Przemawia anioł, Nosiciel boskiej Powagi:
- Na początku było słowo. To słowo było w Bogu i to słowo było Bogiem,
a Bóg
Ojciec posłał swego Syna na planetę Ziemię, aby ten stał się pośrednikiem
miedzy Nim a Jego dziećmi.
- Tak więc zadaniem Chrystusa żyjącego w Jezusie było głoszenie SŁOWA Ojca
na tej planecie.
-Wszystkie zmartwienia, wszystkie cierpienia, wszelkie kłopoty, troski
i
trudności wziął na siebie Syn Boże zwany Chrystusem na Ziemi, nasz brat z
Czystości Nieba, z Miłosierdzia Nieba.
- Skromność, pokora i miłość do Ojca do Świętego Życia stanowiły dla Niego
wszystko, a stały kontakt z Ojcem napełniał Go siłą umożliwiającą mu przetrwać
to okrutne, ziemskie życie na materii, na planecie Ziemi.
- Tak żył w ludzkim ciele aż do gorzkiego końca na krzyżu.
- Zgodnie z zamysłem i wolą Boga-Ojca miał być i chciał być Zbawcą upadłej
ludzkości, która jednak nie chciała być prowadzona przez Boga
i nie chce aż po
dzień dzisiejszy.
- Ziemianie żyją tym, co sami uznali i uznają za właściwe w swoim życiu;
chcą wierzyć, że mają „wolna wolę” i tylko gdy są
w potrzebie przypominają sobie o swoim niebiańskim Ojcu
i o kosmicznym Bracie, który zszedł na stopień materii
z duchowego wymiaru; zszedł dla wszystkich i dla wszystkich odszedł. Tylko
niewielu poznało Go. Zaprawdę nieliczni.
I oto dziś, teraz, tutaj znowu przemawiamy do was z wymiaru czystego ducha,
do was bracia i siostry żyjących nadal w ciemnocie tego świata, na Ziemi, w
ziemskich szatach, które pozostawiliście już nie raz za sobą
i które znowu
naciągnęliście na siebie.
- Nasz głos dociera do tych wszystkich mrocznych zakamarków
w których budzą się do wiecznego życia ci, którzy już świadomie dążą
i chcą
dążyć do Światła – do Wiecznej niebiańskiej Ojczyzny.
- Wy tutaj chwilowo żyjecie, ale wielu nie pozwala zaprowadzić się do
wymiarów Światła. Uznajecie samych
siebie za tych, którzy
w minionych epokach chodzili po tej planecie dumni i pyszni. Święci
i godni
zanoszenia do was modłów. Wierzycie, że jesteście oświeceni pośród bydła
naziemnego…
- Jakim prawem tak myślicie? - pytam was tutaj.
- Kto w waszych bibliach, które nosicie pod pachami napisał, że jesteście
święci? Czyżby nasz Stwórca? Czyżby Chrystus?
- Nie jesteście ani godni, ani święci!
Święty jest tylko nasz Bóg-Ojciec, a wy odpuszczaliście waszym ich grzechy.
Jakim prawem? Kto was do tych praktyk upoważnił?!
Kto zlecił wam tę działalność?
- kto nadał wam prawo do nazywania
siebie „świętymi ojcami”
i nieomylnymi?!
Tylko Duch Święty jest święty i nieomylny.
- O spójrzcie! Możecie pójść w ślad za Posłańcem Światła, możecie
wyswobodzić się, możecie wyzwolić się, możecie wydostać się
z tego pogrążonego w mrokach bagna, bo na końcu tej drogi widnieje Słowo Boże -
kosmiczna, uniwersalna WOLNOŚĆ.
- Wolność duszy - wolność w Bogu - pełna świadomość swojego boskiego,
kosmicznego pochodzenia.
- Aniołowie poprowadzą was, wyprowadzą was z mrocznych zakamarków, podarują
wam miłość i ofiarują wam wybaczenie
w postaci dzieła Prowadzenia do domu przez Chrystusa, naszego brata,
wszystkich dzieci Bożych.
- To wybaczenie wysyła nasz Niebiański Ojciec dla całego świata, dla
wszystkich dusz żyjących w tym świecie, dla wszystkich ludzi żyjących
w tym
świecie, którzy Światło do siebie świadomie przyciągają o którzy czują się przyciągani przez i do Światła
Boga-Ojca.
Chodźcie więc i wy! Wyjdźcie z ciemności, w których się jeszcze poruszacie,
wyjdźcie i pozwólcie prowadzić się do Boga.
- Każdy ziemski dzień może być świętem Bożego narodzenia.
- Aniołowie czekają na was. Aniołowie, wasz Ojciec-Stwórca i Jego Syn,
Chrystus Boży, współrządca wszechświata wychodzą wam naprzeciw chcąc powiedzie
wam: wy także jesteście naszymi dziećmi, specjalnie wy, którzy zbłądziliście i
oślepli, ale teraz już chodźcie, wracajcie
do Wiecznej Ojczyzny krok po kroku...
Droga została już dla was wygładzona i jest wolna - najważniejsza jest miłość.
"Śmierć" ziemskiego ciała, w którym żył i przez które działał Chrystus nie była zbędnym procesem, lecz stanowi dla was widoczny drogowskaz;
to znak, że Niebiańskie Światło świecić wam będzie nie tylko podczas ziemskich "świąt", ale także w każdy ziemski dzień w drodze z powrotem do Ojca
Wszechrzeczy ,bo ON uświęcił każdy ziemski dzień.
A teraz oddaję głos nosicielowi porządku.
Jestem pod wrażeniem tych słów.
OdpowiedzUsuńŚwięta prawda!...
OdpowiedzUsuńSłowa, które przenikają materię i budzą do powrotu do Boga Ojca Stwórcy.
OdpowiedzUsuń