Roman

Roman

wtorek, 10 marca 2020

KONFLIKT MIĘDZY BEZINTERESOWNYMI KOSMICZNYMI ISTOTAMI A A KONTROLERAMI UMYSŁÓW - 2 -


LMH - wróćmy jeszcze do stanu świadomości "kobiety", żeńskiego osobnika rasy Wysokich białoskórych.
Jak zrozumiałam, ona traktuje twoje ciało, Wando, jak rodzaj pojemnika, bioskafandra.- Tak.
- Czy możesz mi coś więcej przekazać na temat jej nastawienia do Ciebie, do Wandy; jak i co ona myśli o tobie?
- Ta ja, ta niskiego wzrostu Afroamerykanka to jedno z wielu ciał, pojemników, które ona, Biała Wysoka zajmowała jako użytkowniczka i to był ostatni raz. Ja Wysoka nie będę już tego robiła, bo nie muszę, bo to wszystko się skończy; ten eksperyment dobiegnie końca i to niebawem. To już dla mnie nie jest potrzebne. Robiłam to setki razy żyjąc wśród różnych ras i w ciałach różnych płci.
- Reinkarnowałaś się?
- Ktoś może tak to po ludzku nazwać, ale w rzeczywistości to jest powrót do ludzkiego ciała, gdy ono znajduje się
w stadium zwanym płodem w chwili, gdy ma - jak to nazywacie - przyjść na świat,
w momencie urodzenia, gdy

w ten płód wstępuje Życie. To jest  t e n  moment w którym się w takie ciało wstępuje gdyż to umożliwia zmienienie się Mamy możliwość zmiany i nie musimy, nie jesteśmy zobowiązani tak  stale wyglądać jak czarnowłosi,Biali Wysocy.  [O tym donosił Snowden twierdząc, że Wysocy Biali kontrolowali III-cią Rzeszę niemiecką
a następnie, obecnie kontrolują USA. Dop. RN].  My mamy możliwość zmieniać nas wygląd zewnętrzny. Możemy występować, pokazywać się Ziemianom jako np. piękne blondynki, szatynki, jak się nam podoba zgodnie z naszą wolą.

- Dlaczego ty, jako Wysoka, jako esencja wcielasz się m.in.
w człowiecze ciała, w ludzkie pojemniki które biorą udział bezwiednie
w eksperymencie?

- Robię to w celu spowodowania zmiany ucząc bezinteresownej Miłości, ucząc czym jest wartość Jedności, Wspólnoty; ucząc tych wszystkich, którzy już są gotowi i chcą słuchać, chcą być i żyć świadomi - być rodzajem kosmicznego Chrystusa.
- Ilu Wysokich żyje obecnie na Ziemi?
- Tysiące.
- A więc nie chodzi wam o miliardy ludzi?
- Nie, w żadnym wypadku. Pośród nich żyją pozytywnie nastawieni do Życia "ludzie", dusze w ludzkich, ziemskich ciałach. Gdy mamy do czynienia z życzliwym człowiekiem, staramy się go uświadomić zanim planeta Ziemia ulegnie zniszczeniu.
- W jaki sposób Ziemia zostanie zniszczona?
- Wolę nie poruszać tego tematu...
- Proszę, nie cenzuruj tego. Znam już wiele wersji nadchodzącej zagłady tej planety,
a jako badacz szukam podobieństw.

- o będzie zniszczenie nuklearne.
- Kto ten proces zainicjuje?
- Ludzie.
- Czy to wy? Kto to sprowokuje?
- Nie. My nie będziemy reagować w tej sytuacji.
- A więc to ma być proces autodestrukcji w czystej formie?
- Gdy do tego dojdzie - reakcja łańcuchowa wywoła serie eksplozji w tym świecie.
- Czy w tej chwili przemawiasz jako Wysoka z jej perspektywy?
- Tak.
- Czy ta reakcja łańcuchowa przebiegnie w górnych warstwach atmosfery?
- Tego właśnie sobie nie życzymy. Właśnie  t o  staramy się kontrolować, aby do
 t e g o  nie doszło. Jednak nie sądzę, abyśmy (Wysocy) mogli temu zapobiec,
bo ludzie mają prawo wyboru swojej przyszłości.

- Gdy twierdzisz, że nie będziecie w stanie tego procesu zagłady opanować, czy to
ze względu na górne warstwy atmosfery?

- Cokolwiek stanie się, my będziemy starali się ten proces monitorować i ograniczyć, bowiem gdy na tej planecie dojdzie do wybuchu wojny jądrowej, może to nieść negatywny wpływ na sąsiednie wymiary, na całą galaktykę. Dlatego możemy zebrać pozytywnie nastawionych do Życia ludzi (Proroctwo, obietnica głosi: "biorę was spośród wszystkich ludów Ziemi ". Dop. RN). Możemy zebrać wszystkich pozytywnych ludzi i naszych w ziemskich ciałach (ci są zwani "Dziećmi Izraela"; po hebr. Israel to każde miejsce we wszechświecie, gdzie istoty rozumne przestrzegają Uniwersalnych praw. Dop. RN).). Zbierzemy ich zanim dojdzie do samozagłady Ziemian.
- Z tego wynika, że Wysocy skomunikują się teraz ze wszystkimi swoimi ludźmi żyjącymi pośród narodów Ziemi (hwbr. gojim, to pojęcie nie jest pejoratywne. Dop. RN).
Wysocy skontaktują się ze wszystkimi swoim ludźmi
w których żyje jeden z nas i uświadomimy ich gdy śpią, poprzez aplikowanie snów, poprzez tę warstwę podświadomości, w której znajduje się pamięć o wzięciach, bowiem w wielu wypadkach ludzie nie zdają sobie sprawy
z faktu, że doznali przeżyć związanych z nami, ale my zasialiśmy w ich pamięci myśl. Tak więc staramy się dotrzeć do największej liczby naszych ludzi, aby powiadomić ich, że czas już nadszedł.
- Czy można zapobiec tej zagładzie?
- Być może, ale musiałoby dojść do interwencji z zewnątrz,
a to w dużej skali, powiedzmy ze strony Wysokich, czyli
z naszej strony. To znaczy, że musielibyśmy mocno się zaangażować w ziemskie sprawy...
- ... a wy, Wysocy nie macie na to ochoty, bo doszliście jako obserwatorzy do wniosku, że ten eksperyment
z uszlachetnianiem prymitywów nie powiódł się.
- Nie, tego eksperymentu nie można zaliczyć do nieudanych, skoro tyle tysięcy ludzkich istot udało się nam obudzi
i pozyskać, istot żyjących zgodnie z Boskimi, kosmicznymi Uniwersalnymi Prawami
i Boską inspiracją; z prawami, które my przekazaliśmy ludzkości. [Tzw. Dekalog i tzw, Kazanie na Górze stanowią wyciąg w wyżej wymienionych Uniwersalnych Praw kosmosu. Dop. RN].
Zbieramy tych naszych ludzi i obecnie już wiemy, gdzie każdy z nich się znajduje. gdzie chwilowo żyje. Planujemy zebrać ich  w jednym bezpiecznym miejscu. gdy my będziemy musieli odlecieć; oni zamieszkają statki kosmiczne zgodnie z planem ewakuacji.

- Co się stanie, gdy nuklearna wojna na Ziemi wpłynie na inne, inteligentne formy życia w innych wymiarach?! Jak możecie do czegoś takiego dopuścić żeby nierozumni ludzie doprowadzili samowolnie do czegoś takiego?!
- Nasi przywódcy z pewnością będą wiedzieli  j a k  należy postąpić w takie sytuacji.
- Czy istnieje jakiś związek między między eksperymentem Wysokich, objawieniami Chrystusa i przekazaniami tzw. Świętej Dziewicy"
- (Wysoka śmieje się przez Wandę). Czy nie domyślasz się Lindo  k i m był Jezus?
W to ciało, powstałe w ciele ziemskiej kobiety imieniem Miriam, zaszczepione zostało DNA jednego z naszych przywódców wraz z całą jego wiedzą, którą zamierzaliśmy przekazać ludzkiemu rodzajowi. To nie był tylko odosobniony przypadek. Było ich znacznie więcej. Postępowaliśmy tak w całym świecie. Nie tylko w Izraelu. Jednak Chrystus w Jezusie zrealizować i dokonał tego, czego inny nie zdołali dokonać. Chrystus pamiętał swoje posłannictwo a w jego wykonaniu pomogła mu jego ziemska matka. My, Wysocy rozmawialiśmy z nim tak jak ja tutaj teraz siedzę z tobą
i rozmawiam.

- W czasie Jego misji na Ziemi czy wcześniej?
- Gdy już żył na Ziemi. On wiedział w którym miejscu ma się pojawić, żeby spotkać się z mami. Powiedzieliśmy Mu czego oczekujemy Oczywiście do jego "śmierci" nie doszło. Przybyliśmy, zabraliśmy go i umieściliśmy Go w innym ciele, które miał przygotowane.
- Gdzie> Także w takim szklanym cylindrze?
- Tak.
- Rozumiem, że zniknięcie ciała zwanego Jeszua/Jezusem polegało na tym, sprowadziliście Jego drugie ciało, a by mogli je zobaczyć Piotr i pozostali uczniowie.
- Jak już ci powiedziałam, my możemy tak wyglądać, jak nam się podoba.
- Czy to drugie ciało  to był Jego klon, czy holograficzna projekcja?
- To było ciało z "cylindra" jak taki pojemnik nazywasz. Ludzkie, ziemskie ciało, Jezus, to ciało zostało uszkodzone, zniszczone. On wrócił do swojego ciała
w pojemniku, a my usunęliśmy jego ludzkie ciało z grobu.
- Podziękowałam Wandzie za jej wysiłek w przypomnieniu sobie, co czuła i co myślała będąc w ciele Wysokiej.
- Jej przypadek nie był wyjątkowy, bowiem znałam już wtedy takie,  że ofiary wzięć przypominały sobie więcej szczegółów
w trakcie rozmowy. Chłonęłam opisy różnych typów przeżyć żywiąc nadzieję, że uda mi się złożyć z tych fragmentów składanki bardziej wyrazisty obraz istot humanoidalnych.
Działalność Chrystusa na Ziemi pojawia się w wielu relacjach innych wziętych. Równocześnie w rzekomym sprawozdaniu przygotowanym przez prezydenta USA, które udostępniono mi 9 kwietnia 1983 rokuw bazie sił powietrznych Kirland, była w nim mowa o tym, że 2000 lat temu istoty pozaziemskie stworzyły istotę, którą umieszczono na Ziemi, aby nauczała gatunek homo sapiens aby kochać nie stosując przemocy. Linda Porter i inni podkreślają, że Chrystus jest bardzo, bardzo istotny dla przyszłości Ziemi. Mając to na uwadze uznałam, że opłaca się i warto zająć się sprawą Wandy Lawson jako Wysokiej Istoty w tej sprawie. Jeśli dobrze zrozumiałam to, co mówisz, uwolnienie Chrystusa z ciała zwanego Jezusem, z ukrzyżowanego ciała zostało wykonane techniką świetlną, przy pomocy której sprowadzono Go na pokład statku do waszej grupy Wysokich istot, a następnie wprowadzono Go do ciała z cylindrycznego pojemnika, które było tam w tym celu dla Niego przygotowane, po czym ponownie posługując się świetlną wiązką transportową (ang.transport beam. RN) na planetę, na Ziemię, gdzie spotkał się ze swoimi uczniami.. Czy ja dobrze zrozumiałam?
- Tak. Przeniesiono Go także w tym celu, aby doprowadzić do objawienia się Jego żywej, ziemskiej szaty - ciała.
Czy akt zmartwychwstania to z góry wyreżyserowana scena?
- Gdy człowiek widzi martwe ciało a następnie widzi, że ten martwy jednak żyje, wówczas uznaje że widzi niezwykłą istotę Niektórzy powiedzą nawet, że to jest Bóg. Musieliśmy coś zrobić w celu wykreowania przywódcy - duchowego przywódcy, który podzieli się tą wiedzą z rodzajem ludzkim, aby pomóc mu w duchowej ewolucji,
w kierunku, na którym nam zależy.
- Dlaczego Jezus wywarł taki wpływ jaki wywarł na tej planecie? Czy istnieją także inne grupy zaangażowane
w działalność na Ziemi?
- Istnieje grupa, która stara się dowieść słuszności naszego eksperymentu i jest taka grupa, która robi wszystko, aby wykazać że nasz eksperyment to fiasko od samego początku. Ta grupa przeszkadza i stara się go udaremnić, twierdząc, że to jest niewykonalne.
- Kim oni są?
- To Kontrolerzy, także Wysocy jak my. Brzydzą się ludźmi
i widzą w nich gorsze formy życia niż karaluchy.
- Jakie stosunki panują miedzy wami a Kontrolerami?
- My nie walczymy z nimi ponieważ my nie prowadzimy wojen z nikim. Kontrolerzy są nam równi. Jeśli jednak mówimy o ludziach, to ich misja i postępowanie można opisać słowami "wszystkie chwyty są dozwolone, aby udowodnić, że ludzie to śmieci, skrajnie zepsute istoty. 
[Tej "filozofii" uczą nadal takie organizacje jak Ku, Klux Klan lub White Supremacy jeśli chodzi o czarnowłosych ludzi, brunetów, kolorowych ludzi i "żydów". Tych ostatnich niemieccy faszyści nazywali europejskimi negrami. Dop. RN ]. 
- Kontrolerzy twierdzą, że mogą wykazać, że ludzie to najniższy poziom wskazując na seryjnych morderców

i kanibali (z których wielu było blondynami jak np. Jefrey Dahmer. 
1 lipca 1983 roku, książę Filip, jeden z wybitnych Iluminatów w trakcie swojego przemówienia odbierając tytuł doktora  honoris causa kanadyjskiego uniwersytetu Western Ontario, powiedział m.in.: [..] na przykład jednym z projektów
w latach powojennych Światowej Organizacji Zdrowia było wyeliminowanie malarii na Sri Lance i faktycznie osiągnięto swój cel. W rezultacie problemem Sri Lanki dzisiaj jest to, że Sri Lanka musi wyżywić trzy razy tyle populacji niż wówczas, potrzebuje trzy razy więcej miejsc pracy, potrzeby energetyce wzrosły trzykrotnie, jest zmuszona budować szkoły, szpitale i potrzebuje więcej gruntów aby zachować te same standardyNic dziwnego, że ucierpiało z tego powodu środowisko naturalne i przyroda. Faktem jest, że - przynajmniej częściowo  - odpowiedzialne za te problemy stają się bazujące na dobrych intencjach tego typu programy pomocy. 
Jak donosi Deutsche Presse Agentur [DPA], w sierpniu 1988 roku, książę Edynburga Filip stwierdził bez ogródek, że jeśli miałby wcielić się ponownie, 
chciałby powrócić tu jako śmiertelny wirus, aby wziąć
w ten sposób udział w
 rozwiązaniu problemu przeludnienia.

Dwa lata później: 18 maja, w trakcie konferencji prasowej
w klubie Drukarni Narodowej

w Waszyngtonie zwołanej przez PółnocnoamerykańskąKonferencję Religii i Ekologii pod hasłem "Dbajmy o Stworzenie'', książę powiedział: Okazuje się, że ekologicznemu pragmatyzmowi tak zwanych religii pogańskich, takich jak np. amerykańskich Indian, Polinezyjczyków czy australijskich Aborygenów chodziło przede wszystkim
o konserwowanie wartości etycznych
a nie o bardziej intelektualne filozofie monoteistyczne
objawionych religii.
przyp. RN:http://romannacht.blogspot.com/2013/07/)
. 

- Kontrolerzy twierdzą, że mamy na naszym koncie tylko kilku wartościowych ludzi, więc biorąc pod uwagę miliony nie można udowodnić, że ten eksperyment się udał.
- O co chodzi tym Kontrolerom? Dlaczego tak im zależy na udowodnieniu Wysokim, że rodzaj ludzki jest zły nieuleczalnie?
- Kontrolerzy uważają się za nadrzędną rasę. Oni nie są tacy jak my. Uważają że są nadrzędni także w stosunku do nas
i wszelkich innych ras we wszechświecie, a ludzie to dno, prymitywna rasa. Czy wyobrażasz sobie co odczuwa, jaki żywi stosunek ktoś do ludzi, kto czuje się nadrzędnym nawet do nas...? Dlatego widzą w was karaluchy.
- Skoro Kontrolerzy tak bardzo ewoluowali duchowo, to dlaczego postrzegają inne kosmiczne formy życia za podłe?
- Ponieważ dla nich człowiek jawi się jako coś co wy nazywacie karaluchem, pluskwą lub komarem. Komar kąsa więc go zabijasz...!
- Przecież najstarsze nauki objawiły,  że wszelkie formy życia należy szanować, bo Życie jest święte.
- Oni nie rozumują tak jak my, Wysocy Oni nie uznają Chrystusa jako współtwórcy wszechświata. Oni patrzą na wszystko z pozycji swojej urojonej nadrzędności.
- Jeśli ktoś nienawidzi i pragnie zniszczyć, to znaczy że czuje się zagrożony. Pod jakim względem Ziemianie mogą zagrażać Kontrolerom z ich możliwościami?
- Oni się was nie boją bo mogą was zniszczyć. Im chodzi
o ich ego, które mogłoby ucierpieć jeśli nasz eksperyment się powiedzie. Mamy tu do czynienia z kosmicznym bytem, który rości sobie pretensje do nadrzędności (vide filozofia Klubu Rzymskiego; przyp.TN), który traktuje człowieka jak pluskwę, jak zbędnego karalucha.
- A jeśli wasz eksperyment jednak zakończy się pozytywnie... To co się stanie?
- Kontrolerzy nie zechcą przyznać, że nie myliliśmy się twierdząc, że niższe formy życia mogą ewoluować.
W przeciwnym razie to my, Wysocy przegralibyśmy zakład,
a Kontrolerzy nie pozwolą sobie na przegraną.
- Tu chodzi o zakład?!
- Tak, a jego podstawą jest brak
 ograniczeń w walce. Nie walczymy jednak
z Kontrolerami, nie zwalczamy  się nawzajem. Nasza walka o człowieka jest realizowana poprzez człowieka. My Wysocy twierdzimy, że warto ocalić człowieka, zaś Kontrolerzy uważają że "karalucha nie trzeba ocalić i dlatego udowodnimy wam to
i wygramy ten zakład".

- Wysocy na tyle uwierzyliśmy w człowieka, że powiedzieli Kontrolerom: Róbcie co chcecie, a my i tak wygramy ten zakład. Kosmici także mają swoje zakłady i gry. Już samo to.  jak daleko można posunąć się
w inżynieryjnych manipulacjach prowadzonych na DNA żywych istot stanowi
w rzeczy samej frapujący problem filozoficzny. Wysocy uważają, że ludzie powinni rozwijać się duchowo a nie jednostronnie - tylko technicznie.

Natomiast Kontrolerzy traktują ludzi jako zbędnych darmozjadów w kosmosie, jak zbędne, bezwartościowe roboty i twierdzą, że cokolwiek byśmy zrobili
w ramach genetycznych manipulacji, to i tak to za mało, aby ludzie przestali być karaluchami i pluskwami, które powinno się rozdeptać. Właśnie  t o  stanowi meritum zakładu.
- Skoro ludzkie ciało jest jedynie pojemnikiem, to o co toczy się ta walka, o ciała czy
o użytkowniczki tych ciał, o dusze?

- Chrystus prowadzi te dusze - wcielone i bez ciał na wyżyny duchowej ewolucji - ku boskości. My, Wysocy staramy się udowodnić, że nasz eksperyment ma sens, że człowiek jest wart tego, aby żyć w końcu pośród na; że jet warty by go włączyć
w Pole Zjednoczone - Uniwersalną Jedność.

- Kiedy ten eksperyment dobiegnie końca?
- Albo rodzaj ludzki zdecyduje się świadomie na Uniwersalną Jedność albo  nie. Ci którzy są  z nami znajdą się, a ci, który nie są z nami nie znajdą się w Jedności.  To przecież jasne.
Tu nie ma nic skomplikowanego. To proste.
To, co napisano w Biblii, napisali ludzie, ale pewne sprawy inspirowali Kontrolerzy.,
a inne sprawy my- Wysocy.
Biblia jest ważna. Biblia wspomina o pradawnych mędrcach.
To oni prowadzili pierwsze eksperymenty na tej planecie mieszali geny i stosowali tym podobne praktyki inżynieryjne.
- A zatem skąd przybyli na Ziemię Wysocy?
- My przybyliśmy tu z misją. Ja jestem tutaj w tym celu, żeby przyczynić się do zmiany mimo iż jako człowiek-Wanda Lawson- nie bardzo jestem w stanie dostrzec zmianę, którą powoduję [te słowa wypowiedziała Wanda z początkiem lat 1980, czyli ok. 40 lat temu i jak pamiętam faktycznie tak można było twierdzić w one dni. Przyp. RN].
- Być może, gdybym mogła wrócić jak Jimmy Steward w "It's  wonderful Life"(To cudowne życie), który odkrył jak cudowne byłoby życie, gdyby go tu nie było.
- Być może gdybym mogła dostrzec życia których dotknęłam, zobaczyć  c o  się
z nimi stało, być może byłabym w stanie określić moją rolę tutaj.

- Skoro eksperyment zbliża się ku końcowi...
- To koniec zakładu. Czas eksperymentu został określony
i właśnie dobiega końca. Był początek a teraz nadszedł koniec. Limit czasu kończy się około roku 2000.
- Czy Kontrolerzy mieli jakiś wpływ na manipulacje genowe?
- Tak.
- Czy chcesz przez to powiedzieć, że Kontrolerzy od samego początku starali się uniemożliwić pozytywny wynik eksperymentu?
- Tak.
- Kim są historyczni archaniołowie tacy jak Michael?
- To jeden z  naszych, z Wysokich. Mówiłam ci, że możemy przybrać dowolną postać. Pamiętasz?

 - Możemy zjawić się jako niscy blondyni albo jako czarnoskórzy; lub ktokolwiek inny. Nawet jako Kontrolerzy, którzy są najczęściej wysokiego wzrostu blondynami
- W jakim celu mielibyście ukazywać się jako Kontrolerzy, którzy są w gruncie rzeczy waszym przeciwieństwem?
To przecież przeciwna drużyna.
- Ludzie nic nie wiedzą. Ludzie nie rozpoznają kto jest
z przeciwnej drużyny. Po prostu nie potrafią rozpoznać, odróżnić nas od Kontrolerów. Ludzie żyją w stanie niewiedzy.
- Jeśli twoja grupa jest tą, która rozpoczęła eksperyment
i życzycie sobie, żeby rodzaj ludzki się rozwijał, to znaczy, że chcecie też, żeby ludzie wybrali Boga-Ojca Jedynego, Wszechwiedzącego.
- Tak.*
- A więc wprowadzanie ludzi w błąd nie wydaje się być uczciwe.
- My nie wprowadzamy ludzi w błąd.  To wy pozwalacie na to, aby kierowało wami to, w co chcecie wierzyć, a wierzyć to nie wiedzieć.
- Powiedziałaś, że jednym z działań Kontrolerów jest umieszczanie swoich dusz
w pojemnikach, więc...
- Umieszczają aby mogły działać destrukcyjnie.
Jak zatem ma się to do ich duchowego rozwoju?!
- To jest ich gra. Oni nie rozumują tak, jak wy, ani tak, jak ja. Ich sposób (model) myślenia różni się naszego. - Wy zaś odróżniacie dobro od zła. Posługujecie się modelem biblijnym. Was zastanawia jak to jest możliwe, że coś, co powinno być dobre może robić "coś takiego"?! Powiem ci: tak jest dlatego, ponieważ oni nie myślą waszymi kategoriami. To dla nich obcy model myślenia. Po ludzku: ich uczucia
i myśli są zimniejsze od naszych. Oni nie odczuwają tego rodzaju miłości co wy. Oni też nie znają tego rodzaju nienawiści tak, jak wy. To są absolutnie inne uczucia niż ludzkie. Oni nie szczłowieczeli. Ich uczucia są bardzo okrojone, suche, pozbawione emocji. (Te dwa różniące się stany świadomości reprezentowane były przez kapitana Kirka, człowieka i Spocka, który kierował się w swoim postępowaniu li tylko logiką, lecz mimo to obaj byli przyjaciółmi ucząc się jeden od drugiego poszerzając w ten sposób każdy sobie własny horyzont postrzegania rzeczywistości serialu STAR TREK; Przyp RN).
- Czy kiedykolwiek pokazywano ci sceny z przyszłości Ziemi? - kontynuuje wywiad LMH.
- W minionym tygodniu  [15-22 stycznia 1982 r.] miałam sen: Jakaś kobieta oprowadza mnie po statku kosmicznym. Wchodzimy do pomieszczenia  e którym jest ekran podobny wyglądem do ekranu telewizora, ale obraz jest trójwymiarowy.
Na ekranie widziałam ogień i zniszczenia różnego rodzaju.
- Czy rozpoznałaś to miejsce, miasto, budynki.
- Nie, bo nie pokazano mi zbliżenia; tylko fokus na ogień i eksplozje. Pozwól, proszę, wyjmę moje notatki które wtedy po śnie poczyniłam, bo to był zaiste niezwykły sen.
Wanda wstaje i idzie po notatki, które zrobiła po obudzeniu się. Tu fragment:
"Podeszła do mnie kobieta i zapytała" <Czy wiesz gdzie się znajdujesz?>, a ja przytaknęłam i odrzekłam: "Tak. Wydaje mi się, żę jestem na statku kosmicznym".
a ona zapytała mnie:,., Czy wiesz, że kiedyś byłaś określana jako zmarła>?
Nie wiedziałam, ale podejrzewałam, że tak było.
Ta kobieta była bardzo miła i zabrała mnie do pomieszczenia, w którym było duże lustro na szerokość ściany. Spojrzała w lustro i ujrzałam znajomy obraz siebie samą pulchną, a ta kobieta powiedział: <Jeśli chcesz coś mienić, pomyśl tylko  c o  chcesz zmienić>. Dwukrotnie spróbowałam, ale nie udało mi się, a ona zachęciła mnie, żebym spróbowała jeszcze raz. No i przy trzecim podejściu udało mi się że tak wyglądałam jak w wieku gdy miałam 22-23 lata. Zauważyłam, że na twarzy, na brzuchu i na innych częściach ciała skóra jakby zwiotczała, ale nim upłynęła minuta to znikło. Wyobraziłam sobie wtedy pełną twarz i długie , czarne włosy i momentalnie moje krótkie włosy 
zniknęły, a na ich miejsce pojawiły się włosy z okresu młodości. Spojrzałam ponownie w lustro i wyobraziłam sobie, że mam ciało o idealnych proporcjach i od razu stałam się doskonalsza o wiele bardziej niż to sobie wyobraziłam.
- Kobieta, z którą rozmawiałam była bardzo piękna, Miała jasnobrązowe włosy sięgające ramion. Wszyscy ludzie których mijaliśmy byli bardzo atrakcyjni.
W pewnym momencie zapytałam mojej towarzyszki: <Co było przyczyna mojej śmierci i śmierci mojej rodziny>  - Wtedy ta kobieta zaprowadziła mnie do średniej wielkości pomieszczenia, w którym było urządzenie podobne do 38-calowego telewizyjnego ekranu. Gdy nacisnęła na przycisk zobaczyłam wybuch atomowy
i ogień,   - 
 kobieta wytłumaczyła mi, że nasza śmierć była natychmiastowa i we śnie. Nikt z nas nie cierpiał. Idąc dalej spytałam ją o rodziców, a ona powiedziała mi, że mogą tam zostać i że są "autsajderami".
- Co to znaczy - spytałam. Gdy zaczęła mi to tłumaczyć, zobaczyłyśmy rzeczy których mój ojciec sobie życzy i mimo to, że go nie widziałam, to on był na pokładzie tego staku i stworzył tam ulicę i samochód  taki jak to znał. Wtedy dowiedziałam się, że jeśli sie czegoś pragnie, to to sie pojawi.
- Wprawdzie byłyśmy na pokładzie kosmicznego statku to jednak sufit wyglądał jak niebo z milionami gwiazd. Chyba podłoga i ściany wykonane były z błyszczącego, jednolitego metalicznego materiału.
- W przeciwieństwie do opisywanych doświadczeń wynikających ze spotkań  UFOnautami - wszystkie istoty miały ludzki wygląd.
- Ta kobieta poinformowała mnie, że autsajderzy nie stanowią części  mieszkańców tego statku, ale zanim zdołałam zadać następne pytanie zbudziłam się mojej ciemnej sypialni, a na suficie było światło o kształcie podłużnej szczeliny, z której wytrysnął intensywny promień, ale nie dosięgnął podłogi. Promień obniżył się na wysokość 1 metra  i powoli kurczył się wraz z tym światłem w suficie. Po minucie znikł zupełnie, ja leżałam w łóżku i patrzałam jak znika. Potem włączyłam nocna lampkę i wstałam.. Spojrzałam na zegar; była godzina 3.36 nad ranem
- Powiedz mi Wando, jak udało ci się to wszystko zapamiętać?
- Spisałam to wszystko po wstaniu z łóżka. Pamiętałam to wszystko bardzo 
wyraziście. Zażyłam tabletkę i zaczęłam zapisywać to, co zapamiętałam.
Jak wiesz, religię przyjmuje się od najwcześniejszej młodości; wpajają ci, że jeśli będziesz dobra to pójdziesz do Nieba, a jeśli będziesz zła - to zaraz do piekła.
Więc trzeba być nieustannie dobrą, ale ludzie odczuwają czasem wątpliwości bo myślą sobie "a może Niebo nie istnieje, a może to piekło tez nie istnieje? A jeśli po śmierci stanie się ciemno; i taki ma być koniec? To wszystko?! Nie wiem Lindo, czy ty doświadczyłaś  tego typu wątpliwości i obaw, ale wielu ludzi je ma, a w końcu okazuje się, że jesteś tylko pojemnikiem i myślisz sobie <Mój Boże! Wiem że umrę, ale wiem przecież, że nie pogrążę sie w ciemności; że będzie jeszcze coś>>>>>>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz