To kosmiczni muzycy i wokaliści.
- Po latach muzyki poważnej pojawiło się dwóch reprezentantów tej cywilizacji i rozhuśtało całą planetę.
- na nic zdały się protesty "kręgów religijnych" gdy magowie
z Tavistock wypuścili na świat swoje projekcje.
- Po latach muzyki poważnej pojawiło się dwóch reprezentantów tej cywilizacji i rozhuśtało całą planetę.
- na nic zdały się protesty "kręgów religijnych" gdy magowie
z Tavistock wypuścili na świat swoje projekcje.
- Gene Roddenberry, futurysta i twórca serialu "Star Trek" pokazuje te istoty jako używające także ludzkich ciał.
- W jednym z kilkuset epizodów w ramach akcji ratowniczej na pokład statku kosmicznego należącego do Zjednoczonej Federacji Planet (Ziemia już jest kolonią) zabrana grupa "muzykantów" potrafi tylko grając, czyli transmitując zgrabnie
i sprytnie dźwięki opanowując podprogowo umysły załogi na tyle, że prawie udaje im się przejąć kontrolę nad statkiem. Holopatycznie rzecz ujmując, na ludzkie ciała i na żyjące
w nich dusze nakładane zostają energetyczne wzorce wywołujące odpowiedni rezonans - oczekiwane lub nieoczekiwane reakcje.
- Czy w takim razie te istoty są złe czy dobre?
- To niewłaściwie postawione pytanie z perspektywy egocentryka - to, co mi się podoba, co sprawia mi przyjemność jest "dobre", natomiast "to, co z mojego punktu widzenia" jest niemiłe - t o jest "złe".
- W jednym z kilkuset epizodów w ramach akcji ratowniczej na pokład statku kosmicznego należącego do Zjednoczonej Federacji Planet (Ziemia już jest kolonią) zabrana grupa "muzykantów" potrafi tylko grając, czyli transmitując zgrabnie
i sprytnie dźwięki opanowując podprogowo umysły załogi na tyle, że prawie udaje im się przejąć kontrolę nad statkiem. Holopatycznie rzecz ujmując, na ludzkie ciała i na żyjące
w nich dusze nakładane zostają energetyczne wzorce wywołujące odpowiedni rezonans - oczekiwane lub nieoczekiwane reakcje.
- Czy w takim razie te istoty są złe czy dobre?
- To niewłaściwie postawione pytanie z perspektywy egocentryka - to, co mi się podoba, co sprawia mi przyjemność jest "dobre", natomiast "to, co z mojego punktu widzenia" jest niemiłe - t o jest "złe".
To jest człowieczy, ziemski model myślenia nie odpowiadający Neutralnej Rzeczywistości - Absolutnej realności.
- Żyjąc świadomie w naszej Wiecznej Ojczyźnie wszystko, każde drganie może mi służyć na drodze poznawania
i uszlachetniania siebie. Istotnym jest tylko to, jaka wartość ma dla mojego, dla naszego duchowego rozwoju ta lub inna wibracja.
- Każdy a nas jako dusza i / lub jako człowiek wybiera
i decyduje jak zareagować i czuje,
czy wibracja / energia / informacja którą wpuszcza w siebie niesie mu uczucie radości, szczęścia, równowagi i proporcji.
- To dotyczy także muzyki. nie każdy może słucha t y l k o muzyki Mozarta, Chopina lub Bacha.
- Tak się złożyło, że od czasów PRLu do lat 8--ch XX wieku miałem także jako DJ możliwość odczuć na sobie rezonas pewnych kompozycji dźwięków i obserwować reakcje ludzi na takowe; mówię tu o muzyce operowej (jako dzieciak często bywałem w Teatrze im Wyspiańskiego w Katowicach), zabierano mnie na operetki, bo "artystki" były pacjentkami mojego ojca, słuchałem jako chłopczyk koncertów siedząc przed muszlą koncertową na krynickim deptaku popijając
z dzbanuszka Kryniczankę; a po latach, w Niemczech,
w Hanau, gdy prowadziłem tam dyskotekę dla czarnoskórych, amerykańskich żołnierzy pojawił się soul, funk jazz;...
- Żyjąc świadomie w naszej Wiecznej Ojczyźnie wszystko, każde drganie może mi służyć na drodze poznawania
i uszlachetniania siebie. Istotnym jest tylko to, jaka wartość ma dla mojego, dla naszego duchowego rozwoju ta lub inna wibracja.
- Każdy a nas jako dusza i / lub jako człowiek wybiera
i decyduje jak zareagować i czuje,
czy wibracja / energia / informacja którą wpuszcza w siebie niesie mu uczucie radości, szczęścia, równowagi i proporcji.
- To dotyczy także muzyki. nie każdy może słucha t y l k o muzyki Mozarta, Chopina lub Bacha.
- Tak się złożyło, że od czasów PRLu do lat 8--ch XX wieku miałem także jako DJ możliwość odczuć na sobie rezonas pewnych kompozycji dźwięków i obserwować reakcje ludzi na takowe; mówię tu o muzyce operowej (jako dzieciak często bywałem w Teatrze im Wyspiańskiego w Katowicach), zabierano mnie na operetki, bo "artystki" były pacjentkami mojego ojca, słuchałem jako chłopczyk koncertów siedząc przed muszlą koncertową na krynickim deptaku popijając
z dzbanuszka Kryniczankę; a po latach, w Niemczech,
w Hanau, gdy prowadziłem tam dyskotekę dla czarnoskórych, amerykańskich żołnierzy pojawił się soul, funk jazz;...
ale zanim opuściłem PRL dosięgnął mnie rock 'n' roll.
Nazwa tego stylu pochodzi od piosenki z 1938 roku:
https://www.youtube.com/watch?v=PvzmBA91P3c
Nazwa tego stylu pochodzi od piosenki z 1938 roku:
https://www.youtube.com/watch?v=PvzmBA91P3c
- W 1946 roku zszedłem na plan materii i w tym samym roku założono Tavistock Institute gdzie zebrali się najlepsi magowie i psychiatrzy dysponujący przekazywaną im drogą channelingu ezoteryczną wiedzę z bliskiego Ziemi astralu.
- Wypytywane w stanie hipnozy dziewczynki i nastolatki "zwierzały" się panom doktorom czego szukają
w ziemskim życiu; bo czego stłamszonej religijnymi dogmatami duszy nie wystarczy na planie zwanym po polsku "zaświatami" - to może przeżyć na Ziemi w materialnym ciele.
... a ja załapałem się na następną fazę tej wibracji:
https://www.youtube.com/watch?v=kbIhrFCoJMI
- Wypytywane w stanie hipnozy dziewczynki i nastolatki "zwierzały" się panom doktorom czego szukają
w ziemskim życiu; bo czego stłamszonej religijnymi dogmatami duszy nie wystarczy na planie zwanym po polsku "zaświatami" - to może przeżyć na Ziemi w materialnym ciele.
... a ja załapałem się na następną fazę tej wibracji:
https://www.youtube.com/watch?v=kbIhrFCoJMI
- Lata 1960 przetańczyłem.
To jest "dobrze"? czy "niedobrze"?:
To jest "dobrze"? czy "niedobrze"?:
- Raz jeszcze: nie uwielbiajmy niczego oprócz Świętego Życia
i nie demonizujmy rytmów bo Życie jest rytmiczną falą,
a każdy z nas moduluje świadomie lub nieświadomie rytm.
Przecież każdy nas jako kosmiczna duchowa istota jest falą życia z Głównego Nurtu - ze Źródła fal Życia.
O tym - o naszym niebiańskim pochodzeniu nie wolno ani na chwilę zapomnieć - nawet tańcząc rock 'n' roll.
- T e g o właśnie nikt nam nie powiedział, ani członkowie naszych tymczasowych, ziemskich rodzin, ani nauczyciele
w liceach rzekomo ogólnokształcących, ani profesorowie wyższych rzekomo uczelni i t o trzeba im wybaczyć...
A teraz tanecznym krokiem, po zabawie
i nie demonizujmy rytmów bo Życie jest rytmiczną falą,
a każdy z nas moduluje świadomie lub nieświadomie rytm.
Przecież każdy nas jako kosmiczna duchowa istota jest falą życia z Głównego Nurtu - ze Źródła fal Życia.
O tym - o naszym niebiańskim pochodzeniu nie wolno ani na chwilę zapomnieć - nawet tańcząc rock 'n' roll.
- T e g o właśnie nikt nam nie powiedział, ani członkowie naszych tymczasowych, ziemskich rodzin, ani nauczyciele
w liceach rzekomo ogólnokształcących, ani profesorowie wyższych rzekomo uczelni i t o trzeba im wybaczyć...
A teraz tanecznym krokiem, po zabawie
w "bądźmy ludźmi" odzyskujemy utraconą przytomność
i do Domu.
i do Domu.
Tak jest. Dobre Wieści 😄. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńSympatia do Pana Romana jak milosc.Cos w tym jest.Tez uwielbiam
OdpowiedzUsuń