Roman

Roman

czwartek, 1 sierpnia 2019

EVA PERON - UKORONOWANA PRZEZ LUD KRÓLOWA

Z biografii kobiet żyjących u boku tyranów wynika, że lud zawsze wiele wycierpiał od mężczyzn z ich kolekcji, ale...
gdy mowa o Evicie z biednej rodziny, to mówimy już o kulcie jednostki.
- Nie chodzi tu o to, że dojrzała w aurze u silnego męża - pułkownika Juana
 Domingo Peróna Sosa, zwolennika faszystów różnej maści.
- Jeszcze przed wczesną śmiercią z powodu raka, Evita zawsze walczyła o lepsze warunki dla ubogich i wywalczyła prawo głosowania dla kobiet.

- Jej autokratycznie rządzący Argentyną mąż  pozwalał jej na wszystko. Miała wielu kochanków, a on wiele kochanek.
- Gdy odeszła tłumy opłakiwały ją na ulicach miast.
- Jej odejście było początkiem końca rządów Peróna, przyjaciela Benito Mussoliniego.
- Argentyna padła finansowo na kolana, ale kult Evity pozostał żywy. Była ich królową.

Gdziekolwiek wyruszała zabierała ze sobą torbę, do której ludzie wrzucali listy z prośbami o pomoc.
- Lud uznawał ją za anielicę wcieloną w ludzkie ciało; zespół składający się z 1000 ludzi pomagał jej odpisywać na tysiące wysyłanych do niej listów.

- Oboje z mężem wierzyli, że kiedyś wybuchnie III wojna światowa.

Perón chciał, żeby Argentyna stanęła po stronie USA.

- Evita (Ewusia) w wieku 33 lat zmarła na białaczkę przed jej trumną przedefilowało 700 000 płaczących ludzi. 
"Ona wraca do nieba" mówili Argentyńczycy. Opłakiwali ją także ci, którzy nazywali ją "świętą grzesznicą".
- "W Rządzie wystarczy jedna aktorka - mówiła o sobie.
- Państwo Perón wzbogacili się robiac interesy z niemieckimi nazistami przede wszystkim symulowanymi do Argentyny

z Włoch z pomocą argentyńskiego kleru katolickiego.

- Tak trafił do Argentyny Adolf Eichmann, którego porwali do Izraela agenci Mosadu, gdzie został skazany na karę śmierci.

- Ponieważ w Izraelu nie wykonuje się wyroku śmierci, prawo to zostało uchylone przez rząd na jeden dzień.
Perón utrzymywał kontakty z III-cia Rzeszą już w czasie, gdy hitlerowcy wkroczyli do Polski w 1939 roku, bowiem już wtedy jego Argentyna przygotowywała schronieni dla Niemców na wypadek przegranej wojny światowej.

- "Dobroczynność - uważała Pani Prezydentowa - upokarza, a pomoc społeczna daje poczucie godności. Dobroczynność przedłuża istniejący stan rzeczy, pomoc społeczna rozwiązuje problemy. 
- Dobroczynność oddziela bogatych od biednych, a pomoc społeczna pozwala potrzebującym żyć dostatnio".
- Eva Perón posiadała kilkanaście kont w szwajcarskich bankach. Małżeństwo prało tam zrabowane przez Niemców w Europie pieniądze.
- Szwajcarskim bankierom to nie przeszkadzało.
-
W ten sam sposób prowadził swoje interesy i "zarabiał na życie" prezyden
t Paragwaju, Alfredo Strößner; tak prowadzili swoje interesy ówcześni prezydenci Egiptu, Abdel Nasser
i Syrii, Hafiz al Asad, ojciec dzisiejszego prezydenta, którego piękna żona Asma wspiera go tak, jak Evita (Ewunia) 
Perón swojego męża wspierała.
Asma al Asad
Ach te pierwsze damy! Zawsze stały w cieniu swoich małżonków, którymi posługiwały się jak imadłem w swoich rządach.
Nadwornym  malarzem Państwa
był Numa Ayrinhac
- On, wojskowy i prezydent, (mundur i frak), człowiek osiągający ziemski sukcesy potrafił zabłysnąć na salonach polityki, krążyli wokół niego przedsiębiorcy czekający na przywileje, dyplomaci-karierowicze. i katolicki kler...
Ona, aktorka potrafiła zbudować mężowi "bazę wyborczą", rozpalić i pociągnąć za sobą masy, przekonać lud,, aby tak jak ona, dziewczyna z zapadłej prowincji, służyli prezydentowi i Argentynie. 
- Gdy III-Rzesza straciła swoją militarną siłę, gdy pierwszy kanclerz powojennych Niemiec, Konrad Adenauer* głosił, że już nigdy Niemiec nie weźmie karabinu w swoje dłonie, zatwardziali hitlerowcy inspirowani przez astralne istoty
z gwiazdozbioru Byka(
Aldebaran) starali się wdrożyć
w życie plan B' Judenrein Welt - świat oczyszczony z żydów.
- Gdy w astralu toczą się walki, na Ziemi dochodzi do wojen. Zdając sobie z tego sprawę możemy śmiało zaprzestać prowadzenia wojen i umieścić 
wojnę na liście czynności zakazanych na tej planecie prawnie.
- Mikro kraik dla żydów o nazwie Izrael ma zostać wymazany z mapy świata rękami muzułmanów.
- W 1967 roku Izrael zostaje zaatakowany po raz trzeci przez te państwa, w których doradcami szefów ówczesnych rządów byli hitlerowcy. Syria, Jordania (obecnie sojusznik) i Egipt (obecnie partner w biznesie), wspierane przez Arabię Saudyjską ()obecnie sojusznik, Irak (którego już nie ma), Algeria i Kuwejt, który po ataku Iraku nie jest już tym samym Kuwejtem co 1967 roku, tak jak dzisiejszy Izrael i gdyby nie pomoc z góry, dzisiejszego Izraela i high-tech Made in Israel nie byłoby.
- Jak już niejednokrotnie przekazywałem, istotne decyzje dotyczące dziejów świata na Ziemi zapadają ponad naszymi głowami i realizowane są przez tajne bractwa, zakony i loże.

-Etap od embriona do zwłok to El Sueño -to marzenie senne.
Każdy sen dobiega końca.
- Następny dyktator,generała Pedro Aramburu (w końcu swego jego snu został rozstrzelany) zakazał wymawiania publicznie imienia Evita i nazwiska jej męża.
 - Za nadanie dziewczynce imienia Eva można było stracić pracę, a nawet trafić do więzienia. 
- Nie dano spokoju jej zwłokom. Wojskowi nakazali najpierw wstrzymać prace nad balsamowaniem ciała. Potem obcięli środkowy palec prawej ręki i kawałek lewego ucha (do ewentualnej późniejszej identyfikacji). Wreszcie wykradli zwłoki z siedziby Powszechnej Konfederacji Pracy. Przewożono je z koszar do koszar, a w końcu wysłano
agenta tajnych służb ze zwłokami do Mediolanu, gdzie zostały schowano je w nagrobku niejakiej Marii Maggii de Magistris.

-Zwłoki Evity sprowadziła do Argentyny trzecia, ostatnia żona caudillo - Isabelita - już po śmierci 
Peróna.
Spoczęły obok jego trumny, w krypcie kaplicy prezydenckiej
w Olivos, dzielnicy Buenos Aires.
- W 1976 r., po kolejnym wojskowym puczu, nowy dyktator Argentyny, gen. Jorge Videla rozkazał przewieźć ciało Evity na miejski cmentarz Recoleta.
- Taki był koniec sennego marzenia dziewczyny, Evy Duarte z maleńkiej wioski Los Toldos.
*Po zakończeniu tzw. drugiej wojny światowej z dwóch rodzin - po mieczu i po kądzieli - ocalało 7 osób. 
Jedną z tych osób był mój kuzyn, poeta, satyryk Józef Nacht-Prutkowski, stały bywalec warszawskiego SPATIFu, zwany w kręgach artystycznych "strasznym Józiem".- Jednym z jego znanych powojennych utworów była;
Ballada o dziesięciu zbrodniarzach
Siedzi dziesięciu zbrodniarzy w celi.
Do końca życia tak będą siedzieli.
Za ludobójstwo, za mordów krocie.
Wszystkich skazano na dożywocie.
Jeden samego Himmlera był zięciem.
A gdy się przyznał... zostało dziewięciu.
Jeden SS-man starców, dzieci nękał.
Gdy wyszło na jaw - została ósemka.
Szefem gestapo okazał się jeden.
Poznali. Zabrali. Pozostało siedem.
Jeden sam wykończył dwustu jeńców w Brześciu.
Przesłuchano. Zabrano. Pozostało sześciu.
Jeden był bankierem. Przyznał, że niemało
Hitlerowi pożyczał. - Pięciu pozostało.
Jeden w Norymberdze urwał się ze sznurka.
Bo był ciężkim fabrykantem. Więc została czwórka.
Jednemu Goebbelsa przypomniano
- wujka.
- Owszem, wujek - musiał przyznać i... została trójka.
Jeden z nich Warszawę z von dem Bachem palił.
Gdy poznali go, zabrali... Dwaj więc pozostali.
Jeden order hitlerowski za Oświęcim dostał.
- Teraz my ci damy order! - Jeden zbrodniarz został.
- Hańba! - ten ostatni wrzasnął, oburzony szczerze.
Więc znów siedzą, znów w dziesiątkę...
Przy Adenauerze*.


- Adenauer biadał, że w Niemczech brak już autorytetów (po caudillo Adolfie?

Robert S. Wistrich"Jews and the Nazi legacy"

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz