Roman

Roman

niedziela, 26 lipca 2020

"Bój się Boga!", "Bądźmy ludźmi!" - to mentalne wirusy; myślmy świadomie, wypowiadajmy słowa świadomie to przecież energia - to BÓG

"Bój się Boga" to wirus powodujący fobię. "Bądźmy ludźmi" to wirus sugerujący
(także podprogowo) styl życia w stanie mentalnego ograniczenia w 3 D,
w radioaktywnym, toksycznym świecie, w polu wszechobecnego elektrosmogu
+  WiFi, 5G  +  kontrola umysłu...*

- Panie Romanie! Czy pan jest człowiekiem religijnym - pytają mnie czasem ludzie po wykładach,pacjenci lub czytelnicy w mailach. -Pytają dlatego, ponieważ posługuję się takimi ludzkimi pojęciami jak "Bóg" lub "Chrystus".
- W tym świecie miliony ludzi (a w nich żyjące dusze) kojarzą z tymi pojęciami coś złego, coś bolesnego. To trauma - uraz po bolesnych przeżyciach. Ten i ów w imieniu Boga wszechmogącego i Sprawiedliwego został spalony na stosie, ktoś inny był torturowany tak długo w imię Chrystusa aż "przyznał się" 
służby Szatanowi.
J
akaś zielarka była pławiona w rzece, a jeśli udało jej się wypłynąć na powierzchnię wody to 
do bogobojni uznawali to za "pomoc diabła".
- Prawda jest taka, że Bóg-Stwórca, który jest wszechobecnym  Życiem nie ma nic wspólnego 
z ziemskimi, ludzkimi, wyznaniowymi instytucjami wszelakiej maści.
Bóg, czyli Życie jest jedyną Świętością i ludzie nazywani "świętymi" świętymi nie byli
i nie są, bowiem twór zwany "człowiekiem" nie jest bynajmniej "ukoronowaniem Stworzenia", lecz genetycznym tworem, nowym w czystym, eterycznym wszechświecie - zjawiskiem w czasie, na który nie składają się "chwile" i "momenty", lecz czas jest w każdej chwili, a my nadajemy jej wartość lub ją - korzystając z prawa wolnego wyboru marnotrawimy. - Stan świadomości, w którym ożywieni i inspirowani przez Boga, który oddaje się nam, poświęca się nam TERAZ jako twórcza energia nazywamy modlitwą lub medytacją; modlitwą w trakcie której, w tym jedynym w swoim rodzaju stanie świadomości możemy prowadzić dialog z Bogiem - z Ojcem. oto dlaczego Chrystus żyjąc w ludzkim ciele, w jezusie uczył modlitwy Awinu sze b'szamajim ("Ojcze nasz"). T e n  Ojciec, Wszechojciec nie narzuca i nie nakazuje niczego swoim niebiańskim dzieciom. Ekstrakt Jego nauk zawarty jest w tak zwanym przez człowieka "Dekalogu" oraz w tzw. "Kazaniu na Górze" wygłoszonym przez Chrystusa ponad 2000 ziemskich lat temu. 
"Nieba" hebr. szamaim" (l.mn.), niebiańskie wymiary - 7 x 7 nieb - oto mój tron - objawił przez wielkiego proroka Izajasza (hebr. Bóg jest Moim Zbawieniem)
.
- Ziemia jest moim podnóżkiem. Nie stawiajcie Mi świątyń z drzewa lub z kamienia.
Jakiż dom jesteście w stanie mi wystawić?!
 - pytał Ojciec przez usta proroka skazanego na tragiczną śmierć za głoszenie prawdy.
- Chrystus przez usta Jeszuy zwanego Jezusem przypomniał upadłym istototom wegetującym w ludzkich ciałach, że Wszechobecny Święty Duch - Życie znajduje się
w każdej duszy a tym samym w każdym człowieku,a więc to MY JESTEŚMY ŻYWĄ ŚWIĄTYNIĄ ŚWIĘTEGO ŻYCIA - ŚWIĄTYNIĄ ŚWIĘtEGO DUCHA".
T e n  Duch jest duchem bezinteresownej miłości, jest duchem wolności i wszędzie gdzie ta energia nie płynie swobodnie ożywiając - pojawia się zjawisko zwane
w makrokosmosie upadkiem, a w mikrokosmosie chorobą. 
- Czy rozpoznajecie powagę czasu, w którym żyjemy objęci kosmicznym procesem zwanym Wielką Przemianą
- Kto chce, w każdej chwili może wejść w siebie, do "cichej izdebki" - jak to ujął Chrystus -  i teraz / tutaj, w głębi duszy rozmawiać z Bogiem, swoim Ojcem. Jesteśmy wolnymi, kosmicznymi istotami i nie musimy koncentrować naszej uwagi na wypływających na powierzchnię materialnego bagna brudach tego świata.
- Nastawmy nasze anteny do wewnątrz na wewnętrzny głos, który nigdy nie kłamie. Tylko ta łączność jest żywotna i istotna.
- Gdy ktoś nie daje sobie rady i zwraca się do nas z prośbą o pomoc przypomnijmy bratu lub siostrze o tej "cichej izdebce" w nim, w niej samej i wspierajmy bliźniego
w poszukiwaniu rozwiązania; uświadamiamy, bezinteresownie uświadamiamy
i zostawiamy wolność wyboru jeśli ktoś nie chce posłuchać wewnętrznego głosu. Bezinteresowność prowadzi do wolności, czyli do boskości; interesowność zawsze prowadzi do kłótni, sporu i waśni, do rozłamu i podziału.
- Każdy z nas transmituje i odbiera samego siebie. W rzeczywistości każdy komunikuje się sam ze sobą. Każdy dzień jest kromką chleba powszedniego - dawką energii
i informacji, które człowiek sam transmitował - swoje uczucia, myśli, słowa i czyny.
- Gdy człowiek reaguje na przekaz dnia słowami "to mi się w pale nie mieści,", "głowa mała" lub "krew mnie zalewa" to ciało odzwierciedli to bólem głowy, migreną, wylewem krwi do mózgu, guzami... "Wraz z każdym zbędnym słowem" bierzemy na siebie odpowiedzialność za stan naszego zdrowia. Psychosomatyka tutaj  się kłania.
Każdy człowiek przeżywa swój własny, osobisty dzień. Negatywnie nastawiony do życia i do bliźnich człowiek odbiera negatywną pocztę. W ten sposób zaprogramowany człowiek karmi się negatywną, toksyczną energią, bo "ma rację", której nikt nie chce mu przyznać (oprócz jemu podobnych). Wali głową w mur i dziwi się, że boli go głowa.
- Każdy sam decyduje czy nadaje i odbiera pozytywne czy negatywne informacje.
- Kto chce być zdrowy nie interesuje się co robi jego bliźni, ten lub inny kraj...
- Nastaw się na wewnętrzny głos, na Źródło uzdrawiającej Energii, na Voga w sobie, na głos najwyższej Inteligencji w Nieskończoności. To JEST nasz Przywódca.
JESTEŚ dzieckiem Boga, dzieckiem Życia, dzieckiem Wszechświata i to jest Twoja MOC
- Ojciec nigdy nie przerywa łączności ze swoim dzieckiem i stale nadaje swoje przesłania dla Królestwa Minerałów, Flory, Fauny i dusz żyjących chwilowo w ludzkich szatach. Ludzie jednak życzą sobie nie takiego wsparcia i nie takich przekazów. Ludzie starali się i nadal starają się zczłowieczyć Boga wierząc, że mogą być doradcami Wszechmogącego.
- Gdy czujesz się o  człowiecze zbulwersowany i poirytowany natychmiast zreprogramuj się i zdeprogramuj swoje wzorce mentalne. Moce ciemności rozsiewają
z premedytacją  bulwersujące informacje dotyczące przyszłości ludzkości: co z nami zrobią, jak to zrobią, co będa wszczepiać noworodkom, co będą wszczepiać dorosłym pod skórę lub bezposrednio w mózg...  my jednak w każdej chwili, w każdej sytuacji możemy wznieść się ponad i poza zasięg tego typu szkodliwego promieniowania. Możemy nastawić nasze anteny, nasze zmysły i geny) do wewnątrz i wrócić do stanu równowagi: we mnie jest spokój, we mnie jest Boska Mądrość i Moc i na nie nastawiam moje zmysły i moje DNA. Bóg-Ojciec JEST wszechobecny a więc i we mnie,
w głębi duszy którą JA JESTEM na wzór i podobieństwo niebiańskiego Stwórcy.
- Nikt z zewnątrz nie jest w stanie nam pomóc. 
Pomoc i zdrowie płyną od wewnątrz. Stań się narzędziem boskiej Miłości, bo ziemskie "prawa" i tzw. religie nie zdały egzaminu.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz