Roman

Roman

niedziela, 25 października 2020

PO COFNIĘCIU SIĘ WÓD POTOPU I PO OPUSZCZENIU TEGO UKŁADU PLANETARNEGO PRZEZ PLANETĘ NIBIRU...

...  istoty o gigantycznym z perspektywy Ziemianina wzroście* ()hebr. anakim; pl: wielkoludy) i uratowani przez nich ludzie opuścili postanowili wspólnie stworzyć nowy, popotopowy świat. Przed potopem ludzie nie współpracujący
z gigantami byli wolnymi zbieraczami i myśliwymi, ale polowanie i zabijanie nie podobało się Anakitom i tak, zgodnie z ich wolą ludzie zostali zamienieni
w rolników;  do tej pory rolnictwa nie znali. Polowanie i zabijanie przynosi natychmiastową korzyść, natomiast rolnictwo jest energochłonne
i w rezultacie prowadzi do stworzenia przez żyjącego w niewiedzy człowieka do tworzenia przezeń ekosystemu o niskiej różnorodności. Ten etap (ewolucji?) zmienił dalszy bieg historii ludzkości a rolnictwo przetrwało do dziś.
\- Zatem po potopie ludzie zaczęli gnieździć się w miastach budowanych przez Anakitów niosących w swoich wielkich ciałach pozaziemskie geny gigantów (Anakim / Anunaki, synowie, hybrydy Nefilim - hebr. ci, którzy spadli, upadli  Nieba, z góry. Nefila to po hebr. upadek).  Nefilim widząc piękne córki człowiecze (bnot enosz) brali je sobie i zapładniali, a one rodziły im potomstwo w bazach podziemnych (b'Adama czyli hebr. w Ziemi, a nie
"al pnei Adama - na Ziemi");  Adam to hebr: Ziemian.
- Archeolodzy napotkali na ślady pierwszych prób uprawy ziemi w górach Mezopotamii, gdzie powstała "pierwsza" ziemska cywilizacja.
Większość tych miast znajduje się po dziś dzień głęboko pod wodą i mułem
w delcie Eufratu i Tygrysu.  
- Z sumeryjskich tabliczek dowiadujemy się, że szef kolonizatorów z gwiazd imieniem Enlil wyszedł ze swego kosmicznego pojazdu i szedł po stoku 
górskim, a gdy spojrzał w dół wody było tyle jak w morzu; ale gdy spojrzał w górę zobaczył zbocza porośnięte cedrami. Wrócił więc tam i zasiał jęczmień na górskich tarasach.
- Podobnie jak w przypadku ludzi,w ziemskim ewolucyjnym łańcuchu mamy pewne jadalne rośliny, które nie mają poprzedników. Archeolodzy dowodzą, że pojawiły się one znikąd 13-14 tysięcy lat temu.  Wszystko wskazuje na to, że jest to rezultat inżynieryjnej, genetycznej manipulacji.
- Gigantycznego dla człowieka wzrostu kolonizatorzy wybierali sobie ludzi,
których obdarzali prawem władania pozostałymi członkami ludzkiego rodzaju / gatunku. Tak powstała władza "my król z bożej łaski" (cruel po ang. to okrutnik - człowiek kierujący się tylko zimnym intelektem, a nie głosem serca). Potrzebowali pośredników  między sobą a ludźmi, których uznawali za bydło naziemne, za dwunożne 
zwierzęta (hebr. behemat adama), -żywe DNA. Upadłe istoty ()Nefilim  Anakim na zgromadzeniu ustalili, że Ziemia podzielona zostanie na cztery regiony; Stada Adamitów zostaną rozmieszczeni w trzech z tych regionów i oznaczeni jako trzody papilarnymi liniami . Odtąd będą zamieszkiwać dolinę indusu , dolną Mezopotamię
i dolinę Nilu. Kolonizatorzy zarezerwowali na własny użytek Półwysep Synaj.  Dzisiejsze wędrówki ludów i zmiany geopolityczne na Bliskim Wschodzie są reakcja na objawioną wolę pozaziemskich kolonizatorów. Sami politycy są tylko wykonawcami objawionej woli. Jeśli Wyżyna Golan ma być oddana pod protektorat Izraela, to tak się dzieje, jeśli jakieś państwo chwilowo nie gra ważnej roli w planach kolonizatorów - to zostanie zainstalowane. Jeśli Europa ma odgrywać inną rolę niż dotąd - tak się właśnie dzieje.
- W Baalbek, w dzisiejszym Libanie archeolodzy znaleźli tekst, z którego wynika, że Nimrod (hebr: buntownik), który pokłócił się ze swoim wujem Enlilem starał się tutaj zbudować statek kosmiczny, czego Enli nie życzył sobie. Ludzie służący Nimrodowi chcieli zbudować tu coś, co dziś nazywa się wyrzutnią rakietową (wieżę sięgającą nieba - jak czytamy w Biblii). I dalej: Enlil zszedł z nieba na Ziemię aby przyjrzeć się jak postępują te prace i to, co zobaczył bardzo mu się nie podobało. Ludzie w tym miejscu żyli w zgodzie,
w jedności i łączyła ich jedna idea (mieli jedna mowę) Enlil zrzumiał, że odtąd nic już nie będzie dla żyjących w zgodzie ludzi niemożliwe cokolwiek zamierzą uczynić.  Teraz już wiemy kto i dlaczego broniąc swoich interesów manipuluje ludzkością...
- Słowo lebalbel po hebrajsku znaczy pomieszać. I nasz Pan (a nie Ojciec-DUCH- Stwórca,który jest miłością) zdecydował: "Zejdźmy więc
i pomieszajmy ich mowę, ich wspólny język, komunikację między nimi, aby jeden nie rozumiał drugiego
". Stąd nazwa wyrzutni rakietowej Migdal Babel - Wieża Babel i stąd Pan i władca rozproszył ich po całej Ziemi.
- Dlatego Chrystus obiecał owym rozproszonym: "Zgromadzę was wszystkich i zabiorę spośród wszystkich ludów i narodów"(Księga Ezechiela 36:15).  Kto ma serce - niechaj je otworzy. bowiem te słowa
z zamierzchłej przeszłości skierowane są do nas, do budzących się duchowo i tęskniących już za Wiecznym Królestwem, za naszą Wieczna Ojczyzną.
Ta tęsknota prowadzi nas przez ten materialny, materialistyczny, przemieniany obecnie siłą upadły zimny świat. Kto ma serce niechaj je otworzy, bo kto tęskni za Królestwo naszego Ojca, tego tam prowadzi Chrystus osobiście. My budzący się obecnie pośród ludów
i narodów tej Ziemi jesteśmy jedynymi  dziedzicami wiecznego Życia, które JEST jedyną Świętością. Nadszedł czas świadomie uświęcać każdy moment 
naszego duchowego życia; jedno jest tylko Życie, to duchowe i to ono jest doczesne; życie ziemskiej szaty ma swój embrionalny początek
i wraca do elementu ziemia.  Świadomie możemy nadać wartość każdej chwili.  N
onsensy w stylu "z prochu powstałeś i w proch się obrócisz" lądują w śmieciach.
W Świetle powstałeś, twoje ziemskie ciało składa się  gwiezdnego pyłu i do Światła dążysz i wracasz o duszo - wieczna wędrowniczko.
- Wszyscy potomkowie czarnoskórego Chama, Jafeta i Sema zostali przetransportowani  na tereny wyznaczone przez Pana i z czasem stracili swój protojęzyk, a nowe języki powstały i jedna grupa już nie mogła kmnikować się z drugą, a przecież komunikacja jest klejem wszechświata.
- Noe (tak jak Mosze / Mojżesz) miał żony pochodzące z różnych ras, ponieważ liczy się stan świadomości, który jednoczy, a nie kolor skóry, którym genetycy z gwiazd oznaczyli swoje ludzkie  trzody. Każdy niewolnik oznaczony jest liniami papilarnymi. Istoty pozaziemskie takich oznaczeń nie posiadają.
Biblia tak jak sumeryjskie pisma doszą, że Sem (Semici) nie ruszyli się już
z Mezopotamii. Potomkowie Jafeta zamienili się w Arian (w trakcie t.zw. 2-giej wojny światowej tzw. "Żydzi" zaopatrywali się w <aryjskie papiery> ), a Cham (chamskie nasienie)) został przerzucony ze swoim klanem do Afryki i Arabii.
-  Projekt rozproszenia hybryd i mutantów wywodzących się z tych hybryd miał zakończyć się życiem w pokoju. Zarządzane miasta przez wybranych na królów mieszańców miały prężnie się rozwinąć; królowie mieli królować
i cieszyć się władzą zgodnie z obietnicą upadłych istot. Żywności miało być pod dostatkiem; miała powstać "kraina mlekiem i miodem płynąca", a ludy Ziemi (hebr. gojim i nie jest to nazwa pejoratywna; po prostu ludy) miały uczyć się od wybrańców jak kreować nową rzeczywistość zwaną or le gojim, czyli nieść światło ludom Ziemi. Okazało się jednak, że pozaziemscy kolonizatorzy, genetycy i inżynieria społeczna, upadłe istoty (nefilim)
i służący im jako koronowane ludzkie głowy nie są w stanie ustanowić pokoju i ta sytuacja w upadłym świecie stworzonym przez upadłe 
istoty TRWA DO  DZIŚ.
- Kłopoty zaczęły się wtedy, gdy giganci (Anakim) zaczęli przenosić swoje bazy lotów kosmicznych z Sumeru zalanego wodą po potopie. na półwysep Synaj, gdzie powstał ośrodek o nazwie miejsce boga - El Paran.
Ze
względów nawigacyjnych brakowało im punktu nawigacyjnego, orientacyjnego na zachodzie Anunnaki rozpoczęli budowę dwóch sztucznych szczytów i tak wznieśli dwie pierwsze piramidy. [ Pyre to energia; mide to wewnątrz]
-
Maurice Chatelain, były szef komunikacji NASA”, który opracował system komunikacyjny misji "Apollo" oraz system przetwarzania danych wyjawił, że "piramida jest widoczna gołym okiem z dużej wysokości, zaś w przestrzeni kosmicznej  ukazuje się znacznie wcześniej na ekranie radaru dzięki nachyleniu ścian. które odbijają fale radiowe pionowo, gdy podejście do lądowania odbywa się pod kątem 38 stopni w stosunku do horyzontu. Takie potężne lustro mogło służyć lądującemu pojazdowi kosmicznemu jako światło sygnalizacyjne . Piramidy były malowane na różne sposoby i były metalizowane w celu zwiększania współczynnika refleksji sygnałów radiowych lub laserowych"
-  W Holman Bible Dictionary czytamy, że słowo synaj oznacza błyszczący
 i wywodzi si ę od istoty imieniem Sin, syna Enlila, szefa Anakim.
Sin był władcą Ur, miasta z którego pochodził Abraham (hebr. ojciec narodów, które ostatnio sie zjednoczyły - Zjednoczone Emiraty Arabskie
 i Izrael w ramach "Układów Abrahamowych"). Abraambył dawcą DNA.
Na szczycie góry Sinaj giganci Anakim umieścili ogromne reflektory także służące jak piramidy do triangulacji lądowania. Po hebrajsku Sin to także Księżyc, gdzie brat Enlila stworzył żywe organizmy - "nasienie" służące do prowadzenia przez te istotę genetycznych eksperymentów. 
- Har Moria - góra Moria służyła teraz za Górę Lądowań i tu z czasem założono miasto Jeruszalaim - Jerozolimę po polsku; jerusza to hebr. dziedzictwo (domyślnie po istotach pozaziemkich, które pozostawiły po sobie laszon kadosz - święty język <hebrajski>), święte miasto, w którym ma mieszkać wybrany przez te istoty naród, który ma nieść światło innym ludom.
- Waśnie, spory i wojny prowadzone przez dalsze generacje Anunakim przeniosły się na ludzkość, bo jeden naród powstał przeciw drugiemu
w imieniu interesów swojego pana i te wojny trwają po dziś dzień.
Jakaś istota której służą np. Gernanie spod znaku odwróconej swastyki poróżniła się z istotą spod znaku tarczy Dawida, to na Ziemi lud wierzący, że jest "germański" zacznie eliminować lub wierzący że jest "żydowski".
To pjęcie odnosi się do Judejczyków, mieszkańców Judei; stąd niemieckie Jude (natomiast Rosjanie nazywają tych ludzi jewrejami czyli Hebrajczykami; co ciekawe Półwysep Iberyjski zamieszkują obecnie "Hiszpanie"
i "Portugalczycy", ale słowo iberia pisane po hebrajsku opisuje kraj zamieszkany przez Hebrajczyków - Iwrim).  Trzy diecezje Galijskie, które odsepaowały się od królestwa Ferdynanda to dzisiejsza Portugalia, Katalończy i np. Baskowie nie czują się "Hiszpanami tak, jak Tyrolczycy nie czują się "Austriakami", a spotykający się na leśnych polanach Polanie nie byli "Polakami". Nazwy których używamy nie są prawdziwe. To tylko nazwy.
 (Ten sam mechanizm odnosi się do krwawyh walk między Tutsi i Chutu, lub wojny np. irańsko irackiej, w której użyto gazu).
Syn Enki a bratanek Enlila zbuntował się i działął samowolnie wbrew woli swego wuja, który nazwał go buntownikiem - Marduk, albo Ra (hebr, zły). 
Ten zawładnął krajem o nazwie Micrajim który w one dni nie był jeszcze najechaniu przez plemiona arabskie (obecnie Egipt).  Jego dzieci współżyły seksualnie, bowiem w tych kregach nie istniało pojęcie kazirodztwa Tu dbano o pień genetyczny.

  *(Księga liczb 13:32: <<Anakici pochodzą od olbrzymów - a w porównaniu
z nimi wydaliśmy się sobie jak szarańcza i takimi byliśmy w ich oczach».
)

5 komentarzy:

  1. Zman af hebraisk (ivrit) Brzmi wszystko bardzo logicznie I prawdziwie

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja już zaczynam się w tym wszystkim gubić:) Jesteśmy dziećmi Ducha-stwórcy wszystkiego co jest, ale jednocześnie dziecmi-niewolnikami Panów, hybrydami jakichś upadłych istot z człowiekiem? I to też w sumie rozumiem, bo skoro Duch-stworca stworzył wszystko i wiele pewnie roznych istot, no to w zależności gdzie trafiły te upadłe istoty, tam burdel - rozumiem, że mamy pecha, bo akurat na Ziemię ;) Tylko teraz, skoro są tez gdzieś te dobre istoty, a nad wszystkimi jest jeszcze stworca, który jest miłością, to dlaczego pozwala na taki bajzel we wszechświecie i na takiej pięknej planecie Ziemia? Ciągnie się to tysiące lat, ale po co? Czy nie może ktoś tu w końcu zrobić porzadku? Jak są istoty upadłe, to są też na pewno i te boskie, które mogłyby bez problemu wyprostować ten cyrk!:) Jeśli ktoś mógłby mnie oświecić, będę wdzieczny:) Pozdrawiam serdecznie wszystkich i Pana Romana. <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. prosze wybaczyć, ale gdzie Pan widzi te granice miedzy swiatłem a ciemnością? Czy Pan zyje z powietrza, że mówi pan o wyborze między życiem z materii a skierowaniem sie do swojego wnętrza?

      wydaje mi sie, że sytuacja jest dużo bardziej skomplikowana. Być może dla tego, że sam wpadłem głęboko w materie.

      Słuchałem różnych wypowiedzi,czytałem różne książki. Zanim to sie stało wpojono mi, że dusza ludzka jest nieśmiertlena. Później dowiedziałem sie, że do duszy jakotakiej nie mamy nawet dostępu i to raczej ona ma nas niż my ją. To co zostało stworzone (być może przez annunaki) to swego rodzaju dysk zapisujący informacje z pewnego rodzaju chmurą danych czyli tzw podświadomościa albo nadświadomością.

      Jako twór wtórny nie mogło charakteryzować się nieśmiertelnością, dlatego śmiem mniemać, że nasze "dusze" nie są nieśmiertelne - zgodnie z tym co zasłyszałem na którymś z wywiadów panów pokoju Romana Nachta. To właśnie zostało zaimplantowane w fizyczne ciele. To powoduje forme naszej obecnej rzeczywistości, bo nie mamy zasilania z góry tylko z dołu.

      Nasz prawdziwy Bog zaplanował nasze stworzenie zanim powstali Nefilim i przygotował naszą planete krok po kroku co trwało umowne miliardy lat. Każdy człowiek jest wyposażony w tzw antahkarane czyli narzedzie duszy za pomocą której może ona doświadczać ciałami człowieka tego i wszystkich innych światów.

      Nie wiem czy antahkarana istnieje. Jeśli istnieje to czy jest to narzędzie wyzwolenia czy też zniewolenia człowieka. Być może nie ma to znaczenia, bo nie ma innej drogi.

      tak wiec z grubsza cel istnienia to umieszczenie sie w casnym systemie różnych ciał(fizyczne, emocjonalne, mentalne) żeby doświadczać się na wielu płaszczyznach. i co dalej?

      niektóry twierdzą że chodzi o zbieranie luszu z niskich poziomów stworzenia dla duszy. Inni twierdzą że powinniśmy tutaj sobie urządzić raj na ziemi. Inni twierdzą że żyjemy po to żeby doznać oswiecenia. Z czysto logicznego punktu widzenia - o ile można zastosować logiczne rozważania do czegoś o czym sie tylko czytało - to antahkarane mamy po to żeby ją rozświetlić. To wpasowuje się w życie dla doznania oświecenia, co zresztą nie jest przypadkową grą słów.

      Nie chce wchodzić w żadne głębsze ezoteryczne rozważania bo nie wydaje mi się zebym miał do tego kompetencje, ani żęby to jakoś specjalnie pomagało w życiu poza filozofowaniem. Chciałbym odnaleźć prawde i mieć to już za sobą.

      Usuń
  3. Co się stało panie Rafale? Nie zdarzyłem się nawet dobrze wczytać w Pana odpowiedź.

    OdpowiedzUsuń