Roman

Roman

piątek, 30 kwietnia 2021

- ii -PRAWO ANALOGII etc.>>> ZASADA KOSMICZNEJ ANALOGII>>> Tzw. ZEWNĘTRZNY ŚWIAT ODBICIEM WNĘTRZA LUDZKOŚCI>>> PRAWO ODPOWIEDNIKÓW - I -


Homo sapiący (nie mylić z sypiącym się)

2. Prawo analogii: Jak na górze, tak na dole lub to, co wewnątrz - to na zewnątrz - przy czym należy pamiętać, że:
w Rzeczywistości pojęcia takie jak góra/dół
- wewnątrz/  zewnątrz świadczą o człowieczym sposobie rozumowania, o ludzkim stanie ograniczonej świadomości do
ja i nie ja , do moje i nie moje..., do wiary (czytaj do stanu niewiedzy, co gorsza ignorowania uniwersalnych praw Natury.)
- To prawo znane jest także jako hermetyczne prawo  od imienia Hermesa Trismegistosa) zaś Chrystus uczył : że tak jak jest w Makrokosmosie jak powinno być także na Ziemi i w ten sposób powstaje Cud Całości - Cud Boskiej Jedności.
W Makro- 
i w mikrokosmosie - w duszy - obowiązują te same zasady, te same prawidłowości, np. prawo wolnego wyboru  nazywane przez ciemność prawem samowoli, rzekomo wolnej woli.  Np. Duch żyjący w człowieku wybiera wolność i pozwala ukrzyżować swoje człowiecze ego zostawiając je za sobą  -swoją ziemską szatę wiszącą na wieszaku.
- Życie Chrystusa w ludzkim ciele stanowi symbol dla każdego człowieka dążącego do stanu świadomości dziecka Bożego
- do stanu świadomości Chrystusa współtwórcy Rzeczywistości.  Natomiast ciemność ściemnia i czyni wieszak symbolem dla wiszącej na krzyżu umęczonej, bezmyślnej ludzkości (co odzwierciedla stan zwany "chorobą Parkinsona"*  pars pro toto).

-To jest oznaka samowoli a nie prawa wolnego wyboru.
Ten symbol używany jest jako straszak:
 - Naprawdę chcecie osiągnąć stan świadomości Chrystusa?!  - pyta ciemność.  - - Spójrzcie jak żałośnie skończył swój ziemski żywot wasz nauczyciel, który zaczął się narodzinami wśród zwierząt w stajence, w której matka położyła urodzone dziecko w żłobie, bo jej i jej ciężko pracującego i mało zarabiającego męża bogaci ludzie nie wpuścili do swoich domów.
- To bezradne niemowlę zakończyło szybko swój ziemski żywot jako bezsilny człowiek który uczył, że należy kochać Święte Życie nade wszystko... Czy jeszcze ktoś chce iśś jego śladem, śladem przegranego nieudacznika? - pyta zamroczona ciemność nie zdając sobie sprawy z faktu, że ofiara złożoną na Górze Cczaszek (na Golgocie od hebr. golgolet - czaszka) doprowadzi Węża Starodawnego do utraty kontroli nad zniewolonymi duszami w ludzkich ciałach i na planach astralnych.
[ Słowo starodawny brzmi po hebrajsku watyk...; kto ma uszy niechaj słucha, a kto ma serce niechaj je otworzy, bo jak widzimy, Starodawny Wąż rozsypuje się na naszych oczach i już nie trzyma cugli w swoich dłoniach. Jego hipno-system
i dogmaty  o "wiecznym potępieniu
nie zdały egzaminu].

 Te czaszki wałęsające się po górze Golgota były świadectwem aktu ludobójstwa, działalności służalców, czyli ofiar mocy ciemności, którzy aby nie zostać nieudacznikami na planie materii obciążyli się ludobójstwem i zdradzając swój gatunek robili kariery w zewnętrznym świecie jako przywódcy, jako dowódcy, jako możnowładcy, jako ktoś ważny w materii
i posiadający na własność jakąś 
materialną wartość  - złudzenie nagrody "za ofiarną służbę" chorych kosmicznych istot, które obciążyły się poważnie żądzą władzy na bratnimi formami życia. 

- To, co było - to nadal jest - Światło naświetlające zbrodnie kosmicznych nieudaczników, których świat rozsypuje się przed naszymi oczami dzięki ŻYCIU, dzięki Bogu-Ojcu, czyli dzięki Wiecznej Świadomości, Stwórcy, który dopuścił do upadku
w ramach swojego Planu Uzdrowienia części skradzionego przez ciemność fragmentu zgęszczonego eterycznego Stworzenia.
CZYŻ NIE SĄ TO DOBRE WIEŚCI?

PRZYJRZYJCIE SIĘ TEMU TOWARZYSTWU!
To Homo capensis. Czaszki znaleziono, ale oficjalnie ten gatunek już nie istnieje.
Papieska korona, tiara pasuje jak ulał do tych czaszek ;taka korona była ozdobiona na szczycie krzyżem. 
"Germański papież", Ratzinger, który zasiadł na świętym stolcu po inscenizacji pt. "Słowiański papież"  wycofał tiarę z herbu papieskiego; (zastąpił ją mitrą..., po czym jezuici usunęli go ze stolca...

- Organizm zwany człowiekiem lub ludzkim ciałem stanowi lustrzane odbicie duszy, toteż zjawisko zwane˝ chorobą ciała odzwierciedla pewien stan wewnętrzny, stan duszy.


3. Prawo rezonansu (Πac. resonare - odbijać dźwięk).
Nadajnik i odbiornik podlegają temu prawu.  N
astawiony na UKF odbiornik nie odbierze fali średniej lub długiej.  Z człowiekiem jest tak samo. Agresywność i nienawiść wykluczają świadome otworzenie się na miłość.  Każdy może rezonować  i odebrać te obrazy rzeczywistoÊci, z którymi wchodzi w rezonans.
Tego wΠaśnie dotyczą takie otorozpoznania jak np.
 "Każdy widzi tylko to, co chce widzieć" lub "Świat zewnętrzny  jest zwierciadłem ludzkości". Skoro sami kłamiemy to będziemy
okΠamywani. Człowieka bojaźliwego czeka konfrontacja z jego wΠasnymi lękami, co widać obecni na ulicach, w sklepach,
w miejscach pracy i w rodzinach; rezonując z uniwersalną miłością mimo wszystko rezonujemy z radością życia, zawsze coś nas cieszy; wręcz nie możemy inaczej mimo zakazów, nakazów, przymusu... nawet po wymuszonym na nas gwałtownym przejściu na druga stronę pola iluzji.
Po prostu dlatego, b żyjemy z respektując prawo rezonansu.
- Tak więc gdy np. równolegle z wirusową pandemią 
przebiega plan ewakuacji, to jedne dusze są ewakuowane  z ciał i z tego świata przez nastawione na falę świadomości Chrystusa istoty, zaś inne odwiedzane są i zwodzone przez nie nastawione na świadomość Chrystusa astralne byty, jaszczury, modliszki, węże i mocno obciążone dusze z bliskiego Ziemi astralu.
- Czynnikiem decydującym jest 
predyspozycja jednostki do rezonansu. Schizofrenik otacza się schizofrenicznymi istotami, paranoik przyciąga do siebie istoty i dusze na tej samej długości fali, samobójca przyciąga do siebie dusze ex-samobójców...
Tutaj nie ma miejsca na wybrańców, dewotów, gorliwców. wykonujących rozkazy; każdy z nas sam decyduje o tym, kto
i dokąd go ewakuuje i to jest dobra nowina (po grecku ewangelion), bo gdy tylko 
zmienimy nasze nastawienie do życia - automatycznie zmieni się świat wokół nas, czyli otaczająca nas aura - ta niebiańska, którą dziedziczymy po naszym Stwórcy lub ta piekielna, cechująca tych, którzy skrzywdzili samych siebie. 
Wtedy ponownie możemy przejrzeć się w zwierciadle którym jest nasze otoczenie, środowisko - tak zwany zewnętrzny świat.
Kto nie stworzył w sobie nieba, kto piekli się - temu nie upiecze się, czyli nie dozna wniebowstąpienia.
- Czynnikiem sdecydującym jest zatem p
redyspozycja - wolny wybór >>> ŻYCIE czy śmierć po duszeniu się w sosie własnym, zdrowie czy choroba, kariera w piekle czy życie w stanie zwanym niebem.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz