Roman

Roman

wtorek, 8 października 2019

KSIĄŻĘTA HAMASU

Przywódcy Hamasu w Strefie Gazy
 Ismail Haniya i Yahya Sinwar maszerują podczas protestu przeciwko planowi „umowy stulecia” prezydenta USA Donalda Trumpa
i konferencji „Peace to Prosperity” w Bahrajnie w Gazie,
Foto: Hassan Jedi / Flash90
- TAK BYŁO ZAWSZE I WSZĘDZIE

- „Książęta” HAMASu żyją w luksusie, podczas gdy "zwykli"  mieszkańcy Strefy Gazy zmuszeni są do "normalnych" warunków;są bowiem zakładnikami w rozgrywkach
i manipulacjach "władzy".
- Podczas gdy "zwykli" mieszkańcy Strefy Gazy walczą
z bezrobociem 
i kryzysem spowodowanym przez swoją "wierchuszkę", podczas gdy na  służby cywilne nie ma pieniędzy a na terroryzm setki milionów €uro, podczas gdy "przeciętni" ludzie walczą problemami gospodarczymi, synowie wyższych rangą przywódców HAMASU prowadzą wygodny tryb życia w luksusie, bo to oni mają dostęp do kasy, która pełna jest pieniędzy z Iranu i lewicowych europejskich organizacji.
- Kim są ludzie dzierżący tam władze?
- To rozpieszczeni synowie palestyńskiej  elity.
- Przypominam sobie moje młode lata (lata 1960-te))
w Katowicach, 
w PRLu.
- Przypominam sobie niektórych z moich kolegów i koleżanki, dzieci partyjniaków, wiceministrów i ważniaków  mieszkających 
w willach, a w garażach stały nowe auta i te barki pełne butelek z zagranicznymi etykietami. - Tam, na Brynowie skosztowałem po raz pierwszCourvoisier, łyk ach! francuskiego koniaku. Już sama nazwa działała jak narkotyk, a gosposie podawały nam na prywatce smaczne , kolorowe kanapki.
- W jeszcze większym luksusie żyły dzieci partyjnych
w Wandlitz, w NRD... 
- Mieszkając w Izraelu ludzie z byłego ZSRR, wychowani
w Moskwie opowiadali mi o przepychu jakim otoczone były dzieci "czerwonych książąt".
Nihil novi w Gazie, o którą Egipt nie upomina się.
- Bogatym Arabom z bogatych państw arabskich wcale nie zależy na Arabach ze strefy Gazy. Porozmawiajcie z nimi: mogli robić interesy z Izraelem, robić kariery tak, jak Beduini, Druzowie, którzy zamiast terrorem zajęli się swoim własnym życiem.
(Nota bene arab to po arabsku koczownik).
http://romannacht.blogspot.com/2018/02/muzumanski-egipt-kupuje-gaz-od-izraela.html

1 komentarz:

  1. Zawsze tylko biedniejsi cierpią.Sa używani !!! do wszystkiego, na elity krwawe życzenia . .Ale my nie musimy wykonywać ich poleceń, rozkazów. Często sami się zniewalamy. Pan Nacht odmówił rozkazów wojskowych w Izraelu. Odsiedział ,ale nie był pionkiem i komuś ,albo wielu, uratował Życie.My wszyscy mamy wolną wolę i możemy odmowic. Nawet w cywilnym życiu możemy się wyrwać z tego agresywnego i eksploatuacyjnego marazmuw. Czy to jest prawda,że I Wojna Światowa się zakończyła,bo żołnierze odmówili posłuszeństwa? Jeśli jest w tym nawet odrobina prawdy, to możemy dojść do Pokoju(Peace) na Ziemi. Dziękuję Wam i pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń