Roman

Roman

środa, 25 maja 2016

W JAKIM ŚWIECIE ZBUDZISZ SIĘ JUTRO?



Leonardo di Caprio po nakręceniu dającego wiele do myślenia filmu
pt. "Incepcja" jak widać utknął na jednym z poziomów snu.
Sprzedaje publicznie duszę jezuitom, upodabnia się do allahistów
i odgrywa powierzoną mu rolę sprawnego mówcy.


Leonardo w loży o nazwie Organizacja Narodów Zjednoczonych...

... zostaje odznaczony jako Messenger of Peace
[Posłaniec pokoju czy woźny? Wyraz messenger w ang. ma podwójne znaczenie,
a masoni lubią dworować sobie z użytecznych idiotów]

Ban Ki-Moon przyjął Conchitę Wurst
który/a wyartykułował/a - jak
środki masowego przekazu podały do wiadomości publicznej -
mocne przesłanie.

* * *

AGENDA 2030

- PLAN TOTALNEGO ZNIEWOLENIA

MATERIALIZUJE 

SIĘ PRZED NASZYMI OCZAMI


   Do napisania tego posta skłoniło mnie pytanie kilku naiwnych ludzi, którzy po przeczytaniu mojego ostatniego artykułu miało trudności uwierzyć, że papież proponuje życie w komunizmie. 
- Agenda ONZ 2030 została wprowadzona we wrześniu 2016 roku. Ostatnio dodano dwie dodatkowe umowy. Jedną z nich było formalne podpisanie Paris Agreement on Climate Change (porozumienia paryskiego w sprawie zmian klimatu) i drugie podpisanie 17 celów przemienienia świata (Goals to Transform Our World) w którym wolno nam żyć na z góry ustalonych warunkach.
Przed nasze oczy podsunięto nową twarz globalnej tyranii, twarz Leonardo DiCaprio, który otrzymał to, czego tak bardzo sobie życzył - upragnioną nagrodę Oscara a w zamian odegrał rolę sprawnego mówcy zaganiającego stada owiec do klatki.
Dodatkowo, na początku kwietnia, ONZ rozpoczęła kampanię o nazwie Oceans Treaty (Konwencja w sprawie mórz) w celu przejęcia mórz na świecie za jednym zamachem czyli kontroli nad wszystkimi morzami i oceanami. ONZ stworzyła globalną linię czasu ogłaszając aż 30 procent wód międzynarodowych jako strefy "no-go". "Intencją ONZ jest określenie  korzyści natury ekonomicznej morskich zasobów genetycznych" - wyjaśniono (czy ściemniono?). Jak widać Agenda 2030 - jak statek kosmiczny Enterprise (z serii STAR TREK) otrzymała rozkaz - Engage warp 9! Cała naprzód!
Naprawdę nie sposób opisać paniki sił ciemności ściemniających  te rzekomo dla dobra ludzkości inicjatywy. W rzeczywistości ONZetowska Agenda 2030 jest przedłużeniem agendy ONZ 21 - następna fazą umacniania fundamentu pod Nowy Porządek Świata.
Każde słowo opisujące inicjatywy Agendy 2030 jest wierutnym kłamstwem. Razem tworzą coś w rodzaju duchowej czarnej dziury, która połknie miliony torturowanych, a następnie miliardy istnień - oczywiście jeśli nadal pozwolimy manipulatorom skłócać nas i szczuć na siebie. Jeśli się nam to nie uda, a uda się tym, którzy stoją za tymi dokumentami, to każdy z nas i nasze potomstwo zostanie okaleczone szczepionkami, zatrute genetycznie modyfikowaną żywnością, opodatkowane, monitorowane, kontrolowane i duchowo odczłowieczone na drodze prowadzącej do zezwierzęcenia. To jest ich celem. Nadanie energii kierunku - "w przeszłość świata ciemną" (jak pisał Juliusz Słowacki i w innym miejscu: „Polsko, twa zguba w Rzymie"...).
   - Zło nie przewiduje sprawiedliwości w świecie, który jest przygotowywany dla rządów zła, nie dla naszych dzieci. Brak wolności jest przyczyną wielu chorób; jest jak duszenie się. Mike Adams, założyciel blogu ds. związanych z medycyną alternatywną - The Health Ranger - NATURAL NEWS - nazywa projekt Agenda 2030 "planem globalnego zniewolenia". (Tę stronę internetową odwiedza około 7 milionów użytkowników miesięcznie). Zresztą nie on jeden przyrównuje dziennikarzy opłacanych za tuszowanie szkodliwości produktów GMO do "nazistowskich kolaborantów". [Automatycznie kojarzy mi się to z dziennikarzami wspierającymi nagonkę na Jerzego Ziębę].
- Owych demonicznych 17 punktów z AGENDY 2030 tworzy narzędzie pozwalające na zniewolenie nie tylko w pojęciu fizycznym, lecz obejmuje również zniewolenie mentalne! Poniżej dla odczucia smaku załączam interpretację owych 17 punktów opracowaną przez Mike'a Adamsa:
Cel # 1: Położyć kres ubóstwu we wszystkich jego formach wszędzie, na całym świecie
T.zn: Każdy obywatel będzie żyć z rządowej zapomogi socjalnej, będą mu przysługiwać kartki żywnościowe i dodatki mieszkaniowe plus materiały informacyjne, które z czasem sprawiają, że stanie się on posłusznym niewolnikiem globalnego rządu. Inna opcja nie będzie istnieć. Ludzie pozbawieni zostaną możliwości rozwoju ku górze. Odtąd już nikt sam sobie nie pomoże. Narody będą się czuć ofiarami i uczyć się posłuszeństwa wobec rządu, który dba o ich podstawowe potrzeby, takie jak żywność i trujące leki. Na tych produktach umieszczone zostaną etykiety z napisem "KRES UBÓSTWU".
Cel #2: 
Położyć kres głodowi, doprowadzić do bezpieczeństwa żywnościowego, poprawić jakość produktów żywnościowych oraz promować zrównoważone rolnictwo
T.zn: Inwazja: Zaatakować całą planetę bronią GMO i opatentowanymi przez Monsanto nasionami przy jednoczesnym zwiększeniu wykorzystania śmiercionośnych herbicydów wpajając masom fałszywie, że chodzi tu o "wzrost produkcji" upraw spożywczych.
Wspierać inżynierię genetyczną. Zmusić genetycznie zmodyfikowane rośliny do zwiększenia produkcji określonych witamin nie mając pojęcia o długoterminowych skutkach tego rodzaju genetycznych eksperymentów i zanieczyszczenia genetycznego jak również wprowadzania w delikatny ekosystem tego rodzaju genetycznych krzyżówek.
Cel# 3:
Zapewnić zdrowy  tryb życia i promować stan dobrego samopoczucia dla wszystkich w każdym wieku
T.zn.: Obowiązkowo 100 + szczepionek dla wszystkich dzieci i dorosłych (z lufą rewolweru przy skroni opornych), grożąc rodzicom aresztem i więzieniem, jeśli nie zechcą współpracować. Wymusić podawanie silnych leków dzieciom i młodzieży przy równoczesnym wymuszeniu poddawania się obywateli programom "kontrolnym". Te masowo podawane leki należy nazywać programami "zapobiegawczymi" i wpajać ludziom przekonanie, że wszystko to ma na celu poprawę stanu zdrowia obywateli.
Podsumowując:  tych 17 punktów obejmuje każdy aspekt ludzkiej egzystencji. Tym, którzy zdecydują się przeżyć w takim świecie nie będzie lepiej niż bydłu na polu. Każdy w końcu zrozumie: w naszym świecie będziesz zdrowy, szczęśliwy i ustawiony czy ci to odpowiada, czy nie! 
Umowa Paryska (Paris Agreement ) jest równie złowroga, ponieważ bazuje na wielkim kłamstwie ujętym w słowa "globalne ocieplenie" i ma na celu sprowadzenie ludzkiej egzystencji do wygenerowania "zrównoważonego" trybu życia.
Poniżej zamieszczam owych 17 bezbożnych celów już podpisanych w ONZ. Jak zobaczycie, są  one bardzo podobne do celów Agendy 2030 (przetłumaczonych na ludzki język przez Mike'a Adamsa). Ale tym razem myślcie już samodzielnie. Jezus uczył, że słowa zabijają, ale sens słów ożywia. Zastanówcie się czy można się zgodzić na życie w takich warunkach. Jeśli nie - czas wracać do domu, do stanu kosmicznej świadomości, krok po kroku poznając swoje ludzkie ograniczenia, poszerzać stan swojej świadomości, pozbywać się stanowczo ludzkich naleciałości i słabości wznosząc się świadomie ponad i poza zasięg rządów antychrysta. [Proszę wybaczyć mi to zaczerpnięte z religijnego języka określenie, ale tylko ono oddaje z precyzją intencję ZŁA]. Zadajcie sobie pytanie: w jakim celu mam żyć w świecie przygotowanym dla mnie przez niezrównoważone psychicznie jednostki?

Realizacja Nowych Celów Zrównoważonego Rozwoju ONZ

Cel 1. Położyć kres biedzie a każdej formie na całym świecie
Cel 2.  Położyć kres głodowi, doprowadzić do bezpieczeństwa żywnościowego i poprawić jakość produktów żywnościowych oraz promować zrównoważone rolnictwo
Cel 3. Zapewnić zdrowy  tryb życia i promować stan dobrego samopoczucia dla wszystkich w każdym wieku
Cel 4. Zapewnić otwartą i sprawiedliwą jakość edukacji i promować możliwości edukacyjne dla wszystkich
Cel 5. Zapewnić równość płci i awansu społecznego wszystkich kobiet i dziewcząt
Cel 6. Zapewnić dostępność i zrównoważone zarządzanie wodą oraz usługi sanitarne dla wszystkich
Cel 7. Zapewnić dostęp do przystępnej cenowo, niezawodnej, zrównoważonej i nowoczesnej energii dla wszystkich.
Cel 8. Promować zrównoważony, zintegrowany, trwały wzrost gospodarczy oraz  pełne, produktywne zatrudnienie i godną pracę dla wszystkich.
Cel 9. Budować elastyczną infrastrukturę, promować otwartą i zrównoważoną industrializację i wspierać. innowacje.
Cel 10. Redukcja nierówności w obrębie i pomiędzy krajami
Cel 11. Uczynić miasta i osiedla inkluzywnymi, bezpiecznymi, trwałymi i zrównoważonymi
Cel 12. Ustanowić zrównoważone wzorce konsumpcji i produkcji
Cel 13. Podjęcia pilnych działań w celu przeciwdziałania zmianom klimatu i ich skutkom
Cel 14. Chronić i użytkować w zrównoważony sposób oceany, morza i zasoby morskie w zakresie trwałego rozwoju
Cel 15. Chronić, przywracać i promować zrównoważone korzystanie z lądowych ekosystemów, trwale zarządzać lasami, walczyć z pustynnieniem i utratą gruntów, odwracać degradację gruntów i powstrzymywać proces utraty różnorodności biologicznej
Cel 16. Promowanie pokojowej i całkowitej integracji społeczeństw w celu zrównoważonego rozwoju, zapewnienie dostępu do wymiaru sprawiedliwości dla wszystkich i budowanie skuteczne,odpowiedzialnych i integracyjnych, kompleksowych instytucji na wszystkich szczeblach.
Cel 17.  Wzmocnić i ożywić procedury wykonawcze.
Brzmi to nieźle, a dla niektórych starszym wieliem znajomo, nieprawdaż? 
Czy to jasne  w jaki sposób planują wdrożyć wszystkie te wspaniałe komponenty zaplanowanej pro publico bono świetlanej przyszłości elity tej planety? Czy to jest jasne - pytam - bo jest las, w tym lesie jest drzewo i w tym drzewie tkwi sęk: w tym drzewie energia popłynie w dół zamiast w górę skąd przybyła, bo to drzewo wyrasta z nieba, nie z Ziemi...
- Ziemianie będą skazani na życie na najniższym poziomie egzystencji w stylu komunistycznego, centralnego planowania życia na tej planecie. W ten sposób wszyscy zmuszeni zostaniemy do bycia sobie równymi. (A przez chwilę wydawało się nam, że te czasy mamy tu na Wschodzie już za sobą).
   -  Jednak zawsze jest nadzieja!
   Serce Wszechświata wysyła z wzmożoną siłą ożywczą energię. Na całym świecie przebiega proces przebudzenia się; proces otrząsania się z dogmatów religijnych i paradygmatów naukowych.
Coraz więcej ludzi nie zgadza się iść biernie przed siebie, bo tak im z góry elity rządzące nakazały; "elity" - czytaj: garstka ludzi planująca dni ostateczne dla rozwijającej się ludzkości tej planety.
Nie zgadzamy się na ludobójstwo i nie zgadzamy się na zniewolenie. CZY TO JEST JASNO SFORMUŁOWANE?
   - Europa przechodzi kryzys, amerykańska polityka z dnia na dzień załamuje się w procesie implozji. Nawet Chiny widząc co się święci odmawiają współpracy i przyłączyły się do grupy BRICS Putina. Inwazja islamu jest już jawna. Na szczęście mamy Internet umożliwiający wciąż jeszcze swobodny (jako tako) przepływ informacji dotyczących strategii planowanego zniewolenia ludzkości, co jest bardzo istotne obserwując nerwowe ruchy Szatana, który wie, że mało ma czasu, starającego się gorączkowo wprowadzać w życie swój plan bojąc się rosnącej liczby ludzi dobrej woli i desantu z kosmosu dzieci indygo... Jeśli nic nie zrobimy, z godziny na godzinę tracimy szansę zablokowania tego rozwoju wydarzeń. Tu chodzi o przyszłość pokoleń i całą planetę, która przygotowywana jest dla przejęcia jej przez demoniczne siły, którym "elity satanistów" służą od wieków.
W sferze ekonomicznej, coraz więcej ludzi zdaje sobie sprawę ze szkód wyrządzonych przez monopol centralnej bankowości i cyklicznej natury monetarnej manipulacji.
Istnieją sposoby nie tylko uchronienia siebie, przed wprowadzeniem Nowego Porządku Świata, ale nawet korzystania z niego. Wszystko zależy od nas samych, a nie tylko od  n i c h.  Nie zapominajmy o naszym Boskim pochodzeniu.
Ta chora psychicznie - o czym świadczą jej plany - zdegenerowana elita nie zdaje sobie sprawy ze swoich uczynków. Na szczęście żyje dziś już na świecie wiele dusz w ludzkich ciałach, którym udało się przedrzeć przez las szczepionek; ludzi którzy wiedzą na czym polega ich "misja" pokojowa na tej planecie. Wszyscy budzący się i przebudzeni są nieustannie inspirowani przez pozytywnie do ludzkości nastawione istoty z kosmosu. Z tej przyczyny elita czuje się zagrożona, z tej przyczyny ta gorączkowość, ten pośpiech w wdrażaniu "Agend",  - planów, które tym razem nie powiodą się... o ile ludzie się zjednoczą.
Wielu z tych przebudzonych można "spotkać" w Internecie. W rzeczywistości, Internet wzbogacił i umocnił alternatywne media i dzięki temu narzędziu ludzie otrzymują cenne informacje spoza głównego nurtu, tak że mogą się nimi dzielić w formie elektronicznej (jak np. niniejszy artykuł). Jestem szczęśliwy, że należę do "opozycji" jeśli chodzi o owe "elitarne" plany i machinacje ONZ i Watykanu.
Wprawdzie ich plany co do nas jako gatunku są dla przeciętnego człowieka przerażające i o to właśnie im chodzi, to jednak tak jak inni przebudzeni nie boję się tych ubogich w energię życia elit.
Ci ludzie nie trzymają już cugli w swoich rękach, a nadal wmawiają sobie, że mają coś do powiedzenia; nie dopuszczają do siebie myśli, że mogą zostać po prostu zignorowani. Widzę natomiast oznaki desperacji w ich groteskowych agendach i inscenizacjach (np. całowanie stóp przez papieża przed kamerami rzekomym uchodźcom, całowanie dłoni przed kamerami żydowskim ofiarom hitlerowskiej zagłady). 
   - Utrzymywanie specyficznych informacji stanowi część mechanizmu ich kontroli nad światem. Ale nadszedł XXI wiek i teraz jest to już niemożliwe. Nawet my - bydło naziemne jak nas nazywają władcy tego świata  -  znamy ich wrogie plany.
Następna konferencja grupy Bilderberg, tym razem odbędzie się w czerwcu, w Dreźnie:  https://www.facebook.com/ProtestBilderberg/?fref=ts 

Protest Bilderberg - The Dollar Vigilante
   - Tysiące rozbudzonych wolnych ludzi w maskach Guya Fawkesa przylecą i przyjadą do Niemiec. Sataniści muszą wiedzieć, że jesteśmy świadomi ich planów i celów. Nie chcemy krwawych zamieszek ani rewolucji; chcemy poszerzyć im naszą wiedzą ich tak bardzo zawężony stan świadomości. Teraz odczują jak to jest być obserwowanym.
A kogo nie będzie w Dreznie? Media głównego nurtu NIE BĘDĄ OBECNE.
MY JESTEŚMY JUŻ WOLNI - ONI JESZCZE NIE.

poniedziałek, 23 maja 2016

KULT BAALA W XXI WIEKU?

NewYorkTimes.svg
Świątynia Baala w syryjskim mieście Palmyra
znajduje się na liście światowego dziedzictwa UNESCO.
W maju 2015 roku została zniszczona przez fanatyków islamskich
   - Agenda NWO planuje 1000 świątyń Baala na całym świecie.
Jeszcze więcej planują fanatyczni islamiści.
Cofamy się w czasie?
Nie wszyscy.

Pracentralne Słońce Wszechświata - Serce Kosmosu transmituje świeżą energię. Jedni będą budować świątynie na zewnątrz, inni - ci którzy budzą się ze snu - stają się żywymi świątyniami Boskiej Miłości i Mądrości. Tylko wolne istoty kosmiczne mają wolność wyboru. Warunek: musimy przestać być tacy ludzcy - innymi słowy tak podatni na obrazy z przeszłości. Czy czujesz z nimi rezonans?

   Wygląda na to, że chwilowo wstrzymano realizację tego planu po artykule pt. "Życie wśród ruin", który ukazał się w dzienniku The New York Times, dnia 19 marca 2016 roku - ze względu na prawdziwą burzę w alternatywnych mediach wobec projektu wzniesienia świątyń Baala w Londynie i Nowym Jorku. 

-   Dzięki czujności i nagłośnieniu tego lucyferycznego planu chwilowo odroczono odsłonięcie zrekonstruowanych portali świątyni Baala w Nowym Jorku i w Londynie. Mimo wszystko nastają nowe czasy, ponieważ mimo przeznaczonych ogromnych sum pieniędzy na ten projekt vox populi, czyli głos już budzącego się z hipnotycznego transu ludu zadziałał jako siła hamująca negatywny przepływ energii z mrocznej przeszłości.

       - Czy jestem zatem za wysadzaniem w powietrze starożytnych zabytków świadczących o czczeniu demonicznych istot przez naszych przodków, tak jak postępują zamroczeni fanatycy islamscy?
Nie, ponieważ w ramach już przebiegającego procesu dematerializacji znikną nie tknięte ręką ludzką.

      - Czy jestem za rekonstruowaniem i powielaniem kopii takich świątyń
w czasie i przestrzeni, co kojarzy mi się z metastazą?
Nie i chyba nie ma powodu tego tłumaczyć ludziom na ścieżce wiodącej do wewnątrz, do Jedynego Boga, który jest czystą, bo bezinteresowną miłością. Owe demoniczne istoty i tak będą zmuszone w swoim czasie wrócić do Odwiecznego Źródła, które pulsuje życiem w każdej istocie. Zadba o to prawo duchowej ewolucji. Budowanie świątyń w oparciu o specyficzną geometrię nie znaną przeciętnemu człowiekowi, obrządki, dźwięki, zapachy, rytuały utrwalające niski stan świadomości, ceremonie i hipnotyczne, trwające tysiące lat tradycje - czyste duchowo istoty uznają za zbędne obciążenia.

   - UNESCO (wchodząca w skład loży o nazwie Organizacja Narodów Zjednoczonych) wspierana przez nieprzyzwoicie bogatą lożę masońską o nazwie Harvard University  (patrz: http://harvardlodge.org/) oraz związana z nią loża
o nazwie Institution of Digital Archeology (Instytut cyfrowej Archeologii) zdecydowały rozsiać po całym globie w 1000 miast ponad 16 metrowej wysokości kopii łukowatego portalu - wejścia do świątyni Baala. Przede wszystkim na Times Square w Nowym Jorku i na Trafalgar Square w Londynie. Wygląda na zaproszenie? Skąd ten pomysł i zebrane w mgnieniu oka na ten cel pieniądze? UNESCO tłumaczy, że chodzi tu... o zrobienie muzułmanom na złość, bo to prymitywni islamiści niszczą dziś na całym świecie zabytki świadczące
o starożytnych kulturach i kultach. 

   - Na złość islamistom, przestępcom i mordercom z ISIS sponsorowanych, szkolonych i uzbrajanych przez te same banksterskie, londyńskie i nowojorskie elity, które dbają o rozpowszechnienie religii Baala - ich Pana, któremu służą już od tysiącleci? Na złość? Kto zaludnia Europę i USA z błogosławieństwem Watykanu milionami wrogich chrześcijanom i żydom nie należącym do establishmentu trzymającego globalną władzę  islamistów?

   - Baal (hebr. właściciel, pan) zbuntował się przeciw Stwórcy, Bogu czystej miłości i był czczony wśród wielu plemion semickich. Dlaczego? Ponieważ za posłuszeństwo i oddawanie mu czci błogosławił łaskawie wiernych, którzy stawali się panami "mniej zaradnych", mających jeszcze resztki skrupułów. Świątynie Baala kusiły poza tym sakralną prostytucją należącą do kultu tej upadłej moralnie istoty.


 
Wizerunek Baala na steli z Ugarit (XV-XIII stulecie p.n.e.)


Dobrowolni wyznawcy, posłuszni, lojalni stale starający się przypodobać swemu panu niewolnicy właściciela dusz, Baala (hebr. pan nad nimi) składali i nadal składają temu bożkowi ofiary ze swego życia, ciała i dzieci. Tak popularna dziś pedofilia nie może być widziana jako "choroba cywilizacyjna", lecz jest obciążeniem z mrocznej przeszłości ludzkości zdeprawowanej przez "zbuntowanych aniołów". Z czasem doszło do tego, że ówcześni semiccy sataniści zapomnieli imienia swego Stwórcy i zaczęli mylnie kojarzyć go
z Baalem -  i c h  panem i władcą. 

   - Sprytni magowie wciąż nadają różnym istotom i przedmiotom nowe nazwy. JA JESTEM zamienili na Jahwe/Jehowa (ponieważ w języku hebrajskim można ten wyraz czytać w zależności od stanu świadomości). Stworzyli więc nowe imię dla swego boga - Jahbelun - łącząc słowa Jahwe i Bel. Bel to Baal czczony
w Babilonii. Inne imię to Marduk (hebr. buntownik). Tu nasuwają się pytania:
a)  k t o  nazwał go buntownikiem i dlaczego?
b) jakie uczucia i motywy doprowadziły tę istotę do buntu? i
c) przeciw komu i czemu?

   - Istota nazywana w księgach biblijnych jak i w apokryficznych Najwyższym
(z czego bynajmniej nie wynika, że chodzi tu o Boga-Stwórcę wszechrzeczy, lecz raczej o najwyższego rangą spośród nadzorców kolonii Adama [hebr. Ziemia]) rozgniewała się i ukarała wojnami (czytaj: skłóciła ludzi, a to nie świadczy
o Boskich cechach) służących demonom i materializmowi Semitów, co doprowadziło do trwającej 70 lat babilońskiej niewoli, gdzie kapłani spisali t.zw. Talmud pełen szatańskich wirusów i do upadku Królestwa Judei (terenu zamieszkałego przez semickie plemię Judejczyków; nie mylić z "żydami")...;
i można by pomyśleć że to był koniec kultu Baala na Bliskim Wschodzie. Niestety tutaj historia tego nieszczęścia się nie kończy, a to dlatego, że ludzie przyzwyczaili się do utrwalających stan świadomości tradycji, ceremonii
i rytuałów, których jedynym celem jest polepszenie sobie materialnego bytu,
a więc lepszy standard życia na planie materii. Doprowadzając ludzi do biedy łatwiej nimi manipulować. Pod tym względem nic się po dziś dzień nie zmieniło. Właśnie ten motyw doprowadza i dziś ludzi do próby przypodobania się ich panu i wzniesienia ku jego radości 1000 świątyń, a islamiści jeszcze więcej meczetów, co ma przyspieszyć zejście ich panów na Ziemię - Baala, Mahdiego i im podobnych Zbawicieli. Potem już życie w utopii. Raz na zawsze..., gdy związek nasz bratni ogarnie ludzki ród.

   - W czasach sumeryjskich a chyba nawet wcześniej każde miasto miało swojego Baala, czyli pana i władcę. Wolnomularstwo odrodziło starych "bogów" babilońskich, chaldejskich i egipskich, którzy przejęli kontrolę nad instytucją zwaną kościołem katolickim, o czym świadczy choćby kształt nakrycia głowy biskupów. Mam na myśli kapelusz przypominający rybią głowę z otwartym otworem gębowym. Baal północnozachodnich ludów semickich czczony był jako Dagon (bóg-ryba). 

Postać Dagona w Ilustrowanej historii świata z 1875 roku
O hybrydach-amfibiach wspomniałem na moim blogu:


   Żyjące w Mali plemię Dogonów wierzy, że w zamierzchłej przeszłości wylądował u nich statek kosmiczny. Załoga statku stworzyła wielki dół
i wypełniła go wodą, do której wskoczyły amfibie (ludzie-ryby-nauczyciele). Istoty te przybyły z gwiazdozbioru zwanego na Ziemi Wielkim Psem, gdzie żyją dwie rasy - homo sapiens i amfibie. W japońskiej świątyni Karukayado
w Hashimoto przechowywane są zmumifikowane zwłoki "syreny". Jak widać inżynieria genetyczna była i jest praktykowana po dziś dzień w upadłej części Stworzenia.

Gdy papież Paweł VI pojednał się z masonerią, po 2-gim Soborze, kościół kat.
w 1963 roku w trakcie odprawiania czarnej mszy intronizował Lucyfera jako jedynego przywódcę - a później zaczęto napędzać religijny synkretyzm poprzez Interfaith Dialogue - ruch realizowany po dziś dzień.


Trudno uwierzyć?
 Ten człowiek nie reprezentuje ludzi, wierzących, że są "chrześcijanami";
ten człowiek reprezentuje grupę obciążonych psychicznie ludzi
niezależnie od stroju.
Chrześcijanin to stan świadomości, nie odgrywana rola przez kilka ziemskich lat 
na scenie tego świata.


Rączka rączkę myje
George Carey, Arcybiskup of Canterbury (reprezentant JKM Elżbiety II),
Jonathan Sacks, naczelny rabin Królestwa Wielkiej Brytanii,
Mustafa Cerič, wielki mufti Bośni, Jim Wallis, Sojourners Community, USA.
2009 World Economic Forum w Davos, Szwajcaria.
Magowie XXI wieku - uczestnicy forum gospodarczego (!)
O realizowaniu nauki Chrystusa nie ma mowy;
chodzi o to, żeby ten świat jak najdłużej się nie zmienił; 

2011, Asyż
... skoro nie można już zatrzymać duchowego rozwoju ludzkości
- to przynajmniej go opóźnić.
Systemy religijne nie zdały egzaminu.

Raz jeszcze: W tych kręgach nie ma miejsca dla Chrystusa i Jego nauki. Watykan widzi w Jezusie syna Lucyfera, który powstał z ognia piekielnego!

   - Współcześni faryzeusze i uczeni w Piśmie wprowadzają lucyferiański porządek świata, w którym Satana alias Lucyfer jest Bogiem. Na tym poziomie różnice rasowe i wyznaniowe się nie liczą. To hipnotyczne programy dla bydła naziemnego, dla świata umarłych, dla niewolników i darmozjadów (jak nas nazywają), którzy muszą w  c o ś  wierzyć. Jeśli jednak nadarzy się okazja zepchnąć sojusznika i samemu zasiąść na tronie świata, to nikt z tych szatańskich koalicjantów nie zawaha się ani przez chwilę. Ich bóstwo nagradza najbrutalniejszego z brutalnych wykorzystując jego wszystkie słabości. Zaglądając za parawan na którym widnieje imię SZATAN widzimy pradawny kult Baala ze składaniem ofiar z dzieci i dziewic, pedofilii itp. perwersji. Wznoszenie i rozsiewanie po całym świecie 1000 świątyń Baala nie ma nic wspólnego z walką z kalifatem i ISIS. Celem jest demonizowanie Chrystusa i Boga-Stwórcy i promowanie na całym świecie kultu Baala oraz pielęgnowanie własnej przewrotności pod parasolem ONZ.
Na przykład, strona internetowa Veterans Today opisuje perwersyjne rytuały elity wyznającej Baala i dochodzi do wniosku, że muzułmańska, masowa imigracja sprowadza się do faktu, że to owa hierarchia satanistycznych elit zła wciągnęła "naszych" polityków w tego typu praktyki. Ci politycy przeszli przez różne stopnie perwersyjnych "inicjacji" i teraz obawiają się, że jeśli okażą brak posłuszeństwa, zostaną publicznie zawstydzeni, a co dla nich najgorsze, odsunięci od władzy (to ich największa słabość). Dlatego wybrali życie w służbie szatańskich hierarchii i odwrócili się od Stwórcy i Chrystusa.

Ludzie nie chcą słuchać prawdy, która burzy ich iluzoryczny świat - rozpoznał Friedrich Nietzsche.

Wy macie diabła za ojca i chcecie spełniać wolę waszego ojca. Od początku był on zabójcą i w prawdzie nie wytrwał, bo prawdy w nim nie ma. Gdy kłamie, od siebie mówi, bo jest kłamcą i ojcem kłamstwa. A ponieważ Ja mówię prawdę, dlatego Mi nie wierzycie (Jana, 8:44) - mawiał Jezus do faryzeuszy 2000 ziemskich lat temu i te same słowa skierowane są do faryzeuszy dzisiejszych, wcielonych ponownie. Jezus nazywał Baala "księciem tego świata" (łac. Princeps huius mundi) [Jana, 12:31].

   - Obciążona kultem Baala z jednej inkarnacji za drugą (bo tam gdzie ich skarb - tam ich serce) wykształcona w najlepszych uczelniach świata elita rządząca trzyma się starożytnych mitów zamiast realizować nauki zawarte w podwalinach cywilizowanego życia (kazanie na górze, (Mt 5,1 – 7,28) przekazane dla ludzkości XXI wieku przez Jezusa z Nazaretu. Przed 2000 tysiącami lat, ówczesna ludzkość nie była jeszcze w stanie pojąć treści tych nauczeń.
[... Tak wiele chciałbym wam jeszcze powiedzieć, lecz teraz nie jesteście
w stanie tego zrozumieć. (Jana, 16:12)].

   - Magowie sztuki królewskiej zwani z angielskiego wolnymi mularzami dziś murarzami nie są, jednak żyją za murami wzniesionego przez ich przodków muru własnej fikcji religijnej, począwszy od biblijnej Evy (Chawa - hebr. ta, która doznaje; istota uczuciowa) oddającej się aktom zoofilii i kopulującej rzekomo z wężem (czytaj: Lucyferem). Z tych orgii z rasą wężową (zwaną reptylianami) zrodziła się hybryda imieniem Kain (hebr. zazdrośnik, bo te cechy odziedziczył po biologicznym dawcy nasienia), bratobójca, przodek najgorszych ludzi na świecie (skaza, znamię) - elity rządzącej i jej hierarchią wraz większością "mistrzów" Wschodu.

   - Rządząca tym światem szatańska hierarchia nie wywodzi się od "Żydów"
[z dużej lub małej litery], lecz z kilku plemion semickich i po ich owocach poznać można kto zacz i komu cześć oddaje. Niektórzy wierzą, że chodzi tu o Chazarów, lecz w rzeczywistości chodzi tu o wyznawców talmudyzmu i islamizmu. Ci ludzie - jak wykazały badania genetyczne - nie mają nic wspólnego z Chazarami
i Turkami. Raphael Ervin György Patai, węgierski etnograf i antropolog opisuje Chazarów jako lud pochodzenia turkijskiego z pewną domieszką mongoloidalną.*
https://en.wikipedia.org/wiki/Khazar_theory_of_Ashkenazi_ancestry#cite_note-10

Do 19 kwietnia 2016 starano się wznieść portale świątyni Baala w Nowym Jorku i Londynie, ponieważ jest to pierwszy dzień 13-dniowego okresu "składania ofiary z krwi dla bestii", znany nam jako święto 1-szo majowe; 1 maja jest uroczystym dniem w okultystycznym kalendarzu - Beltane Fire Festival. Dzień 1 maja ma swoje korzenie w pogańskich tradycjach orgii seksualnych, które stanowią integralną część rytuałów ofiarnych. 19 kwietnia jest również  "świętem Molocha". Moloch był staro kananejskim władcą (Baalem) który żądał ofiar z dzieci.
http://romannacht.blogspot.com/2014/03/17-aktywnosc-istot-pozaziemskich-na.html

1 maja 1776 roku, to dzień w którym połączyli się [nie żydzi!], lecz sekciarze frankiści, nienawidzący swego pochodzenia i Mayer A. Rothschild z Adamem Weishauptem, nienawidzącym swojego pochodzenia i Zakonem Iluminatów, nienawidzący żydów i chrześcijan starających się żyć według nauk ujętych
w Dekalog. Zabójczy koktail!

   - Mamy więc 2 rodzaje "żydów" i z tej przyczyny, gdy ktoś wypowiada takie maksymy jak "żydzi rządzą światem", to powinien sprecyzować o jakich ludzi mu chodzi. Inaczej staje się mało miarodajny i nie konkretny. Jednakże rozróżnianie pomiędzy frankistami a wyznawcami judaizmu jest istotniejsze. Istnieje różnica między judaistami / faryzeuszami / talmudystami / frankistami do których należy klan Rothschildów a nie-judaistami; między tymi, którzy noszą na kapeluszach szatańską liczbę 666 a tymi, którzy nawet o takich sprawach nie mają pojęcia. Wyżej wspomniana toksyczna mieszanka składająca się z frankistów i talmudycznego satanizmu wiedzie ludzkość od prawie 250 lat od klęski do klęski. Faryzeusze-talmudyści (materialistyczny Talmud został napisany przez faryzeuszy i nie ma ze Stwórcą nic wspólnego). To do nich Chrystus powiedział, że są dziećmi Szatana, zbuntowanego serafina, ojca kłamstwa i plemienia wężowego (Matt. 23:33). [Tak to brzmi w tłumaczeniu na język polski. Słowo nachasz w języku hebrajskim oznacza węża jak i domyśl się (kto to). Pisze się identycznie. Gad to jedno z zaginionych plemion jakubowych starożytnego Izraela. Zaginiony może też oznaczać niewidoczny.
Słowo gad znajdujemy w starosłowiańskim słowie gadzina„Nie masz gadziny jadowitej nad obmówce, niebezpieczniejszej nad pochlebcę, niewstydliwszej nad pasożyta” (Zabawy przyjemne i pożyteczne, 1769–77). Oto pewne cechy pewnego zimnokrwistego plemienia. Nie osądzajmy tych cech z człowieczego poziomu, jeśli sami nie chcemy być osądzani za nasze cechy charakteru. W 1968 roku dr Vernon Carrington znany jako prorok Gad założył odłam sekty rastafarian wierzących, że Jahwe jest jedynym Bogiem. Skoro był prorokiem, to był osobą o zdolnościach medialnych. Każda religia zaczyna się od kontaktu między istotą pozaziemską a Ziemianinem o zdolnościach medialnych.
W ten sposób dany człowiek a nawet jego plemię lub naród staje się "wybranym". Jego zadaniem jest głosić światu przekaż istoty z poza ludzkiego świata. W 1996 roku ruch ten otrzymał status doradczy przy ONZ jako International Rastafari Development Society. Mieszkając w Izraelu dowiedziałem się od Etiopczyków, że wierzą w "boga" o imieniu Jah, który jest stwórcą świata (planety Ziemia czy świata założonego na Ziemi?! bo zasadnicza różnica) i opiekuje się nim. (Zaiste, dziwna ta opieka). Ponoć rasa Tafari Makkonen, cesarz Etiopii Haile Selassie I jest Zwycięskim Lwem Plemienia Judy, Wybrańcem Bożym, Panem Panów i Królem Królów a także ... papieżem, namiestnikiem boskiego majestatu na Ziemi. Wyznawcy i czciciele cesarza widzą siebie jako pozostałość po rasie wywodzącej się z genów Dawida. Ich wierzenia mają taką samą wartość jak inne, bo kto wierzy - ten nie wie na 100%. Co ciekawe, Etiopczycy nazywają świat rządzony przez Watykan Babilonem i głoszą No -ism no schism, czyli tam gdzie nie istnieją -izmy, tam nie ma schizmy, czyli rozłamów i podziałów].
- Czy coś się od czasów Babilonii zmieniło?
- Nie. Wciąż tacy sami psychicznie naruszeni władcy władają tym światem, manipulują finansami, są właścicielami banków centralnych i opłacają wybranych przez ludy Ziemi "naszych" polityków. Kontrolują stan świadomości mas, kontrolują środki masowego przekazu, a znienawidzone przez nich narody (hebr. gojim) a szczególnie religijni żydzi pasani są przez nich jak bydło. Swoje plany realizują finansując takich ludzi jak Mussolini, gen. Franco, dr Ante Pawelič, Hitler i akcjonariusze IG Farben Auschwitz. W swej nienawiści chcą  zmniejszyć liczbą Ziemian do 500 milionów, bo obliczyli sobie, że w ich świecie więcej niewolników im nie trzeba. A ludzkość? Ludzkość płaci wysoką cenę za bezmyślność. Świątynia w Palmyrze była pierwowzorem greckich, rzymskich, chrześcijańskich i muzułmańskich miejsc kultu Baala, który ma tysiąc imion.


Ten człowiek nie reprezentuje ludzi, wierzących, że są "żydami";
ten człowiek reprezentuje grupę obciążonych psychicznie ludzi
niezależnie od stroju. Wielu "żydów" i współczesnych Izraelczyków
nawet nie wie, że ten człowiek i jemu podobni istnieją. Śpią jeszcze i chrapią.
Grzech "żydów" polega na tym, że zapomnieli imię prawdziwego Boga i Stwórcy
JA JESTEM ŻYCIEM  a nazwali go swoim "Panem" (hebr. adonai).
Żyd to stan świadomości, a nie rola odgrywana przez kilka ziemskich 
na scenie tego świata.

1000 świątyń Baala na całym świecie. W jakim celu?



   - Z biblijnej księgi proroka Jeremiasza (07:31; 19: 5; 32:35) i z 2 Kr (28: 3), dowiadujemy się, że dzieci obu płci były żywcem palone jako ofiary składane Baalowi o imieniu Melech (hebr. król) znanemu nam pod imieniem Moloch.
W kierunku wielu świątyń ciągnęły się procesje wiedzione przez kapłanów podzielone na klasy (1 Krl 18:19; 2 Krl 10:19; 23: 5; Sofoniasza 1: 4, itd.) Kapłani Baala ubierali się w szaty liturgiczne (2 Krl 10:22), modlili się i wzywali swego Pana i boga - Baala;  tańczyli wokół ołtarza, a ludzie w swym szaleństwie kaleczyli się nożami i lancetami, aż sami i wszystko dookoła nich spryskane było krwią (1 Królów 18: 26-28).


... a nad głową chemtrails...


XXI wiek? Oglądamy obrazy z przeszłości

To też jest procesja; wiara i symbol

Czciciele Baala padali przed jego wizerunkiem na kolana, czcili obrazy i związane z nim symbole, całowali je (1 Krl 19:18; Oz. 13: 2, Hbr)...








Baal był czczony też jako fallus z którego wypływa życie i jego żona, Aszera jako łono (hind. yoni) Matki Boskiej [jak pogodzić słowa "matka" i "Bóg"?!] 
(Ks. pwt. prawa 23:18,  2 Krl 23,1; 14:24). 




Wczoraj
 Dziś
 Macie oczy, a nie widzicie

Wtajemniczone w kult yoni i fazy Księżyca damy dworu

Żeby stać się władcą w materii, trzeba być gotowym na wszystko

W świątyniach Baala oddawano się praktykom uznawanym przez cywilizowane istoty za niemoralne (1 Krl 14:24; 2 Krl 23: 7; por 5. Ks. pwt pr 23:18). Nic nie może w takiej mierze hamować naturalnego rozwoju duchowego jak religia szatana zmysłów nastawiająca je na zewnątrz. Pito spermę, pito krew miesiączkową, urządzano orgie ze zwierzętami, deprawowano seksualnie dzieci wysysając je z energii





Kult Baala oznaczał wolność w oddawaniu się perwersjom. Do tego samego wniosku doszedł założyciel satanistycznej sekty sabateistów Szabtaj Cwi oraz jego rzekome ponowne wcielenie baron Jakub Frank, założyciel sekty frankistów wchodzących w skład demonicznej wierchuszki rządzącej materialistycznym światem złudzeń. Podwójne życie prowadzili monarchowie kościelni i świeccy. 
M.in. caryca Katarzyna II Wielka, której kochankiem był król Stanisław Poniatowski znana była z tendencji zoofilnych... Może Jej Wysokość widziała
w nim ogiera...?


Markiz de Sade lubował się w okrucieństwie i sodomii.


Herodot pisał na ten temat lewą ręką i dodał, że czyni tak dlatego,
bo wstydzi się być człowiekiem...
Myślicie, że to pozostało w mrokach przeszłości?


- Rzymski cesarz, Kaligula eliminował każdego, kto odważył się stanąć na jego drodze. Współżył seksualnie ze swoimi trzema siostrami i lubił zabijać dla rozrywki. Poddani mu żyli w stanie skrajnej nędzy.
- Angielski król Henryk VIII, twórca anglikanizmu, sekty chrześcijańskiej (?) w dużym stopniu zachowującą po dzień dzisiejszy "teologiczną więź" z katolicyzmem (jaka matka, taka córka?) znany był ze swego okrutnego traktowania wielu partnerek seksualnych w tym swojej żony, królowej Anny, którą kazał ściąć toporem.
- Francuski marszałek Gilles de Rais lubował się w gwałceniu chłopców, którym następnie łamał karki. O innych upodobaniach tego marszałka-satanisty nie będę pisał.
- Papież Borgia znany jako Aleksander VI był znanym satanistą. Fakt, iż jako kardynał ze swoją kochanką Vanozzą Catanei spłodził kilkoro dzieci w dzisiejszych czasach już nie szokuje, bowiem wielu katolickich kapłanów jest mniej lub bardziej szczęśliwymi ojcami. Borgia zasiadając już na stolcu papieskim spłodził kolejnych potomków. Urządzał oryginalne orgie i współżył
z własna córką, Lukrecją i z jednym ze swoich synów. 
- Inny cesarz Rzymski imieniem Heliogabal zasiadł na tronie mając 14 lat. To typowa demoniczna inkarnacja. Lubował się w urządzaniu homoseksualnych orgii, poruszał się po Rzymie rydwanem do którego zaprzęgano nagie kobiety. Żenił się wielokrotnie nawet z mężczyznami (jak widzimy nihil nowi). Zamierzał nawet zmienić płeć, ale w onych czasach nawet cesarz nie miał takich możliwości. Gdy miał 18 lat odrąbano mu głowę.
Żeby służyć Baalowi, trzeba przebiegunować własną psychikę, poprzestawiać czakry, zawęzić świadomość do materii i przekazów z niskiego astralu, zapomnieć o sumieniu i swoim boskim, kosmicznym pochodzeniu. Tu bierze swój początek wielu nieuleczalnych chorób.

Czyim czcicielem był np. święty rzekomo brat Hubert
w rybim kapeluszu Dagona, lubiący polować na zwierzęta,
wolne boskie stworzenia?
Chyba chodzi tu o "święty bezwstyd" [św. Escriva się kłania].


W jadalni w zakonie św. Huberta

- Jezuici - jak m.in. Alberto Ribera i Malachi Martin, którzy rozczarowali się widząc od wewnątrz, że kościół i zakon do którego należą nie jest tym, czym być powinien - poświadczyli przed śmiercią, że Watykan jest "synagogą Szatana"
i że składanie ofiary z dzieci jest rytuałem starożytnego kultu Baala. Molestowanie i karanie dzieci należy do porządku dziennego w kościele kat. Np. przed 6-ma laty wyszło na jaw - jak podał do wiadomości Der Spiegel: 231 dzieci uczestniczących w chórze prowadzonym przez brata papieża Benedykta XVI, Georga Ratzingera, było seksualnie molestowanych i fizycznie dręczonych przez księży. Dzieci podlegały >systemowi sadystycznych kar związanych z seksualną przyjemnością księży" w "religijnych" szkołach bawarskich>.
https://www.neweurope.eu/article/more-than-200-children-abused-in-choir-led-by-pope-benedicts-brother/
Także papież Bergholio vel Franciszek brał udział w satanistycznych rytuałach:
http://www.whale.to/c/eyewitnesses_testify.html
O udział w tych samych rytuałach oskarżony jest  były premier Kanady, królowa Elżbieta II, królowa Niderlandów Beatrix Wilhelmina Armgard van Oranje-Nassau i inne chwilowo nietykalne osobistości, ich eminencje i ekscelencje .

   - Wyznawcy Szatana vel Jahbuluna alis Baala etc. rozpoznają się jako ci, którzy ukrywają swoją dłoń, na znak że wiedzą o istnieniu "ukrywającego się boga". Jego imię musi pozostawać ukryte aż do okazji np. wzniesienia mu 1000 świątyń na tej planecie. Najbardziej znany jest Napoleon Buonaparte: 




... ale już Orygenes, cenzor Biblii zwany "ojcem kościoła" był wtajemniczony
w kult Baala alias Jahbulun jak widać na załączonym obrazku

Pierwszy prezes zamorskiej firmy Korony Brytyjskiej - "USA"
George Washington

Karol Marx - inspirator Trockiego i Lenina

W.I. Lenin (agent niemieckich służb specjalnych i frankistów)

Kardynał Giacomo Antonelli, sekretarz papieża Piusa IX, jezuita,
nadzorował zamach na prezydenta Abrahama Lincolna i ukrywał za murami Watykanu zamachowca Johna Wilkesa Bootha poszukiwanego przez władze amerykańskie.

Jego Królewska Wysokość Książę Koronny Serbii i Jugosławii Aleksander II Karadźordźewić.
Podczas pierwszej podróży do Belgradu wraz z rodziną; wyraźnie sygnalizował bractwu,
że jest jednym z nich.

   - Ta lista jest niezmiernie długa. Niby dziś nic nie znaczące koronowane głowy, Watykan i tzw. europejska czarna szlachta pociąga za sznurki pozostając samemu w cieniu. Politycy są pilnie obserwowani i gdy ten i ów zdradza tendencje do utrzymania się na powierzchni za wszelką cenę, zostaje zaproszony do wzięcia udziału w prywatnych spotkaniach z ludźmi, o istnieniu których nie słyszał. Ci jednym pstryknięciem wsadzają ich na odpowiedni stołek w Waszyngtonie lub Brukseli, po czym np. przywódcy UE otrzymują od swoich mocodawców rozkaz wyrzeczenia się  ich suwerenności narodowej, co umożliwia rządowi cieni szybsze realizowanie globalizacji i dowolne żonglowanie rasami. Tacy "wtajemniczeni" (to, co pokazał nam genialny Stanley Kubrick w swoim oststnim filmie pt. "Oczy szeroko zamknięte", to przedszkole) politycy i np. przywódcy UE i/lub USA jeśli nie będą teraz posłuszni (a posłuszeństwa wymaga każda religia) i będę próbować informować narody wbrew woli mocodawców, zostaną srodze ukarani gdy w wyniku spreparowanego "przecieku" opinia publiczna dowie się w jakich rytuałach brali udział.

   -   Być może wyznawcom judaizmu, tym, którzy starają się realizować na co dzień 10 przykazań, udało się przezwyciężyć kult Baala vel Dagona, w odróżnieniu od zagorzałych syjonistów / Watykanu / frankistów / sabateistów, którzy pozostali wiernymi wyznawcami Baala i prawdziwymi wrogami "żydów" jak i "chrześcijan". Być może...

We wschodniej Syrii w starożytnym mieście Dura Europos znaleziono bardzo starą synagogę zbudowaną w III wieku n.e. Ma to szczególne znaczenie, ponieważ jest to jedyna zachowana synagoga starożytnego świata, który została w całości ozdobiona ściennymi malowidłami. Malowidła te znajdują się obecnie w specjalnym, oddzielnym pomieszczeniu w Muzeum Narodowym w Damaszku. Jedno z tych malowideł przedstawia...

Triumf Mardocheuszowy nad Dagonem

Jest to zaskakujące, ponieważ ortodoksyjny judaizm zabrania czynienia podobizn ludzi i zwierząt

   - W dramacie opisanym w biblijnej Księdze Estery udział biorą: Hebrajczyk Mardocheusz (hebr. Mordechai - ten który zbuntował się a przeżył (!), jego piękna córa Ester, ich śmiertelny wróg, wezyr Haman i król Achaszweroszu (Kserkses I). Mordechai odmawia kłaniania się przed wezyrem, bowiem jego religia nakazuje mu oddawać pokłon tylko Bogu-Stwórcy. Tym samym daje przykład żyjącym w Persji wyznawcom Stwórcy nieba i materii. Cierpiący na wybujałe ego wezyr decyduje się na wymordowanie wszystkich żydów (o czym bez ogródek niejednokrotnie mówił Mahmoud Achmadindżad, ex-prezydent współczesnej Persji - Iranu). Gdy Estera dowiedziała się o tym diabolicznym planie rozpoczęła post i modlitwy. Bóg odpowiada na jej modły. Ester udaje się do króla i prosi go, żeby urządził ucztę i zaprosił także wezyra Hamana. 
Obraz Ernesta Normanda - Estera demaskuje Hamana (1888)

Ponieważ Haman reprezentuje prześladowcę jakim jest Baal/Dogon/Jahwe/bóg zazdrosny, któremu zdrowy na umyśle, czczący Boga Miłości zbuntowany Mordechaj i jego córka nie chcą oddawać wymuszonej na nich czci, wezyr wyznaczył termin zagłady Żydów poprzez losowanie "żydzi" obchodzą po dziś dzień radosne święto o nazwie Purim (hebr. ciągnięcie losów; losowanie). Wygląda na to, że król i piękna Ester byli blisko zaprzyjaźnieni, bowiem gdy Achaszwerosz dowiaduje się o planach Hamana i o próbie gwałtu dokonanej na dziewczynie, każe go niezwłocznie powiesić, a szaleńcy żydowscy też opętani przez demonów zabili 75 000 zwolenników wezyra (Es 9:16). A więc bierzmy przykład z Mordechaja; jednoczmy się, nie pozwalajmy się skłócać, nie bijmy pokłonów przed wyznawcami materializmu, a wspólnie zmienimy naszą przyszłość. W jedności jest siła.