Roman

Roman

sobota, 27 grudnia 2014

DLACZEGO ILUMINACI SĄ "ANTYSEMITAMI"?

Po mojej rozmowie przed kamerą z Januszem Zagórskim w NTV (22 października 2014)* na temat sekt i władzy cieni, otrzymałem i nadal jeszcze otrzymuję od czasu do czasu maile i telefony od osób, które chciałyby dowiedzieć się czegoś więcej na temat tajnych sekt żydowskich i nie żydowskich; ugrupowań ziejących jedno do drugiego niebywałą nienawiścią, bowiem i jednym i drugim zależy tylko na jednym - na totalitarnej władzy. Od czasu do czasu ta nienawiść przykrywana jest rzekomym pojednaniem - jako że cel uświęca środki - jednak gdy tylko partner staje się zbędny w ich nieustannym, maniakalnym dążeniu do władzy, "zwycięzcy wbijają partnerowi przysłowiowy nóż w plecy. Taka jest mentalność oświeconych...

Ten psychologiczny defekt świadczy z reguły o szatańskim dziedzictwie istoty duchowej jak i ludzkiej, bowiem człowiek - jako genetyczne zjawisko w czasie - sterowany jest od wewnątrz. Gdy opętany ideą władzy (nieczysty) duch opuszcza ziemską szatę, czyli bioelektryczny organizm - ten więdnie i w końcu obumiera; obumiera tak jak wszystko, co od Boga nie pochodzi i dla Boga nie żyje. Zaś dla Boga nie żyje ten, kto chce zapanować i zniewolić inne istoty żywe, bo zapomniał w swym obłędzie, że sam jest życiem.

Niektórzy wręcz z przyzwyczajenia oskarżają o wszystko co złe żydów/Żydów nie zastanawiając się nad tym, czy to są ich własne myśli, czy też przyswojone. Źródłem zjawiska znanego pod nazwą "antysemityzm" są wewnętrzne kręgi iluminatów, z czego owi oszczekujący  k a ż d e g o  żyda nie zdają sobie sprawy. Fakt iż ktoś podaje się za żyda, (katolika, mormona lub protestanta) i postrzegany jest jako  t a k i, nie oznacza wcale, że ów człowiek faktycznie jest wyznawcą jednego z tych -izmów.
To nic nowego. Świat jest teatrem, aktorami są ludzie - oznajmił William Shakespeare. Ludzie z iluminackiej piramidy władzy rozmawiają pomiędzy sobą nie po żydowsku, nie po hebrajsku; bardzo często po niemiecku. To oni decydują o tym, czy przyjąć w swoje kręgi byłego żyda, katolika, czy protestanta, który oczywiście musi się wykazać, udowodnić swoją lojalność w stosunku do ich bóstwa - Szatana. To oni pociągają za sznurki, manipulują i kontrolują światowe wydarzenia. Ich siedzibą główną jest Rzym i Niemcy i stąd płyną dyspozycje do niższych lóż. Dopiero na  tym poziomie piramidy materializują się takie potworki jak komunizm bez ludzkiej twarzy, hiszpański frankizm (nie mylić z uczniami Jakuba Franka!) czy niemiecki nazizm.
To nie przypadek, że dzieduszka Lenin był w rzeczywistości agentem niemieckich służb specjalnych i nie jest przypadkiem, że po upadku tworu zwanego Trzecią Rzeszą, niewidzialna siła ocaliła Niemcy od zniszczenia ich zdolności ponownego uzbrojenia się i do kontynuowania wojny. Prawnie przecież skapitulował Wehrmacht, a nie państwo o nazwie Trzecia Rzesza.Takie projekty jak plan Morgenthaua i plan Monneta zostały odrzucone, dzięki czemu dzisiaj Niemcy są w stanie kontrolować twór zwany Unią Europejską. Wszystko wskazuje na to, że rząd USA jest kontrolowany przez te właśnie kręgi.

- A co z proizraelskim lobby - zapyta ten i ów. - Wszędzie roi się od Żydów.
- To pionki w grze, której zasady znane są tylko wewnętrznym kręgom. Iluminaci nienawidzą żydów.
Tu należy zadać pytanie: Których żydów? Jakich żydów?
Odpowiedź na te pytania jest prosta: tych wszystkich żydów (religijnych i ateistów), którzy nie są gotowi świadomie, z premedytacją stać się wyznawcami duchowej istoty zwanej Szatanem albo Lucyferem, której służą wewnętrze kręgi iluminatów. Iluminaci są zdecydowanymi rasistami. M.in. z tej przyczyny prace doktora Ante Diopa nie są rozpowszechniane**, a teorie o wyższości białej rasy nad innymi rasami pokutują po dzień dzisiejszy. I także z tej przyczyny wszczepiono nam wizję Atlantów i starożytnego Egiptu jako cywilizacje białoskórych...

Raz jeszcze podkreślam: świat nie jest taki jaki chcemy widzieć, lecz jest taki, jak nam go pokazują czarni magowie - sataniści... zgodnie ze stanem swojego stadium świadomości. Każdy na podobieństwo Stwórcy jest mikro-stwórcą i każdy z nas tworzy to, co w sobie posiał.

Naczelny rabin Izraela w odpowiednim do tej roli stroju niekoniecznie musi realizować w życiu codziennym 10 mojżeszowych "przykazań". Papież w odpowiednim do tej roli stroju nie musi bynajmniej realizować w życiu codziennym ani "przykazań" ani nauki zawartej w chrystusowym Kazaniu na Górze. I jeden i drugi może natomiast wierzyć, że powinien służyć Szatanowi, jeśli chce zaspokoić paląca go żądzę władzy stając się kimś ważnym w tym materialnym świecie i mieć władzę nad innymi. Taki  zagubiony człowiek mimo wszystkich swoich osiągnięć jest jednak nieszczęśliwy. Jest nieszczęśliwy ponieważ nie kocha nikogo - nawet samego siebie. Egocentryzm jest wirusem.

Jednak nie wolno generalizować. Nie każdy rabin i nie każdy ksiądz jest kłamcą i oszustem. Są dusze, które rzeczywiście starają się służyć DOBRU i błądząc wsiąknęły w świat przeróżnych wyznań. Studiując je i rozpoznając z czym w rzeczywistości mają do czynienia, znajdują w sobie na tyle odwagi i godności, aby stanąć po stronie DOBRA i wskazać czym jest ZŁO. Takim zawiedzionym chrześcijaninem okazał się jezuita, dr Alberto Rivera, który na czas połapał się, że chrześcijaństwo i katolicyzm to nie jedno i to samo jeśli - mowa choćby tylko o moralności. Takim okazał się także rabin  Marvin S. Antelman, sędzia Najwyższego Sądu Rabinackiego Stanów Zjednoczonych (The Supreme Rabbinic Court of America ), chemik, biochemik i astrofizyk, który zadaje wiele "nie poprawnych" pytań, jak np. czy nie należy ekskomunikować laureata nagrody Nobla, Henry'ego Kissingera i wychowanego w jezuickiej szkole Szymona Perskiego vel Peresa.

Między nami jezuitami...

Dr Marvin Antelman jako pierwszy ujawnił herezje Szabtaja Cwi i Jakuba Franka-Dobruckiego, z powodu których doszło do schizmy w kręgach europejskiego żydostwa w XVII i XVIII wieku. Obaj wspomniani tu sekciarze byli satanistami, co jasno wynika z ich nauk. Stworzone przez nich mentalne wirusy są śmiertelne. Wyznawcom tego kierunku myślenia wolno zabijać, kłamać, oszukiwać, oddawać się zboczeniom, bowiem "grzech" jest tu drogą wiodąca do zbawienia. Cytowane często przez oburzonych nie-żydów fragmenty Talmudu, z których wynika rzekoma wyższość  wybranego narodu nad innymi narodami (gojami; goj - hebr. naród) to wirusy zasiane przez te właśnie kręgi. Ale...
O co tym źle wspominanym w kręgach ortodoksyjnego żydostwa ludziom - Szabtajowi i Jakubowi chodziło?
W jakim celu te dusze wcieliły się w ludzkie ciała?
Dlaczego pośród wyznawców Mojżesza?
Dlaczego pośród ludu, w który wcielił się Chrystus?

Ponieważ od zawsze wierzono, że zbawienie wyjdzie od żydów, że z Syjonu wyjdzie Prawo, a Słowo Pana z Jeruzalemu.
[To z tej przyczyny madame Dorothy de Rotschild ufundowała budowę w Jerozolimie Trybunały Świata].
Patrz:http://romannacht.blogspot.com/2013/09/sadu-najwyzszego-w-jerozolimie-czy.html

Chodziło im o to samo, o co chodziło zbuntowanemu serafinowi Satanie/Szatanowi/Lucyferowi; o wymazanie z pola informacyjnego kolektywnej pamięci boskich zasad etyki i moralności i wszczepienie swoim bezkrytycznym wyznawcom własnych wyobrażeń, aby zaprogramować w ten sposób posłuszne ich woli, bezmyślne społeczeństwo. Urządzanie seksualnych orgii wraz z wymienianiem się żonami pod płaszczykiem seksualnego wyzwolenia było dla niewtajemniczonych wyznawców sabateizmu i frankizmu atrakcyjnym polem przyciągającym niedojrzałe jednostki. Tu należy szukać korzeni np. freudyzmu, który odradza się dziś jako neo-freudyzm i prawdziwych przyczyn zlikwidowania doktora Wilhelma Reicha i tłumienia wiedzy o jego pracy nad funkcją orgazmu. Kto kontroluje orgazm masy organizmów - jest ich władcą. Jak wspomniałem już wyżej, iluminaci to ludzie psychicznie niestabilni i nieszczęśliwi. Tacy władcy zawsze żyją w strachu.

Ultraortodoksyjni rabini nienawidzili odstępców-satanistów, a ci ostatni odpłacali im pięknym za nadobne. Schizma ta częściowo odzwierciedliła się w przepaści między żydami niemieckimi, którzy w religii chcieli widzieć "świecki humanizm i rozsądek". (Przede wszystkim jestem Europejczykiem, potem Niemcem, a dopiero na końcu żydem). Swoich żydowskich braci, którzy w znacznej mierze trzymali się ortodoksji nazywali z wyższością - Ostjuden. Tak więc generalizujący antysemici posługując się pojęciem "żydzi" (żydzi rządzą światem, żydzi rządzą Polską, żydzi kontrolują kościół katolicki etc.) nie zadali sobie trudu zaznajomienia się z faktami przez co ich wypowiedzi albo są niemiarodajne albo stanowią zniekształcone półprawdy.

Wielu zeświecczonych żydów próbując zastąpić religię wiarą w doczesną utopię wiecznego dobrobytu w materii stało się w swych dążenia radykałami, a tych iluminaci bez trudu zarazili bakcylem komunistycznej wolności (dziś niczym - jutro wszystkim my!).
- Zmienimy świat na lepszy! - wołają po dziś dzień iluminaci.
- Yes, we can! - powtarzał w kółko Obama osadzony przez nich w Białym Domu.

Jakub Frank-Dobrucki zawarł sojusz z rodziną Rotszyldów, którzy prowadzili interesy z iluminatami i z kościołem rzymsko-katolickim. Zdecydowano zacząć deprogramowywanie i restrukturowane religijnej społeczności żydowskiej. Obiecywano im wolność po odrzuceniu życia według przykazań i opuszczeniu wewnętrznego gettaZachęcali do asymilacji, namawiali do zawierania mieszanych małżeństw, do zmieniania nazwisk i do konwersji na katolicyzm (Były to ogniwa skrupulatnie opracowanego planu). Tych którzy nie domyślając się prawdziwych intencji PODPORZĄDOWALI SIĘ ich woli - nie zdając sobie z tego faktu sprawy - czujnie obserwowano i stopniowo wtajemniczano w część szatańskiego planu wymazania z powierzchni Ziemi nie tylko ortodoksyjnych żydów ale i chrześcijan. CELEM DEMONÓW JEST INWAZJA NASZEJ PLANETY. Sataniści są tylko gorliwymi sługami.
"Przykazania" i "Kazanie na Górze" miały sczeznąć raz na zawsze.
Tu mamy do czynienia nie z teorią, a z praktyką spiskujących wyznawców Szatana: ex-żydów, kryptożydów-frankistów (nie mylić z hiszpańskimi faszystami katolickiego generała Franco, ani z franciszkanami, chociaż i pośród nich byli frankiści) i nie-żydów, którzy rezonowali z tą zwodniczą herezją. [Powieśmy na wędce haczyk w formie trzech liter - SEX - a ryby przypłyną natychmiast. W filmach Disneya ta sztuczka znajduje od lat zastosowanie].

W jednym z moich poprzednich postów wspomniałem kilka nazwisk znanych z historii postaci pochodzących z takich konwertowanych domów:
Część pierwsza: http://romannacht.blogspot.com/2013/08/1-ataturk-mickiewicz-sabatarianie.html
Część druga: http://romannacht.blogspot.com/2013/08/2-frankisci-jezuici-antysemityzm-ii-ga.html
Część trzecia:
http://romannacht.blogspot.com/2013/08/3-sabatarianiefrankisci.html

Do znanych postaci z tych kręgów należeli np. prezydenci Stanów Zjednoczonych - Theodor Roosevelt,  Franklin Delano Roosevelt, generał Dwight Eisenhower i Lyndon Johnson. M.in. . John Kerry, kuzyn W. Busha (obaj należeli do szatańskiej  loży Skull and Bones), generał Wesley Clarck, Madeleine Albright z domu Korbel, ex-sekretarz stanu w rządzie W. Busha, której ojciec, były dygnitarz komunistyczny z powojennej Pragi był  mentorem przypadkowo Condoleezzy Rice... Nie zapominajmy też o Winstonie Churchillu...

Churchill i FDR

T.zw. II-ga wojna światowa została rozpętana przez iluminatów m.in. dlatego, aby rękoma frankistów i satanistów innej maści pozbyć się z Europy wszystkich religijnych żydów... i to raz na zawsze. Założenie państwa żydowskiego na Bliskim Wschodzie może być widziane jako szatański plan B. Współpracujący blisko z klanem Rotschildów węgierskiego pochodzenia frankista, miliarder George Soros sponsoruje ostatnio morderców z ISIS, a Henry Kissinger już dwukrotnie przewidział upadek Izraela.
- No, to już chyba mocna przesada!...
- Czyżby? - pytam.
Do wymazania Izraela z mapy wraz jego mieszkańcami nawoływał i nadal nawołuje były prezydent Iranu - sabateista, kryptożyd Achmadindżad. Miejsce po tym państewku ma zostać zaorane. Niebywałą wrogość w stosunku do Izraela i jego mieszkańców żywi obecny rząd turecki, w skład którego wchodzi wielu dönme, czyli kryptożydów, sabateistów. Iluminaci chcą znowu pozbyć się - tym razem posługując się nimi - ortodoksyjnych żydów.

Wróćmy jeszcze do historii, do III-ciej Rzeszy i do zagłady ludzi wierzących, że to judaizm a nie inny -izm jest ich drogą. Czy zwróciliście uwagę na fakt, jacy żydzi najbardziej ucierpieli? Członkowie bogatych rodów bankierskich wspierających finansowo NSDAP, czy religijna biedota - Ostjuden? Polećcie do Izraela. Porozmawiajcie na ten temat ze starymi, religijnymi, węgierskimi wyznawcami judaizmu, którzy ocaleli z pożogi wojennej. Oni pamiętają jeszcze o konszachtach bezbożnych syjonistów z Himmlerem i Eichmannem. Ale to już temat na inny artykuł...

SS-Obersturmbannführer Adolf Eichman po raz drugi na Bliskim Wschodzie/Jerozolima;
w 1937 roku odwiedził Haifę i tamtejszych syjonistów.
W 1962 roku wykonano wyrok śmierci.
Nie będzie  już wspominać niewygodnych scen z przeszłości.
Za dużo wiedział?
 
Iwan Demianiuk, przestępca wojenny, ludobójca, morderca żydów.
Nieistotny w większej grze. Sąd izraelski zwolnił go.
 
Zmarł w wieku 91 lat w bawarskim domu opieki.
Za mało wiedział?

Wracajmy do meritum: dlaczego iluminaci są antysemitami?
W 1964 roku, żydowski pisarz Dietrich Bronder wydał książkę pt."Before Hitler Came". W książce tej czytamy, że frankistami byli między innymi omen nomen Hans Michael Frank (w latach 1939-1945 generalny gubernator okupowanej Polski), Rudolf Walter Heß (do maja 1941 roku zastępca Hitlera), Hermann  Göring (dowódca Luftwaffe), Paul Joseph  Goebbels (minister propagandy Alfred Rosenberg (członek skrajnie antysemickiego Thule Gesellschaft),  Reinhard Heydrich (znany jako  "rzeźnik z Pragi" a także jako "archanioł zła"; SSman i generał policji politycznej)... Sataniści na usługach iluminatów.

 
W 1974 roku Hennecke Kardel (porucznik odznaczony Krzyżem Kawalerskim II wojny światowej) wydaje dwie książki pt. Adolf Hitler - Begründer Israels   (Hitler założycielem Izraela) oraz Hitlers Verrat am Nationalsozialismus (Zdrada Hitlera wobec narodowego socjalizmu). Zgodnie z niemieckimi danymi statystycznymi z 1930 roku, 60% zawartych małżeństw w ówczesnych Niemczech to małżeństwa mieszane. Ta sytuacja jak przewidywali iluminaci rozwścieczała niemieckich narodowców. Mimo to trwała jeszcze wiele lat. Z tych małżeństw 100 000 żołnierzy służyło w armii Hitlera, który w żołnierzach widział godne pochwały roboty. Jak podaje izraelska gazeta HAARETZ z dnia 5 lipca 2014, Hitler przyznał wyróżnienia wielu spośród 100.000 żydowskich żołnierzy, którzy walczyli w armii niemieckiej..., nawet tym, którzy już opuścili Niemcy po jego dojściu do władzy i osiedlili się w Palestynie***.

  
 
 
Badacze studiując drzewo genealogiczne rodziny Adolfa Hitlera napotkali w nim na imię Salomon, pochodzące od hebrajskiego imienia Szlomo (odnoszące się do pełni i do pokoju).  Wygląda na to, że w  żyłach Führera płynęła krew sabatejczyków/frankistów. Adolf był jeszcze jednym użytecznym głupcem, narzędziem manipulowanym przez iluminatów. Siostra Adolfa, Angela była kierowniczką Mensa Academia Juaica we Wiedniu przed wybuchem II-giej wojny światowej. [http://de.wikipedia.org/wiki/Angela_Hammitzsch
 
Wspomniany wyżej dr. rabin Antelman zdobył na drodze sądowej dokumenty z których wynika, że Alois Hirtler, który zmienił nazwisko na Hitler nie był biologicznym ojcem Adolfa, lecz jego ojczymem. Jego matką była niejaka Anna Maria Schicklgruber, którą zapłodnił baron Rotschild u którego pracowała jako służąca. Biologiczni rodzice Adolfa byli praktykującymi frankistami i jako tacy brali udział w corocznych obrządkach zgodnie z naukami Szabtaja Cwi. Jedna z takich ceremonii polegała na grupowym seksie i celowym zapładnianiu kobiet w określonym czasie. Rytuały seksualne tej sekty dopuszczają kazirodztwo i cudzołóstwo. Chodzi tu o Tisza b'Aw - święto, które według kalendarza żydowskiego obchodzone jest przez ortodoksyjnych żydów w lipcu lub w pierwszej połowie sierpnia (dziewiątego dnia miesiąca aw). Jest to święto upamiętniające rocznicę zburzenia pierwszej i drugiej świątyni jerozolimskiej. Tego dnia poszczą i modlą się. Natomiast uczniowie barona Jakuba Franka oddają się w ten dzień uciechom cielesnym. Dla nich dziewiąty dzień miesiąca aw to dzień narodzin Szabtaja Cwi. Rzekomo w taki dzień pojawi się Mesjasz na Ziemi. (Moja rada: kto chce zaczekać na ten cudowny dzień niech zarezerwuje sobie następnych kilka tysięcy ziemskich lat).
 
Jak twierdzi sędzia Antelman, Adolf Hitler został poczęty we Wiedniu, podczas
święta Tisza b'Aw, które odbyło się w dniu 20 lipca 1888 roku. 9 miesięcy później przyszedł na świat Adolf - 20 kwietnia 1889. Biologiczny ojciec Hitlera opisywany jest dyskretnie przez sędziego Marvina Antelmana jako
"bardzo zamożny, węgierski żyd o imieniu Abraham, urodzony w 1861 roku, zmarły w Nowym Jorku 21 września 1928". Po przestudiowaniu zebranych dokumentów i po wysłuchaniu zeznań świadków (pod przysięgą, co w tych kręgach jest wręcz rzadko spotykane), Antelman zobowiązał się nie ujawnić nazwiska biologicznego ojca Adolfa Hitlera, aby zapobiec insynuacjom różnych ludzi w stosunku do potomków Abrahama X, tym bardziej że jeden z nich jest szczególnie dobrze znaną postacią publiczną w kręgach amerykańskiej, ortodoksyjnej społeczności żydowskiej.
 
Jakie straty poniósł klan Rotschilów w okresie II-giej wojny światowej?
Czy frankista/jezuita Himmler cieszyłby się, że jego bratanica wyszła za mąż za Izraelczyka? Wnuczka i wnuk Hermann Göringa zdecydowali się na sterylizację  "żeby nie płodzić więcej Göringów"  [The Times of Israel]
Dzieci i wnuki tych gorliwych, użytecznych idiotów - niezależnie od tego, czy wstydzą się za swoich przodków, czy nadal są z nich dumni, są ofiarami szatańskiej manipulacji iluminatów dążących do zdominowania świata. Dziś podsunęli tę myśl fanatycznym muzułmanom.
 
Istnieje wiele dowodów na to, że naziści współpracowali za wiedzą Führera  ze syjonistami pomimo wysiłków wielkiego muftiego jerozolimskiego, aby te konszachty spaliły na panewce, a europejscy wyznawcy judaizmu zwani żydami zamiast trafić do Palestyny trafili do obozów zagłady. Starożytni Izraelici byli czarnoskórzy, a nie białoskórzy...; natomiast syjoniści podczas wojny zdradzili tych, którzy wierzyli, że są ich braćmi w wierze.
 
- Syjonizm jest dalekosiężnym planem - stwierdził w 1917 roku wiodący amerykański syjonista i radca nowojorskiego domu bankierskiego Kuhn, Loeb & Co. - To wygodny kołek, na którym można zawiesić potężną broń.
Obsesją iluminatów, wyznawców Szatana jest zawładnięcie całym światem. Są już blisko osiągnięcia tego celu. Tylko jeszcze cztery państwa nie są im poddane [w tym Korea Północna i Sudan]. Wierzą, że w ten sposób przygotowują świat na pojawienie się Satany/Lucyfera, istoty duchowej, która obiecała im, że wraz z nią będą rządzić światem materii, naszą planetą, a następnie podporządkują swojej woli cały dostępny im wszechświat. ["Dziś niczym - jutro wszystkim MY! Pamiętacie tę mantrę, czy jesteście za młodzi?]. Syjoniści, tak jak faszyści, neonaziści, muzułmanie (łącznie z tym, którego wstawili do Białego Domu), frankiści i cała reszta -istów to ich pionki na szachownicy świata -  ich naiwne narzędzia.
Mam dla was, o oświeceni - dzięki Bogu - nie dobre wiadomości: Szatan was nie odwiedzi, a zgodnie ze swoją naturą zniszczy was gdy staniecie się dla jego planów zbędni. Czy historia niczego was nie nauczyła? Ile razy jeszcze chcecie odradzać się z własnych szczątków? Co poczniecie, gdy prawo inkarnacjo zostanie zniesione?!
 
Wprawdzie ludzie ci zawarli małżeństwa z członkami najbogatszych rodzin  Europy i Ameryki, aby doprowadzić do światowej hegemonii, jednak ich plan nie powiedzie się.
 
Raz jeszcze powtarzam: nie każdy człowiek, który wierzy że jest żydem lub stał się wyznawcą judaizmu jest spiskującym iluminatem. Każdy jest tym, czym sam siebie czyni. Zamiast oszczekiwać iluminatów, masonów i "żydów" (nie znając własnych genetycznych korzeni), lepiej zająć się - póki czas - swoim rozwojem  duchowym i odświeżyć swoje prawdziwe, boskie korzenie.
 
WSZYSCY BOWIEM JESTEŚMY BRAĆMI I SIOSTRAMI - KOSMICZNYMI DZIEĆMI STWÓRCY, A TYM SAMYM WSPÓŁTWÓRCAMI WSZECHŚWIATA. WYRZEKNIJMY SIĘ WIĘC ŚWIADOMIE NIENAWIŚCI I PROWADZENIA WOJEN, A ILUMINACI STRACĄ KONTROLĘ NAD NAMI. POWTARZAM: PÓKI CZAS, BO JUTRO MOGĄ NAM ZABRAĆ INTERNET!
ONI SIĘ NAS BOJĄ. Senator Jay Rockefeller wypowiada to wyraźnie: https://www.youtube.com/watch?v=Ct9xzXUQLuY
Także Big Zbig Brzeziński skarży się publicznie na ciężkie czasy. Ci ludzie nie trzymają już cugli w swoich rękach:https://www.youtube.com/watch?v=bHknL5z8f6k
Muzułmański prezydent  doprowadzonych do bankructwa przez satanistyczne bractwo iluminatów Stanów Zjednoczonych, przedstawiający się jako Barak Obama, podpisał orzeczenie w sprawie wyłączenia Internetu jeśli rząd uzna to za konieczne ze względu na "bezpieczeństwo narodowe": https://www.youtube.com/watch?v=q4eLyRXnOp4
 
"Żydzi" rządzący światem służą jako kozioł ofiarny Iluminatów, którzy chcą go złożyć na ołtarzu swemu bóstwu - Lucyferowi. Tym razem to bezmyślne, zaślepione religijnym fanatyzmem muzułmańskie armie  mają poderżnąć ofierze w ich imieniu gardło. Stąd "proroctwo" Kissingera. Połączone wojska irańskie, tureckie, sudańskie i etiopskie mają zmieść z powierzchni ziemi Izrael. Jednak lud Izraela to nie mieszkańcy Izraela - wyznawcy judaizmu, chrystianizmu, czy słudzy Allaha - lecz  ludzie kochający pokój, ludzie niosący pokój w sobie. Czyż nie czytamy w Biblii, że Bóg, który ukrył swój lud rozpraszając go pośród narodów Ziemi, zbierze go spośród narodów? Nie "żydów", lecz tych wszystkich, którzy chcą żyć w pokoju i działają dla pokoju.
 
Nie zapominajmy, że elity narodowe nie-żydowskiego pochodzenia zdradziły swoje kraje i "dla dobra interesów" dołączyły do iluminatów. Badacze studiujący listy członkostwa takich elitarnych lóż jak "Skull and Bones" lub  "Pilgrim Society" stwierdzili, że większość członków to nie-żydzi. Kto chce  zgłębić ten temat, powinien przeczytać pracę Stevena Sora pt. "Secret Societies of America's Elite"  http://www.amazon.com/Secret-Societies-Americas-Elite-Knights/dp/0892819596  Istnieje wiele lóż, do których t.zw. żydzi nie mają wstępu. Są niegodni dalszych wtajemniczeń. Niechaj lewica nie wie (na wszelki wypadek) jakie plany ma prawica. Obie strony zapomniały w swym szaleństwie, że istnieją jeszcze inne wymiary skąd są obserwowane ich posunięcia...
 
Iluminaci opętani są czarnym okultyzmem, zaś ortodoksyjni wyznawcy judaizmu zawsze brzydzili się takimi praktykami. Do czego zaś one prowadzą widzieliśmy na przykładzie Trzeciej Rzeszy. Okultyzm, spirytyzm i czary - jak czytamy w Biblii są dla Boga "obrzydliwością". Księgi Starego   Przymierza   opisują, że Najwyższy powołał właśnie swoich wyznawców  w celu wyplenienia z kraju grup okultystycznych, których członkowie czcili Baala, Astarte i inne istoty zwane "bogami" babilońskimi i chaldejskimi.
 
Jedno dziś wiemy na pewno: TEN ŚWIAT KONTROLOWANY JEST PRZEZ SATANISTÓW. CI LUDZIE NIE SĄ ŻYDAMI, CHRZEŚCIJANAMI ANI ŚWIADKAMI JEHOWY, LECZ UDAJĄ TAKOWYCH. WIERZĄ BOWIEM, ŻE ICH CEL UŚWIĘCA ŚRODKI. SĄ CHORZY I NIE WIEDZĄ CO TO JEST WSPÓŁCZUCIE. SĄ JAK ZIMNOKRWISTE GADY. ŻYCIE MILIONÓW ISTOT ŻYWYCH NIE MA DLA NICH ŻADNEGO ZNACZENIA.
 
 
Baron Jakub Frank zwany też Czenstochowerem na łożu śmierci w Offenbachu, w grudniu 1791
 Człowiek umarł, ale duch pozostał...
 
K t o  naszczuł niemieckich narodowych socjalistów na bogobojnych żydów?
K t o  pomagał przerzucać zbrodniarzy wojennych do państw południowej Ameryki,
do USA i Egiptu?
WSZYSTKIE DROGI WIODĄ DO RZYMU...
 
 
 Dla władających językiem angielskim: film dokumentalny pt. DZIECI HITLERA
 
 
Bibliografia: m.in.:
* ) https://www.youtube.com/watch?v=RhJ

** ) https://www.youtube.com/watch?v=qi0IRivzlNM
***)  http://www.haaretz.com/jewish-world/jewish-world-features/.premium-1.602868
Reich, Wilhelm,   Die Funktion des Orgasmus  (Funkcja orgazmu)

  
 
 
 


 

wtorek, 16 grudnia 2014

[20] Aktywność istot pozaziemskich na terenie Izraela


Poniżej przedostatni fragment mojej nowej książki pt.

IZRAEL - co tu będzie jutro?,
która ukaże się niebawem (z Boską pomocą)


Powróćmy raz jeszcze do  demonicznych sił i ich wpływu na gospodarkę oraz na nasz rozwój duchowy. Na tylnej stronie amerykańskiego banknotu jednodolarowego widnieje napis IN GOD WE TRUST (nasza ufność w Bogu).



Manipulując pieniądzem można rządzić ograbiając całe społeczeństwa, można nadawać im formę pożądaną przez manipulatora, można kształtować  świadomość, można podnosić i upokarzać... Co jeszcze można dokonać manipulując pieniądzem, to już każdy może dopisać tutaj sam. Wszystko, to nie jest nawet wierzchołkiem przysłowiowej góry lodowej.

Należy tu dodać, że wielu, bardzo wielu ludzi jest wręcz oczarowanych umiejętnością manipulowania ludźmi przez siły demoniczne na Ziemi. A jednak mimo zawoalowanej konspiracji i kolaborujących z demonicznymi istotami dynastii i czarnej szlachty; mino manipulacji genetycznych, wpływów psychotronicznych, religijnych tekstów hipnotycznych itd., itp. po tysiącach ziemskich lat, po tak ogromnym wysiłku, nie udaje im się zrealizować ostatecznego celu, mimo iż cel ten miał uświęcać środki. Nadal jesteśmy wolnymi, kosmicznymi istotami, a im wymknęły się cugle z rąk. Mało tego. ONI SIĘ NAS BOJĄ! A to ni dobrze, bo ze strachu stają się nieobliczalni. Dowodem na to jest opracowany przez nich plan ludobójstwa.
 

Co stanowi ukryty cel owych zbuntowanych przeciwko kosmicznemu prawu jedności istot? 

George Orwell w swojej powieści p.t. "Tysiąc dziewięćset osiemdziesiąt cztery" opisuje obrazowo ten cel: "Jest to żołnierski but  przygniatający ludzką twarz do ziemi - na zawsze!"


 Film (również polecam; John Hurt i Richard Burton


 

Jestem optymistą. Nie sądzę, że im się to uda. W ciągu ostatnich trzydziestu lat, milionom ludzi próbującym zrozumieć motywy międzynarodowego rządu cieni, niejednokrotnie dana była okazja zapoznania się z wieloma planami poświęconymi konspiracji i skandalom w kręgach rządowych (rządów, które znamy jak i władców stojących zawsze w cieniu), tajne  konszachty z istotami pozaziemskimi i usłyszeć obiektywne reportaże z ust badaczy tego typu "zjawisk". 
 

Motto jakim kierują się siły światła oraz motto, którym i ja się kieruję pisząc tę książkę, to przybliżyć świadomości ludzkiej to, co dzieje się w tym świecie z jego mieszkańcami i pozostawić im prawo wolnego wyboru.
 

Wielu ludzi nadal nie jest gotowych przyjąć do wiadomości rzeczywistości, w której wszyscy żyjemy. "To jakieś bzdury"..., "Ja tam w takie rzeczy nie wierzę"..., "Czego to już ludzie nie wymyślą!"..., "Papier jest cierpliwy"... Oto typowe - można rzec klasyczne - reakcje na pytanie, a jeśli jednak...? A jeśli to prawda? 

Nie, to nie może być prawda! To mogłoby zburzyć tradycjonalny model ludzkiego myślenia. Tylko nie to! Mamy dość problemów w życiu codziennym. Mamy dość problemów z terroryzmem, dość problemów z gospodarką; uczeni ostrzegają przed silnymi wstrząsami ziemi, drastycznymi zmianami atmosferycznymi, a na dodatek mamy jeszcze zajmować się takimi tematami, jak istoty pozaziemskie, giganci, szaraki, wirusy... Tego za wiele jak na jedno życie.
 

Jednak  takie nastawienie nie przynosi żadnych rozwiązań, żadnych wymiernych korzyści. Te tematy wdzierają się w ludzką świadomość i zmuszają do myślenia. Nie jesteśmy wystarczająco dojrzali duchowo (z powodu podziału na wyznania wiary), dlatego ludzkość wzdraga się gdy słyszy o "rzeczach pozaziemskich". Jednak jeśli mowa o wysoce rozwiniętych technologiach to już inna sprawa. 

 

W 1948 roku powstało nowe państwo. Nadano mu nazwę Izrael. Ludzie zaczynali od zera. Żyli z pomocy, niebezinteresownej oczywiście. Stworzenie państwa Izrael było i jest częścią większego planu, jednak ani sami Izraelczycy, ani reszta świata nie ma pojęcia o jaki plan chodzi. Jak wiadomo klan Rotszyldów i kilku innych ponadnarodowych bankierów "podarowało" kupione przez nich tereny ochotnikom żydowskim, aby mogli zbudować tu swoje państwo. Ludzie ciężko pracowali, poświęcali swoje życie, inwestowali energię, pieniądze i w ciągu sześćdziesięciu kilku lat zbudowali na pustyni nowoczesne państwo, pomimo muzułmańskiej agresji potajemnie wspieranej przez brytyjskie służby specjalne. Powstało państwo uznane przez ONZ, państwo dysponujące silną armią, a takie firmy jak IBM i Microsoft otworzyły swoje biura na tym terenie. Zignorowano fakt, iż armie Allaha nigdy nie zrezygnują z odzyskania ziem, które musza znaleźć się pod rządami islamu... prędzej czy później. To tylko kwestia czasu. Jak mawiają jego wyznawcy: gdybyśmy mieli czekać sto lat na właściwy moment, to czekaliśmy zbyt krótko...

Czego tu brakuje? Brakuje tu uduchowienia. Praktykowanie demonicznego prawa oko za oko, ząb za ząb, odpłacanie pięknym za nadobne fanatykom muzułmańskim prowadzi donikąd. Po upływie 65 lat fakt ten powinien dotrzeć do najbardziej tępej kwadratowej głowy.

Izraelscy lekarze otrzymywali i otrzymują nagrody i jak twierdzą bezmyślni antysemici (w odróżnieniu od  tych myślących) - "wystarczy dziś być Żydem, żeby dostać nagrodę Nobla". Może to prawda jednak izraelscy jak i nieizraelscy lekarze mogą tylko leczyć. Uzdrowić może tylko Stwórca wszechrzeczy a to od wewnątrz. Ostatecznie także tacy ludzie jak Arafat (też Semita), semita Kisinger i rzekomo dwuwyznaniowy Barak Obama zapisali się na kartach historii również jako laureaci pokojowej nagrody Nobla. 

Izrael wysłał w przestrzeń kosmiczną w jednym tylko sezonie aż trzy satelity! Ale ile dzieci żyje w tym kraju na skraju ubóstwa?! Tu też widać jaskrawą dysproporcję: niedostatek w sferze ducha wywołuje niedostatek w materii. 
Mały Izrael zajmuje dziś miejsce w loży silnych państw, ponieważ dysponuje wspaniałą technologią oraz bronią jądrową. Z tej przyczyny żydzi już nie powinni uznawać siebie za naród wybrany. Nie realizują 10-ciu podstawowych praw cywilizowanego życia. Dzisiejsi Izraelczycy to kilka milionów ludzi, mieszkańców małego terytorium pośród państw arabskich, legitymujących się paszportem izraelskim. Ze strachu ich wybór padł na dar mocy ciemności, na broń jądrową, a nie na Boskie światło, które niesie w sobie każdy z nas. Jestem świadom mojego niepospolitego, a więc niepoprawnego dziś sposobu myślenia. Bóg nie stanął w obronie żydowskich ofiar (i nie tylko żydowskich) katolickiej inkwizycji. Bóg nie stanął w obronie ofiar pogromów, ani w chwili zagłady, o czym dziś nie wolno już uczyć w państwach Unii Europejskiej. Bóg nie stoi w obronie Izraela i dziś w obliczu muzułmańskiego terroru, ponieważ Bóg jest bezstronny i kocha równo wszystkie swoje dzieci, także te, które oszalały. Naród, który gotowy jest użyć broni jądrowej nawet w obronie własnej obsuwa się na poziom zdegenerowanych i upadłych kosmicznych istot - demonów. Duma Izraela z osiągnięć w świecie materii, w świecie, który przemija, a raczej tonie jak Titanic świadczy o faktycznym stanie świadomości przywódców tego kraju i większości jego mieszkańców. 

Wiedza jest siłą, ale tyko wiedza duchowa. Dla tych wszystkich ludzi, którzy to rozumieją i dążą do prawdziwej swobody, ludzi, którzy chcą uwolnić się od swoich ludzkich słabości nadszedł czas na neutralizowanie strachu i budowania jedności z dotychczasowym wrogiem. Nie ma innej drogi! Nie ma innego wyjścia!
Oczywiście nie mam tu na myśli podżegania do jakiejś nowej rewolucji i dodatkowego rozlewu krwi. Mam na myśli raczej święta wojnę, którą możemy prowadzić przeciwko naszym negatywnym myślom, lękom, obawom, uprzedzeniom; przeciwko tym wszystkich słabościom, które czynią nas w oczach czujących wyższość nad nami - nad bydłem naziemnym -  demonów.

Ostatecznie każdy z nas może skorzystać z kosmicznego prawa wyboru i nie korzystać z kart kredytowych, nie zadłużać się w bankach, nie zmieniać rok w rok starego modelu samochodu na nowy, czy telefonu komórkowego na jeszcze nowszy model (którego promieniowanie grilluje  mózg). Można czytać wybrane przez siebie książki, można oglądać wartościowe filmy zamiast chłamu, którym karmi nas telewizja, można interesować się tym, co istotne: skąd się tu wzięliśmy na   t e j  Ziemi i w którym powinniśmy podążać kierunku, jeśli chcemy wrócić do domu, kto tak naprawdę rządzi tym światem, a więc nami w tak okrutny, brutalny sposób i jak powrócić do stanu świadomości, który nazywany jest przez mistyków oświeceniem, a także boskością. Ci, którzy zdecydują się pójść inną zmuszeni będą przejść przez bolesny proces (przemiału). Asymilacja albo ekspansja...

Powinniśmy trzymać się z daleka od wszelkich maści nacjonalistów i szowinistów, a gdy słyszymy o oszustwach popełnianych w kręgach rządzących, nie powinniśmy myśleć: "ja też działałbym tak samo, bo każdy powinien dbać o swoje interesy", ponieważ właśnie takie nastawienie do życia umożliwia demonicznym istotom rządzenie ludzkością, która została stworzona jako  rasa niewolnicza. 

Nie bądźmy naiwni. Nie usłyszymy odpowiedzi na nasze pytania ze środków masowego przekazu kontrolowanych przez różne loże. Każdy z nas powinien szukać tych odpowiedzi na własną rękę przede wszystkim w sobie samym lub w internecie (jak długo to jeszcze jest możliwe) oraz w książkach, które są "zabronione". Ważnym jest, aby uzmysłowić sobie, że demoniczne, astralne siły oraz ich służba naziemna tak naprawdę żyją w strachu i nie trzymają już cugli w swoich rękach. Czasy analfabetyzmu minęły, a dzięki internetowi wiedza jest powszechna. Władcy tego świata wiedzą, że każdy człowiek, który świadomie nastawia się na inspirację ze strony sił światła i pracujący nad sobą, otrzyma pomoc od sił światła. Co należy uczynić? Po prostu otworzyć swoje serce. Sama logika i przyswojona na uczelniach wiedza już nie wystarcza. Dziś światło penetruje ciemności i procesu tego ciemność powstrzymać nie zdoła, ponieważ ciemność nie może penetrować światła; może jedynie się przed nim cofać. Jesteśmy otoczeni przez istoty starające się nam pomóc wyjść z mroków mentalnego opętania. Negatywne siły starające się o to aby nasz świat się nie zmienił również otoczone są murem światła. Wybór należy do człowieka. Ze strachu przed rosnącą świadomością miliardów ludzi władcy tego świata nie cofają się przed ludobójstwem. Wiedzą jednak, że i to nie stanowi ostatecznego rozwiązania ich problemu z nami. O tak. To nie oni są dziś naszym problemem, to my jesteśmy ich problemem. (Świadczy o tym dla przykładu choćby taka wypowiedź z kręgów iluminackich jak: „Jeśli miałbym tu  inkarnować się ponownie, to życzyłbym sobie być śmiertelnym wirusem, aby zmniejszyć liczbę populacji na Ziemi”... Pytam: czy tak rozumuje zdrowy człowiek?). Trudno jest im z tym zasnąć, że zaczynamy myśleć samodzielnie. Nie mogą już zatrzymać procesu naszego duchowego rozwoju, mogą go jeszcze poprzez wzniecanie konfliktów i wojen hamować tu i ówdzie, aby opóźnić swój upadek. 
Jak?!
Oni widzą nas jako pole energii, którym można manipulować - jako psychocywilizację, którą można sterować za pomocą  kontroli myśli, narzucania jej stanów świadomości w celu odgrodzenia jej członków od duchowej tożsamości i komicznego, boskiego pochodzenia. To nie oni, lecz  t o  właśnie stanowi nasz największy problem. Powinniśmy więc przyzwyczaić się często zadawać sobie pytanie, czy to my sami myślimy, czy też tylko reagujemy na impulsy pochodzące z zewnątrz?

Co oznaczają tu takie pojęcia jak kontrola umysłu, kontrola myśli? 
Weliams Colbi - naczelny dyrektor Central Intelligence (Centralnego Wywiadu USA) powiada: "Kontrola duchowa (psychiczna)? Do kontroli takiej dochodzi dzięki elektrycznemu impulsowi dochodzącemu do mózgu z zewnątrz". 
Wierzcie mi ten człowiek nie jest pisarzem powieści sf. Skoncentrujmy się tu na tym co ten człowiek mówi. Mowa tu o wpływie z zewnątrz na przestrzeń wewnątrz człowieka. Nie ma tu mowy o wolnym człowieku, który świadomie pobudza swój mózg wybranymi, szlachetnymi impulsami jak np. "Ja jestem cząstką światła w boskim świetle"; "Ja jestem falą życia wypływającą ze źródła wiecznego życia" itd.  
Colbi mówi o człowieku, a raczej o społeczności, która nieświadomie reaguje na impulsy pochodzące z zewnątrz. Jeśli ktoś zainteresował się tym tematem, powinien zaznajomić się z pracami dr Jose Manuela Rodrigueza Delgado z uniwersytetu Yale oraz uniwersytetu w Madrycie. 
Oto fragment jego notatek: "W dawnych czasach każdy człowiek był zdolny poradzić sobie w niebezpieczeństwie i radził sobie ze stresem, pamiętając cały czas o swojej tożsamości i jestestwie. Jego ciało mogło być poddawane nawet torturom, a jednak jego myśli i potrzeby mogły stanąć na przeciw pokusy jaką jest np. przekupstwo. Można było wpływać na jego uczucia, wywrzeć na niego nacisk społeczny. Mogliśmy też wpłynąć na jego sposób zachowania się tworząc mu specyficzne warunki zewnętrzne, ale zawsze człowiek ten zachowywał prawo wyboru; mógł sam zdecydować o swojej wielkości. Mógł dokonać wyboru i umrzeć w imię swojego ideału; mógł też zmienić zdanie [...] Najnowsza technika neurologiczna jest niebywale precyzyjna. Człowiek jest bezradny w obliczu bezpośredniego wpływu na jego mózg."




Witajcie w XXI wieku.  Co tu będzie dalej? ... bo co było to jest, ale... czy tak musi wyglądać nasza przyszłość?

czwartek, 4 grudnia 2014

Naziści i muzułmanie - lekcja z historii

Żołnierze 13 dywizji SS w fezach czytają broszurę pt. Islam and Judaism
wydaną w 1943 roku
(Bundesarchiv  -  Niemieckie Archiwum Federalne)

Zarówno Hitler, Himmler i wielu jezuitów miało słabość do islamu. O tym nie uczy się dziś młodzieży na lekcjach historii w Unii Europejskiej. Historycy podają, że Hitler, katolik, wielokrotnie wyobrażał sobie jak by to było cudownie, gdyby Saraceni nie zostali pokonani w bitwie pod Tours i islam rozprzestrzenił by się w całej Europie; to byłaby dobra rzecz, ponieważ "żydowskie chrześcijaństwo" nie mogłoby zatruć Europy. Żydowskie chrześcijaństwo wychwalało bowiem słabość i cierpienie, wiszące na krzyżu umęczone ludzkie ciało, podczas gdy islam wychwalał siłę i przemoc. Himmler w przemówieniu w styczniu 1944 roku nazwał islam "praktyczną i atrakcyjną religią dla żołnierzy" obiecującą raj i piękne kobiety dzielnym męczennikom po ich śmierci."To jest język zrozumiały dla żołnierza" - zachwycał się Himmler.

Sprytni przywódcy nazistowscy kontrolowani przez jezuitów chcieli objawić się w oczach muzułmanów jako bratnie dusze; Niemcy, lojalni, o żelaznej woli, przekonani jak i oni, że żydzi są złem nękającym cały świat.

"Poznajecie go? Tego tłustego, obleśnego, kędzierzawego żyda, który zwodzi i rządzi całym światem i który kradnie ziemię Arabów?" Takie pytanie zadaje czytelnikom jedna z broszur nazistowskich zrzucona z samolotu nad Afryką Południową. (Wydruk:  1 000 000 egzemplarzy). Żyd - jak czytamy w tej broszurze - jest złym królem Dajjalem znanym tradycji islamskiej, który w "czasach ostatecznych" będzie prowadzić 70 000 żydów z Isfahan na apokaliptyczna bitwę przeciwko Isa [który często utożsamiany jest z Jezusem), jednak zgodnie z Ministerstwem Propagandy III Rzeszy jest to sam Führer - Adolf Hitler). Faszystowskie Niemcy drukowały tony ulotek na temat rzekomego, żydowskiego spisku, w których cytowano często pasaże z Koranu. Nie mieli papieru i drukowali nic nie warte marki na gazetach, ale na tego typu propagandę nie oszczędzano. Kłamstwo należy powtarzać tak długo, aż masy uwierzą, że to prawda - uczył dr Joseph Paul Goebbels, minister propagandy. Nic dziwnego, że dziś wielu historyków wskazuje na bezpośredni wpływ hitlerowskich Niemiec na dzisiejszą, ślepą nienawiść islamu do żydów.


O muzułmaninie, sługo Allaha,
oto żyd znajduje się za mną;
przyjdź i zabij go.

Mufti u Hitlera

Jak dokumentuje historyk Jeffrey Herf, antyżydowska propaganda nazistów bez wątpienia jest atrakcyjna dla wielu muzułmanów, jednak w tamtych czasach nnie wielu muzułmanów wierzyło Hitlerowi. Jedyny, który zaślepiony swoją nienawiścią dał się nabrać na tę propagandę był wuj Arafata, wielki mufti Jerozolimy, Al-Hadżdż Muhammad Amin al-Husajni (1895 - 1974), który założył w Bośni dwie dywizje SS. Himmler wiedział, że gdzie są żydzi, tam jest handel, a gdzie muzułmanie - tam jest niepohamowana tendencja do wojny. 

Na pamiątkę: Jego Eminencji Wielkiemu Mufti
H. Himmler - 4 VI 1943

Mufti nie omieszkał też odwiedzić obozu zagłady w Oświęcimiu 

Sprytni przywódcy rasy panów (a szczególnie uznawany za politycznego geniusza Goebbels) chcieli wykorzystać ogłupionych swoją religią, prymitywnych muzułmanów, aby walczyli i umierali dla Trzeciej Rzeszy. Gdy generał Rommel zbliżał się do Kairu, Egipcjanie zaczęli się niepokoić. Teraz już było jasne, że Hitler nie zamierza być sprzymierzeńcem muzułmanów; co więcej  - chcieli muzułmańską część świata zaanektować do swojego rozkwitającego imperium. To zaś zdecydowanie kolidowało z muzułmańskimi planami podporządkowania sobie świata niewiernych psów - chrześcijan i żydów. Tak więc chcąc nie chcąc muzułmanie zmuszeni byli stanąć po stronie aliantów i Hitlerowi nie udało się wykorzystać prymitywnych wyznawców Allaha. W ten sposób przedstawia te dzieje także David Motadel, autor nowej książki pt. Islam and Nazi Germany's War*, która ukazała się niedawno na rynku książkowym. Ale i o tych wydarzeniach młodzież Unii Europejskiej nie dowie się na lekcja historii.

Ze szczegółowymi i fascynującymi wyjaśnieniami Motadela dotyczącymi niepowodzenia ze strony niemieckiej - jak i dlaczego naziści nie zdołali wykorzystać tak jak zamierzali muzułmanów - powinni zapoznać się także politycy dbający dziś o poprawność polityczną w celu zrobienia kariery. Zachodni przywódcy i politycy którzy próbują podlizać się muzułmanom swoją poprawnością będą - łagodnie ujmując nadchodzące wydarzenia -  niemile zaskoczeni.
 
Summa summarum: Moim zdaniem za barbarzyńskim nazizmem, za barbarzyńskim radzieckim komunizmem i barbarzyńskim islamem ukrywa się ta sama demoniczna istota - tak atrakcyjna dla istot ludzkich o tej samej i podobnej częstotliwości.
O co chodzi tej okrutnej, demonicznej istocie?
O wymuszenie strachem posłuszeństwa i absolutnego poddaństwa pozostałych istot nie tylko na Ziemi, ale w całym wszechświecie. Deutschland über alles... (Niemcy nade wszystko), ... dziś niczym - jutro wszystkim my... Nie ma boga prócz Allaha...Bo ja Pan jestem twoim Bogiem...  Z A  W S Z E L K Ą  C E N Ę !
 
Poznacie ich po ich owocach - przepowiadał największy z proroków zwany na naszej planecie Jezusem z Nazaretu.
 
Owoce: Wszystkie 10-latki do Hitlerjugend
 
Owoce: Młodzież służy przywódcy
Tak się karmi bydło
 
Owoce wczoraj
 
Owoce wczoraj
 
Owoce dziś
 
Owoce dziś
 
Owoce dziś: Muzułmanin Deso Dogg – to on odpowiada za wizerunek ISIS
 
Owoce dziś: muzułmanie krzyżują chrześcijan
... ścinają głowy ...
 
... a Allah jest dumny ze swoich synów
{gdyby ktoś nie domyślał się, co trzyma w swoich dłoniach wyznawca islamu - to głowy}
 
Poznacie ich po ich owocach...