Roman

Roman

czwartek, 28 listopada 2019

Z MOICH NOTATEK SPRZED LATY ?? śWIAT BEZ DOLARA?


Pamiętam czasy, gdy nikt nie wyobrażał sobie Berlina bez blizny - bez Muru Berlińskiego, ale świat bez amerykań$kiego dolara?...
O  n i  na to nigdy nie pozwolą. Zbigniew Brzeziński zawsze powtarzał, że hegemonia Stanów Zjednoczonych pozostanie niewzruszona.

Papierków, not bankowych zwanych z niemieckiego banknotami, zwanych w slangu green energy nadrukowano tyle, że wystarczy dla każdego, a jednak bezdomnych rodzin jest więcej niż rodzin rodzących się i umierających
w pałacach. (Czy dlatego że tak postrzegam ziemską, człowieczą rzeczywistość klasyfikuję się do szufladki komuch? Pytam, bo gdy publikuję artykuł o jakimś start upie Made in Israel, zaraz znajduje się jakiś rozgryzający  mnie wyznawca  trolizmu i wkłada mnie do szufladki MOSAD.) Zboczenie zwane poprawnością zmusza do demonizowania tych, nienawidzenia tamtych, brania strony owych, a to wszystko prowadzi do tworzenia sobie wrogów zamiast przyjaciół, którzy będą potrzebni w nadchodzących latach, w latach bez amerykańskiego dolara.
... a może to są DOBRE WIEŚCI...?

-
Francois de Siebenthal, który  pracował jako bankier

w Szwajcarii wypowiada się na temat kryzysu w świecie finansowym dzisiaj, i o tym, jakie rozwiązania proponuje
w celu skorygowania planowanego nieporządku świata.
Yves Jacques:
- Francois, pochodzi Pan ze Szwajcarii, posiada Pan wykształcenie w dziedzinie bankowości i ekonomii, czy tak?

Francois de Siebenthal: Tak jest.
YJ: A jak długo pracuje Pan jako ekonomista?
FS: Ponad dwadzieścia pięć lat.
YJ: Niektóre podręczniki i inne źródła wprowadzają ludzi

w błąd podając, że banki pożyczają pieniądze pochodzące
z depozytów swoich klientów. Czy może Pan nam powiedzieć, jak jest naprawdę?

FdS: Prawda jest taka, że to kredyt tworzy depozyty, a nie odwrotnie, a to znaczy, że więcej niż 90% pieniędzy będących w obiegu powstało po prostu z powietrza. Szacuje się, że 99,99% dolarów USA jest wytworzone z niczego.
Nazywamy to pieniądzem Fiat (niech się stanie), albo pieniądzem ex nihilo (z niczego).
- Generalnie problem polega na tym, że używa się systemu kredytu, aby utrzymać wzrost gospodarczy Stanów Zjednoczonych, aby podtrzymać ekonomię amerykańską, kosztem ubogich obywateli świata.
- Ostatnio finansjera wykorzystała nawet rynek nieruchomości w USA, aby wesprzeć machinę kredytu. Wytworzono ogromne kwoty kredytu (Ex Nihilo) jako pożyczki na zakup nieruchomości, a potem te amerykańskie pożyczki hipoteczne sprzedano inwestorom takim jak Fanny Mae czy Freddie Mac z ogromnym zyskiem.

- Następnie ten ogromny import pieniędzy i oszczędności
z całego świata został użyty, aby oznajmić Amerykanom, że wartość amerykańskiego przemysłu wzrasta nieustannie; de facto doszliśmy do granic wypłacalności 
i amerykański dolar zaczyna ześlizgiwać się w dół, bo stracił 60% swej wartości od początku wojny w Iraku.
- Ten system jest wielkim kłamstwem i powoduje olbrzymi spadek wiarygodności i zaufania.
- Gdy kredyt jest tworzony jedynie po to, aby podtrzymywać pozorny wzrost ekonomii, istnieją różne drogi wyjścia z tej sytuacji. Jedną z nich może być doprowadzenie do powszechnej wojny z milionami ofiar, albo krwawej rewolucji, czy chociażby kredytowego kryzysu, jakiego doświadczyła Japonia wraz z niedoborem gotówki
i masowym wyludnieniem, albo znowu może to spowodować totalną zapaść ekonomii, jak to się zdarzyło
w 1929 roku.
YJ: Takie są więc ich sposoby i plany?
FdS: Właśnie tak, moim zdaniem międzynarodowi bankierzy planują nowe wojny i rewolucje.
- Myślę, że najlepszym pomysłem na to byłoby to, co zrobili biedni ludzie w Stanach Zjednoczonych w 1929 roku: utworzyli banki lokalne z sześcioma tysiącami lokalnych systemów pieniężnych. Możemy usprawnić
te lokalne systemy i skoordynować je, jako sieć uprawnionych, bezpłatnych i otwartych dla wszystkich banków lokalnych, używających tych samych walorów, dostępnych dla wszystkich ludzi dobrej woli.
- Dolar z pewnością upadnie, więc powinniście zachęcać wszystkich do uruchamiania lokalnych systemów, usprawnionych LETS (Local Exchange Systems – Lokalne systemy wymiany) wraz z dywidendą i dyskontem skompensowanym (zobacz ‘social credit’ i ‘kredyt społeczny’ w Internecie).
- W rzeczywistości dolar załamuje się teraz jeszcze szybciej.
Jego wartość opada nieustannie. Na przykład, gdy zaczynałem pracę w bankowości, dolar był równy czterem frankom szwajcarskim. Teraz relacja wynosi jeden do jednego (2014 r). A zatem, jest to potężna inflacja.
- Gdy Szwajcar, na przykład, chce kupić
Chevroleta, musi wymienić go na sery, zegarki, maszyny i inne dobra.
- Gdy Amerykanin chce kupić zegarek szwajcarski, płaci
w dolarach. A co to jest dolar? 
- To kawałek papieru, na którym jest wydrukowane: „Jeden Dolar: pokładamy nadzieję w Bogu” („One dollar: In God we trust”), albo jakieś bity w komputerze.
YJ: Czy nie sądzi Pan, że oni planują upadek dolara w USA dlatego, bo chcą go zastąpić przez banknotami amero?

FS: Tak dokładnie myślę. Działają teraz podobnie jak
w 1929 roku. 
Banki drukują więcej banknotów i otwierają więcej kredytów, by bardzo tanio kupować więcej aktywów, a w ten sposób mogą kontrolować więcej ludzi i nie można niczego zrobić bez ich zgody.
- Ustawa Patriot Act to metoda wprowadzenia dyktatury
a nagle okaże się, że chcą wymienić wszystkie banknoty
i wprowadzić nowe 
z wprasowanym wewnątrz czipem RFID.YJ: Co pan sądzi o ludziach, którzy twierdzą, że powinniśmy zastąpić dolara przez euro albo japońskiego jena?FS: Jeśli dolar upada, a znowu ci sami ludzie będą stać za euro albo za  jenem, to wszystko zakończy się podobnie jak z dolarem. Porozmawiajmy o japońskim jenie.
- Japonia ma ogromne problemy demograficzne. Liczba ludności Japonii zmniejszy się o jedną trzecią do 2050 roku. To się już zaczyna. 

- Nastąpi masowa deprecjacja na rynku nieruchomości i to spowoduje rozległy kryzys, większy nawet niż w Stanach Zjednoczonych, bo Japończycy nie pozwolą na imigrację. Jedynym rozwiązaniem, jakie mogę przewidzieć dla Japonii jest duży spadek cen nieruchomości.
- Wiem, że obecnie są duże naciski w Japonii, aby wprowadzić eutanazję. Wiemy, że jest to w rzeczywistości wojna, wojna wymierzona w najsłabszych w społeczeństwie.
- Kupuje się mnóstwo robotów, aby sprostać tym trendom. Prawda jest taka, że chcą oni masowej redukcji liczby ludności, idącej w miliardy…
- Julian Simon napisał w swojej książce „Ostateczne zasoby 1″ („The Ultimate Resource 1″), że ci ludzie płacili mu za przedstawienie dowodu, że ziemia jest przeludniona.
On jednak w swych artykułach i książkach wykazywał coś zupełnie przeciwnego. 
Ostateczne zasoby” (teraz „Ostateczne zasoby 2″ – „The Ultimate Resource 2″)
i
„Populacja ma znaczenie” („Population Matters”) mówią o tendencjach w Stanach Zjednoczonych i na świecie
w odniesieniu do zasobów środowiska naturalnego
i ludności, oraz relacji pomiędzy nimi. 
- Simon stwierdza, że nie ma powodu, aby warunki materialne życia na ziemi miały przestać systematycznie poprawiać się, a powiększająca się populacja przyczynia się do tej poprawy na dłuższą metę.
- - Te przystępne, napisane dla szerokiego kręgu odbiorców książki rozbudziły odważne pomysły i przewidziały spadek cen surowców naturalnych, wzrost podaży ropy naftowej na świecie i spadek cen ziemi uprawnej.

- Spojrzenie Simona na ekonomię populacji jest wyjątkowe
i przekonywające. W dyskusji porusza on sprawy zasobów, środowiska, wzrostu liczby ludności, stosując właściwe metody analityczne.
- Jak napisano na stronie internetowej amazon.com, Julian L. Simon jest największym nonkonformistą na świecie.
-  Ostateczne zasoby 2″ – wydanie poprawione, uzupełnione, nie kontynuacja wydania pierwszego – przebija ostrzem krytyki święte krowy ekologii, kontrolę populacji
i Paula Erlicha.
- Wobec sprzeczności pomiędzy ograniczonością zasobów naturalnych a ludzką pomysłowością Simon jest przekonany o zdolnościach intelektualnych ludzi do pokonywania problemów. Na szczęście, nie jest on teoretykiem.
- W swojej książce przedstawia przekonujące empiryczne uzasadnienie dla swej prognozy pomyślnej przyszłości.
-
Kluczami do postępu nie są konserwacyjne stanowe programy ocheony - mówi Simon - ale ekonomiczna

i polityczna wolność.
 - Tylko wtedy utalentowane umysły mogą właściwie poświęcić się rozwiązywaniu ziemskich dylematów.
- W swej książce „Populacja ma znaczenie” Simon opisał, jak nękali go ostracyzmem władcy nowego nieporządku świata.
Ostatnio wydaną książką na temat takiego typu manipulacji jest praca Steve’a Moshera. Jego książka nosi tytuł „Kontrola populacji” („Population Control”i daje ona nie tylko zarys problemu, ale przedstawia także sposób jego rozwiązania. Mosher poświęca swój ostatni rozdział możliwym do przyjęcia sposobom, w jaki kraje rozwinięte mogą uniknąć katastrofy demograficznej, która obecnie nam zagraża.
- Drobne zwolnienia od podatku i marne zasiłki na dziecko nie są wystarczające.
- Twierdzi on, że młode małżeństwa potrzebują całkowitej osłony od podatku, zaś programy kontroli populacji powinny być zlikwidowane jak najszybciej
- Mosher kończy cytując Juliana Simona:
 „Istota ludzka jest ostatecznym bogactwem”....
... na planie materii należy tu uzupełnić gwoli prawdy...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz