Roman

Roman

poniedziałek, 13 maja 2019

O CO ZAPYTAŁBY DZIŚ ALBERT EINSTEIN?




co jeszcze zapytałby Einstein:

Czy komputer może rzeczywiście stworzyć "przypadek"?

- Każdy nowoczesny język komputerowy proponuje dzisiaj tak zwany generator przypadku. - Są to małe programy, które bazując na pewnych matematycznych postępowaniach obliczają nieprzewidywalne rzędy liczb. 
- Takie funkcje są potrzebne zawsze wtedy, gdy komputer ma się zachowywać w stosunku do użytkownika w nieprzewidywalny sposób, np. gry komputerowe, gdzie chodzi o to, żeby komputer „mieszał karty” ...
- To nie zmienia faktu, iż „rzędy "przypadkowych liczb” są obliczane przez program. 
- Ich podział nie wskazuje na istnienie rozpoznawalnej struktury, jednak ich powstawanie jest mocno deterministyczne. 
- Matematycy nazywają je dlatego „psuedo-przypadkowymi liczbami.
- W celu badania zakłóconego przypadku, potrzebujemy prawdziwego, przypadkowego procesu i tak rozwinęliśmy nowe sposoby postępowania, które odpowiadają tym wymaganiom.

- Nowoczesne języki programowania jak „JAVA”, albo „C++” , umożliwiają definiowanie
w programie oddzielne, to znaczy niezależne jeden od drugiego procesy, zwane threads

- Ponieważ jednak komputer posiada tylko jeden procesor, dlatego owe threads nie działają symultanicznie, lecz każdy w swoim czasie, podczas gdy reszta oczekuje na swoją kolejkę. - Który z nich i kiedy ma prawo zadziałać, o tym decyduje system. 
- Na przykład w „Microsoft Windows” kieruje tym Task Manager
- Wybór sterowany jest głównie przez zegar systemu, tak że ani jeden z tych threads nie musi czekać nieproporcjonalnie długo.
Wybór jednego z wielu threads dokonywany przez Task-Managera  stanowi nie tylko - jak widać – dzieło przypadku, ale może nawet reagować na zewnętrznie występujące zakłócenia grawitacji, ponieważ w ten sposób zgodnie z teorią re względności, także upływ czasu (a tym samym także zegar systemu komputerowego) zostaje zakłócony. 
- Tym sposobem można faktycznie programować prawdziwe generatory przypadku.
 O co jeszcze zapytałby Einstein ...
- A o co jeszcze zapytałby Einstein?
- Np.: Czy sprzężenie wsteczne prowadzi właściwie w każdym Matriksie do stabilnej rzeczywistości?
- Bynajmniej. Wręcz przeciwnie.
- Matryce oraz systemy Matryc prowadzące do makroskopijnych, stabilnych form stanowią raczej wyjątek niż zasadę, co można zaobserwować
z pomocą Explorera 
LITE.
- Ponieważ ta sama projekcja w trakcie sprzężenia zwrotnego stale się powtarza, dlatego staje się ważnym warunkiem powstania stabilnego obrazu. - Sąsiadujące ze sobą punkty muszą nadal ze sobą sąsiadować, względnie nie mogą oddalać się od siebie zbyt daleko.
- Matematycy mówią, że Matrix musi zadowolić się warunkiem Lipschitza.
- Ten warunek nie jest spełniony w licznych przypadkach, tak że punkty obrazu w trakcie procesu sprzężenia zwrotnego, już po kilku krokach strzelają w różne strony, zanim może utworzyć się jakaś struktura.
- Z chwilą gdy Matrix zbliża się zbyt mocno do obrazu, obraz bardzo szybko ściągnięty zostaje
w jeden punkt, tak że nic widocznego się już nie ostaje.
- Interesujące dla stabilnych rzeczywistości są tylko przypadki z pogranicza między tymi dwoma polarnościami. 
- Wiele z nich prowadzi do atraktorów, czyli do fraktali, które tworzą w naszym środowisku naturalne formy.
- Czasem napotkać można na taki atraktor, który nie przedstawia sobą formy stabilnej, lecz oscyluje periodycznie między dwoma albo i więcej stanami, które tylko czasowo są stabilne, aby następnie rozproszyć się.
- Znaczy to, że z powodu pewnych błędów
w Matriksie, mogą powstawać nieskończone pętle wciąż powtarzających się wydarzeń.
- Nawet jeśli brzmi to dziwnie – istnieje faktycznie wystarczająco wiele, bardzo przekonywujących dowodów na to w historii pewnych kultur, a także badając losy poszczególnych rodzin. 

- Niektóre z tych „pętli Matrixa”, wpłynęły nawet na bieg historii świata.
- Wyzwalaczem takich pętli są przeważnie próby celowych manipulacji Matrixem. 


- O co jeszcze zapytałby Einstein?
- Jak godzi się powstawanie realności jako projekcji fraktalnej Matrixa, z rozpoznaniami fizyki kwantowej?
- Fizyk, Jack Sarfatti, stara się z pomocą swojej fizyki post-kwantowej świadomości doprowadzić do syntezy między prawami fizyki kwantowej, a rozpoznaniami badań świadomości.
Sarfatti wskazuje na typowy dla fizyki kwantowej dualizm między falą a cząsteczką Davida Bohma w sensie problemu duch / ciało
- Fala kwantowa, którą nazywa on falą pilotującą, reprezentuje dla niego (jako nosiciela informacji) aspekt duchowy. 
- Na bazie zasady nieokreśloności Heisenberga jest ona indeterministyczna.
- Reprezentuje ona jednak tylko 50% siły życia,
a dlatego jako definicja siły i życia jest niewystarczająca. Pozostałe 50% daruje nam aspekt materialny (aspekt cząsteczek), oddziałujący wstecz na falę kwantową. 

- Dopiero dzięki temu sprzężeniu zwrotnemu powstaje świadome życie.
- Sprzężenie zwrotne jest konieczne, aby z procesu rzutowania przez Matrix mogły powstać fraktale, co byłoby analogią „uścisku dłoni”w Transakcjonalnej Interpretacji fizyki kwantowej, gdzie wydarzenie przebiegające tu i teraz wchodzi w rezonans z ofertą transakcji fali kwantowej
z przeszłości, albo z przyszłości.
Sarfatti: „Pętla kontrolna sprzężenia zwrotnego między indeterministyczną, myślopodobną falą kwantową, a jej należącym do niej deterministycznym, klasycznie-materialnym ciałem form formuje samo deterministyczny, żywy, świadomy, skomplikowany, adaptacyjny system”.
- Normalnie ten efekt sprzężenia zwrotnego wygasa, ponieważ otoczenie (środowisko) na które natrafia fala transakcji nie jest z nią zgodne.
- Otóż żywe komórki zawierają mikroskopijnie małe rureczki białka (tak zwane mikrotubuli), które zdaniem licznych uczonych mogą służyć jako biokomputer kwantowy. 
- Jak długo owe mikrotubuli w komórkach mózgowych są wystarczająco zgodne (a więc tworzą biologiczny kondensat Bose-Einsteina,
a według Sarfatti'ego siedzibę duszy), tak długo mogą wejść w rezonans z falą transakcji (Post-Quantic-Self-Determination).

- W taki sposób - twierdzi Sarfatti – żywy system post-kwantowy powstaje między dwoma ekstremami klasycznego determinizmu materii nieożywionej a kwantowym indeterminizmem.
Post-Quantic-Self-Determination (nazwana też wolną wolą), nie zgodna jest z prognozami statystycznymi fizyki kwantowej, a dlatego zezwala na komunikację nie lokalną, to znaczy na hiperkomunikację (Fosar/Bludorf).
- Na podstawie wyników badań przeprowadzonych przez fizyka, Marka Silvermana i Ronalda Malletta, także tajemnicza ciemna materia w kosmosie – brakująca dotąd astrofizykom masa -   jest kondensatem Bose-Einsteina.

O co jeszcze zapytałby Einstein?
- Np.: Jaką rolę odgrywa grawitacja w nowej teorii kwantowej świadomości? 
- Czy napotykamy tu znowu na jakieś problemy? Jak już na początku niniejszej książki widzieliśmy, decydującym kryterium jakości nowej teorii
w fizyce jest to, czy zezwala ona na branie pod uwagę także siły powszechnego ciążenia – grawitacji. 


- W przypadku fizyki post-kwantowej świadomości jest to możliwe, albowiem fraktalne procesy projekcji z Matrixem, wyrażają się najwyraźniej także w globalnym polu grawitacji wszechświata.
Niemiecki fizyk, doktor Hartmut Müller odkrył w 1982 roku równanie, opisujące skalę fali stojącej w logarytmicznej przestrzeni.
- Znaczy to, że równanie to jest niezależne od czynnika miernika fali i działa identycznie
w mikro jak i w makro. 

- Miller odkrył, że to równanie opisuje zarówno spektrum masy cząsteczek elementarnych, jak również atomów, planet, gwiazd, żywych komórek, roślin i zwierząt. 
- Tę nowo odkrytą zasadę, Miller nazwał Global Scalling (globalnym normowaniem).  Zaś ową stojącą falę Miller zidentyfikował potem jako falę grawitacyjną.
Miller: „W rezultacie tylko takie systemy mają szansę dłuższego przetrwania, których właściwości fizykalne przyjmują wartości, odpowiadające węzłowym obszarom stojącej fali grawitacyjnej”.
- Krótko mówiąc, stabilne struktury materialne, specjalnie istoty żywe muszą przyjąć w naszym kosmosie podobne do siebie w swej skali warianty form, a to znaczy, że muszą być fraktalami. 
- Jak wynika z powyższego, teoria Global Scalling Millera jak i post-kwantowa fizyka świadomości Sarfatti'ego, stanowią dwie strony tego samego medalu.
- Oczywiście nie wolno zapominać o pracy Burkharda Heima, na bazie którego opiera się holopatyczna medycyna komplementarna.








Brak komentarzy:

Prześlij komentarz