Roman

Roman

niedziela, 26 lipca 2020

ZDRAJCY ISLAMU czy OBUDZENI, SAMODZIELNIE ROZUMUJĄCY, NIEZAWIRUSOWANI LUDZIE?

Artykuł z serii NIE WSZYSCY

Na łamach szwajcarskiej gazety, Arab w swoim artykule, dr Ahmad Mansour pisze: 
„Wszyscy musimy zmierzyć się z rzeczywistością i faktem: zjawisko antysemityzmu powróciło- antysemityzm wciąż tu jest, jest coraz głośniejszy i coraz bardziej agresywny”.

Przypomina mi się werset z "Apokalipsy Jana": ... a Bestia która otrzymała śmiertelny cios mieczem - ożyła.
Siedemdziesiąt pięć lat po upadku nazistowskich Niemiec, odważny Arab mieszkający
w Hamburgu próbuje otworzyć oczy Niemcom na to, co on,  emigrant mieszkający
w Europie, wyraźnie widzi: antysemityzm nie zniknął
i należy to zjawisko zlikwidować teraz.
Dr. Ahmad Mansour urodził się w izraelskim mieście Tira, na północny wschód od Tel Awiwu, gdzie 20 lat temu pracował jako psycholog i pewnego fatalnego dnia stał się ofiarą ataku terrorystycznego. - Jak to zwykle bywa, Palestyński Arab, kierowany nienawiścią i pobudzony <ideologią>, wyruszył mordować Jahudim, Żydów.
Tutaj znowu ktoś chciał zabić jak najwięcej ludzi w celu: „Usunięcia państwa Izrael z mapy!” 
Dorastałem z takimi hasłami jako izraelski Arab  ”- napisał Mansour w niemieckojęzycznym, szwajcarskim dzienniku "Neue Zürcher Zeitung".
- Mansour, który również w młodości był narażony na radykalny islam, uznał, że ma dość życia
w „przemocy i nienawiści” i  wierzył, że „w Niemczech właśnie, ze wszystkich miejsc w Europie znajdę pokój przed notoryczną nienawiścią do Żydów i wszystkiego, co żydowskie”
- .„Słyszałem, że w Niemczech zajmowano się w szczególności przeszłością, świadomość antysemityzmu była silna, a spokój społeczny był pewny” - napisał Mansour.
- Gdy dr Mansour osiadł w Europie, zdał sobie sprawę, że nienawiść, przed którą chciał uciec, była wszędzie i musiał coś z tym zrobić, pytając głośno: „Skąd ta obsesja krytykowania Izraela?”
- Obecnie mieszka w Hamburgu, a jego spotkania z nienawiścią doprowadziły go do założenia organizacji "Mind Prevention - Mansour Initiative for Democracy Promotion and Prevention of Extremism".
„Dzisiaj, w 2020 roku,jestem świadkiem  koszmaru zwanego antysemityzmem. Wszyscy musimy zmierzyć się z rzeczywistością: antysemityzm nie wrócił - wciąż tu jest, jest coraz głośniejszy
i bardziej agresywny, w prawie wszystkich środowiskach. 
Nienawiść do "syjonistów", nienawiść do Żydów, nienawiść do Izraela… nie ma znaczenia ”, jak to nazwiesz -  napisał Mansour, wzywając swój przybrany kraj do podjęcia działań. -Niemiecka demokracja musi poważnie traktować swoją historyczną odpowiedzialność. 
Nie można tolerować sponsorowanej przez państwo współpracy z islamistami
i antysemitami różnych maści”- stwierdził Mansour.
- Praca dr Mansoura  koncentruje się na deradykalizacji i edukacji na temat antysemityzmu, islamizmu i prawicowego radykalizmu.„Antysemityzm, przebrany za„ krytykę Izraela ”, to intelektualna moda, zwłaszcza na uniwersytetach; wątpliwe teorie postkolonialne czynią Izrael głównym aktorem zagrażającym pokojowi na świecie 
”- zauważył.
- Ale pomijając Izrael, Mansour widzi, że stare stereotypy dotyczące nienawiści do Żydów nie zanikły. „Zjawy, omamy i koszmary pochodzą z Internetu”. ...  niemiecka młodzież nie jest zainteresowana tym, czym naprawdę jest żydowskie życie w Niemczech, ale zamiast tego „ich fantazmaty pochodzą z Internetu, mają niewielki związek z prawdziwym życiem” o czym wiem, bowiem wychowałem się w Izraelu.

.Dr  Mansour: „Niemców w każdym wieku przyciągają w szczególności wrogowie Izraela
w świecie arabskim. 
Kulminacją tego antysemickiego magnetyzmu jest często powtarzane stwierdzenie, że Izraelczycy to nowi naziści…
„Jako psycholog, jako izraelski Arab i znający historię muzułmanin, jestem zdumiony, słysząc, jak Niemcy wypowiadają dziś takie zdania” - powiedział Manour. 
- „Skąd ta niemiecka obsesja na punkcie krytyki Izraela? 
DlaczegoEuropejczyk  jest tak przywiązany do małej demokracji na Bliskim Wschodzie, która musi występować przeciwko wszystkim wrogim niedemokracjom w swoim sąsiedztwie? ”>

Saudyjski dziennikarz, Abdulhameed Al-Ghobain mówi, że został "skazany na długi okres więzienia" (10 lat) za publiczne wyrażanie poparcia dla Izraela bez zgody rządu, który znany jest jako "przyjazny żydowskiemu państwu".
Szydło zawsze wyjdzie z worka (ujmując to po naszemu). "Islam to islam jak głosi Turek, Erdogan - nie istnieje "umiarkowany islam". Ghobain zadawał się z "niewiernymi psami"...
Riad to nie 
Zürich, Praga lub Budapeszt.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz