Roman

Roman

piątek, 18 stycznia 2019

Ciąg dalszy artykułu o złości co duchowej piękności szkodzi


Z całym szacunkiem dla Pani poprawnej politycznie opinii: 
czy słyszała Pani już o najnowszej "katastrofie" palestyńskiej jak donosi Abu Mazen światu?

- Otóż mowa tu o zbudowanej przez firmę izraelską autostradzie Route 4370, na północny wschód od Jerozolimy. Abbas vel Abu Mazen,  prezydent Autonomii Palestyńskiej  z setek milionów dolarów i euro, które wyżebrano dla rzekomo biednych Palestyńczyków, a które trafiły w ręce terrorystów którzy mają na rękach krew także turystów z USA i UE, mimowolnych ofiar terroru, nie dorzucił się do projektu budowy autostrady także dla Palestyńczyków.
. Na terror el Fatah wydaje 6 razy więcej niż na potrzeby mieszkańców Autonomii, którym się to coraz bardziej nie podoba, bo Zachód nie chce już dać się naciągać.
- Na środku autostrady znajduje się bariera bezpieczeństwa.
- Ruch izraelski idzie z jednej strony, ruch arabski z Palestyny z drugie; z i do Autonomii.
Fatah nazywa to w swojej propagandzie  „apartheidem”.
- Czy na tym polega apartheid?
-  Apartheid oznacza rozdzielenie ludzi ze względu na ich rasowe pochodzenie.
- Żydzi oczywiście nie są rasą; i rasą nie są też Arabowie.

- Po obu stronach rozdzielacza jadą w samochodach kierowcy o różnych odcieniach skóry.
. Czarnoskórzy etiopscy wyznawcy ksiąg Starego Przymierza czujący się prawdziwymi "Żydam a obok nich jadą jasnoskórzy blondyni albo rudzi, rosyjskojęzyczni albo ukraińskojęzyczni "jewreje", czyli ludzie wierzący, że są "Żydami", albo którym na tym w ogóle nie zależy, bo  dobrze im się wiedzie w tym słonecznym państewku; jadą obok nich  ciemnoskórzy Arabowie i Arabowie o jasnej karnacji.
- A co z religią? – zapyta ktoś, kto tam nie był osobiście i dla kogo to ważne.
- Czy ruch podzielony jest według religii? - zapyta ktoś, kto tam nie był osobiście i wydaje mu się to ważne.

- Po stronie izraelskiej jadą obok siebie izraelscy żydzi, izraelscy muzułmanie
i chrześcijanie.
- Eintopf Suppe?
- Zgadzam się, ale Izrael jest tak jak np. Auroville w Indiach eksperymentem społecznym na pustyni.
- Po stronie arabskiej jadą palestyńscy muzułmanie i palestyńscy chrześcijanie (i jedni i drudzy chcą robić interesy), bo na zakupy idzie się tylko z pieniędzmi.
- A pochodzenie etniczne? Czy ruch na autostradzie jest podzielony na grupy etniczne? - spyta ktoś, kto tam nie był.
- Oczywiście nie. Izraelscy Żydzi i izraelscy Arabowie jeżdżą po jednej stronie. Palestyńczycy z Egiptu, Palestyńczycy z Syrii i Palestyńczycy pochodzący z Libanu jeżdżą po drugiej stronie w zależności od potrzeb. Jak uczył pewien mędrzec: Wieczorem ptaki zlatują się i siadają na gałęziach jednego z drzew, ale o poranku każdy leci w obranym przez siebie kierunku.
- Więc to nie jest "apartheid" ani "nakba" - katastrofa. Nie jest to segregacja rasowa, religijna czy etniczna.
- Co to jest?
- Prosty. podział oparty na obywatelstwie.Obywatele Izraela - ze wszystkich ras, religii i grup etnicznych - mogą jeździć po jednej stronie autostrady. . Osoby nie będące obywatelami Izraela- wszystkich ras, religii i grup etnicznych - mogą jeździć z drugiej strony autostrady i to  nie bez powodu, lecz ze względów bezpieczeństwa.
- Ponieważ na izraelskich drogach w Judei-Samarii, do których dostęp uzyskali nie-obywatele Izraela także, doszło do licznych strzelanin. Owi nie obywatele  ostrzeliwali na oślep jadące drogami samochody albo obrzucali je kamieniami.

. W ten sposób w 2011 r. Zamordowano amerykańskich obywateli Ashera Palmera i jego małego synka. Yonatana.

- Arabscy nie-obywatele są zaangażowani w grupach terrorystycznych i uznają każdy rząd i każdego Araba prowadzącego interesy z Izraelem lub pokojowo nastawionego za zdrajcę i wroga islamu.
- Nie ma powodu, aby zakładać jak m.in. w Szwecji, Holandii i w Niemczech , że będą dobrzy, że w końcu dojrzeją do życia w pokoju, że zrezygnują przemocy
i reżimu, który uważa się z własnej woli
  za wroga Izraela i każdego, kto nie schyla głowy przed Allahem.
Ponieważ na izraelskich drogach w Judei-Samarii, do których dostęp uzyskali nie-obywatele Izraela także, doszło do licznych strzelanin. Owi nie obywatele  ostrzeliwali na oślep jadące drogami samochody albo obrzucali je kamieniami.

. W ten sposób w 2011 r. Zamordowano amerykańskich obywateli Ashera Palmera i jego małego synka. Yonatana.

- Arabscy nie-obywatele są zaangażowani w grupach terrorystycznych i uznają każdy rząd i każdego Araba prowadzącego interesy z Izraelem lub pokojowo nastawionego za zdrajcę i wroga islamu.
- Nie ma powodu, aby zakładać jak m.in. w Szwecji, Holandii i w Niemczech , że będą dobrzy, że w końcu dojrzeją do życia w pokoju, że zrezygnują przemocy
i reżimu, który uważa się z własnej woli
  za wroga Izraela i każdego, kto nie schyla głowy przed Allahem.



2 komentarze:

  1. Panie Romanie pozostaje przy wspóczuciu dla biednych oszukanych Palestyńczykow.Nie popieram żadnego terroru ani arabskiego ani żydowskiego.Ani jeden ani drugi świat nie jest zdrowy.CAły czas chodzi o prawdę ktora nie ma nic wspolnego z polityczną poprawnością

    OdpowiedzUsuń
  2. .....Na terror el Fatah wydaje 6 razy więcj niż na potrzeby mieszkańcow Autonomii, ktorym się to coraz bardziej nie podoba, bo zachod nie chce już dać się naciągać....Tak wygląda teraz ten świat.Bardzo bym chciała żeby moja Ojczyzna nie dala się naciągnąć na kontrowersyjne roszczenia Zydowskie zapierające dech w piersiach swoją bezczelnością.Tak to żądają Zydzi udających Zydow...zapewne usłyszę.Panie Romanie to też jest terror.

    OdpowiedzUsuń