-letnia kobieta, która przedstawiła się jako pracownica socjalna i zażądała, żeby zaprowadził ją do swojego dziecka. 
- Patrick poprosił ją, żeby pokazała mu swoją służbową legitymację, na co młoda dama odpowiedziała, że ma ją w samochodzie, który zaparkowała za rogiem i że zaraz tam pójdzie i ją przyniesie. 
Patrick Leonard patrzał za nią, jak dziwnie drobnymi kroczkami oddalała się. 
Nie czuło się bynajmniej, żeby była zaniepokojona jego żądaniem okazania mu legitymacji. 
- Gdy po 15 minutach nie wróciła, młody ojciec zatelefonował na policję.
- Patrick Leonard opisał tę kobietę jako młodą, 160 cm wzrostu, szczupłą, o długich aż na plecy spadających włosach piaskowego koloru, związane z tyłu w "koński ogon". 
- Była ubrana w czarny żakiet, białą bluzkę 
i czarną spódniczkę.[Woman in Black].  Co go zdziwiło, to fakt, iż mimo zimnej, deszczowej pogody, nie miała na sobie płaszcza.  
- Jej ubranie było „aż nazbyt przemoczone”, a to, że jej samochód zaparkowała za rogiem wydawało się być niewiarygodne.
- Tej kobiety nigdy już nie widziano, lecz Patrick i jego żona Catherine cierpią od tego dnia
z powodu ataków lękowych i zaburzeń snu.
W innym przypadku, 14 grudnia 1998 roku, 22-letnia matka sześciomiesięcznej córki     z londyńskiej dzielnicy South Harrow, zagadnięta została na ulicy przez nieznajomą kobietę, gdy wracała z zakupami do domu.-Także ta nieznajoma przedstawiła się jako pracownica socjalna i oskarżyła młodą matkę
o znęcanie się nad swoim dzieckiem.- Z tego powodu musi jej odebrać dziecko i zabrać je ze sobą.- Młoda matka była jednak niedawno w kontakcie w pewną pracownicą socjalną, dlatego było to dla niej podejrzane, że zjawia się u niej inna pracownica socjalna bez uprzedzenia.

- Poprosiła więc  ową dobrze ubraną kobietę o wylegitymowanie się.

- Gdy ta natychmiast tego nie zrobiła, uciekła do swojego mieszkania i zamknęła za sobą drzwi...  Wówczas jej rozmówczyni odeszła i nikt jej już nie widział.
- Opisana została jako kobieta lat około 37,o długich, brązowych włosach. Na sobie nosiła beżowy płaszcz.
- Czasem, ale rzadko taka elegancko ubrana pani, pojawia się w towarzystwie elegancko ubranego pana, jak to miało miejsce w londyńskiej dzielnicy Edgware; przypadek do którego doszło około trzy lata wcześniej.
- Ta dziwna para zażądała pozwolenia na zbadanie niemowlęcia i w tym przypadku matka dziecka uległa i pozwoliła im wejść do mieszkania.
- Para ta poddała dziecko dokładnemu badaniu i w końcu opuściła ten dom, nie wyrządzając krzywdy nikomu.
Jednak matka tego dziecko jest nadal wstrząśnięta.

-Pomijając na chwilę temat międzynarodowego terroryzmu, główne lęki i obawy ludności wyraźnie przemieściły się od tychże globalnych problemów, w kierunku prywatnego
i rodzinnego sektora, gdzie najczęściej spotykane są przestępstwa popełniane na dzieciach – zjawisko, którego obawia się coraz więcej ludzi kulturalnych i cywilizowanych.
- To właśnie odpowiada dokładnie różnicom między zjawiskiem men in black (ludzie
w czerni)
, a zjawiska well dressed woman (elegancko ubrana kobieta).

- Kto jest twórcą i dlaczego tych programów i projekcji? Motywy?
To jest istotne.
- Podczas gdy ci pierwsi pokazywali siebie jako godne respektu osoby pochodzące ze sfer rządowo-wojskowych, druga grupa (eleganckich pań, pseudo pracownic socjalnych) pasuje właśnie do socjalnych i społecznych tematów oraz do zagrożeń na tych płaszczyznach ludzkiej  egzystencji - nieświadomego życia; świat ludzi utożsamiających się ze swoimi ziemskimi ciałami, z narzuconymi im okresie wczesnego dzieciństwa programami wyznaniowymi i narodowościowymi, plemiennymi...  To świat ludzi, którzy nie są świadomi swego kosmicznego, boskiego pochodzenia. którzy zadowalają się tymi sugestiami, które im zaaplikowano także na płaszczyźnie politycznej, ludzie wierzący, że politycy mogą coś zmienić w ich życiu na panie materii, bo innego życia nie wyobrażają sobie, nie mówiąc już o tęsknocie za uduchowionym życiem... Jakże łatwo nimi manipulować i wpędzać ich do zagród przeróżnych -izmów.
Faceci w czerni (rzekomi agenci rządowi) ani eleganckie panie (rzekome pracownice biur Pomocy Socjalnej nie odwiedzają miliarderów ani władców  materialistycznego świata na tej planecie...)

- Nie powinno więc już dziwić, dlaczego informacje o zjawisku elegancko ubranej kobiety pojawiły się z początkiem lat 90-tych ubiegłego stulecia, podczas gdy w tym samym czasie liczba spotkań z ludźmi w czerni zaczęła gwałtownie maleć.
- Nie oznacza to jednak, że te przeżycia nie były
i nie są realne. Jest to co więcej znakiem tego, że nasza zewnętrzna rzeczywistość, którą przeżywamy, dopasowuje się do stanu świadomości oraz emocjonalnego ludzkości.
- To, że pierwotna wersja tych osobliwych agentów w Matriksie, a więc pierwsza generacja „ludzi w czerni” powstała w rezultacie celowej manipulacji Matriksem, jest jasne. 
- Czy jednak dalszy rozwój tego fenomenu stanowi tylko następstwo możliwości procesu autokorekty Matrycy, zgodnie z zasadami genetycznego programowania, czy też sprawca
i twórca tych programów (ludzi w czerni) osobiście manipuluje tymi programami w tym procesie – to pozostaje chwilowo w sferze niejasności.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz