Roman

Roman

piątek, 10 grudnia 2021

FILM O PRZEMYCANIU MĘSKIEGO NASIENIA

Jordania nominowała film pt.  „Amira” do Oscara,
ale zakazała jego pokazów po tym, gdy
Palestyńczycy wyrazili swoją dezaprobatę twierdząc, że, że „treść tego scenariusza obraża godność więźniów” .”Tutaj chodzi 
o godność palestyńskich więźniów osadzonych w izraelskich więzieniach”.


Scena z filmu pt. Amira
- za co ich osadzono?
- Za mordercze akty terroru i ich planowanie nie bacząc czy ofiarami będą niewinni  Izraelczycy czy niewinni, bo nie biorący w konflikcie udziału turyści.
- Film produkcji jordańskiej to fikcyjna historia Amiry, która została poczęta po przemycie spermy jej ojca z izraelskiego więzienia. Dziewczynka dorasta, wierząc, że jej ojciec, Nawar, jest bohaterskim więźniem, ale jej życie wywraca się do góry nogami, gdy odkrywa, że ​​nasienie zostało podmienione, a jej biologiczny ojciec jest w rzeczywistości izraelskim strażnikiem więziennym. Być może strażnik handluje naseniem...?
- Sperma jest tutaj narzędziem walki; walki o co?
- O przetrwanie za wszelką cenę na planie materii, która widziana jest przez obie strony konfliktu  za jedyną rzeczywistość.
Oto do czego prowadzi duchowe zamroczenie, a przecież „…wiele jest mieszkań
w domu naszego Ojca”
. Ci ludzie, w których żyją zamroczone dusze nie wyobrażają sobie życia ponad i poza materią. Obie strony konfliktu poświęcają od ponad 60 lat własne dzieci i wnuki w walce o przetrwanie w i na materii; tylko tutaj wizualizują swoją przyszłość, tutaj chcą jeść i wydalać, chcą zapładniać i przetrwać; przetrwać… i co dalej? Inkarnować się jak długo będzie można?! ...
i co dalej?
- Qadri Abu Bakr, który stoi na czele Komisji ds. Więźniów i Byłych Więźniów Autonomii Palestyńskiej, powiedział jordańskim mediom, że urzędnicy w Ammanie mogą zrezygnować pokazywania „Amiry” w kinach. Powiedział również, że władze palestyńskie i jordańskie zorganizują w niedzielę dodatkowe spotkanie, aby „zapobiec produkcji filmów obrażających dla palestyńskich więźniów ” (czytaj terrorystów).
- - Kwestia dzieci urodzonych z przemytu nasienia więźniów jest drażliwym palestyńskim tematem. Według palestyńskich źródeł cytowanych przez „Jerusalem Post”, ponad 100 dzieci zostało poczętych z nasienia przemyconego z izraelskich więzień. Izraelczycy jakby nie chcą widzieć nieudacznictwa izraelskich strażników
i już 1000 razy wszechobecne kamery nie zdały egzaminu.
- Żony więźniów zapładniają się metodą in vitroPomyślne poczęcie dziecka
w tensposób kosztuje co najmniej $10 000,
, a zwykle znacznie więcej. Powstał więc rynek w taki sam sposób jak niegdyś powstał rynek ludzkich organów lub ekstraktu z mózgów przerażonych dzieci.
Palestyńskie kliniki twierdzą, że świadczą usługi in vitro pro bono, jeśli więzień odbywa długoterminową karę.
- Fatwy, czyli muzułmańskie nakazy religijne wydawane przez palestyński kler, (bez wszechobecności kleru nic na świecie nie dzieje się) fatwy pozwalają na tę praktykę. Natomiast Izraelczycy mają tendencję do postrzegania tych dzieci jako nieślubnych, twierdząc, że plemniki nie przetrwają podróży z więzienia do kliniki, chyba że w specjalnych warunkach (a tak nie jest), i że dzieci są zwykle tworem innego ojca. Zapładniające się metodą in vitro Arabki nie dbają specjalnie
o upewnienie się czy sperma jej dostarczona pochodzi od jej ukochanego; im raczej zależy na jakości nabytego towaru. Te istoty nie zastanawiają się nad tym, kto
 i w jakim celu zainstalował w nich tak silny program żądzy pobierania nasienia
 i wydawania na świat jeszcze jednego niewolnika. Ten stopień świadomości jest przez te dusze nieznany.
- Ponoć pierwsze palestyńskie dziecko zostało poczęte i urodziło się w ten sposób
w 2012 roku. Palestyńskie grupy terrorystyczne szczególnie głośno potępiły przez  służących im cenzorów i prepagandystów „Amirę”.
Jordania i Izrael utrzymują zgodne stosunki i wspólnie dbają 
o wodę w rejonie bez której terroryści  i ich "ruch narodowy" straciłby rację bytu - nie mogliby żyć
i zabijać bliźnich w imieniu Allaha. 
Te grupy niczego dobrego nie wnoszą do Życia na Bliskim Wschodzie oprócz terroru. Terroryści uznający siebie za „narodowców” mimo faktu, że ich narodowe muzeum nadal zieje pustką, nie uznają królestwa Jordanii tak samo jak Izraela, zaś ojciec obecnego króla Jordanii, który zajęty jest obecnie wykupywaniem wszystkiego co cenne na materii w Wielkiej Brytanii, król Hussein wypędził zaborczych i leniwych „Arabów palestyńskich. Także bogate Emiraty i muzułmańskie kraje afryjańskie widzą w Izraelu a nie w terrorystach partnera do intratnych interesów i w przyszłości. Np. organizacja Hamas twierdzi, że film „służy syjonistycznemu wrogowi, który stara się złamać wolę palestyńskich więźniów” i wezwał filmowców do „kręcenia filmów pokazujących okupacyjne tortur i zbrodnie popełniane na bohaterskich więźniach, brodnie które naruszają wszelkie „prawa międzynarodowe”. Terfror jest słuszny. Islamski Dżihad i Ludowy Front Wyzwolenia Palestyny ​​twierdzą ustami propagandystów i cenzorów, że filmy powinny skupiać się tylko na „zwycięstwach ruchu” takich jak ucieczka z więzienia Gilboa i strajki głodowe. Wszystkie te organizacje żyją z zasiłków sięgających setki milionów dolarów płynących z "demokratycznych" i niemieckich neofaszystów źródeł z Zachodu*.
 - Długoterminowi więźniowie powiązani z terrorystycznymi grupami mogą najwięcej skorzystać na dostarczaniu, przemycie nasienia i handlu tym towarem. Co dziwne, że Izraelczycy udają, że mało wiedzą o tym procederze…
-
 Amira” debiutowała na Festiwalu Filmowym w Wenecji we wrześniu 2021 r, zdobywając dwie nagrody, a Jordania nominowała film do nagrody Oscara jako oficjalne zgłoszenie królestwa na najlepszy międzynarodowy film fabularny.
- Główną bohaterkę, Amirę, gra wschodząca, palestyńsko-jordańska aktorka Tara Abboud. Scenariusz został napisany i wyreżyserowany przez wielokrotnie nagradzanego egipskiego producenta Mohameda Diaba. Koptowie nie kręcą filmów o bohaterskich terrorystach. Egipt także żyje w zgodzie z Izraelem.
/ Business as usual.
- W listopadzie „Królewska Komisja Filmowa Jordanii” nominowała „Amirę” do Oscara. W oświadczeniu wyjaśniającym wybór, komisja orzekła, że: „Amira jest głębokim badaniem tożsamości i człowieczeństwa widzianym oczami młodej dziewczyny poszukującej samej siebie.
- Mistrzowska realizacja filmowa Mohameda Diaba wciąga widza dzięki niuansom wewnętrznego konfliktu, tak pięknie przedstawione przez niesamowitą obsadę, głównie: Tarę Abboud, Sabę Mubarak i Ali Sulimana.
- Jordania nie zamierza wycofać zgłoszenia „Amiry” do Academy of Motion Pictures Arts and SciencesAkademia ma ogłosić filmy zakwalifikowane do Oscarów 2022 dnia 21 grudnia.  - Ceremonia wręczenia nagród odbędzie się 27 marca.
*) 
http://romannacht.blogspot.com/2017/12/czy-obama-zwroci-zaatwiona-mu-nagrode.html

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz