Abd Allah II ibn Husajn, król Abdullah II
i premier Izraela, Benjamin Natanjahu
- dbają o i utrzymują przyjazne stosunki.
Obaj sa fanami serialu STAR TREK*
Jego Wysokośćnawet wystąpił w 1996 w serialu Star Trek: Voyager,
w odcinku pt. "Investigations"
"JORDANIA NIE JEST PALESTYNĄ",do posiadania której roszczą sobie pretensje
arabscy aferzyści z El Fatah zwący siebie "Palestyńczykami**
arabscy aferzyści z El Fatah zwący siebie "Palestyńczykami**
- Królestwo Jordanii utrzymuje pełne stosunki dyplomatyczne i otwarte granice z Izraelem (nota bene tak, jak Egipt).26 października 1994 r. Jordania
i Izrael podpisały traktat pokojowy, normalizujący stosunki między nimi
i rozstrzygający spory terytorialne, w tym podział zasobów wodnych.
-Traktat zakończył spory dotyczące ziemi i wody
oraz przewidywał szeroką współpracę w dziedzinie turystyki i handlu.
- Izraelski know how jak i high tech cieszą się w innych krajach arabskich
i afrykańskich dużą popularnością nie tylko jeśli chodzi o temat wody
i nawadniania pustyni, na której założono państwo Izrael. (Jeżeli ktoś myśli, że to łatwe, niech kupi sobie teren na jakiejś pustyni i niech spróbuje.
Np. na terenie Birobidżanu nie udało się to, bo brakowało inspiracji
i czynnika spoza Ziemi, z góry... )
- Na Bliskim Wschodzie, gdzie wszyscy są przeciwko wszystkim ze względów wyznaniowych, frakcyjnych, politycznych i wszelkich innych bez postępującego, duchowego, świadomego, ukierunkowanego do wewnątrz rozwoju. Bez tego sam rozwój techniczny nie wystarczy,
a umowy łatwo jest wtedy zrywać... SZKODA!
i Izrael podpisały traktat pokojowy, normalizujący stosunki między nimi
i rozstrzygający spory terytorialne, w tym podział zasobów wodnych.
-Traktat zakończył spory dotyczące ziemi i wody
oraz przewidywał szeroką współpracę w dziedzinie turystyki i handlu.
- Izraelski know how jak i high tech cieszą się w innych krajach arabskich
i afrykańskich dużą popularnością nie tylko jeśli chodzi o temat wody
i nawadniania pustyni, na której założono państwo Izrael. (Jeżeli ktoś myśli, że to łatwe, niech kupi sobie teren na jakiejś pustyni i niech spróbuje.
Np. na terenie Birobidżanu nie udało się to, bo brakowało inspiracji
i czynnika spoza Ziemi, z góry... )
- Na Bliskim Wschodzie, gdzie wszyscy są przeciwko wszystkim ze względów wyznaniowych, frakcyjnych, politycznych i wszelkich innych bez postępującego, duchowego, świadomego, ukierunkowanego do wewnątrz rozwoju. Bez tego sam rozwój techniczny nie wystarczy,
a umowy łatwo jest wtedy zrywać... SZKODA!
*) Od dawna twierdzę, że w rządach tego świata powinni zasiadać politycy reprezentujący co najmniej poszerzony horyzont kosmicznej, uniwersalnej świadomości. Jego wysokość znajduje się na o wiele, wiele wyższym pułapie świadomości niż dzicy mordercy i samobójcy islamscy,
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz